Homoseksualizm/biseksualizm a płciowość

Poważniej, czyli o polityce, sprawach społecznych, ustawodawstwie i naszych prawach.
reader
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 313
Rejestracja: 17 maja 2013, o 21:40

Re: Homoseksualizm/biseksualizm a płciowość

Post autor: reader » 22 paź 2017, o 11:28

Ale czym TOBIE zagrażają rozpieszczone dziewczynki? Jeśli już, to jest to krzywda wyrządzona im. Poza tym mamy odmienne doświadczenia. Ja i moje koleżanki w wieku 7/8 lat ganiałyśmy boso, jedząc żabie masło z rowów i wykopując gołymi rękami dżdżownice, którymi karmiłyśmy kurczaki. Eksplorowanie opuszczonych domów, piwnic i pobliskich lasków też było modne. Pochodzę ze wsi, więc od tego tez wieku większość dzieci musiała pomagać przy pracach polowych.
Przestaje rozumieć co właściwie nazywasz księżniczkowaniem.
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: Homoseksualizm/biseksualizm a płciowość

Post autor: jasandra » 22 paź 2017, o 12:17

Myślę, że to jest tak, że widzę, że im narzucono ten wzorzec/powiedziano, że tak jest ok, i ekstrapoluję to na moje potencjalne doświadczenia. Więc w tym sensie odczuwam to jako zagrożenie.
Missunderstood
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 479
Rejestracja: 15 sie 2017, o 23:48

Re: Homoseksualizm/biseksualizm a płciowość

Post autor: Missunderstood » 22 paź 2017, o 15:59

jasandra pisze:Myślę, że to jest tak, że widzę, że im narzucono ten wzorzec/powiedziano, że tak jest ok, i ekstrapoluję to na moje potencjalne doświadczenia. Więc w tym sensie odczuwam to jako zagrożenie.
Widzisz zagrożenie w rozpieszczonych, pyskatych dziewczynkach, a nie rozpieszczonych chłopcach, którzy cwaniaczą i chwalą się kto z kim się bił? Przecież im też można narzucić taki wzorzec.
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: Homoseksualizm/biseksualizm a płciowość

Post autor: jasandra » 22 paź 2017, o 16:21

No dobrze, powiedziałam "czuję się zagrożona", i to chyba wytłumaczyłam. Oczywiście, że takie zachowanie chłopców też należy tępić.
Awatar użytkownika
Leaena
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 45
Rejestracja: 25 maja 2014, o 23:59

Re: Homoseksualizm/biseksualizm a płciowość

Post autor: Leaena » 22 paź 2017, o 20:43

reader pisze:A co twoim zdaniem się z mienia u hetero, gdy uświadamiają sobie, że są hetero? ;)
Nie przeczytałaś chyba uważnie mojego pytania, w którym wyraźnie zaznaczyłam, że najważniejszym aspektem mojej 'intelektualnej eksploracji' jest odnalezienie się osoby queer w heteronormatywnym społeczeństwie.
A priori bowiem zakładam, że nikt od urodzenia nie czuje się ani hetero, ani bi, ani homo, a przy obecnych tendencjach heteronormatywny narzucany jest nam pewien sposób myślenia o relacjach międzyludzkich również w kategoriach genderowych - uwzględniając przy tym, że każda z nas ma inne doświadczenia.
Jeśli nie miałaś nigdy wątpliwości, nieprzyjemności, dziwnych sytuacji czy bardziej neutralnie - zwrotów w postrzeganiu ważnych spraw związanych z Twoją tożsamością tylko dlatego, bo odstawałaś od reszty, to super. :)
reader
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 313
Rejestracja: 17 maja 2013, o 21:40

Re: Homoseksualizm/biseksualizm a płciowość

Post autor: reader » 22 paź 2017, o 22:23

Nie jestem osobą queer, tylko homoseksualną i z takiej perspektywy się wypowiadam. I piszę ci o swoich doświadczeniach, oraz o doświadczeniach części osób homoseksualnych, o których słyszałam. Oczywiście, że się różnimy i mamy inne doświadczenia.
Przeczytałam uważnie twoje pytanie. Dziwne sytuacje, nieprzyjemności, odnajdowanie się w heteronormatywności to nie jest to samo, co zmiana definicji kobiecości i męskości, bo o to pytałaś. Homofobia dotyka mnie tak samo, jak każdą inną osobę homo.
Missunderstood
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 479
Rejestracja: 15 sie 2017, o 23:48

