Kontakt wzrokowy w grupie

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: ImaSumak » 27 lis 2019, o 14:06

fooma pisze:
27 lis 2019, o 13:13
Na filmie, osoba ta Przypomina mi bardzo pewną moją znajomą:)
Z Łodzi:)
Mi bardziej pewną z Barki.
Czy jej nazwisko kończyło się na A?
Lubię kiedy kobieta...
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: nataliagk » 27 lis 2019, o 17:10

Hmm, niech Jej imię pozostanie moim sekretem...
0k0b0ga
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 443
Rejestracja: 5 sty 2017, o 01:11

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: 0k0b0ga » 28 lis 2019, o 10:06

Ewidentnie nasze społeczenstwo ma problem z odczuwaniem smutku, straty, żałoby. Ty cos poczulas, a one juz wpadly w panike i Ci mowia czuj/nie czuj, chciej/nie chciej, jakby same mialy od tego dostać depresji.
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: nataliagk » 30 lis 2019, o 14:05

0k0b0ga pisze:
28 lis 2019, o 10:06
Ewidentnie nasze społeczenstwo ma problem z odczuwaniem smutku, straty, żałoby. Ty cos poczulas, a one juz wpadly w panike i Ci mowia czuj/nie czuj, chciej/nie chciej, jakby same mialy od tego dostać depresji.
Być może one miały podobne przeżycia i to, co mi doradzają pomogło w ich przypadku. Ja nie wiem, co jest dla mnie najlepsze, ale wiem jedno - takiej kobiety jak Ona nie poznałam nigdy wcześniej i wiem, że już nie poznam w przyszłości. Wiecie o co chodzi - czasami spotyka się na swojej drodze kogoś, kto roztacza wokół siebie aurę i czujemy, że to jest ten niepowtarzalny Ktoś. Tego nie da się wyjaśnić, nie wszyscy to w sobie mają, a Ona ma w sobie pełno tego czaru i piękna zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego. Ona wie, co do Niej czuję, wie że mi na Niej zależy i chciałabym kontynuować znajomość. Ale jeżeli zechce zerwać ze mną kontakt, to będę musiała się z tym pogodzić. Nie mogę Jej przy sobie zatrzymać na siłę, bo Ona jest jak ptak - chce być wolna i nie chce być przez nikogo usidlona. Będę bardzo tęsknić, serduszko pewnie nie raz zaboli, ale na tym właśnie polegają relacje międzyludzkie - nie zawsze wszystko się układa i trzeba żyć dalej...
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: wojtek » 30 lis 2019, o 14:29

nataliagk pisze:
30 lis 2019, o 14:05
Ona jest jak ptak - chce być wolna i nie chce być przez nikogo usidlona.
:shock: czyżby zimny robot bez serca?
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: nataliagk » 30 lis 2019, o 14:59

[/quote]
:shock: czyżby zimny robot bez serca?
[/quote]

Wręcz przeciwnie...
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: wojtek » 30 lis 2019, o 15:17

nataliagk pisze:
30 lis 2019, o 14:59
:shock: czyżby zimny robot bez serca?
[/quote]

Wręcz przeciwnie...
[/quote]
czyli1?
Samanta0127
Posty: 4
Rejestracja: 30 lis 2019, o 17:40

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: Samanta0127 » 30 lis 2019, o 21:33

