Taka sytuacja
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 290
- Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40
Taka sytuacja
Witam,
podoba mi się pewna kobieta, pracujemy razem. Ona jest ode mnie sporo starsza. Póki co oprócz zwykłych relacji koleżeńskich nic między nami nie ma. Miałam postanowienie noworoczne, że postaram się ograniczyć nasze kontakty do spraw czysto zawodowych. Ale już pierwszego dnia, jak ją zobaczyłam to cały plan runął. Nie jestem w stanie spędzić dnia w pracy bez rozmowy z nią. Mam wrażenie, że zachowuję się jak kretynka szukając ciągle kontaktu z nią. Ona co prawda nie daje po sobie poznać że jej to w jakikolwiek sposób przeszkadza, ale chyba za bardzo jej się narzucam. Tylko, że nie potrafię inaczej. Najgorzej jest jak przez cały dzień nie ma dla mnie czasu, wtedy cierpię i jest mi przykro. Nie wiem, co mam robić. Pod jednym z postów na moim blogu DuzeK radziła mi, żebym spróbowała najpierw przenieść tę relację na grunt bardziej prywatny. Ona w przyszłym miesiącu ma urodziny, myślałam o tym, żeby spróbować wtedy ją zaprosić np. na kawę. Tylko nie wiem, czy to jest dobry pomysł? Boję się, że nie będzie chciała się umówić ze mną poza pracą i wyjdę na idiotkę...
Pozdrawiam, zagubiona_92
podoba mi się pewna kobieta, pracujemy razem. Ona jest ode mnie sporo starsza. Póki co oprócz zwykłych relacji koleżeńskich nic między nami nie ma. Miałam postanowienie noworoczne, że postaram się ograniczyć nasze kontakty do spraw czysto zawodowych. Ale już pierwszego dnia, jak ją zobaczyłam to cały plan runął. Nie jestem w stanie spędzić dnia w pracy bez rozmowy z nią. Mam wrażenie, że zachowuję się jak kretynka szukając ciągle kontaktu z nią. Ona co prawda nie daje po sobie poznać że jej to w jakikolwiek sposób przeszkadza, ale chyba za bardzo jej się narzucam. Tylko, że nie potrafię inaczej. Najgorzej jest jak przez cały dzień nie ma dla mnie czasu, wtedy cierpię i jest mi przykro. Nie wiem, co mam robić. Pod jednym z postów na moim blogu DuzeK radziła mi, żebym spróbowała najpierw przenieść tę relację na grunt bardziej prywatny. Ona w przyszłym miesiącu ma urodziny, myślałam o tym, żeby spróbować wtedy ją zaprosić np. na kawę. Tylko nie wiem, czy to jest dobry pomysł? Boję się, że nie będzie chciała się umówić ze mną poza pracą i wyjdę na idiotkę...
Pozdrawiam, zagubiona_92
Re: Taka sytuacja
Pytanie, czy koleżanka na pewno jest z branży, bo jeżeli nie, to może być wtopa i żenua potem w pracy. Ale jeżeli jest z branży to nie miej żadnych oporów zaprosić ją na kawę! Co masz do stracenia dziewczyno? Wolisz się zastanawiać latami, czy po prostu zadziałać- masz co najmniej 50% szans! Jak odmówi - trudno. Zgodzi się - zyskasz wszystko
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 290
- Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40
Re: Taka sytuacja
no właśnie obawiam się, że jest hetero...
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Taka sytuacja
To nie można wyjść z propozycją spotkania po pracy na kawę, tak zwyczajnie? Przecież nie będziesz jej miłości już wyznawała ...
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 290
- Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40
Re: Taka sytuacja
teoretycznie można, ale ja jestem bardzo nieśmiałą osobą. I ogólnie w kontaktach międzyludzkich rzadko przejmuję inicjatywę... zwłaszcza w sytuacji kiedy ktoś mi się podoba.dobranocka14 pisze: ↑15 sty 2020, o 22:39To nie można wyjść z propozycją spotkania po pracy na kawę, tak zwyczajnie? Przecież nie będziesz jej miłości już wyznawała ...
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Taka sytuacja
Rozumiem ale albo się zdecydujesz albo dalej będziesz wzdychać do niej Może przygotuj sobie w głowie scenariusz takiego spotkania, pomyśl o czym jej opowiesz itd.zagubiona_92 pisze: ↑15 sty 2020, o 22:46teoretycznie można, ale ja jestem bardzo nieśmiałą osobą. I ogólnie w kontaktach międzyludzkich rzadko przejmuję inicjatywę... zwłaszcza w sytuacji kiedy ktoś mi się podoba.dobranocka14 pisze: ↑15 sty 2020, o 22:39To nie można wyjść z propozycją spotkania po pracy na kawę, tak zwyczajnie? Przecież nie będziesz jej miłości już wyznawała ...
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 290
- Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40
Re: Taka sytuacja
no i tu jest problem. Bo nawet nie wiem, co miałabym jej powiedzieć i jak. Boję się, że nie potraktuje mnie poważnie...dobranocka14 pisze: ↑15 sty 2020, o 22:55Rozumiem ale albo się zdecydujesz albo dalej będziesz wzdychać do niej Może przygotuj sobie w głowie scenariusz takiego spotkania, pomyśl o czym jej opowiesz itd.zagubiona_92 pisze: ↑15 sty 2020, o 22:46teoretycznie można, ale ja jestem bardzo nieśmiałą osobą. I ogólnie w kontaktach międzyludzkich rzadko przejmuję inicjatywę... zwłaszcza w sytuacji kiedy ktoś mi się podoba.dobranocka14 pisze: ↑15 sty 2020, o 22:39To nie można wyjść z propozycją spotkania po pracy na kawę, tak zwyczajnie? Przecież nie będziesz jej miłości już wyznawała ...
