I co z tym zrobić?
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 4 paź 2014, o 23:25
I co z tym zrobić?
Witam,
Mam na imię Anna, mam 34 lata. Zalogowałam się, bo szukam odpowiedzi na moje pytania. Na Forum jest napisane, że można uzyskać tu wsparcie i chyba go potrzebuję, dlatego też się tutaj zarejestrowałam. Myślę, że spotkam tu wiele życzliwych osób, bo nie wiem co robić.
Otóż, podejrzewam, że być może jestem lesbijką. Ale jest to dla mnie skomplikowane. Tak myślę, choć nigdy nie byłam z kobietą w sposób fizyczny. Mogę oglądać kochające się panie, jest to dla mnie bardzo ładne, estetyczne, kiedy oglądam ładne modelki, podobają mi się ich ciała, twarze (jestem fotografem), to bardzo erotyczne móc dawać komuś radość i przyjemność. Ale ja sama nigdy tego nie robiłam z kobietą. Do tej pory miałam tylko doświadczenia z mężczyznami, ale… szału nie było. Właściwie nie czułam nic, zawsze udawałam, oglądam odpowiednie filmy, aby wiedzieć jak to robić, oni się nawet nie orientują. Ale ja nic nie czuję, nawet ciepła, czasami mnie boli. Do tej pory miałam 3 partnerów, ale rzadko uprawiam seks (ostatnia przerwa – 6 lat), bo nie czuję pożądania, dużo pracuję, znajduje sobie różne zajęcia, aby o tym nie myśleć, choć nie jestem samotna, znam bardzo wielu ludzi, także z branży artystycznej. Nie byłam też nigdy w żadnym związku. To, że nie czuję pożądania nie znaczy, że ktoś mi się nie podoba. Podoba, dostrzegam ludzką fizyczność obu płci (jako fotograf). Widzę piękno ciał, to, że ktoś jest przystojny, fascynują mnie ludzie, ich dusze, rozmowa z nimi, w tym też kobiety…
Nie wiem co mam o tym myśleć i co z tym zrobić?
Będę wdzięczna za radę, bo myślę, że wiele z Was przez to przechodziło.
Dziękuję i pozdrawiam:
Annaizabella
Mam na imię Anna, mam 34 lata. Zalogowałam się, bo szukam odpowiedzi na moje pytania. Na Forum jest napisane, że można uzyskać tu wsparcie i chyba go potrzebuję, dlatego też się tutaj zarejestrowałam. Myślę, że spotkam tu wiele życzliwych osób, bo nie wiem co robić.
Otóż, podejrzewam, że być może jestem lesbijką. Ale jest to dla mnie skomplikowane. Tak myślę, choć nigdy nie byłam z kobietą w sposób fizyczny. Mogę oglądać kochające się panie, jest to dla mnie bardzo ładne, estetyczne, kiedy oglądam ładne modelki, podobają mi się ich ciała, twarze (jestem fotografem), to bardzo erotyczne móc dawać komuś radość i przyjemność. Ale ja sama nigdy tego nie robiłam z kobietą. Do tej pory miałam tylko doświadczenia z mężczyznami, ale… szału nie było. Właściwie nie czułam nic, zawsze udawałam, oglądam odpowiednie filmy, aby wiedzieć jak to robić, oni się nawet nie orientują. Ale ja nic nie czuję, nawet ciepła, czasami mnie boli. Do tej pory miałam 3 partnerów, ale rzadko uprawiam seks (ostatnia przerwa – 6 lat), bo nie czuję pożądania, dużo pracuję, znajduje sobie różne zajęcia, aby o tym nie myśleć, choć nie jestem samotna, znam bardzo wielu ludzi, także z branży artystycznej. Nie byłam też nigdy w żadnym związku. To, że nie czuję pożądania nie znaczy, że ktoś mi się nie podoba. Podoba, dostrzegam ludzką fizyczność obu płci (jako fotograf). Widzę piękno ciał, to, że ktoś jest przystojny, fascynują mnie ludzie, ich dusze, rozmowa z nimi, w tym też kobiety…
Nie wiem co mam o tym myśleć i co z tym zrobić?
