Życie na naszej planecie

Poważniej, czyli o polityce, sprawach społecznych, ustawodawstwie i naszych prawach.
ODPOWIEDZ
davergne
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 391
Rejestracja: 6 cze 2020, o 20:19

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: davergne » 5 gru 2021, o 23:20

Podobał mi się ten temat, kiedy był tylko o "Życiu na naszej planecie" w sensie o ekologii. Specjalnie nie zaczynałam żadnych kowidowych tematów żeby go nie zaśmiecać.... Ale samo poszło :| :| :| Moje zdanie na temat całego kowida i tej całej pandemii zatrzymam następnym razem dla siebie, bo naprawdę nie ma najmniejszego sensu dyskutowanie o tym- oststnie posty w tym temacie to tylko potwierdziły... :roll:
Filmy les na www.violka.pl
Wenus_8005
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 691
Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: Wenus_8005 » 5 gru 2021, o 23:37

dobranocka14 pisze:
5 gru 2021, o 19:51

Wenus a jakieś konkrety? Zastanowiłaś się kiedyś skąd te informacje wypływają? "Jakieś osoby mówią" czyli kto mówi, "może być wykorzystane do ograniczania transportu..", na razie to transport nie nadąża za potrzebami, "podobno Ziemia może pomieścić 8 mld ludzi" ...
W tym roku jest nas już 7.9 mld, Europa się starzeje a rządy zachęcają do zwiększenia dzietności bo w perspektywie najbliższych dwu stuleci grozi wyginięcie poszczególnych narodów. Coś chyba nie pasuje, czy nie?


Nie mam w zwyczaju przechowywać linków do informacji, które przeczytam czy usłyszę. Jeśli chcesz możesz wpisać w Google, youtube coś co napisałam i znaleźć informacje. Nie piszę czegoś, co jest przeczytane na pierwszej lepszej stronie. Te informacje jak choćby to, ile jest w stanie pomieścić planeta usłyszałam na szczytach ekologicznych, gdzie wypowiadają się eksperci, biorą w nich udział prezydenci państw. Poszukaj wypowiedzi Billa Gates'a z 2015 roku.
Wenus_8005
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 691
Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: Wenus_8005 » 5 gru 2021, o 23:41

nataliagk pisze:
5 gru 2021, o 21:42
AnnaArendt pisze:
5 gru 2021, o 21:40
To gdzie ta depopulacja? Głupie to jakieś...
Pisałam, że depopulacji zostaną poddane osoby niezaszczepione, a nie zaszczepione :cool:
Nie jestem pewna co do tego, która grupa ulegnie depopulacji :-) Ja stawiam na szczepionych jednak.

Myślę, że bardziej niż o depopulację chodzi mocarstwom tego świata o wprowadzenie zmian na świecie, które dzieją się pod płaszczykiem wirusa.
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: dobranocka14 » 6 gru 2021, o 00:04

Wenus_8005 pisze:
5 gru 2021, o 23:41
nataliagk pisze:
5 gru 2021, o 21:42
AnnaArendt pisze:
5 gru 2021, o 21:40
To gdzie ta depopulacja? Głupie to jakieś...
Pisałam, że depopulacji zostaną poddane osoby niezaszczepione, a nie zaszczepione :cool:
Nie jestem pewna co do tego, która grupa ulegnie depopulacji :-) Ja stawiam na szczepionych jednak.

Szczepić się czy nie szczepić - oto jest pytanie.
Wenus_8005
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 691
Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: Wenus_8005 » 6 gru 2021, o 00:06

dobranocka14 pisze:
6 gru 2021, o 00:04
Wenus_8005 pisze:
5 gru 2021, o 23:41
nataliagk pisze:
5 gru 2021, o 21:42

Pisałam, że depopulacji zostaną poddane osoby niezaszczepione, a nie zaszczepione :cool:
Nie jestem pewna co do tego, która grupa ulegnie depopulacji :-) Ja stawiam na szczepionych jednak.

Szczepić się czy nie szczepić - oto jest pytanie.
Masz wątpliwości?
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: ImaSumak » 6 gru 2021, o 01:50

davergne pisze:
5 gru 2021, o 14:07
ImaSumak pisze:
4 gru 2021, o 16:04
Jeżeli chcesz, to mogę Ci podrzucić na początek pewien temat do rozważenia, przeczytania i zrozumienia, a potem dalszej dyskusji. Z checią Ci pomogę. O to temat:

Jest rzeczą oczywistą, że dwoma największymi osiagnięciami ludzkości są: dostęp do czystej wody i szczepionki.
Poniższa wypowiedź była na spokojnie, na luzie i bez większych emocjii pisana. Taka luźna rozmowa :)

Co do tych dwóch nie mam żadnych wątpliwości ale problem by się pojawił, gdybyśmy rozwinęły temat o ostatnio wynalezione szczepionki...

