Koleżanka z pracy
Koleżanka z pracy
Cześć dziewczyny mam takie małe pytanko a zarazem chciałabym was prosić o małą rade a więc jedna koleżanka w pracy bardzo mi się podoba odwzajemniamy wspólny uśmiecha czasami patrzymy sobie w oczy co prawda ona lubi facetów ale ostatnio na imprezie często obmacywala mnie po tyłku i dawała buziaki nie wiem czy to normalne czy koleżanki tak też robią czy poprostu alkohol. No przyznam że bylysmy trochę wstawione. Jak myślicie czy ona może być bi? I czy próbować może ja na trzeźwo pocałować albo powiedzieć jej wprost ze mi się podoba chociaż kiedyś jej to napisałam ale nic nie odpisała. Co byście zrobily w takiej sytuacji. Pozdrawiam
Re: Koleżanka z pracy
Zależy czego od niej chcesz. Nie wiem ile ma lat, ale jeśli do tej pory była przekonana, że woli facetów to może sama siebie nie do końca rozumieć. Może nie napieraj. Umów się z nią sama, na normalne spotkanie i zobaczysz jak będzie wyglądało.
Re: Koleżanka z pracy
No właśnie byłyśmy ostatnio na rowerze bardzo mnie obserwowala patrzyła w oczy jak rozmawia było fajnie ale byliśmy nad jeziorem rozmawialiśmy o wszystkim ale nie o naszych relacjach co prawda czasami klepie mnie w pupe w pracy ale nie wiem jak mam to odebrać. Dam jej jeszcze czas ale chyba będę musiała z nią porozmawiać na ten temat
Re: Koleżanka z pracy
A ona ogólnie ma 39 lat jest bardzo atrakcyjna ja mam 27 lat ale dobrze nam się rozmawia a ja chcę od niej bliskości częstych spotkań chce z nią miło spędzać czas
Re: Koleżanka z pracy
Nie osaczaj to najgorsze co możesz zrobić Może po prostu się z nią spotyka i zobaczysz co z tego wyniknie?
Re: Koleżanka z pracy
Ok dziękuję za radę pozdrawiam
Re: Koleżanka z pracy
Umów się, porozmawiajcie. Nie pchaj się od razu z całowaniem. Co to w ogóle za pomysł, żeby kogoś bez pozwolenia całować.
Re: Koleżanka z pracy
Tak zrobię dzięki dziewczyny
Re: Koleżanka z pracy
A gdyby obcy facet "czasami klepał cię w pupę w pracy", to jak byś to odebrała? To jest molestowanie. Tak się nie podrywa, z taką osobą nie wchodzi się w związek ani w ogóle w żadne relacje.asiulka26 pisze: co prawda czasami klepie mnie w pupe w pracy ale nie wiem jak mam to odebrać
Re: Koleżanka z pracy
Nie przesadzajmy też. Jeśli jest to wulgarne i narusza prywatność owszem, ale nie zawsze ma taki oddzwiek. Nie chcę tutaj wyjść na jakąś, która twierdzi, że na pewne rzeczy jest przyzwolenie. Bo uważam, że jeśli jest to ostentacyjne klepenie po tyłku to owszem jest to molestowanie. Ale tak samo jak niektóre żarty, wszystko zależy od stopnia i charakteru relacji, oraz od poczucia humoru ovydwojga ludzi. Do czego zmierzam. Mama znajomych, gdzie nigdy w życiu nie wzięłabym tego za molestowanie.
Re: Koleżanka z pracy
Czyli jak ktoś nie akceptuje klejenia po tyłku w pracy w ogóle, to znaczy, że nie ma dość poczucia humoru, czy o co Ci chodzi,?
Re: Koleżanka z pracy
Powiem wam ze jak ona mnie klepie to podoba mi się ale na imprezie pod wpływem alk to normalnie mnie macala i to mocno i nie wiem jak mam to odebrać ale zanim to ze była pijana
Re: Koleżanka z pracy
Zupełnie nie! Właśnie o tym mówię, że to zależy od osoby jednej i drugiej. Dla jednej to żadne poczucie humoru i to należy zrozumieć. Chodzi mi o to, że nie każde klepeniecie po tyłku jest molestowaniem. Jeśli są dwie osoby znajome w pracy, z takim a nie innym poczuciem humoru to nie można nazwać tego w ten sposób.biedronca pisze:Czyli jak ktoś nie akceptuje klejenia po tyłku w pracy w ogóle, to znaczy, że nie ma dość poczucia humoru, czy o co Ci chodzi,?