nataliagk pisze:
25 paź 2019, o 20:06
Witam. Proszę o radę, bo już nie wiem jak mam to oceniać. Pracuję w biurze i od czasu do czasu spotykamy się większą grupą np. w kuchni albo na korytarzu. Jest wśród nas dziewczyna, która jest duszą towarzystwa, jest wygadana i zawsze ma coś interesującego do powiedzenia na wiele tematów. W dodatku jest bardzo ładna, ale zarazem skromna i nie obnosi się ze swoją urodą, jest świadoma swojej urody, ale nie jest z tego powodu zarozumiała. Ja ją oceniam bardzo pozytywnie, ale nie wiem, czy ona mnie również. A więc do rzeczy - gdy np. stoimy w czteroosobowej grupie, tzn. ja stoję na przeciwko niej, a obok mnie jeszcze dwie osoby, wszyscy jesteśmy zwróceni twarzami w jej stronę i słuchamy tego, co ona mówi to ona nie patrzy na mnie, tylko raz na jedną osobę, a raz na drugą. Mnie omija wzrokiem, a tamtym patrzy śmiało w oczy. Natomiast, gdy ja odwrócę się na chwilę i popatrzę w inną stronę, a następnie znowu zaczynam patrzeć na nią, to widzę, że ona na mnie spogląda, ale szybko kieruje wzrok znowu na te dwie inne osoby. Czy to może oznaczać, że ona mnie nie lubi, skoro nie nawiązuje ze mną kontaktu wzrokowego?
jestem w podobnej sytuacji praktycznie w takiej samej .
rozumiem Cię i bardzo współczuję.
u mnie trwa to od marca tego roku i do tej pory nie mam odwagi jej tego wszystkiego powiedzieć bo boję się kolejnego odrzucenia .
Ale gdybym była bardziej odważna to bym jej to wszystko powiedziała z nadzieją że to odwzajemnione .
na twoim miejscu bo masz lepsza sytuację po prostu bym zebrała się na odwagę i z nia szczerze porozmawiała moze by sie udało
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: nataliagk » 30 lis 2019, o 21:44

Samanta0127 pisze:
30 lis 2019, o 21:33
na twoim miejscu bo masz lepsza sytuację po prostu bym zebrała się na odwagę i z nia szczerze porozmawiała moze by sie udało
Ona już wie...
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: wojtek » 1 gru 2019, o 08:17

nataliagk pisze:
30 lis 2019, o 21:44
Samanta0127 pisze:
30 lis 2019, o 21:33
na twoim miejscu bo masz lepsza sytuację po prostu bym zebrała się na odwagę i z nia szczerze porozmawiała moze by sie udało
Ona już wie...
i co teraz robi ? jak sie zachowuje?
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: nataliagk » 1 gru 2019, o 09:16

wojtek pisze:
1 gru 2019, o 08:17
i co teraz robi ? jak sie zachowuje?
Nasze relacje się nie pogorszyły i to jest dla mnie najważniejsze
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: nataliagk » 2 gru 2019, o 19:42

Dziewczyny, jeżeli którakolwiek z Was miała kiedykolwiek podobną sytuację, do tej, którą opisywałam na początku tego wątku (w skrócie):
- dziewczyna unika waszego wzroku, gdy opowiada coś małej grupie osób, w której wy też stoicie,
- obserwuje was, gdy jesteście daleko, albo gdy stoicie w bardzo dużej grupie,
- gdy z wami rozmawia w 4 oczy nie potrafi cały czas utrzymać kontaktu wzrokowego i ucieka wzrokiem gdzieś w bok,
- uśmiecha się do was tylko wtedy, gdy wy pierwsze przywitacie ją uśmiechem,
to możecie być na 99,9% pewne, iż NIE JEST to oznaka, że:
- jej się podobacie,
- ją onieśmielacie,
- lubi was bardziej niż innych,
- chciałaby nawiązać z wami relację inną niż służbowa.

Ponadto, jeżeli odmówi przyjęcia z Waszych rąk swoich ulubionych ciastek, albo wyprosi Was za drzwi tylko dlatego, że zapytacie ją dlaczego jest taka smutna to macie 99,9% pewności, że za Wami nie przepada i sili się na uprzejmość tylko dlatego, że razem pracujecie.
Awatar użytkownika
LisekChytrusek
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 29
Rejestracja: 2 kwie 2019, o 15:03
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: LisekChytrusek » 3 gru 2019, o 15:20

reader pisze:
25 paź 2019, o 20:32
nataliagk pisze:
25 paź 2019, o 20:06
Mnie omija wzrokiem, a tamtym patrzy śmiało w oczy. Natomiast, gdy ja odwrócę się na chwilę i popatrzę w inną stronę, a następnie znowu zaczynam patrzeć na nią, to widzę, że ona na mnie spogląda, ale szybko kieruje wzrok znowu na te dwie inne osoby. Czy to może oznaczać, że ona mnie nie lubi, skoro nie nawiązuje ze mną kontaktu wzrokowego?
I tak specjalnie zarejestrowałaś się na forum dla kobiet homo i bi, żeby dostać potwierdzenie, że koleżanka z pracy cię nie lubi. 8)
To samo pomyslalam czytajac autorke xD
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: nataliagk » 3 gru 2019, o 17:07