Będę wdzięczna za radę, bo myślę, że wiele z Was przez to przechodziło.
Dziękuję i pozdrawiam:
Annaizabella
Re: I co z tym zrobić?
No cóż masz z tym zrobić? Sama sobie w poście dałaś poniekąd odpowiedź - prześpij się z kobietą
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 4 paź 2014, o 23:25
Re: I co z tym zrobić?
Często myślałam, że może jestem aseksualna. Do tej pory też nie czuję instynktu macierzyńskego ani chęci posiadania męża. Czasami słyszę, że jestem ładna. Nawet od kobiet, ale głównie starszych, ktore mogłyby być moimi babciami. I znam wielu ludzi, ale nie znam odpowiedzi na moje pytania.
Annaizabella
Annaizabella
-
- super forma
- Posty: 4600
- Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00
Re: I co z tym zrobić?
Zosia, czy Ty w ten sposób określiłaś swoje preferencje seksualne?zosia24 pisze:No cóż masz z tym zrobić? Sama sobie w poście dałaś poniekąd odpowiedź - prześpij się z kobietą
do autorki: poczytaj trochę forum, nawiąż znajomości z obecnymi tutaj lesbijkami i wtedy zapytaj siebie, czego czy kogo chcesz w życiu
Re: I co z tym zrobić?
Nie, ja się zakochałam w kobiecie i wtedy wiedziałam.moja_alchemia pisze:Zosia, czy Ty w ten sposób określiłaś swoje preferencje seksualne?zosia24 pisze:No cóż masz z tym zrobić? Sama sobie w poście dałaś poniekąd odpowiedź - prześpij się z kobietą
Autorka wątku pisze w taki sposób, że tylko taka myśl mi się nasunęła.
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
-
- super forma
- Posty: 4600
- Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00
Re: I co z tym zrobić?
ale w jaki sposób miałaby to zrobić? dać się "przelecieć" komuś? tak na zimno?zosia24 pisze:Nie, ja się zakochałam w kobiecie i wtedy wiedziałam.moja_alchemia pisze:Zosia, czy Ty w ten sposób określiłaś swoje preferencje seksualne?zosia24 pisze:No cóż masz z tym zrobić? Sama sobie w poście dałaś poniekąd odpowiedź - prześpij się z kobietą
Autorka wątku pisze w taki sposób, że tylko taka myśl mi się nasunęła.
mnie nasunęła się myśl, że jest aseksualna,
jeśli jest aseksualna, to przespanie się z kobietą nic nie da,
zastanawiam się, po co w takim razie określać swoje preferencje seksualne, skoro aseksualność wyklucza z życia seks?
Re: I co z tym zrobić?
dla rozładowania napięcia?moja_alchemia pisze: ale w jaki sposób miałaby to zrobić? dać się "przelecieć" komuś? tak na zimno?
coś tam pisała, że 6 lat nic, ale nie pisała nic, że się nie masturbuje. A skoro i tego nie robi, to można uznać, że faktycznie jest aseksualna.mnie nasunęła się myśl, że jest aseksualna,
jeśli jest aseksualna, to przespanie się z kobietą nic nie da,
zastanawiam się, po co w takim razie określać swoje preferencje seksualne, skoro aseksualność wyklucza z życia seks?
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 4 paź 2014, o 23:25
Re: I co z tym zrobić?
Dziękuje za odpowiedzi.
Mam dużo przemysleń, ciągle szukam.
Dużo pracuję, aby to wszystko zagłuszyć, choć mam świadomośc, że lata lecą, a u mnie nic się nie dzieje. Podziwiam dziewczyny, które jeszcze przed 18-stką wiedziały już o sobbie to wszystko, ja w ich wieku... szkoda gadać. I dlatego próbuję odszukać odpowiedzi teraz, bo mogę tak przepracować całe zycie, a nie chcę być ciągle samotna, choć wśró wielu, naprawdę wielu ludzi.
Dzięki:
AnnaIzabella
Mam dużo przemysleń, ciągle szukam.
