Homoland5 - blog

Homoland5 Piątek trzynastego...

Ponownie październik i piątek trzynastego...
Zbieżność daty, zbieżność myśli...
Dawno do tego nie wracałam...
Wtedy owego 13tego zamknął się rozdział, do którego jeszcze przez chwilę obie zaglądałysmy...
Minęły lata, wczoraj spojrzałam w przeszłość...
Czas wymazał większą część historii..
Ty wymazalas całą wszytko co było związane ze mną, jakby tych ponad 5 wspólnych lat w ogóle nie było...
Wcześniej nie było tu o Tobie..
Dzis/ wczoraj dzień był dniem zadumy...
Mimo wszystko i ponad wszystko mam nadzieje, ze jesteś szczęśliwa
 KOMENTARZE (2) 
Oath lubię to! ;)
2023-10-15 02:46
nietak87 lubię to! ;)
2023-11-26 23:35
Homoland5 Dziś nie będzie tak miło...
Dziś nie mam hamulów..
Mysle, że dobrze wiesz kim jestem...
Tak do ciebie* kieruję swój przekaz...
Nie mylisz się to ja...
Osoba, której złamałaś życie...
Udawaniem kogoś kim nie jesteś...
Udawaniem bólu...
Udawaniem dobrej osoby...
Teraz wielce dobroduszna, "lubiącą ludzi"...
Spełniająca się zawodowo istoto(tak to nawet całkiem kulturalne określenie twojej*osoby)..
Spokojnie mogłabym cię*nazwać kreatura...
Pokusiłabym się ostwierdzenie potworze...
Nie jesteś cudownym człowiekiem choć się na takiego kreujesz...
Nie męczy cie*udawanie?
Nigdy nikomu nie życzyłam źle..
Dziś jednak mam nadzieję, że ręka sprawiedliwości cię*dopadnie...
Że karma cię*sięgnie...
Że dowiesz się jak to jest kiedy ktoś łamie ci*życie...
Tak jak ty*odebrałas mi moją dobroć i nadzieje...
Złamie zaufanie, rozerwie na milion kawałków, których nie da się poskładać...
Wiem, że to czytasz... Tak to o tobie*
Spij dobrze dopóki możesz, kiedyś moje bezsenne noce staną się twoimi*


*celowo użyte małe litery... Interpretacja dowolna...
 KOMENTARZE (4) 
AniaMac lubię to! ;)
2020-08-08 03:00
Altitudo lubię to! ;)
2020-08-08 19:20
Altitudo Dlaczego właśnie dziś, tak w środku nocy hamulców brakło?
2020-08-08 19:21
frick Oho widzę że masz to samo. Jednak ja już wiem że "jej" nikt nie jest w stanie tak skrzywdzić... bo zepsutego człowieka nie da się bardziej zepsuć.
2021-11-03 16:52
Homoland5 Tego nie da się zatrzymać...
Tego nie można już naprawić...
Nie w świecie gdzie wartości nie istnieją...
Ktoś mówi o lojalności, uczciwości i "czystości"...
Nie wiem co mam myśleć...
Może powstrzymam się od śmiechu...
Przełknę łzy...
Zacisnę zęby...
Wiem, że prawda jest zupełnie inna...
Dlaczego to ludzie robią?
Przedstawiają swoją osobą jako taką "czystą", bez skazy...
Zupełnie jakby zapominali o tym kim naprawdę są...
Używają wobec siebie określeń, które znają bardziej ze słownika niżeli własnego życia...
Lojalność, uczciwość, czystość?
Lojalność chyba wobec własnej osoby i potrzeb...
Uczciwość bo w sklepie nie kradnie...
Czystość to nie sprzątanie...
Nie rozumiem tego obecnego świata...
Tego ciągłego apelowania o swojej nieskazitelności...
A gdzie informacja o defektach?
O umiejętności kłamania, oszukiwania, zdradzania czy rujnowania?
I nie chodzi o to aby całe życie pokutować, ale chociaz powstrzymać się od hipokryzji...

