Podział lesbijek.

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
Awatar użytkownika
Japonka
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3906
Rejestracja: 3 paź 2004, o 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Podział lesbijek.

Post autor: Japonka » 17 lut 2014, o 17:01

kompot pisze:A tak BTW nie spotkałam jeszcze nigdy nadzianej lesby.

A ja spotkałam. Miała bogatych rodziców :twisted:
Pozdrawiam Piękne Panie
Awatar użytkownika
tygrysica3
super forma
super forma
Posty: 2036
Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30

Re: Podział lesbijek.

Post autor: tygrysica3 » 17 lut 2014, o 18:07

Japonka pisze:
kompot pisze:A tak BTW nie spotkałam jeszcze nigdy nadzianej lesby.

A ja spotkałam. Miała bogatych rodziców :twisted:
...dwie "nadziane matki" :cool: :wink:
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna ;)
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Podział lesbijek.

Post autor: zosia24 » 17 lut 2014, o 20:15

tygrysica3 pisze:
Japonka pisze:
kompot pisze:A tak BTW nie spotkałam jeszcze nigdy nadzianej lesby.

A ja spotkałam. Miała bogatych rodziców :twisted:
...dwie "nadziane matki" :cool: :wink:
... "pokorne ciele dwie matki ssie" :lol:
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
NewTedy
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 702
Rejestracja: 2 sie 2012, o 17:29

Re: Podział lesbijek.

Post autor: NewTedy » 23 kwie 2014, o 19:47

holyshit991 pisze:Czy zgadzacie się z tym, że wśród lesbijek (wYłączając Bi) podział wygląda następująco : 1) kobiety na wysokim poziomie, bardzo dobrze zarabiające, zamożne, dobrze wykształcone, eleganckie, często feministki: 2) typowe "osiedlary", "faceto-podobne", bez obycia i ogłady, często wywodzące się z patologii, nagminnie bywające w branżowych klubach, zaliczając panienki w brudnych kiblach, 3)wyjątki potwierdzające regułę. ?

ten podzial, moim zdaniem, widoczny jest nawet na tym forum, ale nie będę rzucac nickami.
Co masz na myśli jako bardzo dobrze zarabiające, to znaczy ile?
Ludzi różnie można posegregować ale zawsze coś ich łączy.
Może być bogata romantyczka i romantyczka bez obycia bywająca w lokalach branżowych albo bogata cyniczna dama bez serca i babochłop w dresie tak samo cyniczny i pozbawiony uczuć wyższych.
Moim zdaniem w każdej grupie społecznej są ludzie o skłonnościach homoseksualnych.
Czasem trafi się też jakiś biały kruk jak ja, który nie ma nałogów, nie bywa w lokalach branżowych, nie jest obrzydliwie bogaty i tak naprawdę wcale nie jest kobietą, choć wszyscy wciąż mu to wmawiają :)
Swoją drogą nie dziwię się koleżankom, które stylizują się na faceta. Trudno jest być kobietą, to takie wkur***jące :)
Taylor
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 598
Rejestracja: 13 kwie 2013, o 22:20

Re: Podział lesbijek.

Post autor: Taylor » 24 kwie 2014, o 01:52

No popatrz NewTedy, w takim razie chyba też można mnie obwołać mianem tego białego kruka bo nie nie piję, nie palę, nie bywam w branżowych klubach i nie jestem kobietą pomimo posiadania nadal takiego ciała.
Awatar użytkownika
KobiecaPrzyjazn
super forma
super forma
Posty: 1538
Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Podział lesbijek.

Post autor: KobiecaPrzyjazn » 24 kwie 2014, o 12:10

NewTedy pisze: bogaty i tak naprawdę wcale nie jest kobietą, choć wszyscy wciąż mu to wmawiają :)
Swoją drogą nie dziwię się koleżankom, które stylizują się na faceta. Trudno jest być kobietą, to takie wkur***jące :)
New Tedy co miałas przez to na myśli?
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz! ;)
expercik1990
Posty: 2
Rejestracja: 25 kwie 2014, o 11:25

Re: Podział lesbijek.

