Homoseksualizm w genach
Homoseksualizm w genach
Witajcie drogie foremki
Rzadko pisze na forum, ale od kilku dni duzo rozmyslam o tym, jak czesto zdarzaja sie przypadki homoseksualizmu w Waszych rodzinach? W mojej rodzinie, oprocz mnie lesbijka okazala sie daleka kuzynka. Mam jeszcze pewne podejrzenia co do mojej siostrzenicy. Kilka dni temu "wyautowala" sie kuzynka mojej partnerki. Dla obu stanowimy pewnego rodzaju przyklad, ze dlugotrwale zwiazki damko-damskie sa mozliwe. Niestety ich rodzice wciaz nie do konca potrafia zaakceptowac corek lesbijek, choc z akceptacja Nas nie mieli problemu.
Podzielicie sie swoimi historiami, prosze?
Pozdrawiam
Rzadko pisze na forum, ale od kilku dni duzo rozmyslam o tym, jak czesto zdarzaja sie przypadki homoseksualizmu w Waszych rodzinach? W mojej rodzinie, oprocz mnie lesbijka okazala sie daleka kuzynka. Mam jeszcze pewne podejrzenia co do mojej siostrzenicy. Kilka dni temu "wyautowala" sie kuzynka mojej partnerki. Dla obu stanowimy pewnego rodzaju przyklad, ze dlugotrwale zwiazki damko-damskie sa mozliwe. Niestety ich rodzice wciaz nie do konca potrafia zaakceptowac corek lesbijek, choc z akceptacja Nas nie mieli problemu.
Podzielicie sie swoimi historiami, prosze?
Pozdrawiam
Egoizm nie polega na tym, że żyje się tak jak się chce lecz na żądaniu od innych by żyli tak jak my chcemy. Oscar Wilde
Re: Homoseksualizm w genach
Hey.
Poza mnä jest jeszcze moja siostra i brat-obydwoje starsi ode mnie.
Pozdrawiam
Poza mnä jest jeszcze moja siostra i brat-obydwoje starsi ode mnie.
Pozdrawiam
Gdyby nie Smutek, Radość by tak nie smakowała...
Re: Homoseksualizm w genach
Ja i kuzyn
- poznanianka88
- początkująca foremka
- Posty: 54
- Rejestracja: 24 cze 2015, o 22:49
- Lokalizacja: Poznań
Re: Homoseksualizm w genach
Wow, masz jeszcze jakieś rodzeństwo? Rodzice mieli potrójny szok?
Hm, u mnie w rodzinie albo nie wiem że ktoś jest homo, albo nie ma nikogo takiego oprócz mnie. Nikogo nigdy nie podejrzewałam. W rodzinie mojej partnerki podobnie.
Re: Homoseksualizm w genach
Mam 8ro rodzenstwa, 4/4..jesgem najmlodsza i to ja jako 1sza przyznalam sie jaka jestem.
Rodzice? Matka nie mogla tego nigdy zrozumiec, zaakceptowac jednak musiala. Z ojcem nie bylo rozmöw.
Rodzice? Matka nie mogla tego nigdy zrozumiec, zaakceptowac jednak musiala. Z ojcem nie bylo rozmöw.
Gdyby nie Smutek, Radość by tak nie smakowała...
Re: Homoseksualizm w genach
U mnie najmłodszy beat gej szybko się wyoutowal ja o wiele później. Na szczęście wszyscy zaakceptowani przez najbliższą rodzinę.
-
- początkująca foremka
- Posty: 16
- Rejestracja: 22 lut 2015, o 22:31
Re: Homoseksualizm w genach
Moja siostra była długo z kobietą ja jestem z kobietą, mój kuzyn chyba ma faceta także coś w tym jest
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 7 cze 2018, o 20:05
Re: Homoseksualizm w genach
Brat mojego ojca był gejem (całe życie niestety samotnym), ale nie zyje już, wiec pogadac z nim o tym nie mogę oraz moja dalsza kuzynka- córka kuzyna mojej mamy- jest lesbijką, więc może coś w tym jest, że to może być genetyczne.
