Projekt "Ratujmy Kobiety"
Projekt "Ratujmy Kobiety"
Jak zapewne wszystkie Panie wiedzą, projekt obywatelski został odrzucony w pierwszym czytaniu. I OK, chciałoby się powiedzieć, bo mamy władzę, jaką mamy. Tylko że ten projekt nie przeszedł dzieki tzw. opozycji... A tu już ręce opadają, zwłaszcza gdy zobaczymy jak poszczególne partie głosowały. No i tu kwiatek, bo 58 posłów PiS było przeciwko odrzuceniu projektu (oraz 1 poseł PSL)! Przy czym jeśli chodzi o "opozycję", to za odrzuceniem projektu było 3 posłów z PO, a z Nowoczesnej 1 się wstrzymał od głosu. Co jednak najciekawsze, 29 posłów z PO i 10 z Nowoczesnej nie pojawiło się na głosowaniu...
Projekt nie przeszedł, bo zabrakło 8 głosów.
Brawo!
Rozumiem, że "opozycja" oczekuje znowu wyjścia kobiet na ulicę, by móc szumnie i głośno krzyczeć, jaki PiS jest zły. By sobie mordy wycierać kobietami próbujac w ten sposób budować kapitał polityczny. Banda zdegenerowanych intelektualnie idiotów, nic pozytywnego nie wnoszących do polskiego parlamentaryzmu. Opozycja? Toż to śmiech na sali! Btak słów!
Projekt nie przeszedł, bo zabrakło 8 głosów.
Brawo!
Rozumiem, że "opozycja" oczekuje znowu wyjścia kobiet na ulicę, by móc szumnie i głośno krzyczeć, jaki PiS jest zły. By sobie mordy wycierać kobietami próbujac w ten sposób budować kapitał polityczny. Banda zdegenerowanych intelektualnie idiotów, nic pozytywnego nie wnoszących do polskiego parlamentaryzmu. Opozycja? Toż to śmiech na sali! Btak słów!
Lubię kiedy kobieta...
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
A kogo kobiety obchodzą.
Chyba, że tuż przed wyborami. Teraz PiS może zrobić co chce i wtey "opozycja" będzie krzyczeć, że pogwałcone zostały prawa kobiet i, że tak się nie godzi.
Chyba, że tuż przed wyborami. Teraz PiS może zrobić co chce i wtey "opozycja" będzie krzyczeć, że pogwałcone zostały prawa kobiet i, że tak się nie godzi.
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
Co do PO, to od lat wiadomo, że jest tam sporo konserwatystów idących łeb w łeb z PiS. PO ma nawet ksywkę PiSBis. Próby zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej były za PO i wtedy też wielu posłów z tej partii głosowało za. Co do .Nowoczesnej, to właściwie od początku powstania ma ona ksywkę .Starodawna. To, że sporo tam zachowawczych konserw było wiadome właściwie od początku powstania tej partii. Był nawet kiedyś taki wywiad z Petru mówiącym coś w stylu, że on jest za zmianami obyczajowymi, ale nie zrobią nic bez zgody Episkopatu. Nowoczesna też chyba jak PO wykręca się od dyscypliny partyjnej w kwestii tzw spraw światopoglądowych. Ptaszki ćwierkają, że to właśnie konserwatyzm spowodował, że sporo osób szybko zrezygnowało z uczestnictwa w partii, bo nie chcieli być częścią kolejnego PO-podobnego tworu.
Skąd więc zdziwienie? W sumie to może nawet dobrze się stało, bo wiele osób nie zdawało sobie sprawy z autentycznych poglądów posłów. Wielu wyborców liczyło na ewolucje PO-wych konserwatystów, a jeszcze inni na wspólny front w sprawach dla nich ważnych przeciw PiS. I się przeliczyli. Mam nadzieję, że nie zapomną przy urnach.
Skąd więc zdziwienie? W sumie to może nawet dobrze się stało, bo wiele osób nie zdawało sobie sprawy z autentycznych poglądów posłów. Wielu wyborców liczyło na ewolucje PO-wych konserwatystów, a jeszcze inni na wspólny front w sprawach dla nich ważnych przeciw PiS. I się przeliczyli. Mam nadzieję, że nie zapomną przy urnach.