Post autor: expercik1990 » 25 kwie 2014, o 11:35

Nie powinno się ich tak dzielić. Może być elegancka, bo życie poszło jej na rękę i miała łatwo. Może być patologiczna, bo zalicza kobiety w brudnych kiblach. Otóż nie, bo nie mają wpływu na to, a przynajmniej nie zawsze. Wszystko zależy od wychowania i otoczenia. Taka elegancka może być niewierna i rozpuszczona, ale za to ta patologiczna może być oddana i potrafi prawdziwie kochać. Na ogół tak właśnie się zdarza.
merlaw
Posty: 4
Rejestracja: 15 sie 2013, o 23:18

Re: Podział lesbijek.

Post autor: merlaw » 25 kwie 2014, o 16:35

Patologiczna z reguły oddana i kochająca? To chyba się wyklucza... Ciężko mi sie odnieść do podziału zaproponowanego przez autorkę postu, bo nie spotkałam kobiecej, bogatej famme fatal, za to codziennie widzę obrzydliwe, obleśne, bezpłciowe lesby obwieszone tęczą i obrączkami na kciuku, niekiedy mając wątpliwości co do rzeczywistej płci takiego osobnika, przypominającego 15 letniego chłopca z osiedla. Prawdziwą plagą są tutaj pracownice biedronki, w której chyba funkcjonuje butcho lobby, zatrudniające te panie. Naprawdę jestem w stanie zrozumieć, że niektóre kobiety może pociągać dziewczę o chłopięcej aparycji w typie Shane, ale kompletnie nie umiem pojąć jak ktoś tak nie estetyczny i niezadbany może pociągać kobiety zainteresowane kobietami. No ale nic mi do tego, za to już bardzo przeszkadza mi to, że w odbiorze społecznym "brzydka lesba" to jedyna możliwa lesba, a to raczej budzi niechęć społeczeństwa niż poparcie przy ewentualnych propozycjach zmian legislacyjnych. To teraz czekam na zmasakrowanie, śmiało ;)
nikimja
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 285
Rejestracja: 13 lis 2013, o 12:54
Lokalizacja: Poznan

Re: Podział lesbijek.

Post autor: nikimja » 25 kwie 2014, o 19:55

merlaw pisze:Patologiczna z reguły oddana i kochająca? To chyba się wyklucza... Ciężko mi sie odnieść do podziału zaproponowanego przez autorkę postu, bo nie spotkałam kobiecej, bogatej famme fatal, za to codziennie widzę obrzydliwe, obleśne, bezpłciowe lesby obwieszone tęczą i obrączkami na kciuku, niekiedy mając wątpliwości co do rzeczywistej płci takiego osobnika, przypominającego 15 letniego chłopca z osiedla. Prawdziwą plagą są tutaj pracownice biedronki, w której chyba funkcjonuje butcho lobby, zatrudniające te panie. Naprawdę jestem w stanie zrozumieć, że niektóre kobiety może pociągać dziewczę o chłopięcej aparycji w typie Shane, ale kompletnie nie umiem pojąć jak ktoś tak nie estetyczny i niezadbany może pociągać kobiety zainteresowane kobietami. No ale nic mi do tego, za to już bardzo przeszkadza mi to, że w odbiorze społecznym "brzydka lesba" to jedyna możliwa lesba, a to raczej budzi niechęć społeczeństwa niż poparcie przy ewentualnych propozycjach zmian legislacyjnych. To teraz czekam na zmasakrowanie, śmiało ;)
Zgadzam się. Podejrzewam, że w większości przypadków ta niechęć forumowiczek do podziałów, określania się jako męska/kobieca itd. to syndrom wypierania nieprzyjemnej prawdy. Stereotyp lesbijki jako zaniedbanej, wykolczykowanej istoty z dziwną fryzurą i męskim sposobie bycia nie wziął się znikąd. Są tylko nieliczne wyjątki od tej niechlubnej reguły. Argumenty, że są także nieatrakcyjne, męskie kobiety hetero albo że najważniejsze jest wnętrze mnie nie rusza. Koń jaki jest, każdy widzi.
lewelof
super forma
super forma
Posty: 1525
Rejestracja: 16 maja 2013, o 00:20

Re: Podział lesbijek.