Dobranoc, a może dzien dobry jak kto woli...
 KOMENTARZE (2) 
sierpien87 lubię to! ;)
2020-07-21 20:43
AniaMac Jest brama lwa, odpuszczamy to co stare, robimy miejsce na nowe. Bez odpuszczenia tego co nam nie służy, nie przyjdzie dobre nowe. Dziś dziękujemy temu co nam nie służy za dobrą lekcję i idziemy dalej, nie zatrzymujemy tego przy sobie. Odpuszczamy. Asertywnie, wdzięcznie ku nowemu.
2020-08-08 03:02
Homoland5 Hipokryzja tego świata mnie przeraża..
Te wszystkie słodkie opisy...
Wyznania przepełnione miłością...
Cudowne życie, bez zmartwień, bez patrzenia w przeszłość...
Bo w przeszłości kryją się demony...
Serio nie widzisz, ze złamałaś komuś życie...
Serio nadal uważa się za takiego super człowieka...
Nigdy, nikt tak mnie nie złamał...
Wiesz ja też kiedyś byłam dobrym człowiekiem...
"pełnym optymizmu", wierzącym w ludzi, pełnym nadziei...
Dzis unikam patrzenia w lustro...
Puste spojrzenie, oczy bez blasku, bez życia...
Za sukces uważam wyjście z domu z myślą, że może uda się przetrwac kolejny dzień...
Brzydzę się kłamstwem o czy doskonale wiedzialas...
Brzydzę się zdrada, to też wiedziałaś...
Wiedzialas co mnie już w życiu spotkało...
Jak ciężko było się podnieść...
Jak ciężko było zaufać...
Jednak jak nikt inny złamałaś mnie...
Bez mrugnięcia okiem...
Nie wystarczyły kłamstwa, zdrada...
Trzeba było jeszcze się dowartościować i zmasakrować resztki mojej osoby...
Bo przeciez bycie na szycie w nieetyczne nowej relacji to za mało...
Trzeba było jeszcze zniszczyć doszczętnie to co tak ciężko było odbudować...
Przecież nie mogłaś wziąć winy na siebie...
Twoja "nieskazitelność" by ucierpiała..
Łatwiej było skopać i tak już leżącego, który nawet się nie bronił...
A Ty nadal uwazasz się za osobę bez skazy...

