Libido?

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
Bialakosc
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 17
Rejestracja: 3 kwie 2022, o 08:27

Libido?

Post autor: Bialakosc » 3 kwie 2022, o 08:35

Hej,
Mam problem z libido. Jest to o tyle dziwnie, że kiedy poznałam moją obecną partnerkę to wciąż o niej myślałam i mogłabym się z nią bzykać non stop. Jesteśmy razem od lutego a ja od jakiś 3 tygodni mam problem z popędem. Mam ochotę na seks, jestem mokra, ale moje sutki nie są tak wrażliwe jak kiedyś, nie mogę dojść, a żeby dojść to potrzeba stymulacji językiem i dużo czasu!
Boję się rozmawiać o tym z partnerką, bo nie chcę żeby myślała, że mnie nie pociąga, czy, że robi coś źle.
Poza tym od półtora roku leczę się na depresję, wiem, że leki mają wpływ na libido, ale ono opadlo z dnia na dzień. Moja partnerka już coś podejrzewa a ja nie wiem jak ugryźć temat :(
Aerial
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 483
Rejestracja: 11 paź 2021, o 22:27

Re: Libido?

Post autor: Aerial » 3 kwie 2022, o 09:37

1. Co się wtedy działo, kiedy libido zniknęło? Nawet w głupim wydarzeniu, ale które cię obeszło, może tkwić klucz. (Jak nie chcesz się rozpisywać na ten temat, to się nie rozpisuj)
2. Czy miesiączkujesz regularnie? Czy bierzesz jakieś hormony? Antykoncepcja zabija libido z dnia na dzień. Jeżeli nie jajeczkujesz z jakiegoś innego powodu, to libido też może nie być z dnia na dzień.
3. Czy fizycznie coś się zmieniło? Czy te leki na to wpływają? Podniecenie to nie tylko "mokrość", mi od antydepresantów wagina się obkurczała, a nadmiar skóry utrudniał stymulację, nawet jeżeli mentalnie wszystko było jak zwykle. W ogóle antydepresanty to jakaś ściana emocjonalna, jak się je dłużej bierze, to nie da się ani odczuć aderenaliny ani euforii, usuwają jakieś fizyczne aspekty emocji. Mi nigdy puls na nich nie skoczył.
4. Nawiązując do punktu 1, podniecenie też trochę trzeba stymulować, jeżeli ci na nim zależy. Jeżeli gdzieś bładzisz myślami, przejmujesz się czymś innym, martwisz się, odkochałaś się i myślisz o niebieskich migdałach, może nie wychodzić. A jak się nie podniecisz, to ani sutki ani wagina nie zrobią się wrażliwe. I nawiązując do 3, jeżeli antydepresanty stanowią w tym fizyczną blokadę, to też będzie marnie.
Bialakosc
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 17
Rejestracja: 3 kwie 2022, o 08:27

Re: Libido?

Post autor: Bialakosc » 3 kwie 2022, o 12:39

Nic się nie zmieniło. Dzieli nas 300 km i widujemy się na 2-3 dni co tydzień. Przez ten czas rozłąki czytam smutek i tęsknotę (mimo leków), śniłam i marzyłam o seksie. Jak tylko przyjeżdżała to czekałam aż nadejdzie upragniona chwila na seks!
Pewnego razu jak przyjechała nie czułam nic :( Ujawniłam się przed rodziną, może to oto chodzi? Wszyscy poza moją mamą nam kibicują, ale moja matka to temat rzeka i wiedziałam, że tak będzie. Jednak nie jest problem, moja mama po proetu uważa, że to tylko etap zabawy w moim życiu.
Hormonów nie biorę, miesiączkuję regularnie z ta samą intensywnością.
Fizycznie nie zmieniło się nic, obu nam podoba się ciało tej drugiej. Stymulacja jest, ale bez zabawek. Nasz seks zawsze był inny, lepszy, dłuższy, intensywniejszy.
Obecnie jestem na etapie schodzenia z połowy leków, ale robię to od tygodnia dopiero. Od tygodnia także biorę żelazo, bo mam lekką anemię. Czytałam, że anemia wpływa na popęd, ale kurde to się stało tak nagle, że nie wiem co o tym myśleć, i jak sobie z tym poradzić. Myślałam nawet żeby pójśc do seksuokoga
goreka
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 707
Rejestracja: 5 wrz 2019, o 15:59

Re: Libido?

Post autor: goreka » 3 kwie 2022, o 15:16

Chcesz iść do seksuologa bo kilka ostatnich razy nie miałaś ochoty na seks? Może trzeba złamać rutynę gdzieś razem wyskoczyć, albo dać się zdobyć zamiast kochać się jak zwykle przy zgaszonym świetle wciąż w tej samej sypialni.
Awatar użytkownika
Melbo
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 573
Rejestracja: 25 mar 2013, o 10:36

Re: Libido?

Post autor: Melbo » 3 kwie 2022, o 15:19

Związki na odległość mają to do siebie że brak tu spontaniczności. Widzicie się co tydzień i musisz mieć ochotę akurat wtedy. To tak nie działa.
Bialakosc
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 17
Rejestracja: 3 kwie 2022, o 08:27

Re: Libido?

Post autor: Bialakosc » 3 kwie 2022, o 15:24

goreka pisze:
3 kwie 2022, o 15:16
Chcesz iść do seksuologa bo kilka ostatnich razy nie miałaś ochoty na seks? Może trzeba złamać rutynę gdzieś razem wyskoczyć, albo dać się zdobyć zamiast kochać się jak zwykle przy zgaszonym świetle wciąż w tej samej sypialni.
Nigdy nie miałam z tym problemów, trochę mnie dobija ten problem. Jednak Twoja rada jest fajna, dzięki :)
Bialakosc
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 17
Rejestracja: 3 kwie 2022, o 08:27

Re: Libido?