Dużo pracuję, aby to wszystko zagłuszyć, choć mam świadomośc, że lata lecą, a u mnie nic się nie dzieje. Podziwiam dziewczyny, które jeszcze przed 18-stką wiedziały już o sobbie to wszystko, ja w ich wieku... szkoda gadać. I dlatego próbuję odszukać odpowiedzi teraz, bo mogę tak przepracować całe zycie, a nie chcę być ciągle samotna, choć wśró wielu, naprawdę wielu ludzi.
Dzięki:
AnnaIzabella
-
- super forma
- Posty: 4600
- Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00
Re: I co z tym zrobić?
dla rozładowania napięcia służy właśnie masturbacja, jakoś nie widzę sensu wykorzystywania innych ludzi do tego celu,zosia24 pisze:dla rozładowania napięcia?moja_alchemia pisze: ale w jaki sposób miałaby to zrobić? dać się "przelecieć" komuś? tak na zimno?
- czarodziej-z-oz
- uzależniona foremka
- Posty: 710
- Rejestracja: 28 gru 2012, o 18:51
Re: I co z tym zrobić?
Annaizabela
zadna z nas nie jest w stanie odpowiedziec Ci na Twoje pytania...
ani czy jestes biseksualna
ani czy jestes lesbijka
ani czy jestes aseksualna
ani....
jedyne co wyczytuje z Twojego postu to to, ze nie nawiazujesz blizszych relacji z ludzmi, ze nie wchodzisz w zwiazki
z czego to moze wynikac - pewnie z miliona rzeczy ale raczej nie z powodu orientacji seksualnej takiej czy innej.
Moze warto sie skonsultowac z psychologiem? Przegadac temat kims bliskim?
zadna z nas nie jest w stanie odpowiedziec Ci na Twoje pytania...
ani czy jestes biseksualna
ani czy jestes lesbijka
ani czy jestes aseksualna
ani....
jedyne co wyczytuje z Twojego postu to to, ze nie nawiazujesz blizszych relacji z ludzmi, ze nie wchodzisz w zwiazki
z czego to moze wynikac - pewnie z miliona rzeczy ale raczej nie z powodu orientacji seksualnej takiej czy innej.
Moze warto sie skonsultowac z psychologiem? Przegadac temat kims bliskim?
- czarodziej-z-oz
- uzależniona foremka
- Posty: 710
- Rejestracja: 28 gru 2012, o 18:51
Re: I co z tym zrobić?
PS. a moja ulubiona moderatorka Zosia - blyskotliwa jak zawsze
Re: I co z tym zrobić?
Ja mam 29 lat i mam podobnie czasem czuję się jak jakiś dinozaur i nie wiem co ze mną nie tak a najgorsze że wstyd się komuś zwierzyć widać nie jestem jedyna
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 5 paź 2014, o 22:37
Re: I co z tym zrobić?
U mnie trwało to długo, a jeszcze nie rozwiązałam wszystkich dylematów. Jestem Twoją rówieśniczką. Najpierw dziwaczny związek z mężczyzną, długi, nieudany, a jednak podtrzymywany. Kochałam go. Potem miłość do kobiety, tuż po przekroczeniu 30-stki. Oszałamiająca. Poszłam w to całkowicie. Związek się rozpadł, ale już wiem, że pragnę kobiety. W seksie... długo się zastanawiałam i do końca nie wiem. Odczuwam pragnienie do kobiet i do mężczyzn. A jednak, gdy dochodzi do seksu z mężczyzną nie mogę się zapomnieć, gdzieś ginie to wielkie podniecenie, które mam przed. Z kobietą odlatuję całkowicie. Związku z mężczyzną też się boję bardziej. Z kobietą mi łatwiej. Podobnie jak Ty, nigdy nie marzyłam o mężu, ani o dzieciach, choć je lubię. Po prostu nie mam żadnego parcia na te kwestie. No i ta jeszcze jedna trudność, bardzo trudno jest mi się zakochać. Gdybym mogła, ile byłoby łatwiej. To wszystko przy dużym temperamencie, co sprawia, że popełniam dużo błędów - też w tym sensie, że ranię drugą osobę, choć wcale tego nie chcę. Dodam, że też jestem artystką - może to ma znaczenie. Przynajmniej tym tłumaczę brak chęci do konwencjonalnego związku. Cały czas potrzebuję też bliskiej osoby. Jakby dwie skrajności we mnie walczyły. Trudno mi dojść do konkretnych wniosków.