Post autor: lewelof » 25 kwie 2014, o 20:06

nikimja pisze: Stereotyp lesbijki jako zaniedbanej, wykolczykowanej istoty z dziwną fryzurą i męskim sposobie bycia nie wziął się znikąd. Są tylko nieliczne wyjątki od tej niechlubnej reguły. Argumenty, że są także nieatrakcyjne, męskie kobiety hetero albo że najważniejsze jest wnętrze mnie nie rusza. Koń jaki jest, każdy widzi.
niekoniecznie. może po prostu te jak mówisz, zakolczykowane z dziwną fryzurą od razu rzucają się w oczy? a o tych wyglądających "normalnie", kobieco nawet byś nie pomyślała że mogą być lesbijkami, a często są. znam wiele kobiecych les. takich wiesz, szpileczki, spódniczki, idealny makijaż, itd.
nikimja
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 285
Rejestracja: 13 lis 2013, o 12:54
Lokalizacja: Poznan

Re: Podział lesbijek.

Post autor: nikimja » 25 kwie 2014, o 20:10

lewelof pisze:
nikimja pisze: Stereotyp lesbijki jako zaniedbanej, wykolczykowanej istoty z dziwną fryzurą i męskim sposobie bycia nie wziął się znikąd. Są tylko nieliczne wyjątki od tej niechlubnej reguły. Argumenty, że są także nieatrakcyjne, męskie kobiety hetero albo że najważniejsze jest wnętrze mnie nie rusza. Koń jaki jest, każdy widzi.
niekoniecznie. może po prostu te jak mówisz, zakolczykowane z dziwną fryzurą od razu rzucają się w oczy? a o tych wyglądających "normalnie", kobieco nawet byś nie pomyślała że mogą być lesbijkami, a często są. znam wiele kobiecych les. takich wiesz, szpileczki, spódniczki, idealny makijaż, itd.
daj mi do nich numer :wink: żartuję oczywiście. W pewnej części pewnie tak. Choć jeśli zajrzy się do klubu branżowego, to damy tam wypatrzeć wśród tych butch nie sposób. Dlatego przestałam chadzać, o ile w moim przypadku o chadzaniu w ogóle można było mówić, jeśli zdarzyło się może z 5 razy.
lewelof
super forma
super forma
Posty: 1525
Rejestracja: 16 maja 2013, o 00:20

Re: Podział lesbijek.

Post autor: lewelof » 25 kwie 2014, o 20:47

nikimja pisze: daj mi do nich numer :wink:
niestety, ale rzadko są wolne :wink:
Awatar użytkownika
bonz
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 293
Rejestracja: 9 lut 2013, o 18:03
Lokalizacja: Kraków

Re: Podział lesbijek.

Post autor: bonz » 26 kwie 2014, o 09:51

niestety, ale rzadko są wolne :wink:

I to jest dla nich najlepsza rekomendacja.
Lecz miłość i tak znów nas rozdzieli (IC,1980)
Awatar użytkownika
KobiecaPrzyjazn
super forma
super forma
Posty: 1538
Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Podział lesbijek.

