gry fabularne
gry fabularne
Neuroshima, Wampir Maskarada, Warhammer, Cyberpunk? Czy któraś z Pań gra może lub grała kiedyś?
Re: gry fabularne
Old WoD. Wampir, Wilkołak, Łowca, trochę reszty. Aczkolwiek bardzo po swojemu
Re: gry fabularne
hmmm... a ja zdałam sobie właśnie sprawę, że nie gram od prawie 5 lat, a szkoda!
Re: gry fabularne
Można to naprawić ;D
Większość życia mieszkałam w małym mieście, gdzie nikt z moich znajomych nie grał - ani nie pałał chęcią do grania. Próby sesji z nimi były... tragiczne. Szczególnie dla mnie, kompletnie zielonego MG (a oni byli tak samo zieloni jak ja, tylko - graczom łatwiej). Wylądowałam na forach internetowych, gdzie od dłuższego czasu uprawiam "play by forum" i w sumie jestem zadowolona.
Większość życia mieszkałam w małym mieście, gdzie nikt z moich znajomych nie grał - ani nie pałał chęcią do grania. Próby sesji z nimi były... tragiczne. Szczególnie dla mnie, kompletnie zielonego MG (a oni byli tak samo zieloni jak ja, tylko - graczom łatwiej). Wylądowałam na forach internetowych, gdzie od dłuższego czasu uprawiam "play by forum" i w sumie jestem zadowolona.
Re: gry fabularne
chciałabym, ale moja wrodzona nieśmiałość powoduje, że nie mam z kim.
Re: gry fabularne
Grało się. Gra się.
Generalnie mam za sobą kilka krótkich sesji in real - ale dosłownie kilka, w tym Exalted (epic fantasy) czy D&D (mam nawet na półce podręcznik!).
A grało się i gra głównie via internet (fora + vallheru), bo jakoś tak zawsze trudno było zmobilizować kilka osób w jednym miejscu w celu rozpoczęcia rozgrywki. Nie wspominając o tym, że pierwsze swoje kroki w świecie rpg stawiałam gdzieś koło dwunastego roku życia, kiedy to internet był dużo efektywniejszą platformą dla rozgrywek z racji niewielkiego zainteresowania otoczenia. I tak udało mi się ówczesnych znajomych zachęcić do Magii i Miecza, co uważam za sukces, mimo iż to przecież planszówka.
Ostatnio jednak rzadziej się tym bawię (już częściej crpg), ale to przez brak czasu i jakiejś większej mobilizacji w tę stronę - a nawet fajnie by było się spotkać i zagrać, w Młotka na przykład! Zawsze chciałam się pobawić w sługę Khorne'a; zmutować się, ponabijać głowy przeciwników na pale, powyrywać kręgosłupy i poszaleć na polu bitwy... a jeszcze jakoś nie miałam okazji, no.
Może jakieś spotkanie Warszawskie, jakby się kilka osób zebrało, w tym chętny MG? (Nisinen? )
Generalnie mam za sobą kilka krótkich sesji in real - ale dosłownie kilka, w tym Exalted (epic fantasy) czy D&D (mam nawet na półce podręcznik!).
A grało się i gra głównie via internet (fora + vallheru), bo jakoś tak zawsze trudno było zmobilizować kilka osób w jednym miejscu w celu rozpoczęcia rozgrywki. Nie wspominając o tym, że pierwsze swoje kroki w świecie rpg stawiałam gdzieś koło dwunastego roku życia, kiedy to internet był dużo efektywniejszą platformą dla rozgrywek z racji niewielkiego zainteresowania otoczenia. I tak udało mi się ówczesnych znajomych zachęcić do Magii i Miecza, co uważam za sukces, mimo iż to przecież planszówka.
Ostatnio jednak rzadziej się tym bawię (już częściej crpg), ale to przez brak czasu i jakiejś większej mobilizacji w tę stronę - a nawet fajnie by było się spotkać i zagrać, w Młotka na przykład! Zawsze chciałam się pobawić w sługę Khorne'a; zmutować się, ponabijać głowy przeciwników na pale, powyrywać kręgosłupy i poszaleć na polu bitwy... a jeszcze jakoś nie miałam okazji, no.