LisekChytrusek pisze:
3 gru 2019, o 15:20
To samo pomyslalam czytajac autorke xD
No to obie miałyście rację.
Zaufacodnowa
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 656
Rejestracja: 3 lis 2019, o 11:48

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: Zaufacodnowa » 3 gru 2019, o 17:15

Pisałam wcześniej, że wyidealizowalas sobie jej obraz takim jakim chciałaś widzieć. Rzeczywistość okazała się brutalna. Już to przerabiam u siebie.
Ach co to był za wyścig, ostatni w jej życiu....
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: nataliagk » 3 gru 2019, o 17:44

Zaufacodnowa pisze:
3 gru 2019, o 17:15
Pisałam wcześniej, że wyidealizowalas sobie jej obraz takim jakim chciałaś widzieć. Rzeczywistość okazała się brutalna. Już to przerabiam u siebie.
Właściwie to ja dalej nie mam Jej nic do zarzucenia, pomimo, że dostałam "kosza". Powiedziała, że chce utrzymywać ze mną tylko kontakt służbowy, więc raczej nie wpadłam Jej w oko.
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: nataliagk » 9 gru 2019, o 13:28

Zaufacodnowa pisze:
3 gru 2019, o 17:15
Pisałam wcześniej, że wyidealizowalas sobie jej obraz takim jakim chciałaś widzieć.
Ciężko jest mi zrozumieć, jakie obecnie jest Jej nastawienie do mnie, czy cokolwiek do mnie czuje. Jedno jest pewne - nie jest to obojętność. Kiedyś nasze relacje w pracy były na prawdę świetne (i wcale nie idealizuję), dogadywałyśmy się prawie bez słów. Wystarczyło, że przyszła, rzuciła jakieś hasło, a ja z tonu głosu, spojrzenia i miny wiedziałam już o co Jej chodzi. Rzadko były zgrzyty w naszych relacjach, a jeżeli jakieś były to nerwy i zły humor szybko mijał i znowu uśmiechałyśmy się do siebie i patrzyłyśmy na siebie przeciągle w TEN sposób jak gdyby nigdy nic. Potem pojawił się ktoś inny - koleżanka z pracy, która ewidentnie nie była zadowolona z naszych pozytywnych relacji i coś się zepsuło. Często w moich relacjach z Nią pojawiał się chłód i obojętność, a ja nie wiedziałam o co chodzi. Nie chciała powiedzieć. Aż w końcu zdobyłam się na odwagę i powiedziałam Jej na poważnie i szczerze, co do Niej czuję (już bez podtekstów, bez heheszków). Trochę się między nami poprawiło, ale Ona zdecydowanie postawiła granicę - jesteśmy w pracy i nasze relacje są służbowe. Serduszko trochę zabolało, bo uświadomiłam sobie, że to już koniec. Ona zmieniła się, już nie jest taka radosna jak dawniej, gdy ta nić porozumienia między nami była mocna i nasze relacje były pozytywne. Ta świadomość, że już nie będziemy się przekomarzać jak dawniej, nie będziemy miały beki z błahych i zabawnych sytuacji, nie będziemy się sobie zwierzać ze swoich tajemnic i to, że ewidentnie widzę, że jest spięta w moim towarzystwie, nie czuje się już przy mnie tak komfortowo jak kiedyś sprawiło, że zdecydowałam się zwolnić z tej pracy. Z innymi pracownikami mam pozytywne relacje, ale nie jest to praca moich marzeń i nic mnie tam już nie trzyma. Może dzięki temu Ona odzyska pogodę ducha i swobodę w pracy, nie będzie musiała mieć ze mną kontaktu i odetchnie z ulgą. Najprawdopodobniej już nigdy się nie zobaczymy, bo mieszkamy z innych miastach. Na tym skończy się nasza wspólna przygoda i zaczniemy nowy rozdział w naszych życiach.
Zaufacodnowa
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 656
Rejestracja: 3 lis 2019, o 11:48