Post autor: KobiecaPrzyjazn » 26 kwie 2014, o 13:30

merlaw pisze:Stereotyp lesbijki jako zaniedbanej, wykolczykowanej istoty z dziwną fryzurą i męskim sposobie bycia nie wziął się znikąd. Są tylko nieliczne wyjątki od tej niechlubnej reguły. Argumenty, że są także nieatrakcyjne, męskie kobiety hetero albo że najważniejsze jest wnętrze mnie nie rusza. Koń jaki jest, każdy widzi.
Jeśli takie istoty chodzą nadal po tej planecie znaczy , że trafiają tym w jakiś target. Mi się o wiele bardziej podoba zakolczykowana lesba z dziwna fryzurą niz pani na szpileczkach, bo co ja mam z taka niby robić. Stereotyp wyfiołkowanej damy, u której pusto w głowie tez nie wziął się z nikąd. Sama, choć wyglądam raczej kobieco, nie wystaje godzinami przed lustrem i wolę naturalny wygląd. Kiedy dochodzi do intymnej sytuacji ładne ciuszki idą w kąt, makijaż się rozmazuje, a fryzura się psuje. Wolę zastać rano w łóżku tą samą osobę, którą poznałam dnia poprzedniego, a nie czekać dwie godziny aż wyjdzie z łazienki :) Oprócz tego wiemy ile czasu zajmuje kobiecie dbanie o siebie...Moim zdaniem im bardziej kobieta zagląda w lustro tym mniej ma czasu na czytanie, interesowanie się polityką, rozwijanie pasji rozwój różnych innych umiejętności.
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz! ;)
Awatar użytkownika
triko777
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 477
Rejestracja: 14 gru 2012, o 21:45

Re: Podział lesbijek.

Post autor: triko777 » 26 kwie 2014, o 13:47

merlaw pisze: za to codziennie widzę obrzydliwe, obleśne, bezpłciowe lesby obwieszone tęczą i obrączkami na kciuku, niekiedy mając wątpliwości co do rzeczywistej płci takiego osobnika, przypominającego 15 letniego chłopca z osiedla. Prawdziwą plagą są tutaj pracownice biedronki, w której chyba funkcjonuje butcho lobby, zatrudniające te panie.
Tak z czystej ciekawości, gdzie Ty je tak codziennie widujesz?
Ja się rozgladam i rozgladam i nic a przynajmniej nie codziennie.

Druga sprawa, to sam fakt, że mówimy o stereotypie. Po pierwsze nie da się zaprzeczyć, że takie jak ww kobiety są ale stanowią tylko jakąś część lesbijek. Po drugie, sam stereotyp lesbijki ma być raczej ośmieszający i dezawuujący. Więc do tego dobiera się to co najbardziej pasuje. Tradycyjnie i kulturowo homoseksualizm jest przecież postrzegany negatywnie więc szuka się raczej takich przykładów aby to potwierdzić. A ponieważ jesteśmy częścią tego społeczeństwa więc również ulegamy takiemu postrzeganiu.

No i zawsze mnie dziwi, że w ogóle ktokolwiek wpada na pomysł poszukiwania damy w knajpie czy lokalu wyszynkowym. Może i damy tam chodzą ale raczej nie po to aby zachowywać się jak damy :D
IT'S NOT A PROBLEM IT'S A CHALLENGE
Awatar użytkownika
bonz
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 293
Rejestracja: 9 lut 2013, o 18:03
Lokalizacja: Kraków

Re: Podział lesbijek.

Post autor: bonz » 26 kwie 2014, o 14:10

niektóre kobiety może pociągać dziewczę o chłopięcej aparycji w typie Shane
Tylko jak Szejn była zrobiona, a jak wyglądają kreujące się na nią kobiety, to często dwie inne postawy.
Dziewczyny idą za czymś, co im się podoba, nie myśląc o tym, że może to do nich wcale nie pasować. I potem dostajemy dziewczynę z krótkimi włosami, które nie nadają się do jej owalu twarzy. Ale zrobiła to, bo 1/podoba jej się 2/ma tak wiele dziewczyn 3/myśli, że na to wyrwie najlepsze dziewczyny.

Chłopięcą sylwetkę u kobiety można odpowiednio wykorzystać i zrobić z niej względnie atrakcyjną kobietę*, ale można też złymi posunięciami [za przeproszeniem] wszystko zepsuć.

*wyrasta się w końcu ze stawiania figurki Shane na ołtarzyku i modlenia się do niej.
Lecz miłość i tak znów nas rozdzieli (IC,1980)
dont-think-so
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 194
Rejestracja: 2 gru 2013, o 10:51

Re: Podział lesbijek.