Może jakieś spotkanie Warszawskie, jakby się kilka osób zebrało, w tym chętny MG? (Nisinen? )
Re: gry fabularne
Ygh... Mogę spróbować. Ale mam małe doświadczenie (na żywo - na forach w autorskich spore), cholernie się denerwuję, trzymam się realiów tylko na tyle, na ile mi się to podoba (czyli jak mi się coś z podręcznika nie podoba, to mam to w dupie), rzadko korzystam z mechaniki, improwizuję jak cholera, czepiam się strony psychologicznej postaci i wymagam nawiązywania relacji międzyludzkich (bądź międzyróżnych) w drużynie. Na pewno chcecie?Shili pisze:Może jakieś spotkanie Warszawskie, jakby się kilka osób zebrało, w tym chętny MG? (Nisinen? )
A - i najlepiej ogarniam olda WoDa, Wampir i Wilkołak. Jakby ktoś chciał coś innego, muszę mieć chwilę, żeby w miarę poznać o co kaman.
Re: gry fabularne
Innymi słowy stawiasz na dobrą zabawę z naciskiem na wczucie się w postać zamiast mechaniki i jesteś elastyczna... nie no, rzeczywiście koszmarne te Twoje wady
Ja z kolei z tych podanych przez Ciebie jestem kompletnie zielona, ale to nie problem. W końcu zawsze musi być ten pierwszy raz.
O ile mi ktoś wytłumaczy/rzuci podręcznik - I'm in.
Sama mam z podręczników Dungeon Master Guide, Player's Handbook - 2 edycji oraz już po polsku podręcznik gracza, wszystko ze świata D&D. Ale przy tworzeniu postaci może się okazać pomocne niezależnie od uniwersum.
Ja z kolei z tych podanych przez Ciebie jestem kompletnie zielona, ale to nie problem. W końcu zawsze musi być ten pierwszy raz.
O ile mi ktoś wytłumaczy/rzuci podręcznik - I'm in.
Sama mam z podręczników Dungeon Master Guide, Player's Handbook - 2 edycji oraz już po polsku podręcznik gracza, wszystko ze świata D&D. Ale przy tworzeniu postaci może się okazać pomocne niezależnie od uniwersum.
Re: gry fabularne
Nie wiesz o czym mówisz Kiedyś znajomi wymyślili sobie romans... Więc ja usiadłam i zrobiłam "no, to romansujcie". W sensie postaci się dopiero poznały i chciałam, żeby pogadali. W momencie gdy usłyszałam "ściągam zębami twoje majteczki" niestety nie wyrobiłam i spadłam z ławy.Shili pisze:Innymi słowy stawiasz na dobrą zabawę z naciskiem na wczucie się w postać zamiast mechaniki i jesteś elastyczna... nie no, rzeczywiście koszmarne te Twoje wady
Sesje z moim udziałem wyglądały zwykle tak, że gracze świetnie się bawili, za punkt honoru czyniąc sobie znęcanie się nad MG. Tego helikoptera w lochach to ja nie zapomnę do końca życia...
Specjalizuje się we wprowadzaniu graczy w WoDa od zera ;] Prawdę mówiąc, nie znoszę, jak gracze czytają podręczniki. Bycie MG daje to poczucie władzy i och... Po prostu gracz ze swoim "a w podręczniku było napisane" cholernie wszystko psuje ;< Mam gdzieś, jak było w podręczniku, moja racja jest najmojsza!Ja z kolei z tych podanych przez Ciebie jestem kompletnie zielona, ale to nie problem. W końcu zawsze musi być ten pierwszy raz.
O ile mi ktoś wytłumaczy/rzuci podręcznik - I'm in.
