Dzień, który nigdy nie minął

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
Wgranacie
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 32
Rejestracja: 16 paź 2022, o 19:24

Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: Wgranacie » 16 paź 2022, o 19:44

Kolejny banał z pytaniem, jak wymazać kobietę z pamięci. Mija kolejny rok. Mam poukładane życie, dobre i spokojne. Związek w którym jest wszystko o czym można marzyć. Bardzo ciekawa relacją zbudowana na potrzebie miłości, bliskości, przyjaźni. Wszystko to jest. W oczach mojej partnerki, widzę spokój i spełnienie. W moich jest podobnie. Staram się jak potrafię. Nie, nie staram się o to by było właśnie tak jak jest, to jest naturalne i nie muszę wkładać w tą sielankę wysiłku. Staram się przestać myśleć o kobiecie, której unikałam kiedy była blisko. Historia tak odległa a tak bardzo mnie zadręcza. Jak się wyleczyć z przeszłości.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: wojtek » 16 paź 2022, o 20:00

pytanie czy wciąż kochasz tamtą o której chcesz zapomnieć? bo jeśli tak, to nie da się zapomnieć.
Awatar użytkownika
AniaMac
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 847
Rejestracja: 2 lut 2016, o 14:30

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: AniaMac » 16 paź 2022, o 20:05

Nie jestem Tobą, nie znam Twojej sytuacji, ale kiedy dręczyły mnie myśli, sny, wizje na temat jednej osoby z przeszłości to zdecydowałam się do niej napisać i przedstawić sytuację tak jak jest, szczerze, nieco naiwnie, oczekując, że dostanę jakieś odpowiedzi, będę mogła ruszyć dalej. Dostałam odpowiedź, ruszyłam dalej, skonfrontowałam swoje odczucia z osobą, która je wzbudzała, nie powiem, zawiodłam się i rozczarowałam, bo okazało się, że nie każdy się zmienia z biegiem lat. Z drugiej strony, chcąc zakończyć powracanie do przeszłości w związku z osobą, która zmarła, napisałam do niej list, z całym workiem swoich pozytywnych i negatywnych emocji. Bardzo mi to pomogło. Odżyć.
A więc z mojego doświadczenia najbardziej skuteczna w walce z przeszłością jest po prostu konfrontacja. Ona pokazuje rzeczywistość, rozbijając w pył nasze wyobrażenia.
victoria1199
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 49
Rejestracja: 23 lip 2021, o 18:38

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: victoria1199 » 16 paź 2022, o 20:12

nie mozesz jej zapomniec, bo ciagle masz nadzieje, ze kiedys moze bedziecie razem...musisz zaakceptowac rzeczywistosc, ze jestes z obecna partnerka a z poprzednia nic cie nie laczy - mnie to pomoglo :)
Wgranacie
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 32
Rejestracja: 16 paź 2022, o 19:24

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: Wgranacie » 16 paź 2022, o 21:33

Dziękuję, za odpowiedzi, podpowiedzi. Nie mogę mieć pewności, co czuła do mnie tamta kobieta, czy było to coś dobrego. Historia potoczyła się, dziwnie, a nawet dla mnie dosc przykro. Nie myślę o tym by z Nią być. Na wszystko juz dawno minął czas. Staram się zapomnieć. Moim problemem jest to jak sobie z tym poradzić. Dlaczego to trwa. Jak to zakonczyc w sobie.
0k0b0ga
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 443
Rejestracja: 5 sty 2017, o 01:11

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: 0k0b0ga » 16 paź 2022, o 21:41

"Nie mysl o rozowym sloniu...". Kiedy starasz sie zapomniec, skupiasz na tych myslach uwage. "Starac sie zapomniec" to chyba oksymoron. Zaakceptuj to, ze masz te mysli i pozwol im plynac. Zwiazek byl karmiczny, stad te dziwne uczucia insytuacje.
Awatar użytkownika
AniaMac
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 847
Rejestracja: 2 lut 2016, o 14:30