Post autor: dont-think-so » 27 kwie 2014, o 12:53

W ubiegłym tygodniu miałam dość dziwną, jednocześnie zabawną i nieco żałosną sytuację. Kolega zorganizował swoją imprezę urodzinową w klubie LGBT/gay-friendly i w związku z tym pierwszy raz trafiłam do takiego miejsca. Ludzi było mnóstwo, poznałam trochę nowych osób, w tym kilku osobową grupę pań, które niemal krzyczały, że są lesbijkami. Zagadały do mnie, więc porozmawiałam, odpowiadałam na pytania itd. Po jakimś czasie pojawiło się pytanie dotyczące mojej orientacji - zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że wolę dziewczyny. No i pojawił się zestaw kolejnych pytań, które wydawały mi się niepokojąco dziwne, np.: "czy jestem tego pewna?", "co zatem sądzę o mężczyznach?", "czy byłam już w związku z kobietą?". Powiedziałam, że owszem, jestem, owszem, byłam z kobietą i absolutnie nic nie mam do mężczyzn, bardzo lubię ich towarzystwo. Co po tym usłyszałam? Ano usłyszałam, że "nie jestem prawdziwą lesbijką" ( :mrgreen: ), bo niczym się nie wyróżniam, wyglądam normalnie, jestem miła dla facetów i w ogóle, w ogóle. I tu pojawia się moje pytanie: dafak?! Czy takie sytuacje mają miejsce częściej, czy po prostu trafiłam do dziwnego miejsca?
dont-think-so
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 194
Rejestracja: 2 gru 2013, o 10:51

Re: Podział lesbijek.

Post autor: dont-think-so » 27 kwie 2014, o 12:54

kilkuosobową*
Awatar użytkownika
bonz
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 293
Rejestracja: 9 lut 2013, o 18:03
Lokalizacja: Kraków

Re: Podział lesbijek.

Post autor: bonz » 27 kwie 2014, o 13:04

dont-think-so pisze: Po jakimś czasie pojawiło się pytanie dotyczące mojej orientacji - zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że wolę dziewczyny. No i pojawił się zestaw kolejnych pytań, które wydawały mi się niepokojąco dziwne, np.: "czy jestem tego pewna?", "co zatem sądzę o mężczyznach?", "czy byłam już w związku z kobietą?". Powiedziałam, że owszem, jestem, owszem, byłam z kobietą i absolutnie nic nie mam do mężczyzn, bardzo lubię ich towarzystwo. Co po tym usłyszałam? Ano usłyszałam, że "nie jestem prawdziwą lesbijką" ( :mrgreen: ), bo niczym się nie wyróżniam, wyglądam normalnie, jestem miła dla facetów i w ogóle, w ogóle. I tu pojawia się moje pytanie: dafak?! Czy takie sytuacje mają miejsce częściej, czy po prostu trafiłam do dziwnego miejsca?

Pytanie się kogoś o orientację i to jeszcze w obecności innych ludzi jest jedną z najbardziej nietaktownych rzeczy.
Widać, że były to głupie lesbijki.

A czy chociaż były one ładne/atrakcyjne/interesujące, czy w przedziale 1-4/10? Bo jak to drugie, to były to klasyczne homo-krzykacze. Z reguły wstyd mi nawet koło takich stać, a co dopiero rozmawiać z nimi.
Lecz miłość i tak znów nas rozdzieli (IC,1980)
dont-think-so
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 194
Rejestracja: 2 gru 2013, o 10:51

Re: Podział lesbijek.