Doceniam Twoją propozycję i bardzo chętnie śledziłabym taki temat. Ale jeśli Ty kierujesz się tylko i wyłącznie nauką, to bardzo ciężko będzie Ci się ze mną rozmawiać. Chciałabym być mądrzejsza i nie rozsiewać nieprawdziwych infromacji i dlatego jestem otwarta na opinie i poglądy innych, by sprawdzić, czy coś mi nie umknęło. Nie mam też problemów z przyznaniem, że się w jakiejś kwestii mylę (bo nieomylna nie jestem) i przeproszeniem za to. Ale pewne rzeczy są już tak zakodowane w mojej głowie, że nie sądzę, by ktokolwiek potrafił je zmienić. Jedną z tych rzeczy jest to, że "nauka nie zawsze ma rację i nie powinniśmy się tylko i wyłącznie nauką kierować". Tak uważam i tego akurat nikt nie zmieni. Pewnie właśnie dlatego niektóre moje wypowiedzi brzmią jak teorie spiskowe :mrgreen:
Kiedyś bardzo polegałam na nauce ale im bardziej się w nią wgłębiałam, tym więcej wpadek wyłapywałam, które dowodzą, że nauka nieomylna nie jest.

Kiedyś nauka twierdziła, że witamina A w dużych ilościach jest dobrodziejstwem zwłaszcza dla kobiet w ciąży. Zgodnie z tą nauką zaczęto szprycować ludzi witaminą A ale po dłuższym czasie odkryto, że w tym przypadku nauka jednak była w błedzie, ponieważ nadmiar tej witaminy powoduje szybkie namnażanie się komórek rakowych.
Zycie czasami bardzo zaskakuje i lubi płatać figle.
Do dziś uważa się, że szpinak jest bombą niezbędnego dla nas żelaza. Ta "naukowa" nformacja obiegła cały świat tak mocno, że do tej pory panuje taka opinia. A wszystko jest zasługą jednej z pracownic, która błędnie przepisała dane o zawartości żelaza w szpinaku bardzo je zawyżając :shock:

Ile naukowców, tyle nauk.

Do dziś ludzie kierują się nauką, według której mleko jest bardzo zdrowe a zwłaszcza dla dzieci. Niektórym ta nauka weszła tak głęboko, że mleko wlewają w siebie litrami. Natomiast inna nauka mówi, że ludzie mleka pić nie powinni :shock:
Pewna grupa uczonych robiła badania na temat mleka, i zaobserwowano, że mleko powoduje namnażanie komórek rakowych. Mało tego. Ci uczeni oraz lekarze także twierdzą, że wapń zawary w mleku jest rodzajem wapnia, który jest potrzebny ale do budowy rogów i kopyt :shock:
Brzmi jak teoria spiskowa :D
Więc jeśli powinniśmy zawsze wierzyć nauce, to która z tych nauk jest prawdziwa???

Jeszcze nie tak dawno temu, gdy pojawiła się świńska grypa, nauka twierdziła, że nowo wynaleziona szczepionka na tego wirusa jest bezpieczna i sama na własne oczy widziałam lekarzy, którzy w stołówce ją przyjmowali żeby zachęcić do szczepienia innych. Ja wtedy miałam taką pracę, że byłam w bliskim kontakcie z osobami chorymi a mimo to, mój umysł i logiczne myślenie, podpowiadały mi, żeby się nie szczepić. Nie zaszczepiłam się i wirusa nie złapałam. Niektóre państwa dalej wypłacają swoim obywatelom odszkodowania za negatywne skutki tej nieprzetestowanej szczepionki pisanej na kolanie.

Ktoś mógłby mi powiedzieć, że nie powinnam się tym sugerować, ponieważ to było dawno a nauka wtedy była raczej "prymitywna" w porównaniu do tej dzisiejszej. Za 50-100 lat nasza nauka będzie postrzegana jako prymitywna.

Lata temu, zanim słowa dezynfekcja i zakażenie były popularne, notowano bardzo dużą śmiertelność noworodków i nawet ich matek po porodzie. Jeden z lekarzy odbierających porody, doszedł do wniosku, że to zjawisko może mieć coś wspólnego z tym, że lekarze przed przystąpieniem do odebrania porodu- nie myli sobie rąk. Z kostnicy po sekcji zwłok szli na porodówkę odbierać poród bez wcześniejszego umycia rąk :shock:
Lekarz, który zasugerował mycie rąk swoim kolegom, został przez nich wyzwany i pewnie uznany za szura! Nie muszę chyba dodawać, że jego obserwacja z teorii spiskowej przerodziła się w powszechną praktykę potwierdzoną nauką.

Nie będę się tutaj rozpisywać na temat dziś najbardziej gorący jakim jest szczepionka na kowida i tym podobne, bo mam kilka swoich argumentów w tym temacie, sprzecznych z "nauką" głównego nurtu a nie chcę narobić sobie jeszcze więcej wrogów na tym forum :podbite oczko: Co do tego, czy jastem za tym żeby ludzi szczepić czy nie, to na razie nie wiem, ponieważ na chwilę obecną, brakuje mi jeszcze kilka elementów do tej układanki, by wyrobić sobie konkretniejszą opinię... :czytaj:

Oczywiście nie musisz się ze mną zgadzać Imo. Ja bardzo cenię ludzi, którzy mają swoje własne zdanie i poglądy, nawet jeśli są one czałkowicie sprzeczne z moimi. Uwielbiam osoby, które mają wiedzę i ciekawość na tyle dużą, by przyłączyć się do luźnej rozmowy na ciekawe a także kontrowersyjne tematy :)
Poruszyłaś między innymi temat historii nauki. Wiesz o tym?
Pytam, bo zdecydowana większość tego co piszesz, to rzeczy, które opowiadają Ci wszyscy "wiedzącylepiej". Przemowy zawsze opierają w jakiejś mierze na wybiórczych faktach, by uwiarygodnić swoje teorie/ideologię. Zawsze jest to liźnięcie tematu zaledwie, ale ludziom, którzy się na tym nie znają, cała ta "wiedza naukowa" jawi się niczym prawda objawiona, która niby całe życie leżeła u stóp, a jednak musiał się znaleźć TEN człowiek, lub CI ludzie, którzy wskazali właściwą drogę do OTWARCIA OCZU.
Proponuję, byś poczytała o tej nieszczęsnej historii nauki, jako osobnym zagadnieniu. Znajdziesz tam więcej wpadek, ale może też dzięki temu zobaczysz inną stronę tego wszystkiego, czego Ci życzę. Nie wchodząc w szczegóły czym jest nauka i szukaniu tu definicji, nie trudno zauważyć, że ona się ciągle rozwija, we wszystkich swoich gałęziach. Oczywiście w tak zwanym między czasie zawsze pojawiał się ktoś, kto uważał, że to już koniec jej rozwoju, że już nic więcej odkryć nie można. Szczególnie pod koniec XIX wieku był taki trend. Jako ciekawostkę mogę napisać, że jeszcze w 1980 roku Stephen Hawking stwierdził, że Cel fizyki teoretycznej zostanie osiągnięty w niezbyt odległej przyszłości, powiedzmy do końca naszego wieku. :)
Otóż tak nie jest. Nauka cały czas się rozwija i uczy na swoich błędach. Podobnie jak Ty. Musiałaś się oparzyć w dzieciństwie, by mieć pewność, że to boli. Teraz wiesz, że nie należy dotykać gorącego żelazka mimo, że go nie skonstruowałaś. Nie uważasz też siebie za osobę niegodną zaufania, bo kiedyś nie wiedziałaś co to znaczy poparzyć się. Uczymy się na błędach. Natomiast jesteśmy gatunkiem, który nie uczy się ich nie powtarzać. Stąd miedzy innymi antyszczepionkowcy, płaskoziemcy czy inni "spiskowcy". To jeden z powodów, dla których homo sapiens wyginie. I dobrze. Nie dobrze, że pociągnie za sobą miliony innych gatunków.

Ludzie, którym zależy na sianiu zamentu, by się wzbogacić na głupocie ludzkiej, będą wytykać dziury w moście wiedzy, jednocześnie po nim przechodząc. Wiedza, to dokładanie kolejnych szczebelków do tego mostu. Oczywiście są w nim sęki i dziury, ale ten most jest i w następnych szczebelkach tych dziur już nie ma, bo ludzie nauki w kolejnych pokoleniach uczą się na błędach poprzedników. Jest to bardzo żmudna i mozolna praca, której oddaje się każdego dnia wiele milionów ludzi. Warto się zastanowić, czy nie ulega się taniej manipulacji, bo wystarczy zobaczyć ile rozwój tej nauki dał nam pozytywnych rzeczy. Stąd w moim poprzednim wpisie było min. o dostępie do czystej wody. Ktoś też musiał dokonać tego odkrycia. Myślałaś o tym? Jako ciekawostkę dodam, że nazywał się John Snow. :)
Gdyby nie rozwój jednej z gałęzi TEJ NAUKI, nie mogabyś mnie dzisiaj czytać. Nie używałabyś sztućców i nie miała stołu. Mieszkałabyś na drzewie i spierdalała (napisałabym, że uciekała, ale byłoby to kłamstwem) przed wszystkim co się rusza. Jadła listki i padlinę. Żyła góra lat dwadzieścia.
Nie istnieją różne nauki. Jest nauka i ludzie pieprzący bez sensu, do ludzi bez wiedzy oraz oczywiście wiara. :roll:

Jeśli chodzi o Ignaza Semmelweisa, o którym wspomniałaś, poruszyłaś inne zagadnienie, a mianowicie że "nauka ma męską płeć". Dopiero teraz zaczyna się to, bardzo powolutku zmieniać. Jeżeli poczytasz o badaniach tego gościa, to dowiesz się co skłoniło go do badań nad kobietami umierającymi w połogu.
Co do tego zagadnienia, też ogólnie, bo też możesz o tym poczytać, jako, że to mężczyźni zajmowali się rozwojem nauki, cały świat ich otaczający był spojrzeniem tylko z tej perspektywy i tak, wbrew pozorom w wielu kwestiach jest nadal dziś, a może nawet w większości. Odgórnie więc założono, że np. to samce homo habilis wyrabiały narzędzia. Podobnie z homo sapiens epoki kamienia, czy łowcy- zbieracze: jasnym było, że to samce czy mężczyźni polowali, byli łowcami, a kobiety zbieraczkami. Czyż nie oczywiste jest, że to faceci wyrabiali ceramikę, a kobiety pletły kosze?
Dla mnie nie, ale mężczyźni- naukowcy taką mieli wizję, a i są tacy, któzy nada tak uważają. :lol: Kiedy były testowane nowe leki, to dawki podawane dla ludzi dorosłych odpowiadały dawkom dla mężczyzn. Nikogo nie interesowało, że istnieje coś takiego jak dymorfizm płciowy wśród współczesnego człowieka. A pasy bezpieczeństwa w samochodach? Przecież manekiny, na których testowano miały sylwetki męskie, a przecież kobiety są mniejsze i mają też b. wrażliwe piersi. To tak na szybko, co mi przyszło do głowy. To jest bardzo ciekawy temat i mogłabym o nim pisać długo. Dlatego warto też o tym poczytać i zwrócić uwagę jak wielkie nierówności w tym względzie w nauce czy badaniach nadal istnieją.