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: AniaMac » 16 paź 2022, o 21:42

0k0b0ga pisze:
16 paź 2022, o 21:41
"Nie mysl o rozowym sloniu...". Kiedy starasz sie zapomniec, skupiasz na tych myslach uwage. "Starac sie zapomniec" to chyba oksymoron. Zaakceptuj to, ze masz te mysli i pozwol im plynac. Zwiazek byl karmiczny, stad te dziwne uczucia insytuacje.
Szamanka wie co mówi :⁠-⁠D
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: wojtek » 16 paź 2022, o 21:43

Wgranacie pisze:
16 paź 2022, o 21:33
Dlaczego to trwa.
bo ją kochasz. miłości nie da się ani zacząć, ani zakończyć. nie od nas to zależy. pomyśl raczej o tym czy aby z obecną kobietą nie związałaś się dla wygodnego życia, lub żeby zapomnieć o tamtej? kochasz obecną kobietę? a tamtą?
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: wojtek » 16 paź 2022, o 21:45

0k0b0ga pisze:
16 paź 2022, o 21:41
Zwiazek byl karmiczny,
co to znaczy?
Aerial
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 483
Rejestracja: 11 paź 2021, o 22:27

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: Aerial » 16 paź 2022, o 21:59

To znaczy że tam było to "coś", taki rezonans
Czyli że ją kocha
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: wojtek » 16 paź 2022, o 22:01

Aerial pisze:
16 paź 2022, o 21:59
To znaczy że tam było to "coś", taki rezonans
Czyli że ją kocha
myslisz że można kochać dwie na raz? obecną i poprzednią? czy jednak tej nie kocha, bo mając tak pięknie ułożone życie, wciąż myśli o eks?
Aerial
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 483
Rejestracja: 11 paź 2021, o 22:27

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: Aerial » 16 paź 2022, o 22:20

wojtek pisze:
16 paź 2022, o 22:01
Aerial pisze:
16 paź 2022, o 21:59
To znaczy że tam było to "coś", taki rezonans
Czyli że ją kocha
myslisz że można kochać dwie na raz? obecną i poprzednią? czy jednak tej nie kocha, bo mając tak pięknie ułożone życie, wciąż myśli o eks?
Uważam, że można kochać dwie na raz, chociaż jak myślami się jest gdzieś indziej, to ciężko jest mieć 100% z chwili obecnej. Nie da się też zaangażować w 100% dla 2 lub więcej osób, jeżeli mówimy o poliamorii, a przynajmniej tak jest w moim doświadczeniu.
Wgranacie
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 32
Rejestracja: 16 paź 2022, o 19:24

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: Wgranacie » 17 paź 2022, o 13:25

Sęk w tym, że ja nie myślę o tamtej kobiecie. Nie szukam wspomnień. To samo przychodzi, jak przelotny deszcz, nie spodziewasz się a nagle pada. Miłość, nie nazwałam tego, aż takimi słowami, nie byłam z nią. To nie jest EX. To epizod, znajomość, nadużywam tu tego słowa. To odbiera mi spokój i nie daje mi odejść, nie płynie swoim torem rzeki. Mam wrażenie, że jest obok. Jestem z kobietą, którą kocham, moje plany układam z nią i dla niej.
Chcę by przestało przychodzić. Raz na kilka miesięcy, od wielu lat, mnie dopada i odbiera równowagę, ciągnie w ... sama nie wiem gdzie.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: wojtek » 17 paź 2022, o 14:02