Post autor: dont-think-so » 27 kwie 2014, o 13:12

Wg mnie nie były atrakcyjne, mam nieco inne gusta. ;) Panie w krótkich włosach, szerokich ubraniach, niektóre z irokezami, inne w fullcapach, czyli inaczej mówiąc - stereotyp powielany przez same środowisko. Zdziwiły mnie jednak dwie kwestie: po pierwsze, zazwyczaj tego typu zachowanie/styl kojarzył mi się z wiekiem dojrzewania, ze zbuntowanymi nastolatkami i z czymś, z czego prędzej, czy później się wyrasta. Okazało się jednak, że większość z tych dziewczyn jest w przedziale 24-27 lat. Po drugie: była jedna, która sposobem bycia i wyglądem nieco od nich odstawała i co? I ciągle powtarzała, niemal jak mantrę, "nienawidzę, gdy podrywają mnie kobiece lesbijki". Don't get it, don't get it. Pytanie w stylu filozofia dla najmłodszych: dlaczego ludzie określają się tylko przez jedną właściwość?
Awatar użytkownika
Altena_Q
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2295
Rejestracja: 3 gru 2012, o 17:33

Re: Podział lesbijek.

Post autor: Altena_Q » 27 kwie 2014, o 15:29

dont-think-so pisze:Wg mnie nie były atrakcyjne, mam nieco inne gusta. ;) Panie w krótkich włosach, szerokich ubraniach, niektóre z irokezami, inne w fullcapach, czyli inaczej mówiąc - stereotyp powielany przez same środowisko. Zdziwiły mnie jednak dwie kwestie: po pierwsze, zazwyczaj tego typu zachowanie/styl kojarzył mi się z wiekiem dojrzewania, ze zbuntowanymi nastolatkami i z czymś, z czego prędzej, czy później się wyrasta. Okazało się jednak, że większość z tych dziewczyn jest w przedziale 24-27 lat. Po drugie: była jedna, która sposobem bycia i wyglądem nieco od nich odstawała i co? I ciągle powtarzała, niemal jak mantrę, "nienawidzę, gdy podrywają mnie kobiece lesbijki". Don't get it, don't get it. Pytanie w stylu filozofia dla najmłodszych: dlaczego ludzie określają się tylko przez jedną właściwość?
To mi bardzo przypomina moje bardzo nieudane próby zyskania "branżowych" znajomych kilka lat temu na Pomorzu. Też wybrałam się kilkakrotnie do klubu, nawet kilku i za każdym razem źle się tam czułam. Ja nie wiem, dlaczego te "bywalczynie" takich miejsc są aż TAK stereotypowe i aż tak niesympatyczne? Z jednego spotkania wracałam z autentycznym obrzydzeniem, obserwując połowę nocy miziające się dwie panny, po czym upite do nieprzytomności odwalające numerek w toalecie, a na koniec obserwowanie jednej z nich tarzającej się w śniegu. Wszystko to miało spokojnie powyżej 20 lat. Po tym odeszła mi chęć odwiedzania tego typu miejsc na dobre.

The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
Awatar użytkownika
cycha
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 540
Rejestracja: 30 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: luton UK

Re: Podział lesbijek.

Post autor: cycha » 28 cze 2014, o 00:04

natsi pisze:Nie ma to jak zamykanie w ciasnych ramach. Na co komu te szufkladki?
a szufladki nie sa po to by ogarnac to czego sie nie rozumie ? niektorzy uwazaja ze nie warto patrzec szczegolami tylko ogolem w takim przypadku szufladki pomagaja
Obrazek
Bądź, a klęknę, spójrz, a upadnę

http://www.parafraza.bloog.pl
ulotna_chwila40
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 917
Rejestracja: 16 lis 2014, o 20:36

Re: Podział lesbijek.

Post autor: ulotna_chwila40 » 10 kwie 2015, o 20:56

holyshit991 pisze:Czy zgadzacie się z tym, że wśród lesbijek (wYłączając Bi) podział wygląda następująco : 1) kobiety na wysokim poziomie, bardzo dobrze zarabiające, zamożne, dobrze wykształcone, eleganckie, często feministki: 2) typowe "osiedlary", "faceto-podobne", bez obycia i ogłady, często wywodzące się z patologii, nagminnie bywające w branżowych klubach, zaliczając panienki w brudnych kiblach, 3)wyjątki potwierdzające regułę. ?

ten podzial, moim zdaniem, widoczny jest nawet na tym forum, ale nie będę rzucac nickami.
Z takim podziałem to akurat się nie zgadzam ale nie da się uniknąć podziałów w obrębie jednej grupy i jednego środowiska.
Staram się nie uogólniać aż tak bardzo,niemniej jednak zgadza się,że nie przepadam za typem nr 2 i nic na to nie poradzę.
Wszystko co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.
Seneka.
Albertine
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 43
Rejestracja: 15 lis 2013, o 21:23

Re: Podział lesbijek.