Jeszcze inny aspekt, takiej a nie innej ścieżki rozwoju nauki, jest to że bardziej oporne na zmiany są samce człekokształtnych, a najbardziej, właściwie całkowiecie na nieodporne są stare samce. Samicom natomiast zmiany nie przeszkadzają, a wręcz do nich dążą, jeśli poprawiają ich jakość życia. Najbardziej nacechowane są tym młode samice. Przeprowadzano bardzo wiele badań na ten temat na różnych człekokształtnych. Na przykład w pewnej społeczności szympansów rzucano im na piach orzechy kokosowe. Małpy je rozbijały, a potem jadły z piachem. Po pewnym czasie samice zaczęły chodzić do wody i obmywać te orzechy z piachu przed zjedzeniem. Po jakimś czasie część młodych samców przekonała się do tej metody i zaczęła naśladować samice. Jedni wcześniej inni później, niektórzy wcale. Natomiast stare samce nie. Zawsze żarły z piachem.
To też wiele tłumaczy w zachowaniu ludzi. Rozejrzyj się, a będziesz widzieć kto ma władzę na różnym szczeblu i w różnych dziedzinach naszego życia. Oczywiście to też wpływa na rozwój nauki, ALE też na jej uwstecznianie, czyli tych wszystkich oszołomów, którzy chcieliby zachować status quo, a najlepiej cofnąć nas do średniowiecza, stąd teorie spiskowe, by ludzi przerazić. A dlaczego? Bo lepiej zarządzać ludzkim strachem.
Lubię kiedy kobieta...
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: ImaSumak » 6 gru 2021, o 02:27

davergne pisze:
5 gru 2021, o 22:48
AnnaArendt pisze:
5 gru 2021, o 22:41
Dla mnie dyskutowanie z coronasceptykami o racjonalności szczepień jest podobne do prób dyskusji z katolikami o tym że ich religia jest niekoniecznie zdrowa.

Wiem jedynie że na 6 lekarzy anastezjologow w bliskim otoczeniu (znajomi, rodzina) 5 pracuje na oddziałach covidowych. Rozmawiamy.

Od nich wiem że ponad 90% pacjentów która trafia w stanie krytycznym pod respirator to osoby niezaszczepione, z nich ponad 70% wyjeżdża nogami do przodu.

Z różnych podow - w tym z powodu niespecyficznych uszkodzeń płuc w przebiegu covid.

Taka wiedza mi wystarczy. Wybieram szczepionkę i łagodny przebieg. Zresztą już zaliczony.
Idąc tym tokiem myślenia, jeżeli ja jestem odporna na tego wirusa i moje wyniki były zawsze negatywne to i tak powinnam się zaszczepić ryzykując efekty uboczne szczepionki??

A może niech Ci, którzy się chcą szczepić niech się szczepią i dadzą spokój tym, co tej szczepionki nie chcą???

O co wam chodzi??
Chodzi o to, żeby chronić słabszych.

To po pierwsze. Dla antyszczepionkowców jest tylko Ja Ja ja! Nie, to nie na tym polega. Świat nie kończy się na Twoim nosie, a wręcz przeciwnie.

A co do tych "efektów ubocznych", którymi tak strasznie ryzykujesz, to sprawdź sobie, ilu ludzi zaszczeponych od tych "efektów ubocznych" umarło, a ilu niezaszczepionych, generalnie na świecie i do dzisiaj, od początku pandemii.

A potem porozmawiamy o statystyce. :>
Lubię kiedy kobieta...
davergne
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 391
Rejestracja: 6 cze 2020, o 20:19

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: davergne » 6 gru 2021, o 09:49

ImaSumak pisze:
6 gru 2021, o 02:27

Chodzi o to, żeby chronić słabszych.
Więc jeśli szczepionka ma bardzo nikłe skutki uboczne i dlatego jest rekomendowana dla osób słabszych, to znaczy, że ci słabsi są nią chronieni. Ale jeśli mówi mi się, że pomimo tego, że ten słabszy jest zaszczepiony a mimo tego może się odemnie zarazić jeśli ja się nie zaszczepię, to znaczy, że szczpionka nie działa.
ImaSumak pisze:
6 gru 2021, o 02:27