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: Zaufacodnowa » 9 gru 2019, o 13:54

nataliagk pisze:
9 gru 2019, o 13:28
Zaufacodnowa pisze:
3 gru 2019, o 17:15
Pisałam wcześniej, że wyidealizowalas sobie jej obraz takim jakim chciałaś widzieć.
Ciężko jest mi zrozumieć, jakie obecnie jest Jej nastawienie do mnie, czy cokolwiek do mnie czuje. Jedno jest pewne - nie jest to obojętność. Kiedyś nasze relacje w pracy były na prawdę świetne (i wcale nie idealizuję), dogadywałyśmy się prawie bez słów. Wystarczyło, że przyszła, rzuciła jakieś hasło, a ja z tonu głosu, spojrzenia i miny wiedziałam już o co Jej chodzi. Rzadko były zgrzyty w naszych relacjach, a jeżeli jakieś były to nerwy i zły humor szybko mijał i znowu uśmiechałyśmy się do siebie i patrzyłyśmy na siebie przeciągle w TEN sposób jak gdyby nigdy nic. Potem pojawił się ktoś inny - koleżanka z pracy, która ewidentnie nie była zadowolona z naszych pozytywnych relacji i coś się zepsuło. Często w moich relacjach z Nią pojawiał się chłód i obojętność, a ja nie wiedziałam o co chodzi. Nie chciała powiedzieć. Aż w końcu zdobyłam się na odwagę i powiedziałam Jej na poważnie i szczerze, co do Niej czuję (już bez podtekstów, bez heheszków). Trochę się między nami poprawiło, ale Ona zdecydowanie postawiła granicę - jesteśmy w pracy i nasze relacje są służbowe. Serduszko trochę zabolało, bo uświadomiłam sobie, że to już koniec. Ona zmieniła się, już nie jest taka radosna jak dawniej, gdy ta nić porozumienia między nami była mocna i nasze relacje były pozytywne. Ta świadomość, że już nie będziemy się przekomarzać jak dawniej, nie będziemy miały beki z błahych i zabawnych sytuacji, nie będziemy się sobie zwierzać ze swoich tajemnic i to, że ewidentnie widzę, że jest spięta w moim towarzystwie, nie czuje się już przy mnie tak komfortowo jak kiedyś sprawiło, że zdecydowałam się zwolnić z tej pracy. Z innymi pracownikami mam pozytywne relacje, ale nie jest to praca moich marzeń i nic mnie tam już nie trzyma. Może dzięki temu Ona odzyska pogodę ducha i swobodę w pracy, nie będzie musiała mieć ze mną kontaktu i odetchnie z ulgą. Najprawdopodobniej już nigdy się nie zobaczymy, bo mieszkamy z innych miastach. Na tym skończy się nasza wspólna przygoda i zaczniemy nowy rozdział w naszych życiach.
Nic nie jest w życiu pewne, żadna relacja choćby nie wiadomo jak była "zawzieta" też mam takie doświadczenie. Ludzie raz są, raz nie ma, taka ich rola w naszym życiu i tego nie zmienimy. Zrobiłaś co trzeba mówiąć jej o wszystkim. Teraz przyszedł czas, aby pogodzić się z tym, że to co było już nie wróci i zacząć ten nowy rozdział w swoim życiu. Powodzenia z całego serca trzymam za Ciebie mocno kciuki w nowej pracy i nie tylko.
Uśmiech proszę do mnie:-)
Ach co to był za wyścig, ostatni w jej życiu....
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: nataliagk » 9 gru 2019, o 15:01

Zaufacodnowa pisze:
9 gru 2019, o 13:54
Powodzenia z całego serca trzymam za Ciebie mocno kciuki w nowej pracy i nie tylko.
Uśmiech proszę do mnie:-)
Dziękuję za wsparcie po raz kolejny:) Ty i jeszcze kilka foremek z tego portalu jesteście dla mnie dobrymi duszyczkami. dzięki Waszym radom i słowom otuchy zagościło w moim sercu choć trochę optymizmu.
Zaufacodnowa
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 656
Rejestracja: 3 lis 2019, o 11:48

