Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 30 gru 2021, o 21:47
Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Hej dziewczyny! Od zawsze definiowalam się jako hetero, ale bliskość kobiety była dla mnie bardzo ciekawym tematem i nawet kilka razy zdazalo mi sie złapać się na tym ze szukam agencji kobiet. W szkole średniej byłam nawet zakochana w dziewczynie. Jednak to teraz, gdy mam 25 lat, z dużym spokojem pisze po raz pierwszy w życiu słowa ze mogę być biseksualna.
Pracuje w pewnym miejscu. Jest tutaj dziewczyna która poprostu mnie rozłożyła na łopatki. Pierwszy raz czuje coś takiego. Nie miałam takich uczuć w stosunku do żadnego faceta ani dziewczyny wcześniej. Czuję motylki w brzuchu na sama myśl o niej. Oczarowała mnie na amen.
Mam podejrzenia ze to może być obustronne ale mam trudność w zdefiniowaniu jej zachowania, a chce uniknąć nadinterpretacji. Czy to przyjaźń Czy coś wiecej? Myślę o niej i wciąż sobie nas wyobrażam.
Od początku złapałyśmy super kontakt. Świetnie nam się razem pracuje, dogadujemy się. Chodzimy razem na silownie. Raz kiedy byłyśmy właśnie tam same powiedziała mi ze czuje ze jestem jej bratnią dusza, i chwyciła mnie za rękę..tak czule
Po powrocie do domu napisala mi ze jestem śliczna. Zdarza jej się wysyłać mi swoje selfie, z przypadkowo podniesiona spodniczka, albo zalotnym uśmiechem, planujemy wspólne aktywności. Bycie przy niej, z nią, robienie czegokolwiek razem daje taki spokój..jest takie właściwe i dobre. Czuje się wtedy pełna i spełniona.
Ja i ona, obie jesteśmy w związkach z mężczyznami. Ona na pewno czuje ze łączy nas coś wyjątkowego, ale czy może w ten sposób okazywać wyjątkowa formę przyjaźni..? Czy to coś więcej..? Nie chcę nikogo skrzywdzić..
Pracuje w pewnym miejscu. Jest tutaj dziewczyna która poprostu mnie rozłożyła na łopatki. Pierwszy raz czuje coś takiego. Nie miałam takich uczuć w stosunku do żadnego faceta ani dziewczyny wcześniej. Czuję motylki w brzuchu na sama myśl o niej. Oczarowała mnie na amen.
Mam podejrzenia ze to może być obustronne ale mam trudność w zdefiniowaniu jej zachowania, a chce uniknąć nadinterpretacji. Czy to przyjaźń Czy coś wiecej? Myślę o niej i wciąż sobie nas wyobrażam.
Od początku złapałyśmy super kontakt. Świetnie nam się razem pracuje, dogadujemy się. Chodzimy razem na silownie. Raz kiedy byłyśmy właśnie tam same powiedziała mi ze czuje ze jestem jej bratnią dusza, i chwyciła mnie za rękę..tak czule
Po powrocie do domu napisala mi ze jestem śliczna. Zdarza jej się wysyłać mi swoje selfie, z przypadkowo podniesiona spodniczka, albo zalotnym uśmiechem, planujemy wspólne aktywności. Bycie przy niej, z nią, robienie czegokolwiek razem daje taki spokój..jest takie właściwe i dobre. Czuje się wtedy pełna i spełniona.
Ja i ona, obie jesteśmy w związkach z mężczyznami. Ona na pewno czuje ze łączy nas coś wyjątkowego, ale czy może w ten sposób okazywać wyjątkowa formę przyjaźni..? Czy to coś więcej..? Nie chcę nikogo skrzywdzić..
-
- uzależniona foremka
- Posty: 707
- Rejestracja: 5 wrz 2019, o 15:59
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Nie schlebiaj sobie. Od lubienia do podrywania droga daleka.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 30 gru 2021, o 21:47
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Dzięki;) staram się nie schlebiać sobie ani nikomu jeśli jest to bezpodstawne. Ale miałam i mam w życiu koleżanki i żadna się tak nie zachowuje. Żadna.