To po pierwsze. Dla antyszczepionkowców jest tylko Ja Ja ja! Nie, to nie na tym polega. Świat nie kończy się na Twoim nosie, a wręcz przeciwnie.
W sensie, że jestem samolubną egoistką? :wink: Jeżeli mam przeciwciała, które chronią mnie przed złapaniem wirusa znacznie skuteczniej niż szczepionka, a ryzyko skutków ubocznych po przyjęciu szczepionki jest znacznie wyższe dla mnie niż ryzyko zakażenia, to ci, którzy wierzą w działąnie szczepionki a pomimo tego przymuszają mnie do jej wzięcia- są prawdziwymi samolubami.
ImaSumak pisze:
6 gru 2021, o 02:27

A co do tych "efektów ubocznych", którymi tak strasznie ryzykujesz, to sprawdź sobie, ilu ludzi zaszczeponych od tych "efektów ubocznych" umarło, a ilu niezaszczepionych, generalnie na świecie i do dzisiaj, od początku pandemii.
Ja nie boję się śmierci. Boję się życia w chorobie.

Zaczynam odnosić wrażenie, że zaszczepione osoby zaczynają się budzić i dostrzegać, że dali się zrobić w ... I dlatego, pomimo, że już wiadomo że szczepionka nie chroni przed zakażeniem, to wciskają ją innym żeby nie czuć się gorsi.

Ja może wrócę do picia i palenia, ponieważ z miesiąca na miesiąc, żyjąc w trzeźwości, mam coraz większe wrażenie, że urodziłam się na niewłaściwej planecie :shock:
Filmy les na www.violka.pl
davergne
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 391
Rejestracja: 6 cze 2020, o 20:19

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: davergne » 6 gru 2021, o 10:16

Tak tylko dodam, że jest to dla mnie bardzo prawdopodobne, że ta cała fałszywa pandemia służy temu, by wprowadzić duże zmiany na naszej planecie by międzyinnymi ją ratować przed niszczycielskim działaniem człowieka.

Dlatego nie jestem przeciwniczką szczepionek. Niech się szczepi kto się chce szczepić. Ja będę stać z boku i obserwować. Nauka mówi, że każdą szczepionkę nalerzy dobrze przetestować więc za kilka lat podejmę decyzję czy się zaszczepię czy nie :wink: :wink: :wink: Ale raczej się nie zaszepię, bo jestem uparta jak skurwysyn...
Filmy les na www.violka.pl
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: dobranocka14 » 6 gru 2021, o 12:25

Wenus_8005 pisze:
6 gru 2021, o 00:06
dobranocka14 pisze:
6 gru 2021, o 00:04
Wenus_8005 pisze:
5 gru 2021, o 23:41


Nie jestem pewna co do tego, która grupa ulegnie depopulacji :-) Ja stawiam na szczepionych jednak.

Szczepić się czy nie szczepić - oto jest pytanie.
Masz wątpliwości?
Nie, Wenus, zdecydowałam już na początku roku.

Celowo zestawiłam te wypowiedzi bo obie wierzyciew depopulacjię ale każda z Was w inną drogę prowadzącą do celu. Każda z Was opiera się na teoriach przeciwstawnych, dla których nie ma żadnego potwierdzenia, nie macie żadnych tzw. twardych dowodów na ich poparcie. Nie macie, ponieważ źródła z których korzystacie posługują się przypuszczeniami, interpretacje faktów (np. Austria wprowadza nakaz szczepień) celowo dokonywane są w taki sposób aby wzbudzać lęk i wątpliwości. Na pytanie skąd wiesz, że tak jest padnie odpowiedź - a skąd wiesz, że tak nie jest. Niczego nie można przecież wykluczyć.
Destabilizacja Europy czy świata prowadzona przez farmy trolli - np. mistrzów świata - Rosjan oparta jest nie na dowodach, bo tym można przeciwstawić kontrdowodód a na wzbudzaniu niepewności, grze emocjami, w tym przede wszystkim- strachu.
To, że tyle osób ulega manipulacji jest poza brakiem wiedzy (co nie jest dziwne bo kto, poza specjalstami, zna się na wirusach) przede wszystkim wynikiem braku zaufania do instytucji państwowych (działania władz podyktowane aktualnym politycznym interesem), brakiem zaufania do naukowców publikujących wyniki badań (zdarzało się, że wyniki badań sponsorowanych przez określoną firmę - producenta bywały nieobiektywne bo liczył się głównie zysk firmy), wynikiem manipulacji informacją mainstreamowych mediów (bo liczy się interes politycznego patrona lub slupki oglądalności a informacja jest tylko towarem). Dzieci w szkołach nie uczy się krytycznego myślenia, za to zaliczanie siebie do grania "niezależnie myślących buntowników" jest atrakcyjną wizją.
Tu mam takie skojarzenie z mitem motocyklisty- buntownika, wolnej, niezależnej jednostki pokazującej fucka podporządkowanej reszcie społeczeństwa. Tylko nikt nie pamięta, że mit ten wykreowano w Hollywood.


