Zbytnia "zaborczość" kobiet

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
jagienka26
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 11
Rejestracja: 27 maja 2016, o 22:12

Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: jagienka26 » 27 maja 2016, o 22:20

Czy też macie wrażenie, że kobiety oczekują zbytniej bliskości? Jestem singielką z wyboru, bo jestem introwertyczką (czyli najlepiej odstresowuje się w samotności). Mam wrażenie, że kobieta w związku ze mną zawsze czułaby niedosyt, bo nie chciałabym razem zamieszkać ani spotykać się codziennie. Czy jest wiele takich kobiet jak ja?
onlyforyoureyes
super forma
super forma
Posty: 1361
Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: onlyforyoureyes » 27 maja 2016, o 22:23

introwertyków jest ponoć w społeczeństwie 51%, a ekstrawertyków 49%. także masz duze szanse na spotkanie kogoś o podobnych potrzebach.
jagienka26
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 11
Rejestracja: 27 maja 2016, o 22:12

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: jagienka26 » 27 maja 2016, o 22:28

Ja tam sądzę, że introwertyków jest mniej. Albo się ukrywają. :) Ale jednak większość kobiet chce się wszystkim dzielić z tą drugą, a to mi nie pasuje do introwertyczki.
Awatar użytkownika
monika1987
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 140
Rejestracja: 25 maja 2015, o 13:26

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: monika1987 » 27 maja 2016, o 23:06

Cześć :)

osobiście jestem introwertyczka jednakże to pojęcie ma dla mnie moją własną definicję, którą przypisuję swojemu zachowaniu i osobie:)
a mianowicie: ponad wszystko cenię sobie szczerość i autentyczność.
Tak wiem, iż popularnym poglądem na pojęcie introwertyk jest to, że w przeciwieństwie do ekstrawertyków czerpiemy energię z chwil, kiedy jesteśmy sami, a tracimy ją w grupie.
Jednakże osobiście zauważyłam u siebie to, iż zyskuję energię kiedy obcuję z prawdą i autentycznością, a tracę w obliczu fałszu. Nie mogę zbytnio dostosować się do grup społecznych, w których nie mogę być sobą, grup w których trzeba udawać i nie ma to nic wspólnego z liczebnością.
Nie chodzi o to, że "Ja" jako introwertyk wolę być zamknięta w sobie albo, że boję się ludzi i najlepiej się czuję w samotności. Nie. Najlepiej czuję się kiedy nie doświadczam kłamstwa.

od taka odmiana introwertyka :)
Say what it is you try to say. Is it in you to be honest? But if you lie to me again
I'll be the one that walks away.
zombiaczek
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 159
Rejestracja: 7 lip 2014, o 20:04

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: zombiaczek » 27 maja 2016, o 23:07

jagienka26 pisze:Czy też macie wrażenie, że kobiety oczekują zbytniej bliskości? Jestem singielką z wyboru, bo jestem introwertyczką (czyli najlepiej odstresowuje się w samotności). Mam wrażenie, że kobieta w związku ze mną zawsze czułaby niedosyt, bo nie chciałabym razem zamieszkać ani spotykać się codziennie. Czy jest wiele takich kobiet jak ja?
Ja jestem po drugiej stronie barykady :) ekstra niby wertyczka. Jednak takie siedzenie i spijanie sobie z dziobkow kazdego slowa - o nie, wyroslam. Mysle ze to nie jest kwestia jedynie usposobienia.
jagienka26
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 11
Rejestracja: 27 maja 2016, o 22:12

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: jagienka26 » 27 maja 2016, o 23:12

monika1987 pisze:Jednakże osobiście zauważyłam u siebie to, iż zyskuję energię kiedy obcuję z prawdą i autentycznością, a tracę w obliczu fałszu.
Odgaduję, że fałszu jest więcej? :)
Awatar użytkownika
monika1987
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 140
Rejestracja: 25 maja 2015, o 13:26