- dalidaa
- super forma
- Posty: 1757
- Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Sprawa jest zasadniczo prosta. Pogadać zanim rzeczywiście zrobicie komuś krzywdę.
Każda z Was jest w związku.
Nie jestem jakimś wielkim orędownikiem moralności, ale personalnie wkurza mnie gra na dwa fronty.
Pogadaj z dziewczyną, zobacz czy z jej strony to nie tylko sympatia. Jeśli nie, ogarnijcie sprawę tak, żeby jak najmniej szkód narobić.
Jeśli tak- masz czystą sprawę i nie będziesz sobie ryć bani.
Każda z Was jest w związku.
Nie jestem jakimś wielkim orędownikiem moralności, ale personalnie wkurza mnie gra na dwa fronty.
Pogadaj z dziewczyną, zobacz czy z jej strony to nie tylko sympatia. Jeśli nie, ogarnijcie sprawę tak, żeby jak najmniej szkód narobić.
Jeśli tak- masz czystą sprawę i nie będziesz sobie ryć bani.
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 30 gru 2021, o 21:47
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Chyba tak muszę zrobić. Pogadać. Poruszyć delikatnie temat orientacji. Muszę zrobić to na tyle zgrabnie zeby jej nie wystraszyć i nie przekreślić przyjaźni, pamiętając cały czas ze łączy nas praca. Rany
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 290
- Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Odpuść. Lepiej nie mieszać spraw zawodowych z prywatnymi. Można narobić zbyt wiele szkód.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 231
- Rejestracja: 30 cze 2021, o 19:32
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
A to nie można trochę potestować i posprawdzać ?zagubiona_92 pisze: ↑31 gru 2021, o 17:25Odpuść. Lepiej nie mieszać spraw zawodowych z prywatnymi. Można narobić zbyt wiele szkód.
Może bi może nie ?
Jak coś powiesz że żart...
Tu posmyraj tam posmyraj ... no wiesz jak to koleżanki, nie?
Od razu tak podchodzić sztywno...
Że co, niby towar macany należy do macanta, że się zakocha...
E tam...
Taaa... róbmy wodę komuś z mózgu
Ani Ty nie znasz jej orientacji, obie w związkach jesteście...
Co Ty wogóle od Niej chcesz?
Sprawdzić..
Ah dziś takam żartowna..
Bi czy nie, o to pytanie ???
Szukajcie a znajdziecie... i co wtedy ?
Po co chcesz sprawdzać, jakie masz zamiary, co z twoim związkiem, co z jej związkiem, co z pracą i co z uczuciami ?
Aaaa... no tak jak nie wyjdzie, to wtedy powiedz że to był żart z drugiego człowieka ale spoko są specjaliści od tego
Oczywiscie razem pracujecie to wogóle publiczność będzie, jak coś
Dobrze, że jesteś dalidaa. Bo ja już wiarę w człowieczeństwo tracę. O myśleniu to już w ogóle nie wspominając.
Masz odpowiedź bezcenna i innej lepszej nie będzie.
Nawet poliamorysci powinni być między sobą uczciwi.
Niejasne sytuacje są najgorsze.
dalidaa pisze: ↑31 gru 2021, o 13:58Sprawa jest zasadniczo prosta. Pogadać zanim rzeczywiście zrobicie komuś krzywdę.
Każda z Was jest w związku.
Nie jestem jakimś wielkim orędownikiem moralności, ale personalnie wkurza mnie gra na dwa fronty.
Pogadaj z dziewczyną, zobacz czy z jej strony to nie tylko sympatia. Jeśli nie, ogarnijcie sprawę tak, żeby jak najmniej szkód narobić.
Jeśli tak- masz czystą sprawę i nie będziesz sobie ryć bani.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 30 gru 2021, o 21:47
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Wszystkie macie racje. Zakotłowało mi się w głowie. Teraz mam tydzień wolnego. Odsapnę, zrobię detox od laski i żyje dalej.
Czasem coś tak strzeli człowieka ze przestaje racjonalnie myśleć.
Czasem coś tak strzeli człowieka ze przestaje racjonalnie myśleć.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 231
- Rejestracja: 30 cze 2021, o 19:32
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Wogóle ta miłość to jednostką chorobową powinna być...