Wgranacie pisze:
17 paź 2022, o 13:25
Sęk w tym, że ja nie myślę o tamtej kobiecie. Nie szukam wspomnień. To samo przychodzi, jak przelotny deszcz, nie spodziewasz się a nagle pada. Miłość, nie nazwałam tego, aż takimi słowami, nie byłam z nią. To nie jest EX. To epizod, znajomość, nadużywam tu tego słowa. To odbiera mi spokój i nie daje mi odejść, nie płynie swoim torem rzeki. Mam wrażenie, że jest obok. Jestem z kobietą, którą kocham, moje plany układam z nią i dla niej.
Chcę by przestało przychodzić. Raz na kilka miesięcy, od wielu lat, mnie dopada i odbiera równowagę, ciągnie w ... sama nie wiem gdzie.
ciężko mi zrozumieć że można kogoś nie kochać, nie chcieć go, a jednocześnie nie móc przestać o nim myśleć. jesteś szczęśliwa tu i teraz, a człowiek szczęśliwy nie ogląda się za siebie, tylko cieszy tym co ma. chyba że jednak nie jesteś, a tylko sobie wmawiasz to szczęście. albo czegoś nie domknęłaś w przeszłości i teraz to wraca.
0k0b0ga
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 443
Rejestracja: 5 sty 2017, o 01:11

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: 0k0b0ga » 17 paź 2022, o 14:03

AniaMac pisze:
16 paź 2022, o 21:42
0k0b0ga pisze:
16 paź 2022, o 21:41
"Nie mysl o rozowym sloniu...". Kiedy starasz sie zapomniec, skupiasz na tych myslach uwage. "Starac sie zapomniec" to chyba oksymoron. Zaakceptuj to, ze masz te mysli i pozwol im plynac. Zwiazek byl karmiczny, stad te dziwne uczucia insytuacje.
Szamanka wie co mówi :⁠-⁠D
Dziękuję, dziękuję :D
Aerial
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 483
Rejestracja: 11 paź 2021, o 22:27

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: Aerial » 17 paź 2022, o 14:15

Zgoda, może to nie jest miłość, zależy, jak ktoś dokładnie rozumie to słowo, ale na pewno jest to nie zamknięta fascynacja. Może jest pociągająca, ale tak naprawdę nie warto z nią być z jakiegoś powodu. To tak naprawdę niewiadoma, skoro znasz ją tylko powierzchownie. W innym wątku padło, że należy skonfrontować takie emocje z rzeczywistością. Będąc w związku to trudne, może ktoś inny ma pomysł, jak to zrobić.
Awatar użytkownika
AniaMac
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 847
Rejestracja: 2 lut 2016, o 14:30

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: AniaMac » 17 paź 2022, o 14:57

Wszystko tak naprawdę zależy od tego o co właściwie chodzi naszej autorce. Bo zdaje się to normalne kiedy w ferworze teraźniejszości czasem doświadczamy wizji, obrazów, stanów z przeszłości. Na jedne patrzymy z rozrzewnieniem, inne z kolei wywołują w nas niesmak. Jeśli wywołują nie smak, znaczy to tyle co zobacz czym to jest i czemu. Czy niesmak wobec siebie kiedyś czy niesmak wobec kogoś. Wtedy tylko wybacz sobie wybacz komuś, zamknij, zapomnij. Jeśli nadal niesmak do siebie to zmień coś w swoim zachowaniu, jeśli nie w zachowaniu to w postrzeganiu tej sytuacji.
Co do konfrontacji, ona zawsze jest zakończeniem wracania do przeszłości l, ale nie każdego stać by takiej konfrontacji się podjąć, bo jest strach, że moje zachowanie jest nieadekwatne, strach, że zostanę źle zrozumiana, źle odebrana. A ta konfrontacja to po prostu podzielenie się swoją rzeczywistością która bywa absurdalna. Przecież jestem szczęśliwa, niczego mi nie brakuje, a mimo to wracam, dlaczego? I czy to nie jest szalone podzielić się tym nawracającym uczuciem z obiektem uczucia, które jest nie na miejscu?
Mi to pomaga, nazywanie tego co się we mnie dzieje i wypuszczanie tego, czasem rzeczywiście jest to jak krok głupca ku przepaści z nadzieją, że nie spadnę. I idzie mi w tym co raz lepiej, bo nie mam czasu na to by siłować się z tajemniczymi uczuciami, czy stanami. Wciąż wracać tam gdzie już nie chcę.
Wgranacie
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 32
Rejestracja: 16 paź 2022, o 19:24

