autumnii O czwartej nad ranem miasto ma pijacką mordę i trawiony spirytus w oddechu, a upodleni nieznajomi śpią w autobusach, na ławkach, pod mostem. O czwartej nad ranem w mieście nie ma ludzi, to zwierzęta wychodzą na żer. Czy u was jest piwo? Nie, ewentualnie bimber spod lady i nie, nie sprzedajemy frytek, a tak w ogóle to, kto je o czwartej nad ranem? Nikt wam nie mówił, że to niezdrowo, albo, że my już chcemy iść spać? I tak o czwartej nad ranem wracamy, przez dżunglę, z kluczami między palcami dłoni, i zastanawiamy się, czy w razie potrzeby celować w twarz, czy krocze. Dwadzieścia długich minut instynktu wylanego z człowieka, pana szefa, doktora, prostaka. O czwartej nad ranem miasto nie jest miastem, to tania kurwa w podartych majtkach.
KOMENTARZE (9)
Cold_world Ten cytat brzmi cholernie znajomo xD ale taka jest prawda. Pozdrowienia z południa :D
2015-11-08 22:38
meitar pieknie napisane i szczera prawda. :) wygrałaś gumową zapiekankę ściekającą po brodzie tanim sosem zmieszanym z musztardą i udział w sondzie pt.: czy twoje miasto kojarzy ci się z menelem? osobiście nie mam w słowniku tego ostatniego słowa, ale takąż sondę znalazłam dzisiaj na stronie dt. mojego miasta i nie mogłabym zagłosować na Nie.
2015-11-23 15:29