W sumie jak myślę o depopulacji to w nurt ten wpisuje się idealnie aktualna polityka antyaborcyjna pisu. Strach przed podzieleniem losu zmarłych kobiet w wyniku zaniechania działań przez lekarzy może być bardzo skutecznym środkiem antykoncepcyjnym. Jak to ktoś powiedział: wolę by moje dziecko było jedynakiem niż sierotą.
Awatar użytkownika
ola39
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 789
Rejestracja: 13 sty 2014, o 19:58
Lokalizacja: Wrocław,Nowa Ruda, każde miejsce z internetem

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: ola39 » 6 gru 2021, o 13:51

dobranocka14 pisze:
6 gru 2021, o 12:25
[...]
W sumie jak myślę o depopulacji to w nurt ten wpisuje się idealnie aktualna polityka antyaborcyjna pisu. Strach przed podzieleniem losu zmarłych kobiet w wyniku zaniechania działań przez lekarzy może być bardzo skutecznym środkiem antykoncepcyjnym. Jak to ktoś powiedział: wolę by moje dziecko było jedynakiem niż sierotą.
Nie wspominając już o dużych utrudnieniach dla chcących powiększyć rodzinę lesbijkach !
Ola
Everything be made as simple as possible, but not SIMPLER !
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: nataliagk » 6 gru 2021, o 16:13

dobranocka14 pisze:
5 gru 2021, o 23:18
Brawo! Co prawda to nie z Tobą się zgodzę bo nie Ty tego dowiodłaś ale dobrze, że choć tego nie kwestionujesz. :slonko:
Twoją wypowiedź odnośnie sprytnych Austriaków pozwoliłam sobie sprzedać dalej. To hit! :mrgreen:
Nawet w tak najbardziej elementarnej kwestii, jaką jest fakt, że Ziemia krąży wokół Słońca nie jesteś w stanie prosto i na temat stwierdzić, że to jest fakt. Skoro nawet taką duperelę rozbierasz na czynniki pierwsze i zastanawiasz się nad tym, kto tego dowiódł pierwszy, to nie ma sensu dyskusja z Tobą na bardziej rozwinięte tematy. W tym temacie są na prawdę interesujące wpisy, jak np. ImySumak, które czyta się jednym tchem, mimo, że są bardzo długie.
W tego rodzaju wpisach jest wszystko konkretnie i na temat, rzetelnie, z szacunkiem do innych użytkowników, mimo, że nie zawsze wszyscy się ze sobą zgadzamy. Nie ma tam miejsca na wyśmiewanie wpisów innych i radochę z tego, że "sprzedało się hit" koleżankom. I nie ma tam obsesyjnego doszukiwania się we wszystkim pisowskiej propagandy. Cenię użytkowniczki, które potrafią myśleć logicznie, obserwować otaczający je świat i wyciągać wnioski. Mimo, że w pewnych kwestiach nie zgadzam się np. z "davergne" to jednak cenię to, że ma oczy szeroko otwarte i stara się zrozumieć wydarzenia, które dzieją się wokół nas. Otwartość umysłu jest w cenie, bo żadna z nas nie wie, jakie będą będą za jakiś czas skutki tej pandemii, szczepień i unikania szczepień. Na tym polega dyskusja, że wymieniamy się poglądami, spostrzeżeniami i teoriami, o których dowiadujemy się z różnych mediów i bierzemy pod uwagę fakty dotyczące pandemii, które dzieję się w naszym otoczeniu.
Natomiast dla Ciebie liczą się takie szczegóły, jak: kto pierwszy wpadł na dany pomysł i czegoś dowiódł :roll:
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: dobranocka14 » 6 gru 2021, o 17:26

