Wege - tym razem przepisy
Znalazlam fajny przepis.
ZIEMNIAKI PO SRODZIEMNOMORSKU
kilka ziemniakow, oliwa, gesty jogurt, czosnek, kostka Knorra "oliwa z oliwek z bazylia".
Ziemniaki gotujemy w lupinach, studzimy, obieramy, kroimy w talarki. W tzw. miedzyczasie jogurt doprawiamy sola ziolowa i dorzucamy sporo przecisnietego przez praske czosnku, wstawiamy do lodowki. Na glebokiej patelni podgrzewamy troche oliwy, wrzucamy kostke i energicznie mieszamy do rozpuszczenia, po czym wrzucamy ziemniaki i mieszamy. Podgrzewamy chwile, wykladamy na talerz i kazda porcje ozdabiamy spora porcja sosu jogurtowo-czosnkowego. Pachnie pieknie, smakuje bardzo dobrze.
ZIEMNIAKI PO SRODZIEMNOMORSKU
kilka ziemniakow, oliwa, gesty jogurt, czosnek, kostka Knorra "oliwa z oliwek z bazylia".
Ziemniaki gotujemy w lupinach, studzimy, obieramy, kroimy w talarki. W tzw. miedzyczasie jogurt doprawiamy sola ziolowa i dorzucamy sporo przecisnietego przez praske czosnku, wstawiamy do lodowki. Na glebokiej patelni podgrzewamy troche oliwy, wrzucamy kostke i energicznie mieszamy do rozpuszczenia, po czym wrzucamy ziemniaki i mieszamy. Podgrzewamy chwile, wykladamy na talerz i kazda porcje ozdabiamy spora porcja sosu jogurtowo-czosnkowego. Pachnie pieknie, smakuje bardzo dobrze.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Ireth pisze:Znalazlam fajny przepis.
ZIEMNIAKI PO SRODZIEMNOMORSKU
kilka ziemniakow, oliwa, gesty jogurt, czosnek, kostka Knorra "oliwa z oliwek z bazylia".
Ziemniaki gotujemy w lupinach, studzimy, obieramy, kroimy w talarki. W tzw. miedzyczasie jogurt doprawiamy sola ziolowa i dorzucamy sporo przecisnietego przez praske czosnku, wstawiamy do lodowki. Na glebokiej patelni podgrzewamy troche oliwy, wrzucamy kostke i energicznie mieszamy do rozpuszczenia, po czym wrzucamy ziemniaki i mieszamy. Podgrzewamy chwile, wykladamy na talerz i kazda porcje ozdabiamy spora porcja sosu jogurtowo-czosnkowego. Pachnie pieknie, smakuje bardzo dobrze.
Przepis zrealizowany, wypróbowany. Opisując jednym słowem doznania kulinarne - pyszka
- anabelle30
- Posty: 8
- Rejestracja: 21 lut 2009, o 01:00
...a JA polecam ...kuleczki z płatków owsianych...)))
- 3 łyżki masła
- 4 łyżki cukru
- 50g czekolady mlecznej
- 1 i 1/2 szkl. płatków owsianych
- 2 łyżki płatków migdałowych
- kilka kropel olejku migdałowego
- 2 łyżki rodzynek
- 3 łyżki mleka w proszku
Do "obtoczenia" kulek - czekolada mleczna rozpuszczona w "kąpieli" wodnej- można
wykorzystać== kakao.
2 łyżki masła.. roztopić na patelni, wsypać połowę! płatków owsianych i cały czas
mieszając uprażyć, pod koniec dodać płatki migdałowe by tez zdążyły się
zarumienić.
W osobnym rondelku =zagotować mleko z cukrem i pozostałym masłem. Zdjąć z
ognia, dodać połamaną czekoladę i wymieszać by się rozpuściła. Dodać rodzynki,
olejek migdałowy i mleko w proszku, następnie uprażone płatki owsiane i
pozostałe - nieuprażone. Dokładnie wymieszać.
Gdy masa będzie jeszcze ciepła formować kulki i obtaczając je w rozpuszczonej
czekoladzie, odstawić do wystudzenia.
Gotowe i życzę smacznego..