Re: I co z tym zrobić?
Na pierwszy rzut oka wygląda to na aseksualizm. Jednak nie przekonasz się do końca, dopóki nie spróbujesz, zbudować związku ale tym razem z kobietą. Chociaż nie jestem zbytnio, za pomocą psychoterapeutów, to akurat w tym przypadku, może to dobry pomysł... Jeśli przeszkadza ci taki stan rzeczy, wypróbuj wszystkie możliwe metody. Przede wszystkim, za bardzo uciekasz w sprawy zawodowe, zagłuszasz tym swoje potrzeby, i w końcowym rozrachunku nie potrafisz do końca określić swoich preferencji. [Absorbująca praca, a także jej nadmiar, to często jeden z czynników który skutecznie neutralizują poziom libido]
Określanie swoich preferencji seksualnych, wdg. własnych kryteriów oceny człowieka pod względem jego wyglądu zewnętrznego, jest bardzo złudne... To że podobają ci się kobiety pod względem fizycznym, nie musi oznaczać że jesteś les lub bi. Tak samo kobiecie les, której podobają się męskie dobrze wyrzeźbione ciała, nie czyni jej z automatu hetero. Poczucie własnej estetyki zewnętrznej, nie jest równoznaczne z pożądaniem seksualnym.Annaizabella pisze:Mogę oglądać kochające się panie, jest to dla mnie bardzo ładne, estetyczne, kiedy oglądam ładne modelki, podobają mi się ich ciała, twarze (jestem fotografem)
Tak BTW, mam wrażenie że przekładasz, swoje poczucie wykształconego zmysłu estetyki zewnętrznej, nad potrzeby budowania głębszej więzi i stworzenia związku z drugim człowiekiem. Nie chcę nad interpretować... Ale zastanawiam się czy to określenie ''komuś'' odnosi się do obu płci (?) Bo z tego co piszesz można wywnioskować, że nie pociąga cię określona płeć pod względem seksualnym i fizycznym, ale tylko pewne sytuacje w których się znajdujesz.Annaizabella pisze:to bardzo erotyczne móc dawać komuś radość i przyjemność.
Re: I co z tym zrobić?
Zdiagnozujemy Cię via forum, całkiem za darmo, szybko i te tamte.
Tylko wstaw fotkę, gdyż nie wiemy czy aby na pewno jesteś ładna.
Tylko wstaw fotkę, gdyż nie wiemy czy aby na pewno jesteś ładna.
"Niby pomiędzy czarnym i czerwonym występuje różnica wektora w interioryzacji... metody i cel mają podobny " E.S.L
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: I co z tym zrobić?
hahaha, za pomocą fotki to się same zdiagnozujecieSaren pisze:Zdiagnozujemy Cię via forum, całkiem za darmo, szybko i te tamte.
Tylko wstaw fotkę, gdyż nie wiemy czy aby na pewno jesteś ładna.
Re: I co z tym zrobić?
Annaizabella, miałam to samo!
Całe życie szukałam sobie faceta ale nigdy nie byłam zakochana, nigdy nie czułam do nich jakiegoś wielkiego pociągu fizycznego, myślałam, że coś jest ze mną nie tak. Jak już byłam z facetem i doświadczyłam seksu to się zastanawiałam co ludzie w tym wszystkim widzą? Ani to jakieś przyjemne nie jest, niewygodne, czasem boli (tak jak wspomniałaś). Pojawiła się myśl, że może trafiłam na kiepskiego kochanka ale z innym facetem wcale lepiej nie było. Też się zastanawiałam czy nie jestem aseksualna.
W okresie dojrzewania żartowałam, że zostanę lesbijką bo mnie żaden facet nie pociąga. I miałam rację.