Nie pogardzę, nie pogardzę, chociaż tworzenie postaci do WoDa zajmuje jakieś... 20 min. Koleżanka zrobiła w pięć (i to swoją pierwszą w życiu), ale ona się bardzo nie certoliła ;DSama mam z podręczników Dungeon Master Guide, Player's Handbook - 2 edycji oraz już po polsku podręcznik gracza, wszystko ze świata D&D. Ale przy tworzeniu postaci może się okazać pomocne niezależnie od uniwersum.
Jeśli startujemy z WoDem, mogę zacząć od przyszłego weekendu. Najlepiej jestem obcykana w Wilkołaku (klimaty indiańsko-szamańskie) i wampirze (bardziej... dekadenckie; mi się tam najbardziej z "Wywiadem" kojarzy). Raz prowadziłam Łowcę+Wampira, ale to był hardkor ;D
Proponuję zacząć od grania we współczesności, dla wygody. Mam całkiem niezłe obcykanie w historii i geografii, ale takie wydziwianie sprawdza się bardziej, jak się drużyna dogra.
Re: gry fabularne
WoD? Czyli world of dragons może?Nisinen pisze:Old WoD. Wampir, Wilkołak, Łowca, trochę reszty. Aczkolwiek bardzo po swojemu
Re: gry fabularne
A skąąąąd. World of Darkness. Świat Mroku.Fraktal pisze:WoD? Czyli world of dragons może?
Re: gry fabularne
Ha ha cóż za święte oburzenie
Re: gry fabularne
Jakie święte ;D Święte to by było:
Ale świętego oburzenia nie będzie, bo samej zdarza mi się grzeszyć przeciwko jedynej prawdziwej formie rozrywkiNIE PORÓWNUJ JAKIEGOŚ MMORPGA DO RPGA PROFANIEEEEEE!
Re: gry fabularne
Polecam Shadowruna. Grałam jakiś czas i to była dobra zabawa.
Ja grałam parę sesji w Warhammera. Prowadziłam Earthdowna, ale to dawno temu.
Co do proporcji mechaniki, czy odgrywania postaci, to zdecydowanie ciekawiej jest jak jest sporo odgrywania. Trochę rzucania kośćmi też jest potrzebne. Jeśli ktoś jednak nie potrafi się ośmielić i wczuć, to traci sporo z tej zabawy.
Ja grałam parę sesji w Warhammera. Prowadziłam Earthdowna, ale to dawno temu.
Co do proporcji mechaniki, czy odgrywania postaci, to zdecydowanie ciekawiej jest jak jest sporo odgrywania. Trochę rzucania kośćmi też jest potrzebne. Jeśli ktoś jednak nie potrafi się ośmielić i wczuć, to traci sporo z tej zabawy.
Re: gry fabularne
Jeśli chodzi o WoD to potrzebuję małego wprowadzenia. A przyszły weekend mi w sumie odpowiada, z małą luką bo mam urodziny siostrzenicy w sobotę;-P
Re: gry fabularne
Proponuję się spotkać - opowiem Wam, jak to działa i zrobimy karty przynajmniej mniej więcej. Nie zaczynam sesji póki nie mam przynajmniej kilku zdań o historii postaci i w ogóle ;P Ustalimy w co i jak gramy, powysyłam Wam materiały na maile i w ogóle takie tam organizacyjne. Pasuje?
A, MGuję jeszcze w Star Warsy XD I w autorskie, ale tu bez mechaniki, czyste role-play (czasem rzut monetą).
A, MGuję jeszcze w Star Warsy XD I w autorskie, ale tu bez mechaniki, czyste role-play (czasem rzut monetą).
Re: gry fabularne
no nie, Star Wars jeszcze? ciekawie!;-D spotkanie organizacyjne mi pasuje, jaki termin bo u mnie z czasem różnie bywa, niestety:-(
Re: gry fabularne
Jej! Kojarzą mi się z długonogimi elfkami i mhrocznymi wampirami z mmorpgów przeróżnych, którzy na czacie odwalają stricte stereotypowy romans, z kieliszkami z winem w dłoniach, a następnego dnia są małżeństwemNisinen pisze: W momencie gdy usłyszałam "ściągam zębami twoje majteczki" niestety nie wyrobiłam i spadłam z ławy.