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: monika1987 » 27 maja 2016, o 23:13

jagienka26 pisze:
monika1987 pisze:Jednakże osobiście zauważyłam u siebie to, iż zyskuję energię kiedy obcuję z prawdą i autentycznością, a tracę w obliczu fałszu.
Odgaduję, że fałszu jest więcej? :)

no cóż więcej mogę dodać
Say what it is you try to say. Is it in you to be honest? But if you lie to me again
I'll be the one that walks away.
onlyforyoureyes
super forma
super forma
Posty: 1361
Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: onlyforyoureyes » 27 maja 2016, o 23:28

ja się nie zgodzę z poglądem że kobiety chcą się wszystkim dzielic i tylko wisieć na sobie. można zauważyć jak wiekszość kobiet chowa przed partnerką np. swój telefon, żeby druga nic nie mogła przeczytać, zobaczyć. Lub jak taka kobieta izoluje się gdy chce wejść choćby na czat, czy forum KK. to niby takie zwykłe, ale wiele kobiet ma z tym problem, a poza tym wiele innych chce czasu dla siebie i właśnie pogadania czasem na czacie czy forum z kims innym, a nie tylko swoją kobietą. poza tym często słyszę historie że dziewczyna jakaś jest zła, bo jej dziewczyna zamiast siedzieć z nią, to wyszła na imprezę tudzież kawkę z koleżankami. ja myślę że większość z nas potrzebuje jednak czasu dla siebie, a tylko nieliczne są bluszczami.
jagienka26
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 11
Rejestracja: 27 maja 2016, o 22:12

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: jagienka26 » 27 maja 2016, o 23:30

Muszę się przyznać, że takie trzymanie na dystans, "niedostępność" kobiety kręci i chyba jeszcze bardziej chcą się zbliżyć do kogoś takiego, to może się podobać z początku, ale jest kłopotliwe na dłuższą metę.
onlyforyoureyes
super forma
super forma
Posty: 1361
Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: onlyforyoureyes » 27 maja 2016, o 23:34

jagienka26 pisze:Muszę się przyznać, że takie trzymanie na dystans, "niedostępność" kobiety kręci i chyba jeszcze bardziej chcą się zbliżyć do kogoś takiego, to może się podobać z początku, ale jest kłopotliwe na dłuższą metę.
na dłuższą metę to się nikomu nie będzie chciało biegać za kobietą, która nie okazuje zainteresowania, lecz jest wciąż nieubłaganie niedostępna. ludzie mają to do siebie że szybko sie nudzą czymś, i nie bardzo mają chęć się starać. zwlaszcza w sytuacji gdzie nie widać efektów tych starań.
jagienka26
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 11
Rejestracja: 27 maja 2016, o 22:12

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: jagienka26 » 27 maja 2016, o 23:36

Tak, właśnie. Większość kobiet chce takiego "zwykłego" związku aniżeli luźnego. A już w tym związku, małymi kroczkami, chcą z kolei zagarnąć jak najwięcej się da (a przynajmniej ja mam takie doświadczenia).
zombiaczek
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 159
Rejestracja: 7 lip 2014, o 20:04

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: zombiaczek » 27 maja 2016, o 23:44

onlyforyoureyes pisze:ja się nie zgodzę z poglądem że kobiety chcą się wszystkim dzielic i tylko wisieć na sobie. można zauważyć jak wiekszość kobiet chowa przed partnerką np. swój telefon, żeby druga nic nie mogła przeczytać, zobaczyć. Lub jak taka kobieta izoluje się gdy chce wejść choćby na czat, czy forum KK. to niby takie zwykłe, ale wiele kobiet ma z tym problem, a poza tym wiele innych chce czasu dla siebie i właśnie pogadania czasem na czacie czy forum z kims innym, a nie tylko swoją kobietą. poza tym często słyszę historie że dziewczyna jakaś jest zła, bo jej dziewczyna zamiast siedzieć z nią, to wyszła na imprezę tudzież kawkę z koleżankami. ja myślę że większość z nas potrzebuje jednak czasu dla siebie, a tylko nieliczne są bluszczami.
Jakkolwiek to zabrzmi to tym razem się z tym poglądem zgodzę.
Jednak myślę że to jest kwestia dojrzałości a nie charakteru.
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: takeyoudowntown » 28 maja 2016, o 11:00

To zależy o jakiej fazie związku mówimy, bo na początku to niemożność odklejenia się od siebie jest naturalna, dla niektórych nawet urocza, a potem, kiedy bum emocjonalny opada, zaczyna się normalne życie z normalnymi zachowaniami, przychodzi faza przyjacielska, gdzie nie musimy na sobie wisieć, aby się doskonale ze sobą czuć.