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: Zaufacodnowa » 9 gru 2019, o 15:04

nataliagk pisze:
9 gru 2019, o 15:01
Zaufacodnowa pisze:
9 gru 2019, o 13:54
Powodzenia z całego serca trzymam za Ciebie mocno kciuki w nowej pracy i nie tylko.
Uśmiech proszę do mnie:-)
Dziękuję za wsparcie po raz kolejny:) Ty i jeszcze kilka foremek z tego portalu jesteście dla mnie dobrymi duszyczkami. dzięki Waszym radom i słowom otuchy zagościło w moim sercu choć trochę optymizmu.
Bardzo dobrze 👍 z uśmiechem łap chwilę, które ire Cię czekają. To przyciągnie cudownych ludzi do Ciebie😊
Ach co to był za wyścig, ostatni w jej życiu....
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: nataliagk » 17 gru 2019, o 23:52

Jak ja będę tęsknić za tymi pięknymi oczami... To Jej spojrzenie jest po prostu zniewalające. Mam jeszcze czas do końca roku, żeby się nacieszyć widokiem tych błękitnych oczu.
mirella1994les
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 29
Rejestracja: 18 gru 2019, o 20:26

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: mirella1994les » 27 gru 2019, o 22:50

nataliagk pisze:
25 paź 2019, o 20:06
Jest wśród nas dziewczyna, która jest duszą towarzystwa, jest wygadana i zawsze ma coś interesującego do powiedzenia na wiele tematów. W dodatku jest bardzo ładna, ale zarazem skromna i nie obnosi się ze swoją urodą, jest świadoma swojej urody, ale nie jest z tego powodu zarozumiała. Ja ją oceniam bardzo pozytywnie, ale nie wiem, czy ona mnie również.
No powiem ci, że twoja sytuacja jest bardzo podobna do mojej. Tylko, że ja jeszcze nie powiedziałam mojej M. że czuję do niej coś więcej niż koleżeństwo. Boję się, że mnie odrzuci tak jak twoja ciebie.
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: nataliagk » 27 gru 2019, o 23:04

mirella1994les pisze:
27 gru 2019, o 22:50
No powiem ci, że twoja sytuacja jest bardzo podobna do mojej. Tylko, że ja jeszcze nie powiedziałam mojej M. że czuję do niej coś więcej niż koleżeństwo. Boję się, że mnie odrzuci tak jak twoja ciebie.
Nie bój się, łap chwilę. Z tego co napisałaś na forum można śmiało wywnioskować, że ona Cię bardzo lubi - bardziej niż innych. Gniewa się na Ciebie za te przytyki i docinki, to znaczy, że bierze Cię na poważnie - jesteś dla niej ważna i liczy się z Twoim zdaniem na swój temat. Ale wybacza Ci te głupie komentarze, bo prawdopodobnie jej na Tobie zależy. Uwierz mi, gdybyś była jej obojętna, to nie przejmowałaby się tak, tylko zaczęłaby Cię traktować chłodno. Tym bardziej (jak sama piszesz) wasze stanowiska są od siebie niezależne, wiec nie musi być dla Ciebie miła na siłę. Nie zmarnuj tej jej sympatii, bo z tego co opisałaś wnioskuję, że ona nie traktuje Cię jak zwykłą koleżankę z pracy. Powodzenia.
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: nataliagk » 4 sty 2020, o 22:47

mirella1994les pisze:
27 gru 2019, o 22:50
No powiem ci, że twoja sytuacja jest bardzo podobna do mojej. Tylko, że ja jeszcze nie powiedziałam mojej M. że czuję do niej coś więcej niż koleżeństwo. Boję się, że mnie odrzuci tak jak twoja ciebie.
Moja mnie "odrzuciła" bo ma kogoś od dawna. Widziała, że zaczynam coraz bardziej angażować się uczuciowo. Trzymała mnie na dystans, ale nie chciała ochładzać kontaktu, bo mnie bardzo lubi. Myślałam, że ze mną jest coś nie tak, że Jej się nie podobam, albo że działam Jej na nerwy. A Ona po prostu nie wiedziała, jak się zachować, bo obawiała się mojej reakcji. Myślała, że przestanie być miło między nami, bo będę się gniewać za to, że nie chce być ze mną, tylko z kimś innym. Jest na prawdę w porządku i teraz wszystko ułożyło mi się w logiczną całość.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: wojtek » 4 mar 2021, o 23:03