- 3 łyżki masła
- 4 łyżki cukru
- 50g czekolady mlecznej
- 1 i 1/2 szkl. płatków owsianych
- 2 łyżki płatków migdałowych
- kilka kropel olejku migdałowego
- 2 łyżki rodzynek
- 3 łyżki mleka w proszku
Do "obtoczenia" kulek - czekolada mleczna rozpuszczona w "kąpieli" wodnej- można
wykorzystać== kakao.
2 łyżki masła.. roztopić na patelni, wsypać połowę! płatków owsianych i cały czas
mieszając uprażyć, pod koniec dodać płatki migdałowe by tez zdążyły się
zarumienić.
W osobnym rondelku =zagotować mleko z cukrem i pozostałym masłem. Zdjąć z
ognia, dodać połamaną czekoladę i wymieszać by się rozpuściła. Dodać rodzynki,
olejek migdałowy i mleko w proszku, następnie uprażone płatki owsiane i
pozostałe - nieuprażone. Dokładnie wymieszać.
Gdy masa będzie jeszcze ciepła formować kulki i obtaczając je w rozpuszczonej
czekoladzie, odstawić do wystudzenia.
Gotowe i życzę smacznego..
- po-prostu-ja
- uzależniona foremka
- Posty: 910
- Rejestracja: 10 gru 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Zielona Góra <> Londyn
U nas to sie nazywalo makaroniki.po-prostu-ja pisze:Znam to... ale jako ... "gówienka" (u mnie się używało zamiast czekolady, gorzkiego kakao) . Moje ulubione ciacha niegdyś.
W ogole przepis nadaje sie do slodkosci . Tu dajemy dania obiadowe .
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Z ksiazki "Cooking for your vegetarian kids" zrobilam dzis warzywny sos do makaronu. Przepis na 4 osoby, z dedykacja dla Kasi.
Skladniki:
por, duza marchew, po pol papryki zoltej i czerwonej, baklazan, mala puszka kukurydzy, pol szklanki drobnej soczewicy pomaranczowej, 300 ml bulionu warzywnego z kostki, puszka siekanych pomidorow (najlepiej z chili), ziola, sol, pieprz, pieprz cayenne.
Baklazana, papryke i marchew kroimy w kostke, pora w polplasterki, dusimy w glebokim rondlu na oleju ok. 3 minut, czesto mieszajac. Dodajemy kukurydze, soczewice, pomidory oraz bulion, przykrywamy i dusimy na wolnym ogniu ok. 30 minut mieszajac od czasu do czasu, na kwadrans przed koncem dodajemy przyprawy do smaku, odkrywamy garnek, niech nadmiar wody odparuje. Sosem polewamy ugotowany makaron (swiderki, muszelki, kokardki itp. Spaghetii i tagiatelle sie sprawdza umiarkowanie dobrze), posypujemy po wierzchu startym cheddarem.
Skladniki:
por, duza marchew, po pol papryki zoltej i czerwonej, baklazan, mala puszka kukurydzy, pol szklanki drobnej soczewicy pomaranczowej, 300 ml bulionu warzywnego z kostki, puszka siekanych pomidorow (najlepiej z chili), ziola, sol, pieprz, pieprz cayenne.
Baklazana, papryke i marchew kroimy w kostke, pora w polplasterki, dusimy w glebokim rondlu na oleju ok. 3 minut, czesto mieszajac. Dodajemy kukurydze, soczewice, pomidory oraz bulion, przykrywamy i dusimy na wolnym ogniu ok. 30 minut mieszajac od czasu do czasu, na kwadrans przed koncem dodajemy przyprawy do smaku, odkrywamy garnek, niech nadmiar wody odparuje. Sosem polewamy ugotowany makaron (swiderki, muszelki, kokardki itp. Spaghetii i tagiatelle sie sprawdza umiarkowanie dobrze), posypujemy po wierzchu startym cheddarem.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Z kapusty wloskiej moga byc?
Skladniki: glowka kapusty wloskiej, dwie bulki namoczone na noc w mleku, cebula, 3 jajka, galka muszkatolowa, 2 lyzki margaryny, 2 lyzki maki, 2 lyzki tartej bulki, sol, pieprz, olej do smazenia.