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: Wgranacie » 17 paź 2022, o 15:18

Zamknęło się wszystko na jednym zdaniu, kogoś, kto ją znał i kogo ja poznałam. Potraktowałam to jako informacje od niej, choć to mój wymysł. W jej życiu już wtedy był mężczyzna z którym planowała ułożyć sobie życie. Czuję, że do dziś są razem.
To był powód mojego unikania jej, wyklucza to też jakąkolwiek konfrontację.
Chcę się uwolnić z tych dopadających myśli, to nie są wspomnienia, to coś innego, taka obecność.
0k0b0ga
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 443
Rejestracja: 5 sty 2017, o 01:11

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: 0k0b0ga » 17 paź 2022, o 16:50

Wgranacie pisze:
17 paź 2022, o 13:25
Sęk w tym, że ja nie myślę o tamtej kobiecie. Nie szukam wspomnień. To samo przychodzi, jak przelotny deszcz, nie spodziewasz się a nagle pada. Miłość, nie nazwałam tego, aż takimi słowami, nie byłam z nią. To nie jest EX. To epizod, znajomość, nadużywam tu tego słowa. To odbiera mi spokój i nie daje mi odejść, nie płynie swoim torem rzeki. Mam wrażenie, że jest obok. Jestem z kobietą, którą kocham, moje plany układam z nią i dla niej.
Chcę by przestało przychodzić. Raz na kilka miesięcy, od wielu lat, mnie dopada i odbiera równowagę, ciągnie w ... sama nie wiem gdzie.
jak się kończy to zdanie? Czemu Cię to zadręcza? Tu jest suka pogrzebany. Następnym razem zrób eksperyment i pozwól t e m u być. Wzmacniasz to, okraszając lękiem, walcząc z tym. Wyluzuj i pozwól temu być.
0k0b0ga
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 443
Rejestracja: 5 sty 2017, o 01:11

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: 0k0b0ga » 17 paź 2022, o 16:52

Wgranacie pisze:
17 paź 2022, o 15:18
Zamknęło się wszystko na jednym zdaniu, kogoś, kto ją znał i kogo ja poznałam. Potraktowałam to jako informacje od niej, choć to mój wymysł. W jej życiu już wtedy był mężczyzna z którym planowała ułożyć sobie życie. Czuję, że do dziś są razem.
To był powód mojego unikania jej, wyklucza to też jakąkolwiek konfrontację.
Chcę się uwolnić z tych dopadających myśli, to nie są wspomnienia, to coś innego, taka obecność.
Podziękuj jej za to doświadczenie, oddaj jej energię i odbierz swoją. Z intencja i z oddechem. Ewidentnie to coś z innego życia za Wami łazi. napisz priva jak chcesz.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: wojtek » 17 paź 2022, o 17:21

