Jak radzicie sobie z madkami w pracy?

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Jak radzicie sobie z madkami w pracy?

Post autor: biedronca » 30 maja 2020, o 12:33

Mnie to nudzi śmiertelnie. Ja rozumiem, że dla rodzica to wspaniałe, że dziecko nauczyło się nowego słowa, ale dla mnie nie bardzo. I nie chodzi o to, że ja nie lubię dzieci. Moje przyjaciółki mają dzieci i całkiem je lubię, a nawet cierpliwie znoszę ich humory i to że ciężko przy dziecku spokojnie porozmawiać. Jednak to co dziecko zrobiło,albo nie zrobiło to nie jest dla mnie ciekawy temat.

I absolutnie nie potrafię zrozumieć tego, że po urodzeniu dziecka wielu kobietom zaczyna się wydawać, że fizjologia ich dziecka jest akceptowalnym tematem rozmowy.
Zaufacodnowa
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 656
Rejestracja: 3 lis 2019, o 11:48

Re: Jak radzicie sobie z madkami w pracy?

Post autor: Zaufacodnowa » 30 maja 2020, o 12:46

biedronca pisze:
30 maja 2020, o 12:33
Mnie to nudzi śmiertelnie. Ja rozumiem, że dla rodzica to wspaniałe, że dziecko nauczyło się nowego słowa, ale dla mnie nie bardzo. I nie chodzi o to, że ja nie lubię dzieci. Moje przyjaciółki mają dzieci i całkiem je lubię, a nawet cierpliwie znoszę ich humory i to że ciężko przy dziecku spokojnie porozmawiać. Jednak to co dziecko zrobiło,albo nie zrobiło to nie jest dla mnie ciekawy temat.

I absolutnie nie potrafię zrozumieć tego, że po urodzeniu dziecka wielu kobietom zaczyna się wydawać, że fizjologia ich dziecka jest akceptowalnym tematem rozmowy.
Nie znam uczucia bycia matka, ale mimo wszystko takie mamusie rozumiem. słyszałam od wielu matek, że miłość do dziecka to uczucie, którego nie da się z niczym porównać i ja im wierzę, bo widziałam to w ich oczach.
Ach co to był za wyścig, ostatni w jej życiu....
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Jak radzicie sobie z madkami w pracy?

Post autor: biedronca » 30 maja 2020, o 16:22

Zaufacodnowa pisze:
30 maja 2020, o 12:46
biedronca pisze:
30 maja 2020, o 12:33
Mnie to nudzi śmiertelnie. Ja rozumiem, że dla rodzica to wspaniałe, że dziecko nauczyło się nowego słowa, ale dla mnie nie bardzo. I nie chodzi o to, że ja nie lubię dzieci. Moje przyjaciółki mają dzieci i całkiem je lubię, a nawet cierpliwie znoszę ich humory i to że ciężko przy dziecku spokojnie porozmawiać. Jednak to co dziecko zrobiło,albo nie zrobiło to nie jest dla mnie ciekawy temat.

I absolutnie nie potrafię zrozumieć tego, że po urodzeniu dziecka wielu kobietom zaczyna się wydawać, że fizjologia ich dziecka jest akceptowalnym tematem rozmowy.
Nie znam uczucia bycia matka, ale mimo wszystko takie mamusie rozumiem. słyszałam od wielu matek, że miłość do dziecka to uczucie, którego nie da się z niczym porównać i ja im wierzę, bo widziałam to w ich oczach.
Ja też rozumiem, że jest własne dziecko fascynuje. Ale byłoby miło, gdyby one rozumiały, że resztę może nudzić, a nawet obrzydzać.
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Jak radzicie sobie z madkami w pracy?

Post autor: ImaSumak » 30 maja 2020, o 17:03

A kto to jest madka?
Lubię kiedy kobieta...
Awatar użytkownika
devise
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 68
Rejestracja: 8 paź 2017, o 02:25

Re: Jak radzicie sobie z madkami w pracy?

Post autor: devise » 30 maja 2020, o 22:35

To taka matka, która metamorfuje w "typiarę, co dopytuje się o to kogo macie, gada non stop o swoich dzieciach, plotkuje o dzieciach i mężach innych madek. Gadają zaściankowe śmieci." A na deser lasuje mózgi.
Zajebiście wyluzowany kwiat na tafli jeziora
Awatar użytkownika
ola39
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 789
Rejestracja: 13 sty 2014, o 19:58
Lokalizacja: Wrocław,Nowa Ruda, każde miejsce z internetem

Re: Jak radzicie sobie z madkami w pracy?

Post autor: ola39 » 31 maja 2020, o 09:14

Cześć
Madka jak nazwa wskazuje to "mad" matka :) tylko trochę skrócona.