Kapuste obrac z zewnetrznych lisci, przekroic na cwiartki, ugotowac. Potem przepuscic przez maszynke wraz z uprzednio usmazona cebula i bulkami, dodac jajko, doprawic sola, pieprzem i galka, wymieszac. Formowac owalne kotlety, obtoczyc kolejno w mace, rozmaconych jajach i bulce, smazyc na oleju. Podawac z puree ziemniaczanym.
Ja dzis robilam kotlety grzybowo-ryzowe. Skladniki: 5 dag suszonych grzybow, cebula, szklanka ryzu, dwie szklanki mleka, 2-3 jaja, sol, pieprz, koperek swiezy, bulka tarta, olej, lyzka masla.
Grzyby ugotowac w wodzie z cebula, miekkie drobno posiekac. Ryz ugotowac na mleku, cieply wymieszac z maslem i jajkami, dodac posiekane grzyby i posiekany koper oraz przyprawy. Formowac kotlety, smazyc na oleju.
Bylo to dobre, ale kotlety mi sie rozpadaly niestety. Nastepnym razem sprobuje z kasza gryczana, jakos bardziej mi pasuje do lesnych grzybow niz ryz.
Skladniki: glowka kapusty wloskiej, dwie bulki namoczone na noc w mleku, cebula, 3 jajka, galka muszkatolowa, 2 lyzki margaryny, 2 lyzki maki, 2 lyzki tartej bulki, sol, pieprz, olej do smazenia.
Kapuste obrac z zewnetrznych lisci, przekroic na cwiartki, ugotowac. Potem przepuscic przez maszynke wraz z uprzednio usmazona cebula i bulkami, dodac jajko, doprawic sola, pieprzem i galka, wymieszac. Formowac owalne kotlety, obtoczyc kolejno w mace, rozmaconych jajach i bulce, smazyc na oleju. Podawac z puree ziemniaczanym.
Ja dzis robilam kotlety grzybowo-ryzowe. Skladniki: 5 dag suszonych grzybow, cebula, szklanka ryzu, dwie szklanki mleka, 2-3 jaja, sol, pieprz, koperek swiezy, bulka tarta, olej, lyzka masla.
Grzyby ugotowac w wodzie z cebula, miekkie drobno posiekac. Ryz ugotowac na mleku, cieply wymieszac z maslem i jajkami, dodac posiekane grzyby i posiekany koper oraz przyprawy. Formowac kotlety, smazyc na oleju.
Bylo to dobre, ale kotlety mi sie rozpadaly niestety. Nastepnym razem sprobuje z kasza gryczana, jakos bardziej mi pasuje do lesnych grzybow niz ryz.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Na dziś polecam młode cukinie. Wersja najprostsza: pokroić w plastry 0,5 cm , oprószyć solą i ziołami prowansalskimi, smażyć na kilku kroplach oliwy na dobrej teflonowej patelni. Na niezobowiązującą przekąskę w sam raz.
Wersja do ewentualnego mięsa: pokroić w półplasterki, wrzucić na te wyżej wymienione krople oliwy, skropić sokiem z cytryny, oprószyć ziołami, solą i pikantną papryką, podlać niewielką ilością czerwonego wina i dusić do odparowania owego wina. Powinny być al dente. Smak słodko-kwaśno-konkretny .
No i na koniec leczo. Cukinie, paprykę, cebulę, marchew, czosnek, przyprawy i co tam komu przyjdzie jeszcze do głowy wrzucić na szybko na oliwę, później podlać bulionem i podusić z 10 minut. Dietetycznie i zdrowo. Jeżeli chodzi o możliwości kulinarne to lato jest piękne . Czekam aż bób zleci z ceny !
Wersja do ewentualnego mięsa: pokroić w półplasterki, wrzucić na te wyżej wymienione krople oliwy, skropić sokiem z cytryny, oprószyć ziołami, solą i pikantną papryką, podlać niewielką ilością czerwonego wina i dusić do odparowania owego wina. Powinny być al dente. Smak słodko-kwaśno-konkretny .