Wgranacie pisze:
17 paź 2022, o 15:18
Zamknęło się wszystko na jednym zdaniu, kogoś, kto ją znał i kogo ja poznałam. Potraktowałam to jako informacje od niej, choć to mój wymysł. W jej życiu już wtedy był mężczyzna z którym planowała ułożyć sobie życie. Czuję, że do dziś są razem.
To był powód mojego unikania jej, wyklucza to też jakąkolwiek konfrontację.
Chcę się uwolnić z tych dopadających myśli, to nie są wspomnienia, to coś innego, taka obecność.
spotkałabym się z nią, spojrzała jej prosto w oczy, i w myślach powiedziała do siebie takie zdanie: nie kocham cie i wcale nie chcę z tobą być. i gdybym sama w to zdanie uwierzyła to temat byłby zakończony. ale obawiam się że w twoim przypadku ty bys w nie nie uwierzyła. bo wybacz, ale jeśli wciąż o kimś myślisz, czujesz obecność tej osoby, i ona żyje (o ile żyje) to moim skromnym zdaniem ty ją kochasz i tu jest suka pogrzebana :) ale że już ułożyłaś sobie zycie, i jest ci już wygodnie w nim, to boisz się sama przed sobą do tego przyznać, bo to by oznaczało że trzeba na nowo je układać, a to ciężka praca, w dodatku nie ma pewności że wyjdzie. na twoim miejscu żyłabym dalej i nie przejmowała się tymi powracającymi myślami. wybrałaś kogo wybrałaś, i nawet jeśli to nie jest w 100% TO, to jest ci dobrze, a z tamtą wcale nie musiałoby być dobrze. mimo że uważam że kochasz tamtą :wink:
Wgranacie
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 32
Rejestracja: 16 paź 2022, o 19:24

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: Wgranacie » 17 paź 2022, o 19:09

Wojtku. Uciekam przed jej i swoim uczuciem pół życia i co mam nagle stanąć i powiedzieć przed czym uciekam. To śmieszne. Głupie. Bałam się tego co czuje, jej bliskości. Przy nikim innym nie odczuwam takiego leku. To mnie osłabiało, zupełnie inaczej wyobrażam sobie milosc.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: wojtek » 17 paź 2022, o 19:24

Wgranacie pisze:
17 paź 2022, o 19:09
Wojtku. Uciekam przed jej i swoim uczuciem pół życia i co mam nagle stanąć i powiedzieć przed czym uciekam. To śmieszne. Głupie. Bałam się tego co czuje, jej bliskości. Przy nikim innym nie odczuwam takiego leku. To mnie osłabiało, zupełnie inaczej wyobrażam sobie milosc.
czyli jednak mialam rację, kochasz ją i dlatego nie możesz zapomnieć. i nie zapomnisz, ani nie uciekniesz od milości. boisz się miłości bo boisz się utraty kontroli nad sobą, swoim życiem. jeśli chcesz nad wszystkim panować, wszystko kontrolować, zawsze i wszędzie, to nigdy nie doświadczysz prawdziwej miłości, bo sobie na nią nigdy nie pozwolisz. jak się kogoś kocha to trzeba mu zaufać, że nie zrani, nie skrzywdzi.
czy ona zrobiła coś złego że ty się tak jej boisz? czy twój lęk przed nią jest czysto irracjonalny?
OverLeaf
Posty: 4
Rejestracja: 14 lis 2021, o 19:15

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: OverLeaf » 17 paź 2022, o 19:44

Jestem ciekawa konkluzji, bo sama mam podobnie z kimś, z kim znałam się 30 lat temu. Mam bardzo szcześliwe życie z obecną, wieloletnią partnerką i za nic w świecie nie zamieniłabym tego na coś innego. A jednak tamta śni mi się co kilka miesięcy, w wyczerpujących emocjonalnie snach. Co zrobić, żeby te sny przestały mnie męczyć?
Wgranacie
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 32
Rejestracja: 16 paź 2022, o 19:24

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: Wgranacie » 17 paź 2022, o 19:53