Myślę, że każdy w związku chce czuć się kochany i granica zaborczości jest definiowana przez różnych ludzi w różny sposób. Trzeba to obgadać z partnerką, jedna chce mieszkać razem, będąc z kimś, a drugiej odpowiada związek na odległość przez długi czas.

Bycie z bluszczem nie jest przyjemne, bo ten człowiek zdaje się mieć manię na nasz temat, zapomina o całym świecie i liczymy się tylko my, żadnych zajęć, tylko myślenie o nas, smutne. Trzeba umieć wypośrodkować to już w tej fazie normalnego życia, trochę miłość, trochę własne życie, bo kiedy np. stracimy własne życie na rzecz miłości, to też nie będzie dobrze, na odwrót także. Kompromisy, kompromisy i jeszcze raz rozmowa ;)
Be someone who makes you happy
moon1
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 484
Rejestracja: 13 lis 2014, o 21:53

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: moon1 » 28 maja 2016, o 11:23

Mylicie pojecia, piszecie o uczciwosci i o nieuczciwosci - chowanie telefonu, chowanie sie sie po czatach przed partnerka, to niewiele ma wspolnego z introwertykiem lub jego odwrotnoscia. Podobnie jak oschlosc, okazywanie uczuc, to raczej rozny poziom i potrzeba okazywania uczuc. I moze ale nie musi miec nic wspolnego z tym czy ktos jest introwertykiem czy nie. Moze byc introwertyk bardzo wylewny ale tylko w stosunku do swojej partnerki i "bluszczowaty i moze byc ekstrawertyk blyszczacy w towarzystwie a oschly w stosunku do wlasnej dziewczyny. Poznalam osobiscie oba przyklady.
Zastanawiajac sie czy ktos introwertykiem czy nie nie powinno sie traktowac zachowan przy partnerce jako wykładnik i glowne kryterium.
moon1
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 484
Rejestracja: 13 lis 2014, o 21:53

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: moon1 » 28 maja 2016, o 11:32

monika1987 pisze:Cześć :)

osobiście jestem introwertyczka jednakże to pojęcie ma dla mnie moją własną definicję, którą przypisuję swojemu zachowaniu i osobie:)
a mianowicie: ponad wszystko cenię sobie szczerość i autentyczność.
Tak wiem, iż popularnym poglądem na pojęcie introwertyk jest to, że w przeciwieństwie do ekstrawertyków czerpiemy energię z chwil, kiedy jesteśmy sami, a tracimy ją w grupie.
Jednakże osobiście zauważyłam u siebie to, iż zyskuję energię kiedy obcuję z prawdą i autentycznością, a tracę w obliczu fałszu. Nie mogę zbytnio dostosować się do grup społecznych, w których nie mogę być sobą, grup w których trzeba udawać i nie ma to nic wspólnego z liczebnością.
Nie chodzi o to, że "Ja" jako introwertyk wolę być zamknięta w sobie albo, że boję się ludzi i najlepiej się czuję w samotności. Nie. Najlepiej czuję się kiedy nie doświadczam kłamstwa.

od taka odmiana introwertyka :)
Moze jestes po prostu prawdziwa? :-) I zamiast byc:"odmiana introwertyka' mozesz nazwac siebie np. "odmiana autentycznosci lub antyhipokryzji". Ja nie jestem introwertykiem ani ekstrawertykiem a tez unikam podobnych ludzi. W ogole zbyt czesto klasyfikujemy i od razu nakladamy sobie jakas nazwe, a czesto sa to zwyczajne zachowania w stosunku do jakies grupy lub zmienne czesto w roznych okolicznosciach indywidualnie a nie grupowo.
Carolajna
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 36
Rejestracja: 14 paź 2015, o 19:41
Lokalizacja: okolice Olsztyna

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: Carolajna » 28 maja 2016, o 18:38