nataliagk pisze:
6 gru 2021, o 16:13
dobranocka14 pisze:
5 gru 2021, o 23:18
Brawo! Co prawda to nie z Tobą się zgodzę bo nie Ty tego dowiodłaś ale dobrze, że choć tego nie kwestionujesz. :slonko:
Twoją wypowiedź odnośnie sprytnych Austriaków pozwoliłam sobie sprzedać dalej. To hit! :mrgreen:
Nawet w tak najbardziej elementarnej kwestii, jaką jest fakt, że Ziemia krąży wokół Słońca nie jesteś w stanie prosto i na temat stwierdzić, że to jest fakt. Skoro nawet taką duperelę rozbierasz na czynniki pierwsze i zastanawiasz się nad tym, kto tego dowiódł pierwszy, to nie ma sensu dyskusja z Tobą na bardziej rozwinięte tematy.
To śmieszne, i bezczelne, że akurat od Ciebie dostaję reprymendę. Podchodziłam do Ciebe z szacunkiem jak do dorosłego rozmówcy, nie potrafisz jednak spojrzeć dalej niż 1 cm poza swój nos, karmisz się czytaniem o spiskach i nie odpowiadasz na zadane pytania, ignorujesz temat rozmowy powtarzając jak mantrę swoje teorie a teraz jako przyczynek do dyskusji podajesz teorię heliocentryczną. Nie wiem, jesteś w 4 klasie szkoły podstawowej i dowiedziałaś się, że to nie Słońce krąży wokół Ziemi a odwrotnie?
Cenię użytkowniczki, które potrafią myśleć logicznie, obserwować otaczający je świat i wyciągać wnioski.
To czemu sama tego nie robisz? Z Edytą Górniak też należy dyskutować o tym, że w szpitalach nie udają zmarłych statyści tylko umierają chorzy pacjenci? Każda idiotyczna teoria jest warta dyskusji? Naprawdę?
Na tym polega dyskusja, że wymieniamy się poglądami, spostrzeżeniami i teoriami, o których dowiadujemy się z różnych mediów i bierzemy pod uwagę fakty dotyczące pandemii, które dzieję się w naszym otoczeniu.
Fakt jest taki - Austria wprowadza obowiązkowe szczepienia. Interpretacja faktu wg Ciebie - rząd Austrii wiedząc o trwającym spisku mającym na celu depopulację ludzkości chce uchronić przed tym swoich obywateli i stąd nakazuje szczepienia, choć Twoim zdaniem, od strony medycznej nie ma do tego żadnych podstaw.
I teraz zastanów się z czego wynika Twoją niewiara w prawdziwość podawanego uzasadnienia dla wprowadzenia obowiązkowych szczepień i taka głęboka wiara w globalny spisek.
O kryzysie zaufania pisałam we wcześniejszym poście.
Natomiast dla Ciebie liczą się takie szczegóły, jak: kto pierwszy wpadł na dany pomysł i czegoś dowiódł :roll:
Masz tendencję do omijania istoty sprawy i rozmydlania rozmowy tak, żebyś nie musiała ustosunkować się do niej rzeczowo.
Jeśli żądasz szacunku dla siebie, szanuj innych.
Masz wgrany w głowę spisek, wierzysz w niego głęboko i niezależnie co usłysz/ zobaczysz będziesz tak to interpretowała, żeby znaleźć dla niego potwierdzenie.

Niestety, nie Ty pierwsza, nie ostatnia.
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: nataliagk » 6 gru 2021, o 18:07

dobranocka14 pisze:
6 gru 2021, o 17:26
Fakt jest taki - Austria wprowadza obowiązkowe szczepienia. Interpretacja faktu wg Ciebie - rząd Austrii wiedząc o trwającym spisku mającym na celu depopulację ludzkości chce uchronić przed tym swoich obywateli i stąd nakazuje szczepienia, choć Twoim zdaniem, od strony medycznej nie ma do tego żadnych podstaw.
I teraz zastanów się z czego wynika Twoją niewiara w prawdziwość podawanego uzasadnienia dla wprowadzenia obowiązkowych szczepień i taka głęboka wiara w globalny spisek.
O kryzysie zaufania pisałam we wcześniejszym poście.
Jesteś mistrzynią we wciskaniu ludziom czegoś, czego nie napisali :cool: Nie będę się produkować, bo zbyt długie zdania i zbyt duża ich liczba najwyraźniej są dla Ciebie zbyt trudne w odbiorze.
Napiszę od myślników, żeby łatwiej Ci było ogarnąć mój wpis. Uważam, że
- jednym z największych osiągnięć ludzkości jest wynalezienie szczepionek,
- dzięki obowiązkowemu wprowadzeniu szczepień przeciw takim chorobom, jak: gruźlica, zakażenie pneumokokowe, błonica, krztusiec, polio, świnka, różyczka itp., a także zdyscyplinowaniu mieszkańców Wrocławia w 1963 r. i poddaniu się szczepieniu przeciwko ospie prawdziwej ludzkość nie została poddana depopulacji,
- Austriacy wprowadzili obowiązkowe szczepienia na covid, aby choroba wywołana tym wirusem nie powodowała u austriackiego społeczeństwa takich skutków ubocznych, jakie powodowały ww. choroby.

Nie ma w tym żadnej teorii spiskowej. To jest osiągnięcie ludzkości i mądrość Austriaków, że walczą z wirusem za pomocą szczepionki tak, jak się walczyło z ospą, czy innymi chorobami wirusowymi.
A czy wirus powstał samoczynnie, czy też został wprowadzony umyślnie - tego na 100% nie wiemy. Ja skłaniam się ku tej drugiej opcji.

Dotarło?

Do pozostałych Twoich akapitów się nie odniosę, bo zamiast dokładnie czytać, znowu zaczniesz wciskać mi coś, czego nie napisałam
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: nataliagk » 6 gru 2021, o 18:35

dobranocka14 pisze:
6 gru 2021, o 17:26
ignorujesz temat rozmowy powtarzając jak mantrę swoje teorie a teraz jako przyczynek do dyskusji podajesz teorię heliocentryczną. Nie wiem, jesteś w 4 klasie szkoły podstawowej i dowiedziałaś się, że to nie Słońce krąży wokół Ziemi a odwrotnie?
Przykład teorii heliocentrycznej podałam tylko i wyłącznie po to, żeby Ci udowodnić, że jesteś do mnie uprzedzona i nawet w tak oczywistej sprawie będziesz się ze mną kłócić, wyszydzać, wyśmiewać i wyławiać każdy szczególik mojej wypowiedzi, żeby tylko mi dowalić. I to się potwierdziło - po prostu jesteś do mnie uprzedzona i nie ważne co powiem, Ty i tak się z tym nie zgodzisz, a nawet, jeżeli się zgodzisz to wciśniesz mi coś, czego nie powiedziałam, żeby zacząć się kłócić sama ze sobą (czyli z tym, co uważasz, że napisałam).
Podejrzewam, że nawet, gdybym napisała, że polska flaga jest biało-czerwona, to stwierdziłabyś, że nie mam racji, bo przecież ona jest czerwono-biała :cool:
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: dobranocka14 » 6 gru 2021, o 19:00