wojtek pisze:
17 paź 2022, o 19:24
Wgranacie pisze:
17 paź 2022, o 19:09
Wojtku. Uciekam przed jej i swoim uczuciem pół życia i co mam nagle stanąć i powiedzieć przed czym uciekam. To śmieszne. Głupie. Bałam się tego co czuje, jej bliskości. Przy nikim innym nie odczuwam takiego leku. To mnie osłabiało, zupełnie inaczej wyobrażam sobie milosc.
czyli jednak mialam rację, kochasz ją i dlatego nie możesz zapomnieć. i nie zapomnisz, ani nie uciekniesz od milości. boisz się miłości bo boisz się utraty kontroli nad sobą, swoim życiem. jeśli chcesz nad wszystkim panować, wszystko kontrolować, zawsze i wszędzie, to nigdy nie doświadczysz prawdziwej miłości, bo sobie na nią nigdy nie pozwolisz. jak się kogoś kocha to trzeba mu zaufać, że nie zrani, nie skrzywdzi.
czy ona zrobiła coś złego że ty się tak jej boisz? czy twój lęk przed nią jest czysto irracjonalny?
Zapomnij o jakiejś racji. STEK BZDUR!. To nie była milisc, może chora fascynacja i tyle. Pytałam jak zapomnieć a nie jak to rozpocząć.
Tak. Ta pani świadomie zrobiła mi przykrość.
Jeszcze jedno w obecnym związku czuje się doskonale.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: wojtek » 17 paź 2022, o 19:57

Wgranacie pisze:
17 paź 2022, o 19:53
Pytałam jak zapomnieć
wyobrazić sobie że ta osoba już nie żyje, i żyć tak, jakby ona była już martwa. mózg w końcu w to uwierzy i uzna że już nic nie można zrobić. wtedy zapomnisz.
Pytania
Posty: 3
Rejestracja: 9 paź 2022, o 20:09

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: Pytania » 17 paź 2022, o 21:32

Ja widzę w twoim związku pełno miłości. Miłości jednostronnej. Twojej dziewczyny , nie twoją. Jesteś z nią bo jest Ci wygodnie. Nie rozumiem jak można wejść w związek z osobą, której się miłością szczerą i czystą nie kocha tylko po to , by zapomnieć o kimś innym. Dlatego od wielu lat jestem sama. Ale są ludzie i ludzie
Pytania
Posty: 3
Rejestracja: 9 paź 2022, o 20:09

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: Pytania » 17 paź 2022, o 21:33

wojtek pisze:
17 paź 2022, o 19:57
Wgranacie pisze:
17 paź 2022, o 19:53
Pytałam jak zapomnieć
wyobrazić sobie że ta osoba już nie żyje, i żyć tak, jakby ona była już martwa. mózg w końcu w to uwierzy i uzna że już nic nie można zrobić. wtedy zapomnisz.
Głupszej odpowiedzi to ja dawno nie czytałam. :pilka:
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: wojtek » 17 paź 2022, o 21:35

Pytania pisze:
17 paź 2022, o 21:33
wojtek pisze:
17 paź 2022, o 19:57
Wgranacie pisze:
17 paź 2022, o 19:53
Pytałam jak zapomnieć
wyobrazić sobie że ta osoba już nie żyje, i żyć tak, jakby ona była już martwa. mózg w końcu w to uwierzy i uzna że już nic nie można zrobić. wtedy zapomnisz.
Głupszej odpowiedzi to ja dawno nie czytałam. :pilka:
ale uwierz że działa. nic innego nie działało. każdy ma własne sposoby, mi pomogło.
Wgranacie
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 32
Rejestracja: 16 paź 2022, o 19:24

Re: Dzień, który nigdy nie minął

Post autor: Wgranacie » 17 paź 2022, o 22:05

Pytania pisze:
17 paź 2022, o 21:32
Ja widzę w twoim związku pełno miłości. Miłości jednostronnej. Twojej dziewczyny , nie twoją. Jesteś z nią bo jest Ci wygodnie. Nie rozumiem jak można wejść w związek z osobą, której się miłością szczerą i czystą nie kocha tylko po to , by zapomnieć o kimś innym. Dlatego od wielu lat jestem sama. Ale są ludzie i ludzie
Źle to odbierasz. Uciekałam w płytkie związki przez wiele lat. Związek w którym obecnie jestem, daje mi dużo więcej niż każdy poprzedni, czuje, ze kocham. Długo czekałam na takie emocje jakie odczuwam przy obecnej partnerce.
Wszystko się dobrze układa.
ODPOWIEDZ