Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
-
ZagubionaBi
- początkująca foremka
- Posty: 79
- Rejestracja: 16 sty 2020, o 23:31
Post
autor: ZagubionaBi » 14 sie 2020, o 00:12
mastabasta pisze: ↑13 sie 2020, o 23:59
te 15-16 latki najczęściej nie chodzą do pracy tylko do szkoły a szkoła też idzie do przodu...gdy ja chodziłam do szkoły podstawowej nie było takich przedmiotów jak "informatyka", nawet nie było takiego przedmiotu jak "język angielski" stąd zazwyczaj tak jest że dzieci w pewnych sprawach są sprawniejsze w ogarnianiu otaczającego świata i tak było od zarania. Gdyby porównać z kolei mnie gdy miałam 15-16 lat i pokolenie mojej mamy to też tak było że my lepiej w pewnych sprawach ogarnialiśmy otaczający nas świat. Gdy Ty będziesz miała 40 bądź 50 lat to 15-16 latki w tym okresie też będą lepiej ogarniały otaczający ich świat z małym ale...nie we wszystkich sprawach tak jest...pewnych rzeczy nabywa się z czasem, może sama się o tym kiedyś przekonasz
U mnie w szkole obowiązujący był język ostatniego cesarza, więc wiek 40 lat raczej już mi nie grozi
A co do meritum sprawy to sprecyzuję "ciut starsi koledzy i koleżanki" miało oznaczać raczej różnicę lat 4-5 niż 20.
Autorka wątku określiła swój wiek na 22 lata, nie 52, więc raczej pomiędzy nią a obecnym 16-latkiem aż tak dużej różnicy programowej w szkole nie było
-
mastabasta
- foremka dyskutantka
- Posty: 293
- Rejestracja: 8 kwie 2020, o 14:33
Post
autor: mastabasta » 14 sie 2020, o 00:29
ZagubionaBi pisze: ↑14 sie 2020, o 00:12
mastabasta pisze: ↑13 sie 2020, o 23:59
te 15-16 latki najczęściej nie chodzą do pracy tylko do szkoły a szkoła też idzie do przodu...gdy ja chodziłam do szkoły podstawowej nie było takich przedmiotów jak "informatyka", nawet nie było takiego przedmiotu jak "język angielski" stąd zazwyczaj tak jest że dzieci w pewnych sprawach są sprawniejsze w ogarnianiu otaczającego świata i tak było od zarania. Gdyby porównać z kolei mnie gdy miałam 15-16 lat i pokolenie mojej mamy to też tak było że my lepiej w pewnych sprawach ogarnialiśmy otaczający nas świat. Gdy Ty będziesz miała 40 bądź 50 lat to 15-16 latki w tym okresie też będą lepiej ogarniały otaczający ich świat z małym ale...nie we wszystkich sprawach tak jest...pewnych rzeczy nabywa się z czasem, może sama się o tym kiedyś przekonasz
U mnie w szkole obowiązujący był język ostatniego cesarza, więc wiek 40 lat raczej już mi nie grozi
A co do meritum sprawy to sprecyzuję "ciut starsi koledzy i koleżanki" miało oznaczać raczej różnicę lat 4-5 niż 20.
Autorka wątku określiła swój wiek na 22 lata, nie 52, więc raczej pomiędzy nią a obecnym 16-latkiem aż tak dużej różnicy programowej w szkole nie było
tak szczerze nie znam obecnie osobiście żadnej 15 czy 16 latki a te które tu czytam zlewają mi się z 20 latkami, podobny zasób słownictwa, podobne problemy tylko różne spojrzenie na nie i różne ich ogarnianie ale tak jest i u 40 latek że każda z nas ma różne spojrzenie na ten sam temat i różnie go ogarniamy -jedne mniej drugie bardziej sprawnie...
-
vehax
- początkująca foremka
- Posty: 16
- Rejestracja: 30 gru 2019, o 16:54
Post
autor: vehax » 28 sie 2020, o 09:21
Że coo? Ja jestem teraz na studiach, mam 20 lat i prawie wszystkie moje koleżanki w wieku tych 20 i 21 lat nie były nigdy w związku. Dziewczyny hetero nawet. Widocznie to normalne. Nie masz się czego obawiać.