-
- początkująca foremka
- Posty: 35
- Rejestracja: 6 maja 2018, o 00:13
Re: Homoseksualizm w genach
U mnie w rodzinie nie ma nikogo o innej orientacji, więc jestem pierwszym przypadkiem, ale jak na razie nikt o tym w rodzinie nie wie i nie zapowiada się, żeby się szybko dowiedzieli
Re: Homoseksualizm w genach
Podobnie u mnie. Mój brat ostatnio się ujawnił tylko przed mamą i niestety ona ma spory problem z akceptacją. Przeraża mnie co pomyślałaby, gdybym też i ja powiedziała o swoich -bi/-les preferencjach. Ten brak akceptacji blokuje.nieznana1755 pisze: ↑23 lip 2018, o 22:02U mnie w rodzinie nie ma nikogo o innej orientacji, więc jestem pierwszym przypadkiem, ale jak na razie nikt o tym w rodzinie nie wie i nie zapowiada się, żeby się szybko dowiedzieli
Okazałoby się, że ostatnia "szansa" na przedłużenie rodu jest wątpliwa.. Okropnie ta myśl przytłaczająca momentami.
Słyszałam, że tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia odmiennej orientacji, im więcej osób hetero w rodzinie. W sumie nic nowego, klasyczna kosa na kamień
Re: Homoseksualizm w genach
U mnie w rodzinie z tego co wiem dalszej i bliższej nie ma nikogo o innej orientacji. Wydaje mi się że tylko ja jestem tym cudakiem i czarną owcą. Od kiedy pamietam moja mama mówiła zdenerwowana, poirytowana a czasami w trosce i niemocy "ja nie wiem dzieciaku z tobą to chyba coś jest nie tak (...)". Chciała mieć córeczkę która będzie stroić się w sukienki, siedzieć w kuchni, pracować jako sekretarka, wcześnie wyjdzie za mąż i gromadka dzieci do tego. Zamieszkanie z mama w jednym domu priorytet. ...cóż nic się nie zgadza. I jakoś do tej pory nie potrafię się przyznać przed rodziną jak to jest faktycznie. Troche strach, że spalą na stosie Troche, że jednak mama miała racje w tym swoim marudzeniu gdzie ja tak bardzo zaprzeczałam (przecież być les lub bi to coś najgorszego, wstyd dla rodziny, hańba, piekło i wszystko co najgorsze). Może dlatego nie wiem o nikim w rodzinie Dwoje znajomych tylko o tym wie.
Every artist is a cannibal, every poet is a thief.
Re: Homoseksualizm w genach
W mojej rodzinie I ze strony Taty I Mamy, z tego co wiem, to tylko ja. Chyba ze ktos jest, ale bardzo ukryty w szafie.
She's not the chapter. She's all the story
Re: Homoseksualizm w genach
No z tego co mi wiadomo to stety/niestety jestem chyba jedyna w rodzinie, która zboczyła z "prawidłowej" drogi:)zlotnik pisze: ↑11 lip 2018, o 12:53Witajcie drogie foremki
Rzadko pisze na forum, ale od kilku dni duzo rozmyslam o tym, jak czesto zdarzaja sie przypadki homoseksualizmu w Waszych rodzinach? W mojej rodzinie, oprocz mnie lesbijka okazala sie daleka kuzynka. Mam jeszcze pewne podejrzenia co do mojej siostrzenicy. Kilka dni temu "wyautowala" sie kuzynka mojej partnerki. Dla obu stanowimy pewnego rodzaju przyklad, ze dlugotrwale zwiazki damko-damskie sa mozliwe. Niestety ich rodzice wciaz nie do konca potrafia zaakceptowac corek lesbijek, choc z akceptacja Nas nie mieli problemu.
Podzielicie sie swoimi historiami, prosze?
Pozdrawiam
Rodzice przeżyli ciężki szok, tym bardziej, że wcześniej byłam mężatką:) i były nadzieje na gromadę dzieci, doliczając do tego, niewielką wieś i podejście ludzi do takiego typu rzeczy...
Podsumowując kiepsko było..