Re: Homoseksualizm/biseksualizm a płciowość

Post autor: Missunderstood » 23 paź 2017, o 12:58

Leaena pisze: Nie przeczytałaś chyba uważnie mojego pytania, w którym wyraźnie zaznaczyłam, że najważniejszym aspektem mojej 'intelektualnej eksploracji' jest odnalezienie się osoby queer w heteronormatywnym społeczeństwie.
Zaznaczyłaś? A konkretniej to gdzie? Skoro kolejna osoba nie odpowiada na Twoje pytanie to może po prostu jest ono niewłaściwie, nieprecyzyjnie sformułowane. Mieszasz wszystkie pojęcia, a Twoje wstępne tezy są co najmniej sporne.
Leaena pisze: Jak uświadomienie sobie przez Was takich orientacji seksualnych (homo/bi) i następujące po tym zwrocie odczucia/refleksje/doświadczenia zmieniły Wasze spojrzenie na płciowość, kobiecość, męskość, role kobiet i mężczyzn.

A priori bowiem zakładam, że nikt od urodzenia nie czuje się ani hetero, ani bi, ani homo, a przy obecnych tendencjach heteronormatywny narzucany jest nam pewien sposób myślenia o relacjach międzyludzkich również w kategoriach genderowych - uwzględniając przy tym, że każda z nas ma inne doświadczenia.
O właśnie tu zakładasz, że nikt nie rodzi się z orientacją lub rodzi, ale o niej nie wie. To jest właśnie błąd, bo orientacja jest dla mnie jak kolor oczu, a Twoje pytanie mogłoby równie dobrze brzmiec: jak zmieniło się moje postrzeganie kolorów oczu po uświadomieniu sobie, że mam niebieskie. Bez sensu. Próbujesz oddzielić orientację od całej reszty, a przecież mój światopogląd kształtował się nie w oderwaniu od niej, ale przy niej. Oczywiście sądzę, że są osoby, które np. oszukiwały się długo lub zainteresowały się tą samą płcią dopiero w późniejszym wieku np. w dorosłości. Wtedy cały świat przewraca się do góry nogami, ale to chyba jedyna sytuacja, w której Twoje pytanie byłoby zasadne. Tylko to też nie daje obiektywnej, wiarygodnej odpowiedzi, bo w takiej sytuacji w głowie zmienia się prawie wszystko i panuje totalny chaos. Ot, ludzka psychika.
Muszę więc stanowczo podważyć Twoją tezę, bo nawet jeśli jako dziecko nie byłam w stanie nazwać swojej orientacji to nie oznacza, ze ona nie istniała. Była ze mną od zawsze, kształtowałam swój światopogląd z jej uwzględnieniem. Byc może Twoje pytanie powinno brzmieć: Czy uważacie, że postrzegacie męskość i kobiecość odmiennie niż osoby heteroseksualne? Wtedy dałoby się może coś odpowiedzieć :wink:
owczarnia
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 118
Rejestracja: 27 lut 2014, o 21:53

Re: Homoseksualizm/biseksualizm a płciowość

Post autor: owczarnia » 9 wrz 2018, o 08:56

Samant_a pisze:
16 paź 2017, o 17:30
Leaena pisze:ak Wasza orientacja seksualna wpłynęła na postrzeganie płciowości - u siebie, u innych? Czy zmieniła się Wasza definicja kobiecości chociażby?
Hmmm.... to pytanie jest trochę dziwne sugeruje w moim odczuciu, że orientacja seksualna jest cechą, którą się nabywa i że pod wpływem tej cechy można zmienić definicję kobiecości. Hmmm....... wiem, że się czepiam, ale dość niefortunnie skonstruowane pytanie moim zdaniem.
Jeśli w dojrzałym wieku odkrywa się swoje homoseksualne skłonności albo jest się hetero z niewielkim odchyleniem w stronę bi (co potrafi wyjść na wierzch w dorosłym już życiu) to jak najbardziej definicja kobiecości i płciowości może się zmienić, w ogóle poczucie własnej tożsamości też (a może przede wszystkim to). Myślę, że to jest temat, o którym nie mają pojęcia kobiety, które "od zawsze" lub niemal zawsze wiedziały, że wolą kobiety.
ODPOWIEDZ