Kilka lat temu tak mi się przytrafiło, że miałam romans z przyjaciółką. Dla nas obu było to zaskoczenie. Po prostu coś zaiskrzyło między nami, zaczęło narastać napięcie, którego w końcu nie byłyśmy w stanie opanować. Ja miałam wielkie opory. Bałam się tego co czułam. Było to dla mnie nowe, nieznane, przerażające. W końcu przespałyśmy się ze sobą i to były najszczęśliwsze chwile mojego życia. W końcu zrozumiałam, poczułam co ludzie widzą w seksie. Mogłam nie wychodzić z łóżka I tak kilka miesięcy. Niestety ona jednak potrzebuje penisa więc romans i przyjaźń szlag trafił.
Teraz jestem w pełni świadoma tego kim jestem i czego chcę.
Moja porada dla Ciebie: nie definiuj się, otwórz się na wszystkie możliwości.
Jesteś fotografem więc pewnie masz dużo kontaktu z ludźmi. Powolutku krok po kroczku oswajaj sie z tą myślą, że mogłabyś się przespać z kobietą. Jak będziesz poznawać lub rozmawiać z kobietami, które już znasz pozwól sobie na odrobinę fantazji "a jakby to było". Ośmiel się trochę, uzbrój w cierpliwość, okazja prędzej czy później się nadarzy. Nie musisz nikomu od razu do łóżka wskakiwać na siłę, na próbę. Cierpliwości, życie potrafi mile zaskakiwać Trzeba tylko czekać z otwartymi ramionami i łapać okazje, gdy się nadarzają.
Całe życie szukałam sobie faceta ale nigdy nie byłam zakochana, nigdy nie czułam do nich jakiegoś wielkiego pociągu fizycznego, myślałam, że coś jest ze mną nie tak. Jak już byłam z facetem i doświadczyłam seksu to się zastanawiałam co ludzie w tym wszystkim widzą? Ani to jakieś przyjemne nie jest, niewygodne, czasem boli (tak jak wspomniałaś). Pojawiła się myśl, że może trafiłam na kiepskiego kochanka ale z innym facetem wcale lepiej nie było. Też się zastanawiałam czy nie jestem aseksualna.
W okresie dojrzewania żartowałam, że zostanę lesbijką bo mnie żaden facet nie pociąga. I miałam rację.
Kilka lat temu tak mi się przytrafiło, że miałam romans z przyjaciółką. Dla nas obu było to zaskoczenie. Po prostu coś zaiskrzyło między nami, zaczęło narastać napięcie, którego w końcu nie byłyśmy w stanie opanować. Ja miałam wielkie opory. Bałam się tego co czułam. Było to dla mnie nowe, nieznane, przerażające. W końcu przespałyśmy się ze sobą i to były najszczęśliwsze chwile mojego życia. W końcu zrozumiałam, poczułam co ludzie widzą w seksie. Mogłam nie wychodzić z łóżka I tak kilka miesięcy. Niestety ona jednak potrzebuje penisa więc romans i przyjaźń szlag trafił.
Teraz jestem w pełni świadoma tego kim jestem i czego chcę.
Moja porada dla Ciebie: nie definiuj się, otwórz się na wszystkie możliwości.
Jesteś fotografem więc pewnie masz dużo kontaktu z ludźmi. Powolutku krok po kroczku oswajaj sie z tą myślą, że mogłabyś się przespać z kobietą. Jak będziesz poznawać lub rozmawiać z kobietami, które już znasz pozwól sobie na odrobinę fantazji "a jakby to było". Ośmiel się trochę, uzbrój w cierpliwość, okazja prędzej czy później się nadarzy. Nie musisz nikomu od razu do łóżka wskakiwać na siłę, na próbę. Cierpliwości, życie potrafi mile zaskakiwać Trzeba tylko czekać z otwartymi ramionami i łapać okazje, gdy się nadarzają.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 9 paź 2014, o 12:19
Re: I co z tym zrobić?
Zgadza się. Kazdy w tej sytuacji czuł się zagubiony ale dopoki nie sprobujesz nie bedziesz wiedziec...
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 4 paź 2014, o 23:25
Re: I co z tym zrobić?
Dziękuję bardzo za odpowiedzi.
To dla mnie nowa sytuacja, ja nie znam żadnej lesbijki. Chyba.