A propos podręczników, to to chyba oczywiste, że służą przede wszystkim zorientowaniu się ogólnie, a nie sztywnemu trzymaniu wytłuszczonych tam zasad i wzorów. Jak to leciało? Punkt pierwszy - MG ma zawsze rację. Punkt drugi - jeśli MG nie ma racji, patrz punkt pierwszy!
Ok, to skoro jesteśmy już przy spotkaniu - proponuję najbliższą sobotę, godzina 15 - gdzieś na mieście (Paradox Cafe? Będzie klimatycznie), chyba że któraś z Was dysponuje mieszkaniem. Nisinen nam wytłumaczy o co chodzi z WoDem, apples zdąży wieczorem na urodziny (bo one są właśnie wieczorem, tak?), zrobimy wstępne KP i załatwimy te wszystkie organizacyjne sprawy.
Ewentualnie za dwa tygodnie o tej samej porze, jak Wam pasuje?
Re: gry fabularne
Ja dysponuję mieszkaniem... Tylko nie wiem, czy chce mi się je sprzątać Szczególnie, że moja współlokatorka przez ten weekend co mnie nie było zrobiła ze swoim facetem co najwyżej większy burdel... Ale tak serio, nie ma większych problemów, by sesjować u mnie, o ile nikomu nie przeszkadzają studenckie warunki. A w mieszkaniu tyle wygodnie, że ja większość podręczników mam na kompie (nawet nie wiem, czy nie wszystkie, bo reszta chyba u rodziców została), a mój nieszczęsny laptop bez prądu umiera.
W Paradoxie nie byłam od lat (dwóch? trzech?), nie mam pewności czy tam trafię... I czy cholera nie spotkam znajomych, ale może nie XD
Mnie w przyszły weekend wsio pasuje. Tylko nie obiecuję, że zdążę posprzątać, jakby było u mnie.
W Paradoxie nie byłam od lat (dwóch? trzech?), nie mam pewności czy tam trafię... I czy cholera nie spotkam znajomych, ale może nie XD
Mnie w przyszły weekend wsio pasuje. Tylko nie obiecuję, że zdążę posprzątać, jakby było u mnie.
Re: gry fabularne
No i nie zdążyłam zmienić godziny - nie o 15 a 16!
O ile jakaś nowa cywilizacja nie powstaje od ponad roku w umywalce, to mnie studenckie warunki nie przeszkadzają A w razie czego zawsze można Ci pomóc z tym sprzątaniem
To co, sobota, u Ciebie? Niech się reszta jeszcze wypowie.
O ile jakaś nowa cywilizacja nie powstaje od ponad roku w umywalce, to mnie studenckie warunki nie przeszkadzają A w razie czego zawsze można Ci pomóc z tym sprzątaniem
To co, sobota, u Ciebie? Niech się reszta jeszcze wypowie.
Re: gry fabularne
a ja właśnie te urodziny mam ok. 15 więc może bardziej wieczorem? *pięknie prosi*
*EDIT* ponieważ są to czwarte urodziny (sic!) myślę, że będę wolna pewnie jakoś od godziny 18.
*EDIT* ponieważ są to czwarte urodziny (sic!) myślę, że będę wolna pewnie jakoś od godziny 18.
Ostatnio zmieniony 19 mar 2012, o 16:53 przez apples, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: gry fabularne
To może już 31?
Bo ja z kolei wieczorem mam urodziny (wysyp jakiś, czy co?)
Bo ja z kolei wieczorem mam urodziny (wysyp jakiś, czy co?)
Re: gry fabularne
A piątek? Albo niedziela? Nie zejdzie nam to długo. Można nawet rano w sobotę ;> Jak nie, to może być 31, ale mnie 1.04 cokolwiek nie ma.
Mieszkam przy ambasadzie Korei Północnej Dacie radę z dojazdem? Jak nie, to można w jakiejś knajpie, ale mnie prund potrzebny.