Post autor: Albertine » 10 kwie 2015, o 22:16

A hetero też tak dzielicie??
Moim zdaniem to nielogiczne. Jakby bycie lesbijką było przynależnością do jakiejś subkultury czy sekty, stylem życia, który przyciąga szczególny typ ludzi. A w rzeczywistości to loteria, na kogo wypadnie, na tego bęc. Więc jest pełne spektrum ludzkich typów wśród lesbijek.
ulotna_chwila40
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 917
Rejestracja: 16 lis 2014, o 20:36

Re: Podział lesbijek.

Post autor: ulotna_chwila40 » 11 kwie 2015, o 21:57

Albertine pisze:A hetero też tak dzielicie??
Moim zdaniem to nielogiczne. Jakby bycie lesbijką było przynależnością do jakiejś subkultury czy sekty, stylem życia, który przyciąga szczególny typ ludzi. A w rzeczywistości to loteria, na kogo wypadnie, na tego bęc. Więc jest pełne spektrum ludzkich typów wśród lesbijek.
Nie ma żadnego znaczenia orientacja czy płeć-człowiek jest już tak skonstruowany że identyfikuje się z daną grupą pod warunkiem,że ta grupa spełnia jego indywidualne oczekiwania i że może on w niej odnaleźć np.część siebie i czuć się w pełni sobą.
Taką rolę pełnią właśnie sekty i grupy nieformalne,taką też funkcję dla swoich członków spełnia przynależność do środowiska LGBT.
To środowisko nie jest wolne od podziałów i nigdy wolne od nich nie będzie więc Twoje słowa pozostaną zapewne bez odpowiedzi ze strony większości osób zabierających tu głos.
Wszystko co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.
Seneka.
Awatar użytkownika
vulgaire
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 55
Rejestracja: 23 wrz 2014, o 20:58

Re: Podział lesbijek.

Post autor: vulgaire » 12 kwie 2015, o 00:25

Niestety muszę po części zgodzić się z autorem posta. A mianowicie. Powiedzmy, że jestem "nowa", tzn wiem co tak naprawdę mnie kręci od trochę ponad roku, historii życia nie będę opowiadać, bo i po co. Więc, chciałam nieco zagłębić się w środowisko w moim mieście, poznałam w sumie przypadkiem pierwszą lesbijkę w życiu. Jej nie szufladkowałabym, więc to tryb 3. Nie zdawałam sobie sprawy,a była to "naczelna", najbardziej znana taka kobieta w moim mieście. Nie było romansu miedzy nami, bo byłam zaangażowana w coś, ale ona bardzo chciała i zabierała mnie w różne miejsca (sama za siebie płaciłam- dopisuje w razie oskarżeń o sponsoring). I tak: w klubie branżowym, jedynym w Lublinie, albo jedynym w jakim byłam i o jakim wiem był obecny typ 2, bardzo typ 2.. Dziewczyny w 90% były niezadbane, nierówno ścięte włosy, niezadbane dłonie i paznokcie (nie mówię o malowaniu, bo za tym u kobiet nie przepadam), ubranie też raczej w opłakanym stanie i chodzi mi oczywiście o czystość i schludność a nie o markę. Gdy tam weszłam wręcz na mnie "napadły", na maksa chamsko wciskane numery telefonów lub propozycje. Byłam tam godzinę po czym wymiękłam. Po jakimś czasie byłam tam drugi raz i było to samo, więcej tam nie zagoszczę. Był jeszcze bar, też swojego rodzaju "branżowy". Poznałam tam około dziesięciu lesbijek, polubiłam dwie, z nimi nadal utrzymuje koleżeński kontakt, męskie typy, jednak znajomość czysto koleżeńska. Reszta to znów typowa grupa numer 2. Znam dwie kobiety z grupy 1. I rzeczywiście tych "wyjątków" z 3 grupy jest bardzo mało. Pozdrawiam :)
kojjjak
Posty: 4
Rejestracja: 11 maja 2015, o 17:34

Re: Podział lesbijek.