Nigdy nie umiałam tego poznać, niedawno moja koleżanka powiedziała, że mój kolega jest gejem, a ja się zdziwiłam...
pozdrawiam:
Annaizabella
To dla mnie nowa sytuacja, ja nie znam żadnej lesbijki. Chyba.
Nigdy nie umiałam tego poznać, niedawno moja koleżanka powiedziała, że mój kolega jest gejem, a ja się zdziwiłam...
pozdrawiam:
Annaizabella
Re: I co z tym zrobić?
I personally think it's absolutely pointless to sleep with someone you're not attracted to regardless of gender just for the sheer purpose of finding out your sexual preference. Maybe you can make friends, join meet-ups that people occasionally organize. This should expose you to the culture so that you can see if you're comfortable with it.
Nie mowie po Polsku . Mowisz po angielsku?
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 4 paź 2014, o 23:25
Re: I co z tym zrobić?
Może masz rację. Ja chcę nikogo skrzywdzić, ciagle szukam odpowiedzi, nie uprawiam seksu z nikim, ale ciągle szukam. Bo sama nie wiem kim jestem. tak jak napisałam, nie spałam nigdy z kobietą, ale jestem tyle lat sama, że pomyślałam, że może jestem lesbijką i dlatego dopytuję formułowiczki skąd wiedziały, bo ja nie wiem.
Re: I co z tym zrobić?
I think as people, we rely too much on giving labels for so many things. It's possible that you were just never truly attracted to the people you've met. It doesn't necessarily mean you're a lesbian either if you figured out that you've never enjoyed sex with a man. I mean, it does take a certain kind of chemistry to enjoy sex to begin with . It's never too late to try new things. Try to step out of your comfort zone and just go out with people... guys, girls, straight, not straight. It's exposure to a huge variety of personalities that will lead you to discovering who you are.
Nie mowie po Polsku . Mowisz po angielsku?
Re: I co z tym zrobić?
Jeśli wyjdziemy z założenia, że posiadamy uczucia wyższe i potrafimy je odpowiednio nazwać to już sprawa jest banalnie prosta.Annaizabella pisze:Może masz rację. Ja chcę nikogo skrzywdzić, ciagle szukam odpowiedzi, nie uprawiam seksu z nikim, ale ciągle szukam. Bo sama nie wiem kim jestem. tak jak napisałam, nie spałam nigdy z kobietą, ale jestem tyle lat sama, że pomyślałam, że może jestem lesbijką i dlatego dopytuję formułowiczki skąd wiedziały, bo ja nie wiem.
Człowiek odczuwa podniecenie, nawet mając 12, 13 lat hormony już buzują i chce się kogoś kochać, kogoś przytulać i całować i nam lesbijkom nie odbiło tylko tak się rozwinęłyśmy ładnie, że chcemy tego doświadczać z inną kobietą.
Jeśli nie potrafisz się zakochać w kimkolwiek to nie jesteś lesbijką tylko masz schizofrenię, autyzm lub jesteś psychopatką
Pewnie są jeszcze inne zaburzenia emocjonalne mniej uprzykrzające życie.
W każdym razie nic na siłę. Ja też nie uprawiam seksu bo chcę być bardzo zakochana aby doświadczać błogości i szczęścia w łóżku. Tak więc czekajmy na miłość, pragnijmy a będzie nam dane
Re: I co z tym zrobić?
eeeeeee, żałosneNewTedy pisze: Jeśli nie potrafisz się zakochać w kimkolwiek to nie jesteś lesbijką tylko masz schizofrenię, autyzm lub jesteś psychopatką
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: I co z tym zrobić?
i nie wiadomo kim już być... co lepiej brzmi, psychopatka, czy może autystyczna bo lesbijka to jeszcze nie do końca.zosia24 pisze:eeeeeee, żałosneNewTedy pisze: Jeśli nie potrafisz się zakochać w kimkolwiek to nie jesteś lesbijką tylko masz schizofrenię, autyzm lub jesteś psychopatką
Re: I co z tym zrobić?