Mieszkam przy ambasadzie Korei Północnej Dacie radę z dojazdem? Jak nie, to można w jakiejś knajpie, ale mnie prund potrzebny.
E, nie, sprzątane było w tamten weekend - ja zostałam na mieszkaniu, współ pojechała. Ale na ten weekend ja pojechałam, a do niej przyjechał facet, więc jest tylko więcej syfu... I cholera, ja mogę po niej sprzątać, mycie kibla mi nie uwłacza, ale po jej facecie już z deka tak. Szczególnie, że to nie pierwszy raz... A średnio za nim przepadam i sobie na to moje nieprzepadanie zasłużył.O ile jakaś nowa cywilizacja nie powstaje od ponad roku w umywalce, to mnie studenckie warunki nie przeszkadzają A w razie czego zawsze można Ci pomóc z tym sprzątaniem
Re: gry fabularne
Inne dni weekendowe odpadają u mnie. Powiem tak - w sobotę muszę być o 13:20 przy Towarowej, więc przed tą godziną jestem w pełni dyspozycyjna. Nawet i o 8 (komu potrzebny sen)
apples?
I no ba, że damy radę. W końcu to tylko jakieś 20 minut z centrum... a zrobimy wycieczkę krajoznawczą do ambasady?
Uroki życia współlokatorskiego. Jak przyjeżdża to niech się włącza w obowiązki
apples?
I no ba, że damy radę. W końcu to tylko jakieś 20 minut z centrum... a zrobimy wycieczkę krajoznawczą do ambasady?
Uroki życia współlokatorskiego. Jak przyjeżdża to niech się włącza w obowiązki
Re: gry fabularne
w sobotę dysponuję czasem do godziny 14, później ew. od godz. 18. niedziela wolne, na tygodniu późne popołudnia... znacie mój plan;-P
Re: gry fabularne
No to o 9 u Nisinen!
Nie ma to jak spotkanie organizacyjne w sprawie rpg w sobotę rano
Nie ma to jak spotkanie organizacyjne w sprawie rpg w sobotę rano
Re: gry fabularne
wersja ze śniadaniem czy bez?;-P
Re: gry fabularne
Nikt się nie obrazi, jak je zrobisz ;P Ja gotuję fatalnie, jecie na własną odpowiedzialność.wersja ze śniadaniem czy bez?;-P
Macie po PW. Prawdopodobnie będzie moja współ, ale bez chłopaka - i ogólnie noł problem ;P
Re: gry fabularne
apples, śniadanie było, czekało, a Tyś nie przyszła. No jak to tak można?!
Z kwestii formalnych.
W co gramy: WoD, Wilkołak.
Gdzie, kiedy: U Nisinen, która też jest naszą MG (niedaleko przystanku 'Kierbedzia'). Wstępnie umówiłyśmy się, że najlepiej by było mieć już zrobione i przesłane do MG karty postaci tak do świąt wielkanocnych (najlepiej w ciągu najbliższego tygodnia), zaś orientacyjnym terminem pierwszej sesji jest 14 kwietnia.
Jakby były jakiekolwiek pytania - pytać! I zachęcamy do dołączania się, im nas więcej tym zabawniej
Ps. Wcale nie było tak nieposprzątane, jak to się Nisinen odgrażała. Pf.
Z kwestii formalnych.
W co gramy: WoD, Wilkołak.
Gdzie, kiedy: U Nisinen, która też jest naszą MG (niedaleko przystanku 'Kierbedzia'). Wstępnie umówiłyśmy się, że najlepiej by było mieć już zrobione i przesłane do MG karty postaci tak do świąt wielkanocnych (najlepiej w ciągu najbliższego tygodnia), zaś orientacyjnym terminem pierwszej sesji jest 14 kwietnia.
Jakby były jakiekolwiek pytania - pytać! I zachęcamy do dołączania się, im nas więcej tym zabawniej
Ps. Wcale nie było tak nieposprzątane, jak to się Nisinen odgrażała. Pf.