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
Niestety, wszystko to prawda. A pani Nowacka tuż po głosowaniu dziękowała posłom (chyba osłom), że tyle było głosów za. Śmiech na sali! Ludzie są wściekli i wielu chce wyjść na ulicę także/zwłaszcza przeciw opozycji. Oni chyba wciąż nie pojęli. Poglądy poglądami, ale to pierwsze czytanie! Widziałyście, jak pani Lubnauer tłumaczyła się, że jej posłowie nie wiedzieli, na czym polega głosowanie, i nie chcieli głosować za? Toż to śmiech na sali! PiS ma drugą kadencję w kieszeni, jeśli nie pojawi się jakakolwiek rozsądna opcja - lewicowa.
- takeyoudowntown
- super forma
- Posty: 2049
- Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
A teraz jeszcze mamy ministra zdrowia, który podpisał deklarację wiary i zdążył już rzucić chwytliwy cytat o sferze sacrum w ciele ludzkim, cóż.
Jeżeli ludzie nienadający się do polityki nie zrozumieją, że sumienie należy schować na czas głosowania, to takie rzeczy będą się dziać. Kogo obchodzi to, że jakaś posłanka ma inne poglądy? Niech się w takim razie wypisze z tej partii, albo w ogóle odejdzie z polityki, bo takie podejście na pewno nie wróży jej kariery. Miłościwie Nam Panujący jakoś nie ma skrupułów przed wprowadzaniem radykalnych rozwiązań od ponad dwóch lat. Nie przejmuje się niczym, nawet Unią Europejską, idzie po swoje, dlatego ma takie poparcie. Lewicy i centrystom tego brakuje.
Jeżeli ludzie nienadający się do polityki nie zrozumieją, że sumienie należy schować na czas głosowania, to takie rzeczy będą się dziać. Kogo obchodzi to, że jakaś posłanka ma inne poglądy? Niech się w takim razie wypisze z tej partii, albo w ogóle odejdzie z polityki, bo takie podejście na pewno nie wróży jej kariery. Miłościwie Nam Panujący jakoś nie ma skrupułów przed wprowadzaniem radykalnych rozwiązań od ponad dwóch lat. Nie przejmuje się niczym, nawet Unią Europejską, idzie po swoje, dlatego ma takie poparcie. Lewicy i centrystom tego brakuje.
Be someone who makes you happy
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
Nie znam ksywek partii. Nie głosowałam na PO ani tym bardziej na Nowoczesną. Jakoś od początku nie miałam wątpliwości, że jej liderem jest zakochany w sobie, głupiutki chłopczyk, który (jak sądzę) onanizuje się sobą, a ja takich nie wspieram.
Zdziwienie stąd, że tak wielu posłów nie przyszło, olało projekt obywatelski. Wielu z nich brało udział i wspierało kobiece protesty, na glosowaniu ich jednak zabrakło.
Zdziwienie, bo istnieje coś takiego jak dyscyplina partyjna, a partie tak wrzeszczące na PiS, ujadające w PE "nie potrafiły" wyegzekwować lojalności od własnych posłów.
I wreszcie zdziwienie, bo to dla mnie ustawka polityczna "opozycji", że te cymbały uważają kobiety aż za takie idiotki, że sądzą, że w ten sposób jeszcze bardziej poszczują kobiety na PiS. Tym czasem, te wywłoki intelelktualne właśnie ukręciły bicz na siebie. Zdziwiła mnie ich aż taka głupota i arogancja.
Na szczęście głupota zawsze kroczy przed upadkiem
Zdziwienie stąd, że tak wielu posłów nie przyszło, olało projekt obywatelski. Wielu z nich brało udział i wspierało kobiece protesty, na glosowaniu ich jednak zabrakło.
Zdziwienie, bo istnieje coś takiego jak dyscyplina partyjna, a partie tak wrzeszczące na PiS, ujadające w PE "nie potrafiły" wyegzekwować lojalności od własnych posłów.
I wreszcie zdziwienie, bo to dla mnie ustawka polityczna "opozycji", że te cymbały uważają kobiety aż za takie idiotki, że sądzą, że w ten sposób jeszcze bardziej poszczują kobiety na PiS. Tym czasem, te wywłoki intelelktualne właśnie ukręciły bicz na siebie. Zdziwiła mnie ich aż taka głupota i arogancja.