Spij dobrze, przecież Ty możesz...
 KOMENTARZE (3) 
rozmaryn1 Jedno wyjście- przyjmij to jako lekcję i wybacz jej, dla siebie. Bez tego nie pójdziesz dalej. Ona inaczej nie potrafiła zrobić, ludzie tacy są. Ale Ty możesz inaczej, możesz być emocjonalnie dojrzalsza od niej. Mówię Ci i to nie jest wzięte z jakiegoś durnego coachingu, wybacz jej dla swojej własnej psychiki i żyj dalej, ale swoim życiem, nie jej. Ona nie umie inaczej - taka jest. Musisz spróbować to ogarnąć i oddalić się od niej.
2020-02-29 07:19
phi Dołączam się do rozmaryna1/rozmaryni1 (jak jest prawidłowo? ;). Homolandzie5 - przeżywam podobnie, tyle, ze roku. Mam nadzieję, ze juz się wygrzebałam z najgorszego skoro tu jestem i piszę. Bądź dla siebie miła, dobra, wyrozumiała. Daj sobie czas. Rozejrzyj się, może wokół są życzliwi ludzie. Ślę same dobre myśli. Dziękuję, ze miałaś odwagę napisać o swoim bólu. Pomogłaś pewnie nie tylko mnie.
2020-03-01 18:33
frick Kiedyś przeczytałam, że ludzie zdradzający śpią lepiej bo: są tak wymordowani grą na kilka frontów, i próbą nie głubienia się we własnych klamstwach, że pod koniec dnia poprostu padają na ryjki.
2020-03-18 09:16
Homoland5 Dzis nie czuję juz bólu...
Dzis nie czuję juz nic...
Umarłam za życia...
Nie ma we mnie emocji...
Ten błysk w oku zgasł...
Tej energii juz nie ma...
Nie czuję dotyku, zapachu, smaku...
Nie tęsknię, nie płaczę, nie podnosze juz głowy...
Wiara nie raz wystawiona na próbę zwyczajnie się wyczerpała...
Jestem złamanym człowiekiem...
Namiastką tego kim byłam...
 KOMENTARZE (2) 
Okocim lubię to! ;)
2020-02-04 09:31
Whynot87 lubię to! ;)
2020-02-05 11:33
Homoland5 Kim jest ta której twarz
odbija się w lustrze wspomnień?
Pozbawiona barw
w obojętnym tlumie
obdarta ze złudzeń
z wiarą w oczach
wciąż za małą.
 KOMENTARZE (1) 
Whynot87 lubię to! ;)
2019-12-30 09:09
Homoland5 "Czasami coś w nas umiera i nie chce zmartwychwstać..."
 KOMENTARZE (6) 
Whynot87 lubię to! ;)
2019-12-13 12:10
pewnietakbedzie lubię to! ;)
2019-12-13 19:54
FilippaEilhart lubię to! ;)
2019-12-14 12:09
Frezja13 lubię to! ;)
2019-12-15 12:20
Zmienictenlos lubię to! ;)
2019-12-16 16:52
Zmienictenlos Ehh,nawet nie mow
2019-12-16 16:52
Homoland5 Zrezygnowałam, mojego życia już nie ma...
Wycofalam się... Robię co muszę...
Ta walka mnie przerosła...
Unikam budowania relacji...
Nie przywiązuje się (a przynajmniej nie pokazuje tego)...
Nie szukam wręcz unikam nawiązywania znajomości...
Coś we mnie umarło...
Może ktoś coś we mnie zabił...
Nieważne...
Wróciły koszmary i bezsnne noce...
Mimo wszystko polubiłam ten stan...
Kiedy wygodniej jest być samemu niż znowu zostać wymienionym...
Te rany kiedyś już się zabliźniły...
Homoland pokazał swoje blizny...
Odsłaniając swoje słabe strony...
I mimo, że już nie bolą to krwawą na nowo...
Ponownie zostały rozdarte...
Cały czas krwawa mimo, że tyle czasu już minęło...
 KOMENTARZE (3) 
Skosno_oka lubię to! ;)
2019-10-21 13:35
Nadzieja124 Rozumiem jak to jest jak boli tak cholernie mocno
2019-10-27 17:37
MaudMagdalena lubię to! ;)
2020-03-01 23:08
Homoland5 Homoland jest stabilnym człowiekiem...
Który nie rezygnuje gdy robi się trudno...
Przez te lata kiedy chodzi po świecie...
Raz zrezygnował z kogoś wierząc, że tak będzie lepiej...
Dostał bardzo sroga nauczkę i nigdy więcej nie odszedł...
Nawet gdy było ciężko...
Nawet kiedy człowiek zawodził, nigdy się nie odwrócił...
Homoland mimo swoich "ułomności" i dysfunkcji...
Trwał przy ludziach nawet kiedy go ranili...
Podnosił ich gdy upadali...
Nigdy nie przedstawał czuwać nad tymi, którzy pojawiali się w jego życiu...
Homoland od zawsze miał jednak pewna przypadłość....
Ludzie się od niego odwracali kiedy stawał się nie przydatny...
Kiedy w okolicach pojawiał się ktoś na daną chwilę bardziej atrakcyjny...
Zwyczajnie nowszy model...
Homoland zawsze brał winę na siebie...
A to, że głosu nie podnosił, a to, że stał się za bardzo, a to, że zwyczajnie nie jest wart drugiego człowieka...
Homoland nie ukrywał, że jest naznaczony przeszłością...
Że boi się angażować... Że boi się wymiany...
Mówił, że nie jest łatwo żeby poruszyć to zastraszone serce...
Pokazywał świat swoimi oczyma, ten świat zadziwiał odbiorcę...
Robił wiele żeby to pobliźnione serce pokochało...
Padały wielkie słowa i obietnice...
A kiedy homoland odwzajemnił je stał się mało atrakcyjny...
I został wymieniony na nowszy model od tak z dnia na dzień...
 KOMENTARZE (3) 
MaudMagdalena Ludzie bez uczuć, zapatrzeni w siebie i realizujący swoje egocentryczne wizję - nie są warci naszych łez. Oni mają tak poszarpana duszę, że nalezy im wspolczuc.
2019-08-19 23:46
megina MaudMagdalena nic dodać,nic ująć!
2019-08-20 18:47
frick MaudMagdalena oni maja uczucia , strach,nienawisc i egoizm.Ale to strach nimi rządzi.
2019-10-19 04:10
Homoland5 Kim jest homoland?
Przede wszystkim nie jest ofiarą i nie chce być tak postrzegany...
Homoland jest człowiekiem, kobieta...
Która czuje.. Czuje czasami za mocno...
Często nie śpi... Zbyt często...
Jest osobą, która bardzo wierzy w ludzi...
Wierzy w ich dobro i szczere intencje...
Często ich usprawiedliwia...
Nie dopuszczając do siebie myśli, że ludzie mogą być źli...
Często bierze winę na siebie...
Homoland mysli, że zasłużyła na swój los...
A to nie jest prawdą...
Ludzie bywają źli, nawet Ci, którzy z pozoru się nie wydają...
Tak oni też potrafią ranić...
Potrafią wykorzystać słabości innych i zrównać ich uczucia z ziemią...
Homoland słyszał trwaj, nie rezygnuj, zaufaj...
I tak trwał , nie rezygnował, zaufał..
Teraz spać spokojnie juz nie potrafi...
Bo sen nie przychodzi tak łatwo...
A Ty masz sumie spojrzeć sobie w twarz?
Tak człowieku do Ciebie kieruje te słowa...
Zatrzymaj się w tym całym zauroczeniu i pomyśl...
Ile osób zraniłeś...
Ile osób wyplakuje oczy...
Ilu osobom świat się poraz kolejny zawalił...
A uprzedzał Cie, że ten świat jest bardzo kruchy...
Położył Ci swoje serce na dłoniach pokazując blizny...
Opowiedział Ci swoją historię...
Mówił też o swoich lękach...
Zdradził swoje słabe punkty i wierzył, że nie zostaną wykorzystane...
Zwyczajnie Ci zaufał...
A teraz zbiera poraz kolejny zgliszcza swojej osobowości...
Łata poranione serce i powoli podnosi się z kolan...
Ten naiwny wierzący w ludzi czlowiek kiedyś wstanie...
Mimo jeszcze bardziej pokrytego bliznami serca...
Będzie mógł iść z podniesioną głową...
Patrząc ludziom w oczy będzie nadal wpatrywał w nich szczerości...
Może z dziecieca naiwnością będzie nadal wierzył w dobro...