No i na koniec leczo. Cukinie, paprykę, cebulę, marchew, czosnek, przyprawy i co tam komu przyjdzie jeszcze do głowy wrzucić na szybko na oliwę, później podlać bulionem i podusić z 10 minut. Dietetycznie i zdrowo. Jeżeli chodzi o możliwości kulinarne to lato jest piękne . Czekam aż bób zleci z ceny !
''quem dii diligunt, adolescens moritur...''
W lodówce pocięta w plastry puszcza do mnie oko krowa... codzienność
W lodówce pocięta w plastry puszcza do mnie oko krowa... codzienność
Jadlam dzis pyszny obiad przygotowany przez Wloszke. Na danie zwane parmiggiano skladaja sie baklazany, beszamel oraz sos pomidorowy plus parmezan (grana padano tez jest dobry). Porcja na trzy-cztery osoby.
Dwa baklazany kroimy w cienkie plasterki, oproszamy sola i odstawiamy na pol godziny. Osuszamy papierowym recznikiem, obtaczamy w jajku i bulce i smazymy na brazowo. W naczyniu zaroodpornym ukladamy kolejno plastry baklazana, kilka kleksow obu sosow i posypujemy startym na grubych oczkach tarki serem. Powtarzamy do wyczerpania skladnikow, ostatnia warstwe stanowic powinny sosy z serem. Zapiekac w 175 stopniach ok. 30 minut, podawac z surowka. Bardzo tluste i bardzo pyszne!
P.S. Jesli ktos nie lubi baklazana, moze uzyc mlodej cukinii, ale wtedy nie ma potrzeby solic przed smazeniem.
Dwa baklazany kroimy w cienkie plasterki, oproszamy sola i odstawiamy na pol godziny. Osuszamy papierowym recznikiem, obtaczamy w jajku i bulce i smazymy na brazowo. W naczyniu zaroodpornym ukladamy kolejno plastry baklazana, kilka kleksow obu sosow i posypujemy startym na grubych oczkach tarki serem. Powtarzamy do wyczerpania skladnikow, ostatnia warstwe stanowic powinny sosy z serem. Zapiekac w 175 stopniach ok. 30 minut, podawac z surowka. Bardzo tluste i bardzo pyszne!
P.S. Jesli ktos nie lubi baklazana, moze uzyc mlodej cukinii, ale wtedy nie ma potrzeby solic przed smazeniem.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Ziemniaczane coś z dedykacją dla Ireth
Ziemniaki ugotować utłuc albo przepuścić przez maszynkę. Gdy ostygną dodać przesmażoną cebulę i przyprawy: zioła prowansalskie, świeża mięta też zdaje egzamin, czosnek granulowany, odrobinę majeranku. Wymieszać wszystko i formować małe kotleciki (jak kotlety mielone). Obtoczyć w bułce i krótko smażyć (tak żeby się zarumieniły i były ciepłe).
Do tego szpinak:
- szpinak w liściach podziabać jak tam wyjdzie - na patelnię go. Trochę sera pleśniowego, zioła, pieprz, czosnek i woda. Poddusić żeby ser się stopił i wymieszał ze szpinakiem. Dodać śmietanę. Zagrzać.
Ziemniaczane kotleciki polać szpinakiem i sosem.
Ziemniaki ugotować utłuc albo przepuścić przez maszynkę. Gdy ostygną dodać przesmażoną cebulę i przyprawy: zioła prowansalskie, świeża mięta też zdaje egzamin, czosnek granulowany, odrobinę majeranku. Wymieszać wszystko i formować małe kotleciki (jak kotlety mielone). Obtoczyć w bułce i krótko smażyć (tak żeby się zarumieniły i były ciepłe).
Do tego szpinak:
- szpinak w liściach podziabać jak tam wyjdzie - na patelnię go. Trochę sera pleśniowego, zioła, pieprz, czosnek i woda. Poddusić żeby ser się stopił i wymieszał ze szpinakiem. Dodać śmietanę. Zagrzać.
Ziemniaczane kotleciki polać szpinakiem i sosem.
Jadam camemberta i brie A nawet jak mi Osiol dal gorgonzole, to jakos nie poczulam .enzymowka pisze:Ireth, przecież Ty sera pleśniowego nie jadasz
A serio, przepis rewelacja.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
- ona_czyli_ja
- super forma
- Posty: 2045
- Rejestracja: 6 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Amager
Kotlety z gotowanych ziemniaków są jeszcze lepsze jak się doda do masy startą i podsmażoną marchewkę, można ją podsmażyc z cebulą i czosnkiem. Pycha!!!