Na szczęście głupota zawsze kroczy przed upadkiem
Lubię kiedy kobieta...
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
Zdaje się, że PiSowi nieszczególnie zależało na dyscyplinie partyjnej, skoro najbardziej szczekające mordy (w tym Wszechposeł itd.) zagłosowały przeciw uwaleniu projektu. Wiadomo, że pierwsze czytanie nie miało tu żadnego znaczenia - ale to, że te cymbały nie przyszły/wyjęły karty i nie głosowały, to dla PiSu prezent nie z tej ziemi. Sam J.K. by tego lepiej nie wymyślił.
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
A, przepraszam, źle przeczytałam.
No, była dyscyplina. Tych, którzy mieli głosować przeciw, zmuszono do wyjęcia kart (w N.). Genialne!
No, była dyscyplina. Tych, którzy mieli głosować przeciw, zmuszono do wyjęcia kart (w N.). Genialne!
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
Dlatego trzeba porzucić złudzenia odnośnie sejmowej, tzw. "liberalnej" opozycji, i stworzyć lewicową alternatywę na bazie Razem i IP Nowackiej.
Rozchorowałam się, jak oglądałam ten spektakl.
Rozchorowałam się, jak oglądałam ten spektakl.
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
Jak najbardziej popieram!Hypatia79 pisze:Dlatego trzeba porzucić złudzenia odnośnie sejmowej, tzw. "liberalnej" opozycji, i stworzyć lewicową alternatywę na bazie Razem i IP Nowackiej.
Rozchorowałam się, jak oglądałam ten spektakl.
Nie zapominałabym też o Biedroniu. Jak sądzę razem z Nowacką być może stworzą jakąś alternatywę.
Lubię kiedy kobieta...
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
Nowacka ma się spotkać z Razem, Zielonymi, SLD 28.01. w celu zjednoczenia lewicy. Maję teraz swoje 5 minut bo wielu wyborców odejdzie przez to głosowanie od PO i Średniowiecznej. Zobaczymy, co uda się zrobić. Mi nie leży ten Zandberg, myślę, że to bufon straszny i niejednokrotnie szkodził Nowackiej, Biedroń mógłyby się też właczyć teraz w politykę
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
Ja Zandberga nie lubię.zztop pisze:Nowacka ma się spotkać z Razem, Zielonymi, SLD 28.01. w celu zjednoczenia lewicy. Maję teraz swoje 5 minut bo wielu wyborców odejdzie przez to głosowanie od PO i Średniowiecznej. Zobaczymy, co uda się zrobić. Mi nie leży ten Zandberg, myślę, że to bufon straszny i niejednokrotnie szkodził Nowackiej, Biedroń mógłyby się też właczyć teraz w politykę
Skoro już tak przeinaczamy nazwy partii, to dla mnie Razem powinna się nazywać Osobno. Co do SLD, to też za nimi nie przepadam. Ale to fakt, jeśli lewica chce coś znaczyć, to musi się zjednoczyć. Nie sądzę jednak, by Razem poszło ramię w ramię z SLD, czy z kimkolwiek. Wydaje mi się, że tylko Biedroń z Nowacką są wstanie stworzyć coś sensownego. Zdecydowanie jednak nie powinni iść z SLD. No chyba że ta partia by się przeobraziła, ale wtedy wszystkie stare twarze powinny odejść. Zapotrzebowanie na lewicową partię jest. Wystarczy przypomnieć sobie partię Palikota. Musi to być jednak zdecydowanie coś nowego i faktycznie sensownego.
Lubię kiedy kobieta...
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
Zgadzam się. My też musimy być konsekwentne i na nich głosować, a nie dawać się znowu podpuścić z tzw. "pragmatyzmem". Trafione z tą "Średniowieczną":)ImaSumak pisze:
Skoro już tak przeinaczamy nazwy partii, to dla mnie Razem powinna się nazywać Osobno. Co do SLD, to też za nimi nie przepadam. Ale to fakt, jeśli lewica chce coś znaczyć, to musi się zjednoczyć. Nie sądzę jednak, by Razem poszło ramię w ramię z SLD, czy z kimkolwiek. Wydaje mi się, że tylko Biedroń z Nowacką są wstanie stworzyć coś sensownego. Zdecydowanie jednak nie powinni iść z SLD. No chyba że ta partia by się przeobraziła, ale wtedy wszystkie stare twarze powinny odejść. Zapotrzebowanie na lewicową partię jest. Wystarczy przypomnieć sobie partię Palikota. Musi to być jednak zdecydowanie coś nowego i faktycznie sensownego.