Post autor: kojjjak » 13 maja 2015, o 10:51

holyshit991 pisze:ponieważ wśród bi i hetero nie widzę takiego podziału, ale jesli widzisz, mozesz to napisac.

jest to podzial ubogi, dlatego w pkt 3 sa wyjatki. ale dwie pierwsze kategorie najbardziej rzucaja sie w oczy, kobiety z tych kategorii są bardzo rozpoznawalne jako lesbijki.


W hetero czy bi jest przecież tak samo. Wystarczy wyjść na spacer i się rozejrzeć. Zazwyczaj te Pani ekslusive wywodzą się z dobrych domów, mają super pracę itd.
Osoby które wychowały się w patologii nie przywiązują dużej wagi do ubrania czy stylu bycia. Nie ma to nic wspólnego z orientacją, a jedynie z wychowaniem.
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Podział lesbijek.

Post autor: biedronca » 13 maja 2015, o 20:09

Serio tak jest? Ja nie znam wielu lesbijek: Jedna para, obydwie króciutko ścięte, w spodniach, jedna rzeczywiście mocno męska z wyglądu, druga mimo podobnego stylu, kobieca. Obydwie bardzo zadbane. I jeszcze jedna, też typ męski, nieszczególnie zwraca uwagę na wygląd, chyba ze środowiska, które można nazwać "patologicznym", a przy tym inteligentna i na poziomie.

A co do tej patologii - to już nie lesbijka, ale mam taką koleżankę - w rodzinie alkoholizm, przemoc, od liceum zarabiała na siebie, a przy tym niezwykle zwracająca uwagę na wygląd. Myślę, że po to, żeby się od tej patologii odciąć.

Ciekawi mnie - Taka potrzeba generalizowania to z czego u Was wynika?
Sharam
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 130
Rejestracja: 27 maja 2015, o 03:41

Re: Podział lesbijek.

Post autor: Sharam » 29 maja 2015, o 13:36

Według mnie to nie zależy od orientacji seksualnej. Naprawdę myślicie, że każdą z nas można sklasyfikować do jednej z trzech grup?
Awatar użytkownika
monika1987
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 140
Rejestracja: 25 maja 2015, o 13:26

Re: Podział lesbijek.

Post autor: monika1987 » 29 maja 2015, o 14:34

Jeden komentarz mi się nasuwa :mrgreen:
Obrazek

Ciekawe gdzie bym ja się zaliczyła: ubiera się jak chłopocek :cool: ; zachowuje się jak małe dziecko [chociaż stara już jestem :placze: ] czasami potrafię być poważna [kiedy sytuacja wymaga]; od dziecka wychowywałam się w gronie osiedlowych chłopców granie w nogę i kosza; mało dbam o swój wygląd bo mnie to jakoś mało interesuje [jak kocha to zaakceptuje] nie przesadzając oczywiście tak że mam 3 cm brudu i on sam odpada :mrgreen:
Ciągle mam słuchawki w uszach i wychodzę z założenia że taki problem to nie problem :D Moja rodzina powiedzmy że podchodziła pod swego rodzaju patologie.
Pomimo tego wszystkiego oraz tego, iż zachowuje się jak chłopak to nie palę, nie nadużywam alkoholu, nie śpię z kim popadnie [szanuje zdanie innych i ich godność]
wow i nie zaliczyłam nikogo w toalecie :mrgreen:
Say what it is you try to say. Is it in you to be honest? But if you lie to me again
I'll be the one that walks away.
ODPOWIEDZ