Casiopeia Mój ojciec któregoś wieczora
pijany pochylił się nad moim łóżkiem
i wycedził z obrzydzeniem:
Robisz się podobna do swojej matki...
Wiesz, jedyne, co dobrego mam ze
związku z nia to ty. Reszty nie chcę pamiętać.
Taki komplement usłyszałam i po chwili poczułam, jak
moja wściekłość miesza się z odrazą.
Tego samego dnia, parę godzin wcześniej,
porąbał szafkę młotkiem na oczach
swojej drugiej żony i moich. Składał ją
w towarzystwie piwa, sporej ilości.
Ja, 22 letnia mloda kobieta, studentka medycyny,
rozmarzona jeszcze i spragniona dobrych rzeczy,
w środku krzyczałam - dlaczego to robisz - mi i tej kobiecie?
Dostaję taki prezent od swojego ojca, na resztę
życia. Żebym przypadkiem nie pomyślała,
że jestem coś warta.
Szczęśliwej Drogi Córuniu,
Niechaj Ci się wiedzie!