AnnaMaj 51 km + 46 km.
Upalnie. Miła wędrówka się skończyła. Teraz porażające w swej udręce dłuuugie wzniesienia i... serpentyny! No, na serpentyny, to ja się nie pisałam! :) Mozolne wspinaczki pod niekończące się wzniesienia i szaleńcze zjazdy w dół. Tak szybko to ja jeszcze rowerem nie jeździłam. :) Dobrze, że kask jest solidnie mocowany do głowy; już wiem dlaczego.
Ósmy przystanek: "Apartament pod Garbem". Dziewiąty przystanek: "Nocleg na Zamkowym Wzgorzu".
KOMENTARZE (4)
courageous O, jestes prawie w moich okolicach! ;) jesli lubisz serpentyny to zapraszam na Wujskie :D polskaatrakcyjna.pl/core/file/image/5402/custom:640x480/image.pngrnTrzymam kciuki za wyprawę, tez kiedys planowalam spędzić urlop na green velo. Ladne odleglosci, do ktorego województwa planujesz dojechać?
2018-06-19 20:22