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
Tak! Głosować należy na wybraną partię/osobę, a nie kierować się propagandą "mniejszego zła". Na tym od lat jedzie "opozycja". I dlatego teraz mamy, to co mamy. Ja zawsze głosuję na wybraną przeze mnie osobę. Mam gdzieś arytmetykę sejmową. Tylko raz nie zagłosowałam, to było w wyborach pezydenckich, gdzie dla mnie wybór miedzy czlowiekiem zabijajacym zwierzęta dla przyjemności, a podnóżkiem prezesa, był wyborem żadnym.Hypatia79 pisze:Zgadzam się. My też musimy być konsekwentne i na nich głosować, a nie dawać się znowu podpuścić z tzw. "pragmatyzmem". Trafione z tą "Średniowieczną":)ImaSumak pisze:
Skoro już tak przeinaczamy nazwy partii, to dla mnie Razem powinna się nazywać Osobno. Co do SLD, to też za nimi nie przepadam. Ale to fakt, jeśli lewica chce coś znaczyć, to musi się zjednoczyć. Nie sądzę jednak, by Razem poszło ramię w ramię z SLD, czy z kimkolwiek. Wydaje mi się, że tylko Biedroń z Nowacką są wstanie stworzyć coś sensownego. Zdecydowanie jednak nie powinni iść z SLD. No chyba że ta partia by się przeobraziła, ale wtedy wszystkie stare twarze powinny odejść. Zapotrzebowanie na lewicową partię jest. Wystarczy przypomnieć sobie partię Palikota. Musi to być jednak zdecydowanie coś nowego i faktycznie sensownego.
Lubię kiedy kobieta...
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
Nie spodziewałam się procedowania Ratujmy kobiety w sejmie zdominowanym przez PIS, jednak to co się stało pokazuje, że nie można ufać opozycji. Ale tak naprawdę, jakie mamy inne wyjście ? Nie głosowałam na Nowoczesną ani na PO, ale w dużej mierze zgadzam się z ich opozycyjną wobec PIS działalnością. Co nam pozostaje ? Robić swoje, chodzić na wybory i w ogóle być aktywną w sferze polityki, bo polityka nam mebluje najbardziej intymne sfery życia. Pomimo tego co się stało i co obudziło moją złość i chyba coś w rodzaju poczucia bezradności...nie zamierzam jednak obrażać się na brutalny stan faktyczny.
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
To nie chodzi o obrażanie. PiS zdaje się mieć drugą kadencję w kieszeni, więc głosowanie na "mniejsze zło" nie ma sensu. Jeśli pojawi się, sensowna tym razem, Zjednoczona Lewica, to bedzie szansa naruszyć PO-PiSowski (z przybudówką w postaci .Nowoczesnej) monopol. Czego sobie i paniom życzę. Bo marazm polityczny tych partii jest niespotykany...
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
No właśnie, jeśli nie zaryzykujemy, na zawsze pozostaniemy w tej beznadziei, natomiast radykalne odcięcie się od 'mniejszego zła' pozwoli zbudować prawdziwie wolnościowe i postępowe ugrupowanie, chociaż na początku z pewnością będzie bardzo ciężko.jasandra pisze:To nie chodzi o obrażanie. PiS zdaje się mieć drugą kadencję w kieszeni, więc głosowanie na "mniejsze zło" nie ma sensu. Jeśli pojawi się, sensowna tym razem, Zjednoczona Lewica, to bedzie szansa naruszyć PO-PiSowski (z przybudówką w postaci .Nowoczesnej) monopol. Czego sobie i paniom życzę. Bo marazm polityczny tych partii jest niespotykany...
- takeyoudowntown
- super forma
- Posty: 2049
- Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
Należałoby najpierw zmienić nastroje społeczne, bo to one są podstawą tego, jakie partie wygrywają. A niestety teraz mamy nastroje mocno prawicowe, a wszyscy lewicowcy zwani ładnie lewakami, to feministki, zabójcy dzieci, weganie, emigranci-terroryści, europejscy antypatrioci i zdrajcy ojczyzny zwani ładnie antyPolakami, ponieważ taka retoryka sypie się z mediów prorządowych.