A dziś na obiad zrobiłam pseudo spaghetti (znaczy się z oryginalnego przepisu były tylko pomidory z puszki, dużo cebuli, czosnku i bazylii )
Podsmażyłam cebulę, dodałam drobno pokrojoną paprykę i czosnek, po 5 minutach wrzuciłam pomidory, drobno pokrojoną marchewkę, por. Dodałam trochę przecieru pomidorowego i dusiłam aż marchewka zmiękła. Wtedy dorzuciłam jeszcze trochę czosnku, kukurydzę i brokuły. Dolałam wody, doprawiłam solą, pieprzem, bazylią i podałam ze świderkami ;] proste, smaczne i szybkie
Ostatnio znalazłam fajny przepis na szpinak:
Na patelni podsmażyłam cebulę i czosnek, wrzuciłam mrożony szpinak. Szpinak się grzał na patelni, a ja wtedy pokroiłam ser feta w drobną kostkę i rozmemłałam go z jajkiem na gładką masę. Jak szpinak się już trochę poddusił, wlałam fetę z jajkiem, dodałam trochę śmietany, soli czosnkowej, pieprzu. Poddusiłam jeszcze jakieś 5 minut na patelni. Podałam z makaronem, posypałam drobno pokrojoną fetą i papryką konserwową na słodko. Pyszne!!! )
A dziś na obiad zrobiłam pseudo spaghetti (znaczy się z oryginalnego przepisu były tylko pomidory z puszki, dużo cebuli, czosnku i bazylii )
Podsmażyłam cebulę, dodałam drobno pokrojoną paprykę i czosnek, po 5 minutach wrzuciłam pomidory, drobno pokrojoną marchewkę, por. Dodałam trochę przecieru pomidorowego i dusiłam aż marchewka zmiękła. Wtedy dorzuciłam jeszcze trochę czosnku, kukurydzę i brokuły. Dolałam wody, doprawiłam solą, pieprzem, bazylią i podałam ze świderkami ;] proste, smaczne i szybkie
Ostatnio znalazłam fajny przepis na szpinak:
Na patelni podsmażyłam cebulę i czosnek, wrzuciłam mrożony szpinak. Szpinak się grzał na patelni, a ja wtedy pokroiłam ser feta w drobną kostkę i rozmemłałam go z jajkiem na gładką masę. Jak szpinak się już trochę poddusił, wlałam fetę z jajkiem, dodałam trochę śmietany, soli czosnkowej, pieprzu. Poddusiłam jeszcze jakieś 5 minut na patelni. Podałam z makaronem, posypałam drobno pokrojoną fetą i papryką konserwową na słodko. Pyszne!!! )
Nigella Express zainspirowala mnie swoim "curry in a hurry". Oto moj zmodyfikowany przepis, ktory jest jeszcze szybszy niz jej, no i bez uzycia zakazanych produktow
Skladniki:
maly sloik pasty curry, pol paczki mrozonki warzywnej (marchew/kalafior/brokul), mala puszka mleka kokosowego, puszka fasolek (cieciorka, biala fasola, czerwona lub groszek, co kto lubi), duza cebula, sos sojowy.
Na oleju przysmazam posiekana cebule, dodaje paste curry (caly sloik lub pol, w zaleznosci od ostrosci), mieszam, dorzucam warzywa, pare kropel sosu sojowego, przykrywam garnek. Po chwili dodaje mleko kokosowe, mieszam i gotuje ok. 5 minut. Na koncu wrzucam puszke fasolki odsaczonej z zalewy i juz. Mozna jesc z ryzem lub z chlebkiem naan.
Skladniki:
maly sloik pasty curry, pol paczki mrozonki warzywnej (marchew/kalafior/brokul), mala puszka mleka kokosowego, puszka fasolek (cieciorka, biala fasola, czerwona lub groszek, co kto lubi), duza cebula, sos sojowy.