-
agapoem
- super forma
- Posty: 2126
- Rejestracja: 13 lip 2010, o 22:07
Post
autor: agapoem » 29 sie 2020, o 10:06
Kobieto,ja byłam sama do 29 roku życia i przeżyłam. Na wszystko przychodzi czas i miejsce,naprawdę,a 22lata to bardzo mało. Kobietę swojego życia poznałam już kawałek po 30stce,a związałam się z nią już bardziej przed 40tką. Wyluzuj,poukłada się i Tobie
cogito, ergo sum
-
Szczypiorek86
- Posty: 5
- Rejestracja: 28 sie 2020, o 21:23
Post
autor: Szczypiorek86 » 30 sie 2020, o 00:05
Mam 34 lat, a za sobą jedną "relację " której juzczawsze będę żałował. To była tylko próba udowodnienia czegoś sobie. Oczywiście z facetem. Głośno powiedziałam sobie,że pragnę kobiety około 2 miesiące temu i również nie wiem co myśleć
-
GirlGuide
- foremka dyskutantka
- Posty: 229
- Rejestracja: 1 kwie 2013, o 18:03
Post
autor: GirlGuide » 7 wrz 2020, o 11:57
Ameryki nie odkryję, sama musisz dojść do tego, czego chcesz w życiu i kim jesteś. Ja o tym, że wolę kobiety dowiedziałam się mając 25 lat, po kilku nieudanych relacjach z facetami, a większość relacji z kobietami miałam już po 30. Nic na siłę
-
Tablinum
- początkująca foremka
- Posty: 65
- Rejestracja: 24 lip 2016, o 02:34
Post
autor: Tablinum » 7 wrz 2020, o 18:24
GirlGuide pisze: ↑7 wrz 2020, o 11:57
Ameryki nie odkryję, sama musisz dojść do tego, czego chcesz w życiu i kim jesteś. Ja o tym, że wolę kobiety dowiedziałam się mając 25 lat, po kilku nieudanych relacjach z facetami, a większość relacji z kobietami miałam już po 30. Nic na siłę
Ja podobnie... miałam 24 lata jak zakochałam się w przyjaciółce les bez wzajemności... wcześniej myślałam, że jestem hetero. Od tej pory świat związków poza kobietami nie istnieje.
Fajnie, że nie jestem sama.
-
WikiiVici
- początkująca foremka
- Posty: 34
- Rejestracja: 30 lip 2021, o 10:51
Post
autor: WikiiVici » 27 sie 2021, o 13:41
22 lata? Młoda jesteś. Ja w wieku 25 poznałam kogoś odpowiedniego
-
cosiedzieje20
- początkująca foremka
- Posty: 32
- Rejestracja: 13 lip 2017, o 16:01
Post
autor: cosiedzieje20 » 14 lip 2022, o 22:35
Też Cię pocieszę...25 i żadnego poważnego związku na koncie. W zasadzie można by rzec w ogóle żadnego związku na koncie, bo dwa 3-4 miesięczne okresy spotykania się i sprawdzania jak się w ogóle dogadujecie to dla mnie nie związki, z kobitami 0 doświadczenia. Też czasem się zastanawiam, czy ktoś z takim lichym stażem ma w ogóle szanse kogoś znaleźć, bo odnoszę wrażenie, że dziś nikt nie lubi niedoświadczonych, w szczególności panie. A jak jeszcze nie daj boże jest nieśmiała, to już w ogóle akysz, precz sprzed moich oczu...Nie jesteś sama. I dzięki Tobie i wszystkim odpowiadającym wiem, że ja też nie jestem...
-
wojtek
- super forma
- Posty: 2878
- Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43
Post
autor: wojtek » 14 lip 2022, o 23:44
cosiedzieje20 pisze: ↑14 lip 2022, o 22:35
A jak jeszcze nie daj boże jest nieśmiała, to już w ogóle akysz, precz sprzed moich oczu..
jest różnica gdy widzę że mam do czynienia z kobietą nieśmiałą, która się peszy, wstydzi, czerwieni, ale jednak się stara coś robić, wychodzi z inicjatywą, daje znać że jej zależy, a kobietą która uważa że jest nieśmiała więc nie zrobi nic i to ode mnie oczekuje inicjatywy. do pierwszej będę nastawiona pozytywnie, ale z drugą nie chce mieć do czynienia.
-
Clorocs
- uzależniona foremka
- Posty: 600
- Rejestracja: 21 sty 2022, o 13:52
Post
autor: Clorocs » 16 lip 2022, o 12:31
,,Ja bym z TAKA byc nie mogla"- naszczescie nie kazdy musi
-
Clorocs
- uzależniona foremka
- Posty: 600
- Rejestracja: 21 sty 2022, o 13:52
Post
autor: Clorocs » 16 lip 2022, o 14:23
Zastanawia mnie, czy Twoj punky widzenia nie wynika czasem z presji otoczenia? Wszakze wiadomo, ze w tym wieku..
.
Wedle obowiazujacych standardow, powinnam byc rozwodka, samotnie wychowujaca dzieci