Tak się teraz zastanowiłam i może też dobrze by brzmiało ADHD?Wiosennagwiazda pisze:i nie wiadomo kim już być... co lepiej brzmi, psychopatka, czy może autystyczna bo lesbijka to jeszcze nie do końca.zosia24 pisze:eeeeeee, żałosneNewTedy pisze: Jeśli nie potrafisz się zakochać w kimkolwiek to nie jesteś lesbijką tylko masz schizofrenię, autyzm lub jesteś psychopatką
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Re: I co z tym zrobić?
Hmmm.... po prostu wiedziały.Annaizabella pisze: Bo sama nie wiem kim jestem. tak jak napisałam, nie spałam nigdy z kobietą, ale jestem tyle lat sama, że pomyślałam, że może jestem lesbijką i dlatego dopytuję formułowiczki skąd wiedziały, bo ja nie wiem.
I tak sobie myślę, że jak jeszcze Ty nie wiesz, to nie jesteś.
I nie dręcz siebie i innych tym tematem.
Pozdrawiam Piękne Panie
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 4 paź 2014, o 23:25
Re: I co z tym zrobić?
Ależ ja potrafię sie zakochać. Zawsze jest to bardzo intensywne, głębokie i... nieszczęśliwe.
Dobrą rzeczą pozostającą po tym wszystkim są zdjęcia i teksty dedykowane osobom w ktorych się zakochuje. Bywa.
Macie racje, musze to wszystko przemyśleć, bo to dla mnie skomplikowane. Ale dziękuję za wszystkie odpowiedzi, trochę mi się rozjaśniło.
Pozdrawiam:
Annaizabella
Dobrą rzeczą pozostającą po tym wszystkim są zdjęcia i teksty dedykowane osobom w ktorych się zakochuje. Bywa.
Macie racje, musze to wszystko przemyśleć, bo to dla mnie skomplikowane. Ale dziękuję za wszystkie odpowiedzi, trochę mi się rozjaśniło.
Pozdrawiam:
Annaizabella
- Interlokutorka
- super forma
- Posty: 1018
- Rejestracja: 8 mar 2014, o 12:38
- Lokalizacja: Warszawa
Re: I co z tym zrobić?
Cześć, Annaizabella,
wysłałam Ci prywatną wiadomość, widzę, że nie przeczytałaś - może nie zauważyłaś.
Pozdrawiam.
wysłałam Ci prywatną wiadomość, widzę, że nie przeczytałaś - może nie zauważyłaś.
Pozdrawiam.
To ważne dokąd płyniesz, a nie skąd https://www.youtube.com/watch?v=W5DegZrdPjU
Re: I co z tym zrobić?
Wiosennagwiazda pisze:i nie wiadomo kim już być... co lepiej brzmi, psychopatka, czy może autystyczna bo lesbijka to jeszcze nie do końca.zosia24 pisze:eeeeeee, żałosneNewTedy pisze: Jeśli nie potrafisz się zakochać w kimkolwiek to nie jesteś lesbijką tylko masz schizofrenię, autyzm lub jesteś psychopatką
Ktoś szuka przyczyny to staram się ją naświetlić. Ludzie mają różne przypadłości. Nie jesteśmy tacy sami w rozumieniu i okazywaniu uczuć. Ja wiem kto mi się podoba i dlaczego ale zwykle o tym nie mówię, bo mam takie zahamowania emocjonalne.
Są kobiety bezpośrednie i są kobiety skryte tak jak są kobiety potrafiące przyznać się do homoseksualizmu jak i takie które cierpią w związkach z facetem, bo im wstyd, że podniecają je kobiety. Świata nie zmienimy. Można popracować nad osobowością tyle tylko, że jest coraz mniej ludzi potrafiących trafnie określić co czują i do kogo. Jest też masa samotnych kobiet, które udają że jest wspaniale. I niestety jest coraz mniej tych co potrafią odczuwać czyjeś troski i wyciągnąć pomocną dłoń aby komuś pomóc wyjść z emocjonalnej frustracji.
Przydały by się cywilizowane kawiarenki do uspokojenia myśli i rozwoju pozytywnych relacji przy herbatce, o których już kiedyś pisałam.