dropit Brakuje Ci oddechu? Często. I duszę się.
Nie, że fizycznie, że brak mi oddechu.
D u s z ę s i ę.
Niektórzy czują to pięknie. Mogą subtelnie opisywać stan, który miażdźy mnie całą.Brakuje Ci?
cudownie, Ja jestem cała brakiem.
Strachem - chciałam powiedzieć. cała jestem strachem.
Na chmielnej, na ciołka - wdech mówię. Wdycham.
Lubię być częścią tłumu - lubię głośno krzyczeć. Mogę gniewać się na Polskę, i ciągle rozliczać.
Mam wiele braku, i mam też dużo w sobie złości. Na siebie (bo kiedyś...), na innych - bo może.
I chciałabym, wbrew temu, być tylko możnością. Słoneczną, rumianą, a-słowo-się-ciałem.
Można, choć ciągle mam dość, mogę - choć tylko minimalną warością.
I bez ryzyka! Chciałabym kiedyś wszystko postawić na jedną kartę. O, tak jak w filmach - być, albo nie być. W nich przecież każdy w końcu wygrywa.
Ja nie mam karty. Nigdy nie miałam. Mam nie-filmowe załóż się ze mną.
Jasne,że wygrać się przecież nie da! Zakład jest po to, by było przyjemnie.
powiedź mi kiedy bylo Ci dobrze? Tworzę kolekcję tych chwil i pragnień. Zbieram świadectwo- tych mini-światów.
Niczym zboczeniec - tkam z opowieści cały przystanek golizn i piersi.
Krzywizn, obłości, lekkich zakrętów - tworzę kolekcję ludźkich historii.
Czasem się waham, czy to pewno moje. Choć czasów tych mało, bo ciagle mówię.
Jestem żywą anegedotą na imieniny (czy ktoś jeszcze je obchodzi?)
Pewnie miewam rumieńce kiedy opowiadam. Tak łatwo przemawiać jest cudzym głosem. Brakuje Ci oddechu?
Proszę opowiedz.
To część, której nigdy się nie boję.