Jeżeli społeczeństwo zrozumie, że lewica to nie jest zło wcielone, to wtedy już pójdzie nam-wam łatwiej. Nie jestem aktualnie po żadnej stronie sporu, uważam się za centrystkę, bo ciekawe rozwiązania można znaleźć po obu stronach, nie zamykam się na jedną, ale boli mnie to, co dzieje się w polskim internecie odnoście lewicy. Jak wszystkie zdania, propozycje rozwiązań są sabotowane przez "patriotów" i nazywane obroną wartości polskich, narodowych, katolickich przed lewacką propagandą śmierci. Bez zrozumienia tematu, bez kulturalnej rozmowy, bez podstawy edukacji.
Przecież chyba przedwczoraj w programie Warto rozmawiać był temat tej słynnej książki o leczeniu homoseksualizmu, której autorka jest anonimowa, bo podobno boi się gejowskiego lobby, ponieważ upublicznia w tej książce przegląd badań nt. homoseksualizmu.
Rdzeniem dyskusji było to, że wydawnictwo PWN wystosowało przeprosiny za użycie w tej książce słów typu "homoseksualizm to choroba". Tak, 2018 rok, Europa gdyby ktoś miał wątpliwości.
Strony dyskusji - oczywiście niezawodny ksiądz profesor Oko oraz pani psycholog, a po naszej stronie pan z zaplecza politycznego pana Biedronia. Tak się nie da rozmawiać. Padały przeróżne fanaberie na temat homoseksualizmu, internauci też dokładali swoje, a na koniec strona prawicy zostawiła nas ze smutną konstatacją, że lekarze są dyskryminowani przez środowiska gejowskie za to że chcą leczyć homoseksualistów!
To jest jeden z wielu widoków tego typu w polskich mediach. Jeżeli to się nie zmieni, to dobra zmiana tak szybko nie zniknie.
Jeżeli społeczeństwo zrozumie, że lewica to nie jest zło wcielone, to wtedy już pójdzie nam-wam łatwiej. Nie jestem aktualnie po żadnej stronie sporu, uważam się za centrystkę, bo ciekawe rozwiązania można znaleźć po obu stronach, nie zamykam się na jedną, ale boli mnie to, co dzieje się w polskim internecie odnoście lewicy. Jak wszystkie zdania, propozycje rozwiązań są sabotowane przez "patriotów" i nazywane obroną wartości polskich, narodowych, katolickich przed lewacką propagandą śmierci. Bez zrozumienia tematu, bez kulturalnej rozmowy, bez podstawy edukacji.
Przecież chyba przedwczoraj w programie Warto rozmawiać był temat tej słynnej książki o leczeniu homoseksualizmu, której autorka jest anonimowa, bo podobno boi się gejowskiego lobby, ponieważ upublicznia w tej książce przegląd badań nt. homoseksualizmu.
Rdzeniem dyskusji było to, że wydawnictwo PWN wystosowało przeprosiny za użycie w tej książce słów typu "homoseksualizm to choroba". Tak, 2018 rok, Europa gdyby ktoś miał wątpliwości.
Strony dyskusji - oczywiście niezawodny ksiądz profesor Oko oraz pani psycholog, a po naszej stronie pan z zaplecza politycznego pana Biedronia. Tak się nie da rozmawiać. Padały przeróżne fanaberie na temat homoseksualizmu, internauci też dokładali swoje, a na koniec strona prawicy zostawiła nas ze smutną konstatacją, że lekarze są dyskryminowani przez środowiska gejowskie za to że chcą leczyć homoseksualistów!
To jest jeden z wielu widoków tego typu w polskich mediach. Jeżeli to się nie zmieni, to dobra zmiana tak szybko nie zniknie.
Be someone who makes you happy
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
Ale tak zwana druga, opozycyjna strona nie ma nic w zamian do zaoferowania. Znam ludzi, którzy głosują na PiS, by zrobić na złość liberałów (gospodarczym) - ludzie ci z pewnością z radością poszliby za lewicą, więc trochę więcej wiary! Inaczej utkniemy w tym bagnie na kolejne 25 lat. Ludzie w końcu zaczęli też protestować przeciw opozycji, więc jest jakaś nadzieja, że uda nam się solidarny zryw na następne wybory.