Na to, to zwolnienie powinno być...
Siedź w domu, może się wkońcu wypali uczucie..
Później zostanie po prostu kolegowanie się, bez podtekstów erotycznych...
Czasem lepiej mieć koleżankę niż byle jaki związek dramatyczny...
Przynajmniej ja bym wolała...
No chyba, że nie przejdzie. Ale na to już radę masz.
Daj sobie trochę czasu... prawdziwe uczucia nie gasną one się wręcz bardziej rozrastają. To zauroczenie pryska bo zaczynasz widzieć wady człowieka.
Poczekaj, poobserwuj, poznaj się. Jak to jest to, to będziesz wiedziała. Zresztą i tak jesteś w związku. Chyba się nigdzie nie spieszy? A żeby otwierać związki to trzeba być jednak pewnym, to nie jest zabawa. Stawiasz na równi Ją i Jego. Czy na pewno to jest na równi ? Jeśli tak, to otwieraj.
Na to, to zwolnienie powinno być...
Siedź w domu, może się wkońcu wypali uczucie..
Później zostanie po prostu kolegowanie się, bez podtekstów erotycznych...
Czasem lepiej mieć koleżankę niż byle jaki związek dramatyczny...
Przynajmniej ja bym wolała...
No chyba, że nie przejdzie. Ale na to już radę masz.
Daj sobie trochę czasu... prawdziwe uczucia nie gasną one się wręcz bardziej rozrastają. To zauroczenie pryska bo zaczynasz widzieć wady człowieka.
Poczekaj, poobserwuj, poznaj się. Jak to jest to, to będziesz wiedziała. Zresztą i tak jesteś w związku. Chyba się nigdzie nie spieszy? A żeby otwierać związki to trzeba być jednak pewnym, to nie jest zabawa. Stawiasz na równi Ją i Jego. Czy na pewno to jest na równi ? Jeśli tak, to otwieraj.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 290
- Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 231
- Rejestracja: 30 cze 2021, o 19:32
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Może trochę byłam za żartowna...
Trzeba sobie jedno uświadomić.
Kiedy ktoś nie odejdzie w potrzebie? Kiedy pomoże pomimo trudności? Kiedy przekłada swoje dobro nad twoje?
Jak ktoś chce , to to ma.
Jak ktoś chce coś chodź trochę jak w 1 Kor 13, 3-10.
Nie jestem wierząca ale ten opis, to faktycznie opis miłości.
Co za różnica jaki to związek. Miłość, nie ogranicza, pomaga, wzbogaca nas, daje siłę do działania. Tylko, że takie uczucie jest wybitnie rzadkie. Skąd masz wiedzieć na co trafiłaś, skoro nie poczekasz ? Może i poliamoryści mają jakimś cudem, splotem losu, wygrana w totka albo magicznym zaklęciem szansa na nie jedna szczera miłość. Kto to wie..
Zastanów się, poczekaj, bądź ze sobą i Nią szczera, jeśli to jest to uczucie. A tak to masz koleżankę i tak spoko.
Wogóle nie ma przyzwolenia na byle jakość. A później są dramaty z piekła rodem i jakieś pseudo związki
Koło związku to nawet nie stało, a ktoś sobie coś udumał i nie wiadomo o co chodzi bo nikt nigdy nie poruszył tematu. Tak smieszno- strasznie wtedy jest...
Trochę klasy, jakości i polotu w adoracji. Jak uczucie nie wzbogaca to lepiej być samemu, chociaż jest święty spokój.
Trzeba sobie jedno uświadomić.
Kiedy ktoś nie odejdzie w potrzebie? Kiedy pomoże pomimo trudności? Kiedy przekłada swoje dobro nad twoje?
Jak ktoś chce , to to ma.
Jak ktoś chce coś chodź trochę jak w 1 Kor 13, 3-10.
Nie jestem wierząca ale ten opis, to faktycznie opis miłości.
Co za różnica jaki to związek. Miłość, nie ogranicza, pomaga, wzbogaca nas, daje siłę do działania. Tylko, że takie uczucie jest wybitnie rzadkie. Skąd masz wiedzieć na co trafiłaś, skoro nie poczekasz ? Może i poliamoryści mają jakimś cudem, splotem losu, wygrana w totka albo magicznym zaklęciem szansa na nie jedna szczera miłość. Kto to wie..