Post autor: Bialakosc » 3 kwie 2022, o 15:26

Melbo pisze:
3 kwie 2022, o 15:19
Związki na odległość mają to do siebie że brak tu spontaniczności. Widzicie się co tydzień i musisz mieć ochotę akurat wtedy. To tak nie działa.
Ona nie za bardzo lubi romantyczną atmosferę czy zabawki. Kupiłam jadalne olejki do ciała i nie było z tego takiego fanu, jakiego się spodziewałam :)
Aerial
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 483
Rejestracja: 11 paź 2021, o 22:27

Re: Libido?

Post autor: Aerial » 3 kwie 2022, o 15:26

Ujawniłam się przed rodziną, może to oto chodzi?
To chyba jedyne "na radarze". Może nie doszłaś po tym do siebie. Może potrzebujesz o tym porozmawiać z kimś bliskim, a jak nie masz komu się zwierzać, to z terapeutą. Coming out to jednak duże wydarzenie. Też długo do siebie po tym dochodziłam, ojcu było wszystko jedno, matka wymyślała jakieś historie i też nie traktowała tego poważnie, gadała, że "to tylko cośtam" i wcale nie jestem innej orientacji, co przyprawiało mnie o mdłości. A jak traktowała to poważnie, to się mnie brzydziła i bała. I tak na przemian. Każdego by to wykończyło, na szczęście miałam kolegów, którzy mnie wspierali i to ojciec dawał mi pieniądze.
Bialakosc
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 17
Rejestracja: 3 kwie 2022, o 08:27

Re: Libido?

Post autor: Bialakosc » 3 kwie 2022, o 15:30

Aerial pisze:
3 kwie 2022, o 15:26
Ujawniłam się przed rodziną, może to oto chodzi?
To chyba jedyne "na radarze". Może nie doszłaś po tym do siebie. Może potrzebujesz o tym porozmawiać z kimś bliskim, a jak nie masz komu się zwierzać, to z terapeutą. Coming out to jednak duże wydarzenie. Też długo do siebie po tym dochodziłam, ojcu było wszystko jedno, matka wymyślała jakieś historie i też nie traktowała tego poważnie, gadała, że "to tylko cośtam" i wcale nie jestem innej orientacji, co przyprawiało mnie o mdłości. A jak traktowała to poważnie, to się mnie brzydziła i bała. I tak na przemian. Każdego by to wykończyło, na szczęście miałam kolegów, którzy mnie wspierali i to ojciec dawał mi pieniądze.
Nie mam z tym problemów. Serio, moja mama jest specyficzną osobą i spodziewałam się takiego zachowania po niej.
Przegane mam to z terapeutką, psychiatrą i przyjaciółmi. Reszta cześć rodziny zareagowała tak jak myślałam, mają wywalone z kim śpie, abym była szczęśliwa :)
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Libido?

Post autor: Wiosennagwiazda » 16 kwie 2022, o 12:53

Hormony +leki=》libido (-)(+)
Bialakosc
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 17
Rejestracja: 3 kwie 2022, o 08:27

Re: Libido?

Post autor: Bialakosc » 18 kwie 2022, o 08:28

Okej, ale wcześniej tak nie było. Problem pojawił się nagle
szczelina
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 18
Rejestracja: 24 gru 2020, o 19:57

Re: Libido?

Post autor: szczelina » 18 kwie 2022, o 23:53

Bialakosc pisze:
3 kwie 2022, o 08:35
Hej,
Mam problem z libido. Jest to o tyle dziwnie, że kiedy poznałam moją obecną partnerkę to wciąż o niej myślałam i mogłabym się z nią bzykać non stop. Jesteśmy razem od lutego a ja od jakiś 3 tygodni mam problem z popędem. Mam ochotę na seks, jestem mokra, ale moje sutki nie są tak wrażliwe jak kiedyś, nie mogę dojść, a żeby dojść to potrzeba stymulacji językiem i dużo czasu!
Boję się rozmawiać o tym z partnerką, bo nie chcę żeby myślała, że mnie nie pociąga, czy, że robi coś źle.
Poza tym od półtora roku leczę się na depresję, wiem, że leki mają wpływ na libido, ale ono opadlo z dnia na dzień. Moja partnerka już coś podejrzewa a ja nie wiem jak ugryźć temat :(
Hm. Może powinnaś to skonsultować z psychiatrą, u którego leczysz się na depresję? A najlepiej u psychiatry, a potem seksuologa? Czasem z pozoru nieistotne sytuacje mogą nas „zablokować", bo tak naprawdę są istotne, ale nie chcemy tego dopuścić do świadomości (np. tekst Twojej mamy).

Myślę, że warto porozmawiać z partnerką. Wiadomo, że może to różnie odebrać, ale szczerość w związku to podstawa. Seksualność to delikatna przestrzeń i nie zawsze jest różowo.

Będzie dobrze. <3
Ella_Bronia
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 619
Rejestracja: 15 mar 2013, o 18:41

Re: Libido?

Post autor: Ella_Bronia » 24 kwie 2022, o 12:12

Bialakosc pisze:
18 kwie 2022, o 08:28
Okej, ale wcześniej tak nie było. Problem pojawił się nagle
Wahania hormonalne też pojawiają się nagle.
ODPOWIEDZ