A Ty człowieku? Będziesz potrafił sobie spojrzeć w twarz?
 KOMENTARZE (7) 
imagine70 lubię to! ;)
2019-07-23 05:49
DotykChwili lubię to! ;)
2019-07-23 08:35
Matsushima lubię to! ;)
2019-07-23 17:34
Homoland5 Oczywiście kij ma 2 końce... Zgodzę się.. Nie zawsze jednak ma to odzwierciedlenie... rnWykorzystanie słabości innych jest "ciosem poniżej pasa"...
2019-07-23 22:56
Matsushima HomoM.. wykorzystała slabosci?? to jaki byl powod waszego rozstania w takim badz razie.
2019-07-24 10:25
Karola2019 lubię to! ;)
2019-07-24 15:56
frick lubię to! ;)
2019-08-02 09:30
Homoland5 Znowu nadeszła noc a wraz z nią bezsenność...

To jedyna wierna mi przyjaciółka, nigdy nie zawodzi...

Kiedy robi się ciemno ona przychodzi a wraz z nią te myśli...

Budzą się moje demony... To ciemne oblicze...

Chyba bardziej popieprzone niż te całe 50 twarzy Siwego...

Życie mnie przerosło już jakiś czas temu...

Za dużo lęków, za dużo dysfunkcji, za dużo fobii..

Zaburzony homo człowiek w społeczeństwie pełnym hejtu i nietolerancji...

Za każdym razem kiedy myślę, że się pozbieralam dostaje kolejny cios...

Ludzie stają się straszni... Ci obcy, którzy z czasem stają się tymi najbliższymi...