Zastanów się, poczekaj, bądź ze sobą i Nią szczera, jeśli to jest to uczucie. A tak to masz koleżankę i tak spoko.
Prawda ma to do siebie, że jest niewygodna. Ale jak ja widzisz to żyje się łatwiej.
Wogóle nie ma przyzwolenia na byle jakość. A później są dramaty z piekła rodem i jakieś pseudo związki
Koło związku to nawet nie stało, a ktoś sobie coś udumał i nie wiadomo o co chodzi bo nikt nigdy nie poruszył tematu. Tak smieszno- strasznie wtedy jest...
Trochę klasy, jakości i polotu w adoracji. Jak uczucie nie wzbogaca to lepiej być samemu, chociaż jest święty spokój.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 lut 2017, o 09:54
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
List do Koryntian to największy chłam ever.
Nie ma nic wspólnego ze zdrowa miłością, za to świetnie się wpisuje w upodmiotowienie i syndrom stokholmski.
Nie ma nic wspólnego ze zdrowa miłością, za to świetnie się wpisuje w upodmiotowienie i syndrom stokholmski.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 231
- Rejestracja: 30 cze 2021, o 19:32
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Jest to pompatyczne do bólu...
Ale lubię czytać, podnosi mnie na duchu
Przynajmniej masz jakiś obraz, że miłość powinna mieć głębię.
I nie opiera się na zasadzie wykorzystania drugiej osoby.
Zresztą ja to bym sobie list do Koryntian wybrała we fragmencie 4-8
i sama się tym obdarzyła
Kto inny Ci to da?
I wtedy mi się podoba
Ah wolność, wolność, wypływająca z miłości do siebie.. dajmy Ją sobie i niech nam jej nikt nie zabiera.
Zresztą jak można pokochać inną osobę jak się nie kocha siebie ?
Ale lubię czytać, podnosi mnie na duchu
Przynajmniej masz jakiś obraz, że miłość powinna mieć głębię.
I nie opiera się na zasadzie wykorzystania drugiej osoby.
Na co sobie w życiu pozwolisz to masz. Taka prawda. Zawsze jest wybór, lecz czasem człowiek pod wypływem emocji lub sytuacji bez wyjścia wpada w zależności. Podobno to też mechanizm przetrwania, człowiek zaczyna się utożsamiać czy z ideologiami czy też z katem.AnnaArendt pisze: ↑1 sty 2022, o 10:06List do Koryntian to największy chłam ever.
Nie ma nic wspólnego ze zdrowa miłością, za to świetnie się wpisuje w upodmiotowienie i syndrom stokholmski.
Zresztą ja to bym sobie list do Koryntian wybrała we fragmencie 4-8
i sama się tym obdarzyła
Kto inny Ci to da?
I wtedy mi się podoba
Ah wolność, wolność, wypływająca z miłości do siebie.. dajmy Ją sobie i niech nam jej nikt nie zabiera.
Zresztą jak można pokochać inną osobę jak się nie kocha siebie ?
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 177
- Rejestracja: 13 lut 2020, o 22:47
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Obie jesteśmy w związkach
Pracujemy razem
Dotknęła mnie czule
Inne koleżanki tak się nie zachowują
Podoba mi się i wyraźnie jestem nią oczarowana, wiec wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że mnie podrywa (?), by obserwacje były obiektywne, niech obce osoby, które znają sytuacje tylko z mojego punktu widzenia, doradzą:)
Lubię bardzo:)
Obie jesteśmy w związkach
Pracujemy razem
Dotknęła mnie czule
Inne koleżanki tak się nie zachowują
Podoba mi się i wyraźnie jestem nią oczarowana, wiec wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że mnie podrywa (?), by obserwacje były obiektywne, niech obce osoby, które znają sytuacje tylko z mojego punktu widzenia, doradzą:)
Lubię bardzo:)
-
- natchniona foremka
- Posty: 484
- Rejestracja: 11 paź 2021, o 22:27
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Mmm prawdziwa miłość. Disney z rana jak śmietana. Jeszcze przyprawione martyrologicznym "poczekaj, może jednak się zmieni". Chai latte.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 231
- Rejestracja: 30 cze 2021, o 19:32
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Dobrze że jest publiczność, trzeba tylko popcorn i cole im kupić i dać urządzenie do głosowania...