Ola
Everything be made as simple as possible, but not SIMPLER !
marinnaWR
super forma
super forma
Posty: 2070
Rejestracja: 21 maja 2008, o 02:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jak radzicie sobie z madkami w pracy?

Post autor: marinnaWR » 31 maja 2020, o 21:51

:D :ok:
ola39 pisze:
31 maja 2020, o 09:14
Cześć
Madka jak nazwa wskazuje to "mad" matka :) tylko trochę skrócona.

Ola
eminem98xd
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 826
Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:46

Re: Jak radzicie sobie z madkami w pracy?

Post autor: eminem98xd » 1 cze 2020, o 23:56

mastabasta pisze:
28 maja 2020, o 15:11
eminem98xd pisze:
28 maja 2020, o 01:08
mastabasta pisze:
27 maja 2020, o 14:06
Dawno temu zauważyłam że zazwyczaj mało kto dopytuje o moje życie prywatne jeśli sama na to nie przyzwolę wspólnymi opowieściami jak to w życiu się ma. Dlatego w pracy rozmawiam o pracy a jeśli ktoś sam opowiada o swojej rodzinie typu mąż, dzieci pozwalam mu skończyć i nie dopytuję gdyż wówczas ten ktoś ma prawo spytać "no a co z twoim mężem?". A jeśli się zdarzy że mimo że ja nie dopytuję a ten ktoś pyta "masz rodzinę?", "masz dzieci?" odpowiadam że "nie należę do osób które tak jak ty lubią opowiadać pierwszej lepszej osobie o swoim życiu prywatnym i bardzo proszę uszanuj to, chyba że uznam iż sama coś powiem" - niedawno miałam taką sytuację, no i mam spokój. Do tego nie posiadam facebooka więc pewnie jestem tematem numer jeden w podsycaniu ciekawości z mojego życia prywatnego ;-) Jednak gdy ktoś sam nie opowiada o swojej rodzinie a mnie pyta, jestem w stanie powiedzieć niby żartem "nie bądź taka wścibska" potem zmieniam temat ;-), chociaż kiedyś spytała mnie rodzina szefa która też ze mną pracuje "a ty masz rodzinę?" to powiedziałam "tak, mam" dalej nic nie powiedziałam i nie ciągnięto tematu, ostatecznie ich nie mogłabym skłamać bo przecież w moich dokumentach widnieje że jestem bezdzietną panną ;-)
Tylko że przez to że o tym nie gadałam,to wyszło że jestem cicha,że jestem zamknięta w sobie,że jestem nie dojrzała xd
Potem zaczęły mnie wkurzać i zaczęłam rzucać chamskie żarty xd
To może następnym razem gdy ktoś zapyta o to czy masz faceta itp. palnij coś w tym stylu "a co cię tak interesuje mój facet? chcesz mi go odbić?" to chyba już nie będzie że jesteś taka zamknięta w sobie. Gdy ktoś otwarcie pyta o związek milczenie też nie jest dobre, coś trzeba powiedzieć ;-)
Tak tego typu tekstu sa git 👍 muszę popracować troche tez nad swoja komunikatywnościa i mniej sie spinać xp
eminem98xd
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 826
Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:46

Re: Jak radzicie sobie z madkami w pracy?

Post autor: eminem98xd » 2 cze 2020, o 00:02

Zaufacodnowa pisze:
30 maja 2020, o 08:36
W pracy pracuje ramię w ramię z dwiema matkami i jakoś nie mam problemów, gdy mi opowiadają o swoich pociechach(codziennie) , które zawsze coś wesołego odwalą.Mimo tego, że nie mam dzieci nie irytuje mnie to wcale.Mało tego znam te dzieci osobiście i ciocia czesto się o nich sama pyta :)
Nie przeszkadza mi to,jeśli tematy nie są wałkowane non stop xd ja mam takie baby które tylko przyjdą i zaczynają gadać; A moja córka zrobiła mi kawę,pomalowała paznokcie?a mój syn nie chce mieć dziewczyny trzeba go jakoś do tego nakłonić xd Mam też irytująca grubą babę co ma 14 letniego syna i opowiada o wszystkich jego niuansach. Jeszcze teksty typu:Ty też kiedyś będziesz mieć dzieci,po prostu nie odnalazłaś w sobie kobiety xd więc to irytuje już po kilku miesiącach.
mastabasta
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 293
Rejestracja: 8 kwie 2020, o 14:33

Re: Jak radzicie sobie z madkami w pracy?