Nagle się odwracają... Nagle zrywaja kontakt... Nagle znikają...

Mimo, że zapewniają, że nie zniknął...

Uciekają kiedy robi się trudniej...

Ciągle słyszę jakim to super dobrym człowiekiem jestem...

A mimo to zawsze jest jakieś "ale"...

Więc to wszystko pierdzielenie z tą całą dobrocią...

Od dobrych ludzi się nie odchodzi... Od dobrych ludzi się ucieka...

Popaprany świat.. Noc nie sprzyja... W mrokach budzą się demony...

Koszmary stają się rzeczywistością...

Dobrzy ludzie już śpią...

A nie smęcą żeby zagłuszyć te czarne myśli...

One bolą.. To taki straszliwy ból... To dusi...

Każdej nocy jakaś część mnie umiera...

Obawiam się, że tu cudownego "zmartwychwstania" nie będzie..



Tym którzy mogą spać... Troche zazdroszczę..
 KOMENTARZE (10) 
westwind ten świat codziennie nam udowadnia jak bardzo jest popieprzony ... Dobranoc
2019-07-14 01:56
AnnaMaj Dlaczego uciekają, dlaczego odchodzą? Myślałaś kiedyś o tym z ich punktu widzenia? Czasami warto spróbować "wejść w buty" innych ludzi i w nich pochodzić. :)
2019-07-14 07:41
Homoland5 AnnaMaj takie właśnie myślenie powoduje, że mało sypiam o ile w ogóle...rnCzęsto staram się "wejść buty"... Często za wszystko biore winę na siebie... Pracuje nad sobą sama jaki z pomocą wyedukowanych specjalistów w tej dziedzinie....to ani łatwa, ani uczciwa walka... Myślę, że mało kto zatrzyma się żeby wejść na chwile w moje buty, żeby poczuć... Poczuć zdwcydowanie za mocno...
2019-07-14 10:46
AnnaMaj Na to, że ktoś ma, czy nie ma ochoty na analizę jakiejś sytuacji, nie masz wpływu; więc nie ma to znaczenia. Winę na siebie? Niedobry pomysł. Wszelkie relacje, to wynik WZAJEMNEGO oddziaływania. Jeśli już szukasz winy; leży dokładniej pośrodku. :) Wiesz? Zawsze mnie dziwi "militarystyczny" język, jeśli o myśleniu o naszych emocjach mowa...
2019-07-14 15:31
Homoland5 "militarystyczny" język? Tzn?
2019-07-14 21:44
AnnaMaj Piszesz o pracy nad sobą jako "walce", o tym mowa. :)
2019-07-14 22:20
Homoland5 Bo to jest swojego rodzaju "walka" ze swoimi demonami... Inaczej mówiąc słabościami... Z tym wszystkim co powoduje, że mam poczucie, że nie pasuje... ze wszystko czego się dotknie psuje... Z tą całą moją dobrocią, która przy głębszej analizie staje się dysfunkcyjna... Bo brakuje mi egoizmu(oczywiście tego zdrowego)...
2019-07-14 22:26
AnnaMaj Gdybyś miała ochotę pogadać, znajdziesz mnie na GG. :)
2019-07-14 22:31
frick lubię to! ;)
2019-08-02 09:31
frick Jakbym czytala o sobie. Wczoraj dosadnie uslyszalam to co i tak juz mialam w swojej glowie. Sama jestem winna swoich krzywd. Nie mozna mijac kolejnych znakow ostrzegawczych, a potem miec pretensje ze sie wpadlo w dziure. Niech zyje naiwnosc i dlugie, ciemnie, wietrzne noce.
2019-08-02 09:42
Homoland5 "Świat dziś pode mną powoli traci barwy,
Krzyczę, że czuję, że żyję mimo iż już prawie jestem martwy.
Słychać śpiew, a w tle salwy. "