Kobiety są zaborcze, to prawda :) Introwertyk, ekstrawertyk, a jakie to ma znaczenie :) Każdy jaki jest, taki jest. Jaki jest koń, każdy widzi. Więc nie generalizujmy. A tak, to też prawda, udawanie niedostępnej wabi. Zaczynamy się nakręcać. Kobiety są wiecznie niezdecydowane, aż wręcz denerwując. No mnie na przykład takie zachowanie denerwuje. Nie wiecie, czego same chxecie, przyznajcie się w końcu :D
artemis22
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 54
Rejestracja: 6 lut 2016, o 21:11

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: artemis22 » 29 maja 2016, o 21:09

Wydaje mi się, że introwertyzm i ekstrawertyzm z zaborczością nie mają nic wspólnego. Może być zaborczy introwertyk, ale też ekstrawertyk. Introwertyk i ekstrawertyk to pewne typy osobowościowe. Ktoś mało wylewny, nie okazujący łatwo emocji może być równie zaborczy co osoba wylewna, łatwo okazująca emocje. :)
Carolajna
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 36
Rejestracja: 14 paź 2015, o 19:41
Lokalizacja: okolice Olsztyna

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: Carolajna » 30 maja 2016, o 16:49

Czasami chyba lepiej zamieszkać osobno, niż razem :D Wspólne mieszkanie szybko się nudzi i ludzie wszczynają kłótnie.
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: dobranocka14 » 1 cze 2016, o 21:00

Carolajna pisze:Czasami chyba lepiej zamieszkać osobno, niż razem :D Wspólne mieszkanie szybko się nudzi i ludzie wszczynają kłótnie.
I najlepiej jedna nad morzem a druga w górach. Wtedy nawet krajobraz tak szybko się nie znudzi.
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: moja_alchemia » 1 cze 2016, o 21:06

dobranocka14 pisze:
Carolajna pisze:Czasami chyba lepiej zamieszkać osobno, niż razem :D Wspólne mieszkanie szybko się nudzi i ludzie wszczynają kłótnie.
I najlepiej jedna nad morzem a druga w górach. Wtedy nawet krajobraz tak szybko się nie znudzi.
właśnie, będzie można się odwiedzać raz na jakiś czas, który będzie tak krótki, że kłótnie nie zdążą wystąpić :lol:
[ale czy tutaj rozmawia się o związku czy o kumpelstwie :?: ]
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: dobranocka14 » 1 cze 2016, o 21:33

moja_alchemia pisze:
dobranocka14 pisze:
Carolajna pisze:Czasami chyba lepiej zamieszkać osobno, niż razem :D Wspólne mieszkanie szybko się nudzi i ludzie wszczynają kłótnie.
I najlepiej jedna nad morzem a druga w górach. Wtedy nawet krajobraz tak szybko się nie znudzi.
właśnie, będzie można się odwiedzać raz na jakiś czas, który będzie tak krótki, że kłótnie nie zdążą wystąpić :lol:
A przez telefon to co? Tylko potem trzeba jechać ponad 400 km żeby się godzić. To już chyba lepiej jednak na miejscu ;)
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: moja_alchemia » 2 cze 2016, o 09:33

jagienka26 pisze:Czy też macie wrażenie, że kobiety oczekują zbytniej bliskości? Jestem singielką z wyboru, bo jestem introwertyczką (czyli najlepiej odstresowuje się w samotności). Mam wrażenie, że kobieta w związku ze mną zawsze czułaby niedosyt, bo nie chciałabym razem zamieszkać ani spotykać się codziennie. Czy jest wiele takich kobiet jak ja?
moim zdaniem każdy, a jeśli nie każdy, to wiele osób ma tak, że potrzebuje być samej przez jakiś czas,
Można to zorganizować w różny sposób, ale chyba najlepszy jest taki, żeby każdy miał we wspólnym domu swój kąt.
Zaczęłam się teraz zastanawiać jak miałaby wyglądać bliskość, która nie jest "zbytnia"?
moon1
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 484
Rejestracja: 13 lis 2014, o 21:53