Na oleju przysmazam posiekana cebule, dodaje paste curry (caly sloik lub pol, w zaleznosci od ostrosci), mieszam, dorzucam warzywa, pare kropel sosu sojowego, przykrywam garnek. Po chwili dodaje mleko kokosowe, mieszam i gotuje ok. 5 minut. Na koncu wrzucam puszke fasolki odsaczonej z zalewy i juz. Mozna jesc z ryzem lub z chlebkiem naan.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Od kilku miesiecy, a konkretnie od czasu nabycia przez mnie foremki tartowej, zaczelam robic tarty i doszlam do jakiej takiej wprawy, wiec sie dziele przepisami. Nadzienie traktujcie jako sugestie, bo w zasadzie tarte mozna robic z czymkolwiek, co sie lubi.
Ja kupuje gotowe ciasto na spod, ale jak sie ktos lubi bawic, to moze robic kruche. W kazdym razie gotowym ciastem francuskim wyklepiam natluszczona foremke tartowa i wkladam jedno z dwoch nadzien.
Nadzienie 1
Skladniki: 3 pory, 4 marchewki, puszka groszku, sol, pieprz, ostra papryka/chili/cayenne, sos sojowy
Biale czesci porow siekamy, smazymy na masle, dodajemy starte na grubych oczkach tarki marchewki i groszek. Doprawiamy, mieszamy, dusimy 5 minut.
Nadzienie 2
Skladniki: brokul, 4 marchewki, pol puszki groszku, czerwona papryka, duza cebula, sol, pieprz, papryka ostra/chili/cayenne, sos sojowy
Brokula dzielimy na rozyczki, blanszujemy. Na patelni na masle podsmazamy posiekana cebule, potem dodajemy utarta marchew, groszek, papryke i troche sosu sojowego, dusimy 5 minut, doprawiamy do smaku.
Lekko ostudzone nadzienie wykladamy na ciasto i zalewamy masa jajeczno-smietanowa (4 jajka i szklanka smietany kremowki, rozbeltane razem). Posypujemy startym serem i wstawiamy do nagrzanego na 180 stopni piekarnika na 25 minut.
Bardzo pyszny obiad.
Ja kupuje gotowe ciasto na spod, ale jak sie ktos lubi bawic, to moze robic kruche. W kazdym razie gotowym ciastem francuskim wyklepiam natluszczona foremke tartowa i wkladam jedno z dwoch nadzien.
Nadzienie 1
Skladniki: 3 pory, 4 marchewki, puszka groszku, sol, pieprz, ostra papryka/chili/cayenne, sos sojowy
Biale czesci porow siekamy, smazymy na masle, dodajemy starte na grubych oczkach tarki marchewki i groszek. Doprawiamy, mieszamy, dusimy 5 minut.
Nadzienie 2
Skladniki: brokul, 4 marchewki, pol puszki groszku, czerwona papryka, duza cebula, sol, pieprz, papryka ostra/chili/cayenne, sos sojowy
Brokula dzielimy na rozyczki, blanszujemy. Na patelni na masle podsmazamy posiekana cebule, potem dodajemy utarta marchew, groszek, papryke i troche sosu sojowego, dusimy 5 minut, doprawiamy do smaku.
Lekko ostudzone nadzienie wykladamy na ciasto i zalewamy masa jajeczno-smietanowa (4 jajka i szklanka smietany kremowki, rozbeltane razem). Posypujemy startym serem i wstawiamy do nagrzanego na 180 stopni piekarnika na 25 minut.
