Na forum jest sporo tematów dot. relacji w pracy. Zazwyczaj są to posty-rozkminy itd. A ja jestem ciekawa czy macie albo znacie historie, które skończyły się Happy Endem? Że poznałyście swoją dziewczynę akurat w pracy i uczucie zostało odwzajemnione ?
Jestem tego ciekawa bo wiadomo, nie każdy głośno mowi w pracy o swojej orientacji wiec zastanawiam sie czy komuś udało sie poznać swoją druga połówkę w pracy?
Miejsce poznania: Praca czyli historie z Happy Endem
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Miejsce poznania: Praca czyli historie z Happy Endem
Tak, mi się tak przydarzyło
Pracowałyśmy w różnych działach ale okazji do spotkań nie brakowało, a, że miałyśmy podobne poczucie humoru to bardzo szybko złapałyśmy dobry kontakt. W tym czasie, czyli na początku naszej znajomości, siebie o lesbijstwa nie podejrzewałam więc "trochę" czasu zajęło zanim zostałyśmy parą. Potem zleciała nam ponad dekada razem. Teraz jesteśmy w innych związkach ale nadal się kolegujemy.
Pracowałyśmy w różnych działach ale okazji do spotkań nie brakowało, a, że miałyśmy podobne poczucie humoru to bardzo szybko złapałyśmy dobry kontakt. W tym czasie, czyli na początku naszej znajomości, siebie o lesbijstwa nie podejrzewałam więc "trochę" czasu zajęło zanim zostałyśmy parą. Potem zleciała nam ponad dekada razem. Teraz jesteśmy w innych związkach ale nadal się kolegujemy.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 6 lut 2022, o 17:13
Re: Miejsce poznania: Praca czyli historie z Happy Endem
Tak, z moją Małżą poznałyśmy się w pracy, zeby bylo zabawniej bylam jej przełożoną ukrywającą swoją orientację i udającą hetero jednak jej ,, homoradar ,, nie dał za wygraną i tak oto jesteśmy razem od 4 lat )) pozdrawiam
-
- początkująca foremka
- Posty: 18
- Rejestracja: 26 sty 2020, o 00:04
Re: Miejsce poznania: Praca czyli historie z Happy Endem
Poznałam w pracy dziewczynę, była moją kierowniczką. A rozpoznałyśmy się przez pierścionki na kciuki Trwało kilka miesięcy, nie skończyło się happy endem. To był mój pierwszy związek i w jakimś stopniu odwzajemnione uczucie. Bolało mega i bardzo cierpiałam, ale to było prawie 10 lat temu więc dawne dzieje
Re: Miejsce poznania: Praca czyli historie z Happy Endem
Tak. Dodam, że obie pracujemy w edukacji w jednej instytucji.
Jesteśmy razem już kilka lat. Mieszkamy wspólnie. Nasza relacja nie dziwi współpracowników. Wszyscy traktują nas tak jak my traktujemy ich mamy dużo wsparcia.
Jesteśmy razem już kilka lat. Mieszkamy wspólnie. Nasza relacja nie dziwi współpracowników. Wszyscy traktują nas tak jak my traktujemy ich mamy dużo wsparcia.
Re: Miejsce poznania: Praca czyli historie z Happy Endem
My za chwilę 2 lata razem, nadal pracujemy w jednym miejscu. Mieszkamy już 1.5 roku razem. Wspolnie z moimi dziecmi z poprzedniego zwiazku.
Ja sie zakochałam, ale czułam ze to zainteresowanie jest odwzajemnione. Cierpiałam 2 mce, zanim powiedziałam wprost, co czuję.
W pracy wiedziała 1 koleżanka (bo jej powiedziałyśmy), ale sądzimy, że większość osób wie. Bierzemy razem urlopy, przyjeżdżamy razem do pracy, więc trudno nie zauważyć.
Ja sie zakochałam, ale czułam ze to zainteresowanie jest odwzajemnione. Cierpiałam 2 mce, zanim powiedziałam wprost, co czuję.
W pracy wiedziała 1 koleżanka (bo jej powiedziałyśmy), ale sądzimy, że większość osób wie. Bierzemy razem urlopy, przyjeżdżamy razem do pracy, więc trudno nie zauważyć.
- CHORAnaWRZASK
- rozgadana foremka
- Posty: 136
- Rejestracja: 12 wrz 2006, o 00:00
Re: Miejsce poznania: Praca czyli historie z Happy Endem
Niestety, nie znam.