Re: Taka sytuacja
A ja mam dokładnie tak samo. Dawałam co prawda delikatnie do zrozumienia, że zależy mi na niej, na moim Obiekcie westchnień, ale już sama nie wiem. Albo też jest mega nieśmiała albo nie jest zainteresowana. Chociaż, z FB moją wiadomość odebrała koło północy?
Re: Taka sytuacja
asek pisze: ↑17 lut 2020, o 18:00A ja mam dokładnie tak samo. Dawałam co prawda delikatnie do zrozumienia, że zależy mi na niej, na moim Obiekcie westchnień, ale już sama nie wiem. Albo też jest mega nieśmiała albo nie jest zainteresowana. Chociaż, z FB moją wiadomość odebrała koło północy? Na dotyk też jakoś strasznie nie zareagowała. Tylko jeśli ja mam złudzenia w tej sprawie, to się załamuję!
Re: Taka sytuacja
W moim przypadku jest odwrotnie, to ja jestem starsza. W sumie to już sama nie wiem, w pracy jest tylu atrakcyjnych i młodych przystojniaków. Może faktycznie mam tylko urojenia jakieś, że wpadłam jej w oko? BOŻE! Jeszcze nigdy nie czułam czegoś takiego. Bez przerwy o niej myślę. Hmmm. Obłęd jakiś!
[/quote]
[/quote]
[/quote]
[/quote]
Re: Taka sytuacja
[/quote]asek pisze: ↑17 lut 2020, o 18:24W moim przypadku jest odwrotnie, to ja jestem starsza. W sumie to już sama nie wiem, w pracy jest tylu atrakcyjnych i młodych przystojniaków. Może faktycznie mam tylko urojenia jakieś, że wpadłam jej w oko? BOŻE! Jeszcze nigdy nie czułam czegoś takiego. Bez przerwy o niej myślę. Hmmm. Obłęd jakiś!
[/quote]
Za rok będziesz myślała o innej
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 290
- Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40
Re: Taka sytuacja
[/quote]hazelden pisze: ↑18 lut 2020, o 17:59asek pisze: ↑17 lut 2020, o 18:24W moim przypadku jest odwrotnie, to ja jestem starsza. W sumie to już sama nie wiem, w pracy jest tylu atrakcyjnych i młodych przystojniaków. Może faktycznie mam tylko urojenia jakieś, że wpadłam jej w oko? BOŻE! Jeszcze nigdy nie czułam czegoś takiego. Bez przerwy o niej myślę. Hmmm. Obłęd jakiś!
Za rok będziesz myślała o innej
[/quote]
skąd ta pewność?
Re: Taka sytuacja
Za rok będziesz myślała o innejzagubiona_92 pisze: ↑18 lut 2020, o 18:13hazelden pisze: ↑18 lut 2020, o 17:59asek pisze: ↑17 lut 2020, o 18:24W moim przypadku jest odwrotnie, to ja jestem starsza. W sumie to już sama nie wiem, w pracy jest tylu atrakcyjnych i młodych przystojniaków. Może faktycznie mam tylko urojenia jakieś, że wpadłam jej w oko? BOŻE! Jeszcze nigdy nie czułam czegoś takiego. Bez przerwy o niej myślę. Hmmm. Obłęd jakiś!
[/quote]
skąd ta pewność?
[/quote]
Lata doświadczen, swoich i innych z ich opowieści i obserwacji
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 290
- Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40
Re: Taka sytuacja
skąd ta pewność?
[/quote]
Lata doświadczen, swoich i innych z ich opowieści i obserwacji
[/quote]
a może w tym przypadku będzie inaczej? Tego nigdy nie wiadomo
Re: Taka sytuacja
skąd ta pewność?
[/quote]
Lata doświadczen, swoich i innych z ich opowieści i obserwacji
[/quote]
skąd ta pewność?
[/quote]
Lata doświadczen, swoich i innych z ich opowieści i obserwacji
[/quote]
Hmm, albo Ona albo żadna inna. Mnie to już trzyma pół roku. Chemia jest obustronna. Niestety ja jestem dość świeżym nabytkiem w firmie i trudno wyczuć tę drugą stronę. Tutaj to Ona ma przewagę. Nie mam śmiałości rozmawiać o uczuciach, tym bardziej że mam wrażenie iż wszyscy w dziale mnie obserwują. To chore, ale takie odnoszę wrażenie. Jeśli to jest manipulacja, coś w stylu zakładu bądź żartu, a takie momentami odnoszę wrażenie, to nie byłoby fajnie tym bardziej
dowiedzieć się o tym. Już chyba wolę żyć w przeświadczeniu, że nie było pisane nam iść w tym samym kierunku. A szkoda.
Re: Taka sytuacja
Jeśli masz grupę koleżanek z pracy, z którymi możesz na luzie pogadać, to ja bym była za zaproszeniem jej wspólnie na urodzinową kawę i ciastko, może nawet jakaś butelka wina jako prezent.
Na takim spotkaniu z innymi ludźmi mogłabyś na spokojnie wybadać co i jak. Chyba, że u was w pracy raczej się nie obchodzi urodzin i to by było dziwne, w takim wypadku nie wiem co bym zrobiła...
Tzn szansa ze jest z branży jest zawsze mała, ale coś może być na rzeczy.
Na takim spotkaniu z innymi ludźmi mogłabyś na spokojnie wybadać co i jak. Chyba, że u was w pracy raczej się nie obchodzi urodzin i to by było dziwne, w takim wypadku nie wiem co bym zrobiła...
Tzn szansa ze jest z branży jest zawsze mała, ale coś może być na rzeczy.
Re: Taka sytuacja
Popieram.