Bardzo pyszny obiad.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Dzis na obiad byl makaron ze szpinakiem:
Pol paczki szpinaku rozmrazamy na masle na patelni, doprawiamy solidnie pieprzem, sola i chili, dodajemy pare zabkow czosnku i troche smietany. Makaron penne gotujemy. Mieszamy makaron ze szpinakiem, na talerzu posypujemy uprazonymi na suchej patelni pestkami slonecznika. Bardzo smaczne i sycace
Pol paczki szpinaku rozmrazamy na masle na patelni, doprawiamy solidnie pieprzem, sola i chili, dodajemy pare zabkow czosnku i troche smietany. Makaron penne gotujemy. Mieszamy makaron ze szpinakiem, na talerzu posypujemy uprazonymi na suchej patelni pestkami slonecznika. Bardzo smaczne i sycace
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Re: Go vege! czyli jak miec obiad w pol godziny :)
No co jest, moje drogie wegeforemki ? Wyczerpały się pomysły? Przejrzałam caaały temat bo mi ostatniego czasu los zesłał bezmięsną kobietę (jak to bardzo ładnie witch ujęła na stronie trzeciej) i w piątek mamy zamiar coś ugotować (i już niebawem muszę ją przekonać do szpinaku - jeżeli nie je się mięsa, jak można żyć bez szpinaku? :O o ile potrafiłabym wyrzec się od biedy tego mięsa, to szpinaku - neveeer ^^)
Nie wiem, czy ktoś tu wspominał o naleśnikach ze szpinakiem właśnie, to żeby nie offtopować za bardzo i nie gadać tylko o dupie Maryni (z całym szacunkiem dla Maryni, po prostu to moja specjalność), podaję przepis, który moja mama znalazła w teletygodniu.
NALEŚNIKI ZAPIEKANE ZE SZPINAKIEM
składniki:
- 45 dag mrożonego szpinaku
- 2 ząbki czosnku
- 3 jajka
- 15 dag twarogu
- 200 ml mleka
- 10 dag mąki
- 4 łyżki oleju
- 200 ml śmietany
- 5 dag żółtego sera
- sól, pieprz
I do rrroboty:
Szpinak rozmrozić na małym ogniu i wymieszać z czosnkiem, jajkiem i twarogiem. Oprószyć solą i pieprzem. Ubić pozostałe jajka z mlekiem i mąką aby powstało gładkie ciasto, usmaż naleśniki na oleju. Każdy naleśnik posmaruj szpinakiem i zwiń. Śmietanę wymieszaj z tartym serem i takim sosem posyp naleśniki. Zapiekaj przez 10 min w temperaturze 180 stopni.
Nie wiem, czy ktoś tu wspominał o naleśnikach ze szpinakiem właśnie, to żeby nie offtopować za bardzo i nie gadać tylko o dupie Maryni (z całym szacunkiem dla Maryni, po prostu to moja specjalność), podaję przepis, który moja mama znalazła w teletygodniu.
NALEŚNIKI ZAPIEKANE ZE SZPINAKIEM
składniki:
- 45 dag mrożonego szpinaku
- 2 ząbki czosnku
- 3 jajka
- 15 dag twarogu
- 200 ml mleka
- 10 dag mąki
- 4 łyżki oleju
- 200 ml śmietany
- 5 dag żółtego sera
- sól, pieprz
I do rrroboty:
Szpinak rozmrozić na małym ogniu i wymieszać z czosnkiem, jajkiem i twarogiem. Oprószyć solą i pieprzem. Ubić pozostałe jajka z mlekiem i mąką aby powstało gładkie ciasto, usmaż naleśniki na oleju. Każdy naleśnik posmaruj szpinakiem i zwiń. Śmietanę wymieszaj z tartym serem i takim sosem posyp naleśniki. Zapiekaj przez 10 min w temperaturze 180 stopni.
[size=75][i]Tam gdzie się kocha, nigdy nie zapada noc.
Serce to cząstka człowieka,
Które tęskni, kocha i czeka.[/i][/size]
Serce to cząstka człowieka,
Które tęskni, kocha i czeka.[/i][/size]
- dobranocka13
- super forma
- Posty: 3030
- Rejestracja: 19 lut 2006, o 00:00
Re: Go vege! czyli jak miec obiad w pol godziny :)
Na naleśnikach ze szpianakiem powinno Ci się udaćSayu-chan pisze: (...) i już niebawem muszę ją przekonać do szpinaku (...)
Ja się w ten właśnie sposób do szpinaku przekonałam, choć zamiast zwykłego twarogu dodaję fetę.
Re: Go vege! czyli jak miec obiad w pol godziny :)
Właśnie zajadam i dodałam i twaróg i fetę do farszu I jest suuuperdobranocka13 pisze:Na naleśnikach ze szpianakiem powinno Ci się udaćSayu-chan pisze: (...) i już niebawem muszę ją przekonać do szpinaku (...)