Re: Homoseksualizm w genach
Moje pytanie nie zwiazane z tematem glownym. A jak jest teraz, jak sie uklada Twoja rodzina, były mąż?martapoz pisze: ↑10 sie 2018, o 15:34No z tego co mi wiadomo to stety/niestety jestem chyba jedyna w rodzinie, która zboczyła z "prawidłowej" drogi:)zlotnik pisze: ↑11 lip 2018, o 12:53Witajcie drogie foremki
Rzadko pisze na forum, ale od kilku dni duzo rozmyslam o tym, jak czesto zdarzaja sie przypadki homoseksualizmu w Waszych rodzinach? W mojej rodzinie, oprocz mnie lesbijka okazala sie daleka kuzynka. Mam jeszcze pewne podejrzenia co do mojej siostrzenicy. Kilka dni temu "wyautowala" sie kuzynka mojej partnerki. Dla obu stanowimy pewnego rodzaju przyklad, ze dlugotrwale zwiazki damko-damskie sa mozliwe. Niestety ich rodzice wciaz nie do konca potrafia zaakceptowac corek lesbijek, choc z akceptacja Nas nie mieli problemu.
Podzielicie sie swoimi historiami, prosze?
Pozdrawiam
Rodzice przeżyli ciężki szok, tym bardziej, że wcześniej byłam mężatką:) i były nadzieje na gromadę dzieci, doliczając do tego, niewielką wieś i podejście ludzi do takiego typu rzeczy...
Podsumowując kiepsko było..
She's not the chapter. She's all the story
Re: Homoseksualizm w genach
Hmm, z mężem nie mam kontaktu od dłuższego czasu (ogólnie warto zaznaczyć, że rozwiedliśmy się z innego powodu).kokona pisze: ↑10 sie 2018, o 17:43Moje pytanie nie zwiazane z tematem glownym. A jak jest teraz, jak sie uklada Twoja rodzina, były mąż?martapoz pisze: ↑10 sie 2018, o 15:34No z tego co mi wiadomo to stety/niestety jestem chyba jedyna w rodzinie, która zboczyła z "prawidłowej" drogi:)zlotnik pisze: ↑11 lip 2018, o 12:53Witajcie drogie foremki
Rzadko pisze na forum, ale od kilku dni duzo rozmyslam o tym, jak czesto zdarzaja sie przypadki homoseksualizmu w Waszych rodzinach? W mojej rodzinie, oprocz mnie lesbijka okazala sie daleka kuzynka. Mam jeszcze pewne podejrzenia co do mojej siostrzenicy. Kilka dni temu "wyautowala" sie kuzynka mojej partnerki. Dla obu stanowimy pewnego rodzaju przyklad, ze dlugotrwale zwiazki damko-damskie sa mozliwe. Niestety ich rodzice wciaz nie do konca potrafia zaakceptowac corek lesbijek, choc z akceptacja Nas nie mieli problemu.
Podzielicie sie swoimi historiami, prosze?
Pozdrawiam
Rodzice przeżyli ciężki szok, tym bardziej, że wcześniej byłam mężatką:) i były nadzieje na gromadę dzieci, doliczając do tego, niewielką wieś i podejście ludzi do takiego typu rzeczy...
Podsumowując kiepsko było..
Rodzina - ogólnie jest lepiej, wszyscy się pogodzili z takim obrotem sprawy, mam tylko wrażenie z rodzice jakoś inaczej do tego podchodzą, jakby wszystko wyparli w głowy, zachowują się jakby nie było tematu, bo nie rozmawiają ze mną o tym, od momentu kiedy się dowiedzieli.
Kiedy przyjeżdżam do domu z partnerką, jest wszystko w porządku, aczkolwiek myślę, że oni sobie tak to w głowie ułożyli, że to moja koleżanka jest, a nie "dziewczyna" i nie dopuszczają tak naprawdę do siebie jaka jest rzeczywistość.
Na początku był szok i strach przede wszystkim przed tym co niestety "ludzie powiedzą", że będzie wstyd jak się każdy dowie, że będą "szeptać" plotkować, wiadomo jak jest w mniejszych miejscowościach jak ludzie czekają na czyjeś nieszczęście, sensacje - to pożywka dla nich, smutne ale prawdziwe - przynajmniej ja mam takie doświadczenia.
Oczywiście nikt nic nie wie, z sąsiadów itp. bo się z tym nie afiszuje - bo i po co! rodzice zauważyli, że nic się z tego tytułu też nie dzieje, nie spotyka ich przykrość - bo ludzie są wredni, nie oszukujmy się, więc chyba im lżej - ale choć mi nie mówią - wiem że chcieliby innego życia dla mnie.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 826
- Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:46
Re: Homoseksualizm w genach
Ja mam to w genach w krwiobiegu w mózgu w cyckach i nic nikomu do tego