Post autor: mastabasta » 2 cze 2020, o 23:41

eminem98xd pisze:
2 cze 2020, o 00:02
Zaufacodnowa pisze:
30 maja 2020, o 08:36
W pracy pracuje ramię w ramię z dwiema matkami i jakoś nie mam problemów, gdy mi opowiadają o swoich pociechach(codziennie) , które zawsze coś wesołego odwalą.Mimo tego, że nie mam dzieci nie irytuje mnie to wcale.Mało tego znam te dzieci osobiście i ciocia czesto się o nich sama pyta :)
Nie przeszkadza mi to,jeśli tematy nie są wałkowane non stop xd ja mam takie baby które tylko przyjdą i zaczynają gadać; A moja córka zrobiła mi kawę,pomalowała paznokcie?a mój syn nie chce mieć dziewczyny trzeba go jakoś do tego nakłonić xd Mam też irytująca grubą babę co ma 14 letniego syna i opowiada o wszystkich jego niuansach. Jeszcze teksty typu:Ty też kiedyś będziesz mieć dzieci,po prostu nie odnalazłaś w sobie kobiety xd więc to irytuje już po kilku miesiącach.
A propos tego syna co nie chce mieć dziewczyny może zasugeruj tej "madce": "o to może syn jest gejem i woli chłopców?" ;-)
mastabasta
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 293
Rejestracja: 8 kwie 2020, o 14:33

Re: Jak radzicie sobie z madkami w pracy?

Post autor: mastabasta » 2 cze 2020, o 23:43

eminem98xd pisze:
1 cze 2020, o 23:56
mastabasta pisze:
28 maja 2020, o 15:11
eminem98xd pisze:
28 maja 2020, o 01:08


Tylko że przez to że o tym nie gadałam,to wyszło że jestem cicha,że jestem zamknięta w sobie,że jestem nie dojrzała xd
Potem zaczęły mnie wkurzać i zaczęłam rzucać chamskie żarty xd
To może następnym razem gdy ktoś zapyta o to czy masz faceta itp. palnij coś w tym stylu "a co cię tak interesuje mój facet? chcesz mi go odbić?" to chyba już nie będzie że jesteś taka zamknięta w sobie. Gdy ktoś otwarcie pyta o związek milczenie też nie jest dobre, coś trzeba powiedzieć ;-)
Tak tego typu tekstu sa git 👍 muszę popracować troche tez nad swoja komunikatywnościa i mniej sie spinać xp
to powodzenia :-) napisz jak skutkują :-)
WikiiVici
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 34
Rejestracja: 30 lip 2021, o 10:51

Re: Jak radzicie sobie z madkami w pracy?

Post autor: WikiiVici » 27 sie 2021, o 13:47

nic, przecież niech sobie rozmawiają o czym chcą ;p moje rozmowy też się im mogą wydawać zaściankowe
Elinor
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 362
Rejestracja: 7 cze 2018, o 12:01

Re: Jak radzicie sobie z madkami w pracy?

Post autor: Elinor » 29 sie 2021, o 22:24

Jak czytam takie tematy, to mam wrażenie, że jestem emocjonalnym kamieniem. Może kilka lat temu by mnie to emocjonowało, ale mam wrażenie jakby mi przeszły wszelkie emocje, w sumie nie wiem czemu.
Elinor
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 362
Rejestracja: 7 cze 2018, o 12:01

Re: Jak radzicie sobie z madkami w pracy?

Post autor: Elinor » 29 sie 2021, o 23:07

Może to kwestia dobierania sobie towarzystwa. Jedni zadają się z ludźmi, którzy się wszystkim przejmują i żyją w ciągłym poczuciu stresu, a inni przejmują od przyjaciół spokój i brak dramy. Zadawanie się z osobami, które ciągle kręcą jakieś intrygi i otwieranie się przed nimi zawsze wpędzało mnie w stres i poczucie kryzysu, nawet jeżeli szło o jakieś głupoty typu co zjeść na obiad.

Obiad jest świetnym przykładem. Niby durne. Zawsze ktoś się mnie czepiał, co jem. Bo nie lubię sałatek - no to tłusto, utyję (mam skrajnie mało tłuszczu, nie potwierdzam). Bo jem obiady na stołówce z kotletem i surówką, a nie opycham się słodyczami - jak dużo (nie ważne, że o normalnej porze). Bo jem mięso - kłania się wojujący wegetarianizm. Bo czasem zjem coś słodkiego - o rany cukier. Tak więc ze wszystkiego można zrobić problem na siłę, jeżeli szuka się, do czego by się tu przyczepić.

Ale w sumie widuję "mamusie" na treningach, na szczęście mnie za bardzo nie zaczepiają. Choć była akcja z jedną, nie o dzieci, a o wygląd, usiłowała mnje upiększać na siłę, z inną o to, że mam tyle siły, żeby ją podnieść (była drobna), itp. itd. "Mamusie" też notorycznie krzyczą, że coś im się dzieje. Wydaje mi się, że one nie wiedzą, że przyszły na sport i że sport czasem boli, prowadzi do podrapań i siniaków, a zazwyczaj śmierdzi i wymaga siły.
ODPOWIEDZ