Tęsknię i to cholernie...
Nie potrafie przed tym uciec...
Żałuję, że nic dwa razy się nie zdarza...
Żałuję, że nie doczekam się płukania do drzwi...
 KOMENTARZE (3) 
FilippaEilhart lubię to! ;)
2019-07-07 09:45
Matsushima lubię to! ;)
2019-07-07 17:10
frick lubię to! ;)
2019-08-02 09:43
Homoland5 Mijają kolejne dni, kolejne noce...
Myśli krążą mimowolnie po głowie...
Często zastanawiam się dlaczego mnie to spotyka...
Czy to jakiś rodzaj próby, może sprawdzian...
Nie wiem..
Staram się być "dobrym" człowiekiem...
Jakolwiek banalnie to nie brzmi...
Wierzę w ludzi, ufam im, mimo, że wiele razy zostalam emocjonalnie skopana...
Ty wiedzialas o mnie wszystko, dosłownie wszystko...
Łącznie z tym jak łatwo można mnie skrzywdzić...
Jak kruchym i bezbronnym człowiekiem jestem...
Ta moja naiwność... Przecież też swoje przeżyłaś...
Przeciez los tak Ci w oczy piachem sypał...
Przeciez taka bylas we mnie zaopatrzona...
Tak bardzo chciałaś...
I ja w to uwierzyłam... Pozwoliłam sobie się w Tobie zatracić...
I nagle pstryk... czar prysł, bajka się skończyła...
Mimo wielkich słów, mimo obietnic...
Słowa okazały się puste, a obietnice...
Obietnice jak widać nic dla Ciebie nie znaczą...
A takim jesteś człowiekiem o wielkich wartościach...
Wybacz szydere.. Czasami nawet ja nie potrafię usprawiedliwić innych...
Chyba pierwszy raz czuje złość nie na siebie...
Nie biorę odpowiedzialności za to co się stało jakoby to była moja wina...
Bo nie była...
Pokochałam i nigdy nie zapomnę..
Nigdy nie zapominam tak ważnego uczucia względem innej osoby...
Nie zapomne też, że z pełną premedytacją wykorzystałaś moje słabości...
Wiedząc co mnie zaboli i złamie jeszcze bardziej...
To nie jest fair kiedy się otwierasz przed kimś a pozniej zbierasz ciosy...
Te wszystkie, które nie powinny być zadane..