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
Dziewczyny wyguglujcie sobie co Romek Giertych wydukał o projekcie. Po prostu brak słów po raz kolejny
(„jest najbardziej skrajnym przypadkiem łamania wolności słowa jaki kiedykolwiek od komunizmu ktoś w Polsce zaproponował”) no ale to były prezes Ligi Polskich Rodzin
A kreuje się na ofiarę PIS :-|ehh
(„jest najbardziej skrajnym przypadkiem łamania wolności słowa jaki kiedykolwiek od komunizmu ktoś w Polsce zaproponował”) no ale to były prezes Ligi Polskich Rodzin
A kreuje się na ofiarę PIS :-|ehh
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
Mimo wszystkich zastrzeżeń zgadzam się z jasandrą.
Re: Projekt "Ratujmy Kobiety"
https://www.tvn24.pl/opozycja-w-klopota ... 710,s.html
Lewica jest słaba, bo tak jak słusznie zauważyła takeyoudowntown jest źle rozumiana i demonizowana. Ale ja widzę chyba pierwszy raz od wielu lat, że projekt, który lewica promowała, miał ogromne poparcie społeczne. Ta pseudonowoczesna kretyńska partia, której najpierw przewodził zakochany w sobie goguś, a teraz jakaś zdezorientowana kłamczucha, która nie potrafi zapanować nad jednym głosowaniem nie przekona do siebie nowoczesnych ludzi. PO to konserwa, oni nie różnią się tak naprawdę niczym od pisiorów, może tylko tym, że są jeszcze większymi hipokrytami. Lansowali się na marszach, a bali się poprzeć projekt, jarają nielegalnie kupowaną trawę, a nie zalegalizowali przez tyle lat swoich rządów choćby leczniczej marihuany. Promują się na nowoczesnych Europejczyków, a nie potrafili ograniczyć wpływów klechów. Za to jeden przez drugiego prześcigali się w ilości stołków w radach nadzorczych, kupowaniu służbowych limuzyn i wyjazdów służbowych na hel. Nie przeczę, że nic nie zostało zrobione, mamy dzięki nim lepszą infrastrukturę i nieźle wykorzystane środki z funduszy, ale ideologicznie i mentalnie nie ruszyli tego kraju w prawdziwie europejskim kierunku.
Podsumowując, my nie tylko nie mamy lewicy, my nie mamy też porządnego centrum. Za to mamy świetnie funkcjonującą, niezwykle zdyscyplinowaną prawicę.
Lewica jest słaba, bo tak jak słusznie zauważyła takeyoudowntown jest źle rozumiana i demonizowana. Ale ja widzę chyba pierwszy raz od wielu lat, że projekt, który lewica promowała, miał ogromne poparcie społeczne. Ta pseudonowoczesna kretyńska partia, której najpierw przewodził zakochany w sobie goguś, a teraz jakaś zdezorientowana kłamczucha, która nie potrafi zapanować nad jednym głosowaniem nie przekona do siebie nowoczesnych ludzi. PO to konserwa, oni nie różnią się tak naprawdę niczym od pisiorów, może tylko tym, że są jeszcze większymi hipokrytami. Lansowali się na marszach, a bali się poprzeć projekt, jarają nielegalnie kupowaną trawę, a nie zalegalizowali przez tyle lat swoich rządów choćby leczniczej marihuany. Promują się na nowoczesnych Europejczyków, a nie potrafili ograniczyć wpływów klechów. Za to jeden przez drugiego prześcigali się w ilości stołków w radach nadzorczych, kupowaniu służbowych limuzyn i wyjazdów służbowych na hel. Nie przeczę, że nic nie zostało zrobione, mamy dzięki nim lepszą infrastrukturę i nieźle wykorzystane środki z funduszy, ale ideologicznie i mentalnie nie ruszyli tego kraju w prawdziwie europejskim kierunku.
Podsumowując, my nie tylko nie mamy lewicy, my nie mamy też porządnego centrum. Za to mamy świetnie funkcjonującą, niezwykle zdyscyplinowaną prawicę.