nataliagk pisze:
9 gru 2019, o 13:28
Najprawdopodobniej już nigdy się nie zobaczymy, bo mieszkamy z innych miastach. Na tym skończy się nasza wspólna przygoda i zaczniemy nowy rozdział w naszych życiach.
jak się potoczyły wasze losy? zgodnie z twoimi przewidywaniami? macie kontakt?
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: nataliagk » 5 mar 2021, o 15:17

wojtek pisze:
4 mar 2021, o 23:03
jak się potoczyły wasze losy? zgodnie z twoimi przewidywaniami? macie kontakt?
Od tego czasu, gdy odeszłam z pracy widziałam się z nią tylko raz, całkiem niedawno. Zobaczyłam ją w markecie w miasteczku, w którym mieszkam i wydawało mi się, że ucieszyła się na mój widok, dlatego podeszłam. Ale rozmowa się nie kleiła, więc nic się nie zmieniło w naszych relacjach. Nadal pracuje w tej samej firmie.
Dzięki temu, że mnie wtedy odrzuciła poznałam cudowną dziewczynę i moje życie zmieniło się o 180 stopni na lepsze. Ale niestety przez epidemię i obostrzenia nie mogłyśmy się zbyt często spotykać. Już mam dosyć tych ograniczeń, te wszystkie zakazy nie sprzyjają relacjom na odległość. Chciałabym, żeby wszystko wróciło do normy...
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: wojtek » 5 mar 2021, o 17:20

nataliagk pisze:
5 mar 2021, o 15:17
wojtek pisze:
4 mar 2021, o 23:03
jak się potoczyły wasze losy? zgodnie z twoimi przewidywaniami? macie kontakt?
Od tego czasu, gdy odeszłam z pracy widziałam się z nią tylko raz, całkiem niedawno. Zobaczyłam ją w markecie w miasteczku, w którym mieszkam i wydawało mi się, że ucieszyła się na mój widok, dlatego podeszłam. Ale rozmowa się nie kleiła, więc nic się nie zmieniło w naszych relacjach. Nadal pracuje w tej samej firmie.
Dzięki temu, że mnie wtedy odrzuciła poznałam cudowną dziewczynę i moje życie zmieniło się o 180 stopni na lepsze. Ale niestety przez epidemię i obostrzenia nie mogłyśmy się zbyt często spotykać. Już mam dosyć tych ograniczeń, te wszystkie zakazy nie sprzyjają relacjom na odległość. Chciałabym, żeby wszystko wróciło do normy...
a ktoś jeszcze patrzy na te zakazy? chyba już nikt. spokojnie można przecież podróżować po Polsce, spotykać się z kim się chce, tego nikt nam nie zabroni. jak się chce to można wszystko. oprócz knajp i kin, to możesz ją zabrać wszędzie, więc nie widzę problemu.
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: nataliagk » 7 mar 2021, o 11:22

wojtek pisze:
5 mar 2021, o 17:20
a ktoś jeszcze patrzy na te zakazy? chyba już nikt. spokojnie można przecież podróżować po Polsce, spotykać się z kim się chce, tego nikt nam nie zabroni. jak się chce to można wszystko. oprócz knajp i kin, to możesz ją zabrać wszędzie, więc nie widzę problemu.
Chciałabym móc to zrobić...
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Kontakt wzrokowy w grupie

Post autor: wojtek » 7 mar 2021, o 18:48

nataliagk pisze:
7 mar 2021, o 11:22
wojtek pisze:
5 mar 2021, o 17:20
a ktoś jeszcze patrzy na te zakazy? chyba już nikt. spokojnie można przecież podróżować po Polsce, spotykać się z kim się chce, tego nikt nam nie zabroni. jak się chce to można wszystko. oprócz knajp i kin, to możesz ją zabrać wszędzie, więc nie widzę problemu.
Chciałabym móc to zrobić...
nawet nie pytam o te milion wymówek jakie masz, dla których tylko chcesz a nie możesz, bo już mi się nawet słuchać tego wszystkiego nie chce, jak to kobiety chcą a nie mogą. ale jestem przekonana że wymyślisz milion powodów dla których na chęciach się kończy.
ODPOWIEDZ