Dzis wiem... Nie zasluzylam...
A tylko ludzie przerosnientym ego i pseudo wartościami wykorzystują słabości innych...
 KOMENTARZE (6) 
Pegii lubię to! ;)
2019-06-29 11:20
Matsushima lubię to! ;)
2019-06-29 13:25
Matsushima .. jak wiele przeszłas???
2019-06-29 13:26
baldachira79 lubię to! ;)
2019-06-29 17:43
Ewuska lubię to! ;)
2019-07-01 12:26
frick lubię to! ;)
2019-08-02 09:45
Homoland5 Kolejna noc a w raz z nią ciągła pustka...
Nie chce żyć w świecie gdzie ludzie udają...
Gdzie budują z Tobą przyszłość a po chwili znikają...
Nie chce spędzać nocy nad myśleniem co zrobiłam źle...
Co ze mną jest nie tak, że wszystko w co wierzę się rozpada...
Kiedy nie wiem po co wstaje...
Nie mam sily nosić maski i udawać, że wszystko jest dobrze...
Kiedy od środka wszystko ból rozrywka...
Kiedy każdy kolejny oddech jest walką...
Upadam, podnosze się i po chwili znowu leżę...
Współczesny człowiek z zasadami to mit...
Każdy taki skrzywdzony, ale zapomina, ze sam krzywdzi...
O tym sie nie mówi..
A ja naiwna jeszcze biore na siebie wszystkie winy...
Niby wszyscy chcemy tego samego...
Tej pieprzonej statecznosci a to gówno prawda...
Nie znam człowieka bez demonów...
Bez chorej przeszłości... nie na tym świecie...
I to pierdzielenie, ze wszystko dzieje się po coś...
Ileż można dostawać w kość od tego pieorzonego losu?
Ile razy mam się zbierać, ile razy mamy się podnosić po kolejnym upadku?
Nie jestem Hiobem, ja nawet nie wierzę...
Czy naprawdę zawsze będę skazana na porażkę?
Cierpienie uszlachetnia?
To zajebiscie jestem diamentem wśród pirytów...
Ten świat, Ci ludzie... To nie jest dla mnie, ja wysiadam...
Podziękuję... Dobranoc, a może dzień dobry...
Zatracilam granice między dniem a nocą...
 KOMENTARZE (6) 
DotykChwili Każdy z nas przeżył jakieś tragedie,które powinny uczyć.Ja juz sie nauczyłam że nawet ta "najłagodniejsza" ze wszystkich istot na świecie tak zbiczuje serce,że masz dosyć wszystkiego co Cie otacza.Masz ochotę rzucić sie z mostu prosto pod pociąg,ale po co?Bądź silna na swój sposób.Może następnym razem zaświeci jeszcze słonko dla Ciebie i wszystko sie ułoży.Tego Tobie życzę z całego serducha.A zatracanie granicy miedzy dniem a nocą jest fajne,może dlatego że w nocy częściej lapie się dystans do wszystkiego co nas otacza.Dobrej nocy,albo Dzien dobry:-)
2019-06-08 01:47
Matsushima lubię to! ;)
2019-06-08 10:32
kalibra Kurczę po mojemu to Ty strasznie niedobre rzeczy gotujesz. Zmień składniki swojego sosu za nim będziesz nas tą karmą częstować. Wierzę w Ciebie
2019-06-08 12:10
pewnietakbedzie lubię to! ;)
2019-06-09 21:32
Lady_G Wiesz.. zawsze znajdzie się Ktoś, kto pomoże wstać i Ktoś, kto powali na kolana.. a od Ciebie zależy, co z tym fantem zrobisz ;)
2019-06-19 01:36
frick lubię to! ;)
2019-08-02 09:46
Homoland5 Znowu się w tym pogrążam... Znowu rezygnuje...
Bardzo chce zasnac i nigdy więcej się nie obudzić...
Mijają dni, tygodnie, czas ucieka mi przez palce...
Nie wiem po co tu jestem i dlaczego znowu upadłam...
Wszystko jest obojętne, a ból przeszywa moje ciało...
Paraliżuje mnie strach, walcze o każdy oddech...
Każdej nocy powtarzam sobie, że jutro będzie lepiej...
Tak się nie dzieje... Praktycznie nie śpię...
A kiedy uda się zasnąć budzą mnie koszmary...
Straciłam czujność i znowu zostałam złamana...
Dopadaja mnie moje demony...
Zapominam kim jestem i jaka mam wartość...
A może nie mam wartosci..
Od tak życie toczy się obok mnie...
Nie chce mi sie juz wierzyć w "lepsze jutro"...
Chciała umieć wyłączyć emocje...
Zwyczajnie nie czuć...
Chciałabym zniknąć...
Czas nie leczy ran, czas przyzwyczaja do bólu...
 KOMENTARZE (7) 
Matsushima lubię to! ;)
2019-06-07 01:35
DotykChwili lubię to! ;)
2019-06-07 08:37
kalibra moze cos uderzy youtu.be/Yiizl3G6E54
2019-06-07 21:09
freeberde Zgadzam się, że: "Czas nie leczy ran, czas przyzwyczaja do bólu..."... Ja nawet myślę, że te rany z przeszłości drążą i drążą, i z czasem bolą bardziej i bardziej, bo się kumulują.. i wtedy własnie często się zdarza, że "nie chcesz się obudzić", że nie chcesz w tym świecie żyć, gdzie wszędzie zadawanie ran... Chcesz śnić... i śnić.. Lub uciekasz tam i tam...
2019-06-08 00:42
Homoland5 Freeberde zgodzę się... Uciekam... Nie chce się budzić, kiedy nie wiem po co... Rany nigdy się nie goja, a nawet jeśli to pozostają blizny, które nie pozwalają zapomnieć...
2019-06-08 00:57
Lady_G lubię to! ;)
2019-06-19 01:40
frick "Czas nie leczy ran, czas przyzwyczaja do bólu..." czyzby? Kiedys werzylam w haslo ze "nie wazne ile razy sie upadnie ale warzne le razy dasz rade sie podniesc" teraz uwarzam ze jesli podnosisz se zeby zostac skopanym po raz enty, to to juz jest sado-masochistyczne.
2019-08-02 09:54
© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024