Wiadomo, że to się nie zdarza. Także lepiej odpuścić. Chyba nuta romantyczna czasem mnie bierze...
Miłość to jednostka chorobowa, na zwolnienie i tyle. Uczucia ogłupiają. Disney najlepszy, wiadomo
howhow pisze: ↑1 sty 2022, o 13:33Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Obie jesteśmy w związkach
Pracujemy razem
Dotknęła mnie czule
Inne koleżanki tak się nie zachowują
Podoba mi się i wyraźnie jestem nią oczarowana, wiec wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że mnie podrywa (?), by obserwacje były obiektywne, niech obce osoby, które znają sytuacje tylko z mojego punktu widzenia, doradzą:)
Lubię bardzo:)
Wiadomo, że to się nie zdarza. Także lepiej odpuścić. Chyba nuta romantyczna czasem mnie bierze...
Miłość to jednostka chorobowa, na zwolnienie i tyle. Uczucia ogłupiają. Disney najlepszy, wiadomo
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 30 gru 2021, o 21:47
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Fajnie, że dyskusja kwitnie siedzę sobie sobie domu, spokojnie trwa sobie detoks, zajmuje się swoimi sprawami a ona mi pisze ze wpada wieczorem z winem zrobić drugiego sylwestra, bo oficjalnego spędziłyśmy w innych kręgach. I co? I co ja mam zrobić??
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 231
- Rejestracja: 30 cze 2021, o 19:32
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
To zależy od wina. Jak dobre to czemu nie, a jak Ci nie pasuje to podziękuj.
Oczywiście jak będziecie pić zadaj słynne francuskie pytanie które każdy zna
Ciekawam odpowiedzi
Oczywiście jak będziecie pić zadaj słynne francuskie pytanie które każdy zna
Ciekawam odpowiedzi
-
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 lut 2017, o 09:54
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Ogolić okolice bikini, obciąć paznokcie, zmienić pościel.
- nataliagk
- uzależniona foremka
- Posty: 519
- Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Właśnie taki jest sens zakładania tego typu wątków na KK. Dzięki temu obiekt westchnień może przeczytać to co pisać autorka, dopasować go do siebie, a następnie zaproponować wspólny wieczór przy winku
-
- natchniona foremka
- Posty: 484
- Rejestracja: 11 paź 2021, o 22:27
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 177
- Rejestracja: 13 lut 2020, o 22:47
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Zalecam użycie maski oralnej.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 231
- Rejestracja: 30 cze 2021, o 19:32
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Wyszła randka idealna. Jestem z Nas dumna
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 30 gru 2021, o 21:47
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Przyjdzie za godzinę..
Jezu, nie wpadłam na to że ona mogła by tu być i to czytać.. nieee.
W każdym razie twardo postanawiam być obserwatorem sytuacji, nie inicjatorem.
Napisze wam jutro dziewczyny jak było, bo publiczność się spora zrobiła
Jezu, nie wpadłam na to że ona mogła by tu być i to czytać.. nieee.
W każdym razie twardo postanawiam być obserwatorem sytuacji, nie inicjatorem.
Napisze wam jutro dziewczyny jak było, bo publiczność się spora zrobiła
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 2 sty 2022, o 15:24
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Jaki jest finał tej interesującej historii?
-
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 1 paź 2021, o 23:08
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Ja też czekam na odpowiedź. Zgadywałam, że Onalama swojej koleżance się podoba w sensie więcej niż przyjaźń i ciekawa jestem czy mnie przeczucie nie myliło. Także gorąco dopinguję autorce tematu.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 18 gru 2021, o 00:34
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Bardzo ciekawy tematAle dziewczyny nie nakręcajcie się takWiem temat jest na top 10
-
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 1 paź 2021, o 23:08
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
Może dalej piją te wino ?
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 2 sty 2022, o 15:24
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 18 gru 2021, o 00:34
Re: Czy koleżanka z pracy mnie podrywa?
I tak o to nakręcamy się