Ja się w ten właśnie sposób do szpinaku przekonałam, choć zamiast zwykłego twarogu dodaję fetę.
Najwyżej jak następnym razem będziemy pichcić u mnie (bo w piątek pichcimy u niej) to zrobię jej naleśniki właśnie (:
[size=75][i]Tam gdzie się kocha, nigdy nie zapada noc.
Serce to cząstka człowieka,
Które tęskni, kocha i czeka.[/i][/size]
Serce to cząstka człowieka,
Które tęskni, kocha i czeka.[/i][/size]
Re: Go vege! czyli jak miec obiad w pol godziny :)
Dwie szybkie zupy na bazie serków topionych:
serowo-cebulowa
do garnka z wrząca wodą wrzucamy serek topiony o smaku śmietankowym i bulion w kostce. Gotuje się to ok pół godziny na bardzo wolnym ogniu, czasami warto pomieszać.
Cebulę trzeba pokroić w krążki, zeszklić i wrzucić do wywaru, nie dodajemy żadnych przypraw.Gotowe. Dobrze smakuje posypane grzankami
Zupa z dyni
do wywaru bulionowo-serkowego wrzucamy pokrojony w kostkę miąższ dyni, doprawiamy białym pieprzem. Gotujemy dopóki dynia nie zmięknie
Smaczne z grzankami albo makaronem razowym
serowo-cebulowa
do garnka z wrząca wodą wrzucamy serek topiony o smaku śmietankowym i bulion w kostce. Gotuje się to ok pół godziny na bardzo wolnym ogniu, czasami warto pomieszać.
Cebulę trzeba pokroić w krążki, zeszklić i wrzucić do wywaru, nie dodajemy żadnych przypraw.Gotowe. Dobrze smakuje posypane grzankami
Zupa z dyni
do wywaru bulionowo-serkowego wrzucamy pokrojony w kostkę miąższ dyni, doprawiamy białym pieprzem. Gotujemy dopóki dynia nie zmięknie
Smaczne z grzankami albo makaronem razowym
"... ja nic nie sądzę, głowa mnie od tego boli. Źle robi na mózg"
Re: Go vege! czyli jak miec obiad w pol godziny :)
Przepis ze stronki zwegowanych - Warzywa zapiekane w cieście naleśnikowym
składniki:
dowolne warzywa - ja użyłam mrożonki Leczo, cebuli, czosnku
ciasto naleśnikowe: 2 jajka, 2/3 szklanki mąki/ 3/4 szklanki mleka, szczypta soli
2 łyżki oliwy do naczynia żaroodpornego
przygotowanie:
robimy ciasto naleśnikowe, odstawiamy na bok; naczynie żaroodporne smarujemy oliwą i wstawiamy na 10 minut do piekarnika na 200 stopni; w tym czasie podsmażamy warzywa na patelni, doprawiamy do smaku solą, pieprzem, bazylią, oregano i papryką słodką, lub tym na co mamy ochotę; po 10 minutach wyjmujemy naczynie z piekarnika, wlewamy ciasto naleśnikowe, na wierzch wrzucamy warzywa; można posypać startym serem; zapiekamy ok 25 minut w temp. ok 200 stopni.
Robiłam wczoraj, wyszło pyyycha
składniki:
dowolne warzywa - ja użyłam mrożonki Leczo, cebuli, czosnku
ciasto naleśnikowe: 2 jajka, 2/3 szklanki mąki/ 3/4 szklanki mleka, szczypta soli
2 łyżki oliwy do naczynia żaroodpornego
przygotowanie:
robimy ciasto naleśnikowe, odstawiamy na bok; naczynie żaroodporne smarujemy oliwą i wstawiamy na 10 minut do piekarnika na 200 stopni; w tym czasie podsmażamy warzywa na patelni, doprawiamy do smaku solą, pieprzem, bazylią, oregano i papryką słodką, lub tym na co mamy ochotę; po 10 minutach wyjmujemy naczynie z piekarnika, wlewamy ciasto naleśnikowe, na wierzch wrzucamy warzywa; można posypać startym serem; zapiekamy ok 25 minut w temp. ok 200 stopni.
Robiłam wczoraj, wyszło pyyycha