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: moon1 » 2 cze 2016, o 13:19

moja_alchemia pisze:
Zaczęłam się teraz zastanawiać jak miałaby wyglądać bliskość, która nie jest "zbytnia"?
pewnie taka ktora jest najczesciej zbyteczna.
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: ImaSumak » 2 cze 2016, o 22:48

dobranocka14 pisze:
moja_alchemia pisze:
dobranocka14 pisze: I najlepiej jedna nad morzem a druga w górach. Wtedy nawet krajobraz tak szybko się nie znudzi.
właśnie, będzie można się odwiedzać raz na jakiś czas, który będzie tak krótki, że kłótnie nie zdążą wystąpić :lol:
A przez telefon to co? Tylko potem trzeba jechać ponad 400 km żeby się godzić. To już chyba lepiej jednak na miejscu ;)
Z nad morza w góry jest 600 z okładem. Żaden krajobraz nie jest tego wart.
Lubię kiedy kobieta...
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: Wiosennagwiazda » 2 cze 2016, o 23:15

ImaSumak pisze:
dobranocka14 pisze:
moja_alchemia pisze: właśnie, będzie można się odwiedzać raz na jakiś czas, który będzie tak krótki, że kłótnie nie zdążą wystąpić :lol:
A przez telefon to co? Tylko potem trzeba jechać ponad 400 km żeby się godzić. To już chyba lepiej jednak na miejscu ;)
Z nad morza w góry jest 600 z okładem. Żaden krajobraz nie jest tego wart.
ale ten okład... może jednak warto :wink:
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: ImaSumak » 2 cze 2016, o 23:30

Wiosennagwiazda pisze:
ImaSumak pisze:
dobranocka14 pisze: A przez telefon to co? Tylko potem trzeba jechać ponad 400 km żeby się godzić. To już chyba lepiej jednak na miejscu ;)
Z nad morza w góry jest 600 z okładem. Żaden krajobraz nie jest tego wart.
ale ten okład... może jednak warto :wink:
Z tego co tu czytam na forum, to epoka romantyzmu w Polsce skończyła się zaraz przed średniowieczem. O okładzie więc bym nie myślała. :D
Lubię kiedy kobieta...
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: dobranocka14 » 2 cze 2016, o 23:33

Wiosennagwiazda pisze:
ImaSumak pisze:
dobranocka14 pisze: A przez telefon to co? Tylko potem trzeba jechać ponad 400 km żeby się godzić. To już chyba lepiej jednak na miejscu ;)
Z nad morza w góry jest 600 z okładem. Żaden krajobraz nie jest tego wart.
ale ten okład... może jednak warto :wink:
No właśnie, jedni jeżdżą dla krajobrazu, inni dla okładów ;)
Z moich gór do wybranego przeze mnie miejsca jest 500+ niczym w znanym programie
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: Wiosennagwiazda » 2 cze 2016, o 23:38

dobranocka14 pisze:
Wiosennagwiazda pisze:
ImaSumak pisze: Z nad morza w góry jest 600 z okładem. Żaden krajobraz nie jest tego wart.
ale ten okład... może jednak warto :wink:
No właśnie, jedni jeżdżą dla krajobrazu, inni dla okładów ;)
Z moich gór do wybranego przeze mnie miejsca jest 500+ niczym w znanym programie
CO to za miejsce?
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: dobranocka14 » 2 cze 2016, o 23:40

Wiosennagwiazda pisze:
dobranocka14 pisze:
Wiosennagwiazda pisze:
ale ten okład... może jednak warto :wink:
No właśnie, jedni jeżdżą dla krajobrazu, inni dla okładów ;)
Z moich gór do wybranego przeze mnie miejsca jest 500+ niczym w znanym programie
CO to za miejsce?
Najbliższe w linii prostej :)
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: Zbytnia "zaborczość" kobiet

Post autor: moja_alchemia » 3 cze 2016, o 11:10

dobranocka14 pisze:
Wiosennagwiazda pisze:
ImaSumak pisze: Z nad morza w góry jest 600 z okładem. Żaden krajobraz nie jest tego wart.
ale ten okład... może jednak warto :wink:
No właśnie, jedni jeżdżą dla krajobrazu, inni dla okładów ;)
Krajobraz może być przydatny, żeby czasami oderwać wzrok, bo później pojawiają się te tematy o zbytniej zaborczości ;)
ODPOWIEDZ