Dziewczyno, nie jestem uprzedzona do Ciebie bo nie mam powodów.Nie będę wchodziła w dalszą polemikę czy raczej pyskówkę z Tobą bo to kompletnie nie ma sensu, nic z tego nie wynika i zwyczajnie jest nudne a przykłady na kłócenie się z Tobą - to już za duży odlot dla mnie żebym miała komentować.
Cieszy mnie, że uważasz szczepienia za ważne (forum ma jednak walor edukacyjny), nie doczytałam co sądzisz na temat dostępu do czystej wody ale to pewnie przez roztargnienie zapomniałaś dodać. :wink:

Miłego wieczoru :)
Uwaga: życzenia pisane bez podtekstu, bez chęci kłótni w tle. Zwyczajnie miłe.
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: nataliagk » 6 gru 2021, o 19:06

dobranocka14 pisze:
6 gru 2021, o 19:00
Miłego wieczoru :)
Dziękuję i również życzę miłego wieczoru :)
AnnaArendt
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 968
Rejestracja: 25 lut 2017, o 09:54

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: AnnaArendt » 6 gru 2021, o 20:01

Ileż tu emocji :)
Wspaniały temat.
Od Davida po gadzie mózgi :)
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: nataliagk » 6 gru 2021, o 20:17

Dobranocka, czy czytasz to, co ja? Nazwała nas gadzimi mózgami :podbite oczko: Pożremy ją? :cool:
davergne
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 391
Rejestracja: 6 cze 2020, o 20:19

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: davergne » 6 gru 2021, o 22:45

ImaSumak pisze:
6 gru 2021, o 01:50
Poruszyłaś między innymi temat historii nauki. Wiesz o tym?
Pytam, bo zdecydowana większość tego co piszesz, to rzeczy, które opowiadają Ci wszyscy "wiedzącylepiej". Przemowy zawsze opierają w jakiejś mierze na wybiórczych faktach, by uwiarygodnić swoje teorie/ideologię. Zawsze jest to liźnięcie tematu zaledwie, ale ludziom, którzy się na tym nie znają, cała ta "wiedza naukowa" jawi się niczym prawda objawiona, która niby całe życie leżeła u stóp, a jednak musiał się znaleźć TEN człowiek, lub CI ludzie, którzy wskazali właściwą drogę do OTWARCIA OCZU.
Proponuję, byś poczytała o tej nieszczęsnej historii nauki, jako osobnym zagadnieniu. Znajdziesz tam więcej wpadek, ale może też dzięki temu zobaczysz inną stronę tego wszystkiego, czego Ci życzę.
Musimy uzgodnić sobie co nieco, bo mam wrażenie Imo, że po ujawnienu mojej edukacji szkolnej z automatu stwierdzasz, że moja obecna wiedza stoi gdzieś tam w klasie ósmej podstawówki... Po przeczytaniu Twojej powyższej wypowiedzi, przypomniała mi się moja śp babcia :D , która po wysłuchaniu moich osobistych przemyśleń na jakikolwiek temat (zawsze byłam troche filozofem), pytała "kto ci to powiedział" :roll: Nie rozumiała, że pomimo mojego bardzo młodego wieku i dostępu jedynie do malutkiej wiejskiej biblioteki, gdzie były głównie harlekiny- potrafiłam do ciekawych spostrzeżeń dojść sama...

Wszystkie argumenty, które Ci przedstawiłam w poprzednim poście, to była moja wiedza, którą sama nabyłam interesując się takimi tematami a w rozmowie z Tobą one się poprostu przydały.
ImaSumak pisze:
6 gru 2021, o 01:50
jest to liźnięcie tematu zaledwie
To prawda. W żaden z tych tematów nie wgłębiałam się tak, by znać go od "deski do deski", bo nie miałam takiej potrzeby. Mogę wytłumaczyć Ci jak działą języki programowania pomimo tego, że nie umiem w nich pisać; mogę wytłumaczyć Ci jak działa cały samochód z napędem diesel łacznie z dodatkami typu pdfami, turbo, dpf-ami, ale nie jestem mechanikiem; potrafię wytłumaczyć Ci jak się zaczyna zawał serca czy wylew, podać ci ich różne przyczyny i powiedzieć jak się to leczy a na medycynie w szkole nigdy nie byłam... Nie mam wykształcenia szkolnego ale wiedzę nabytą samodzielnie latami mam.

Potrafię się wypowiedzieć na całą masę tematów ale w żadnym nie jestem na tyle dobra, by nazwać się specjalistą. Czy brak dogłębnego przestudiowania każdego tematu z osobna od deki do deski dyskredytuje moją wiedzę i czyni ją niegodną uwagi?

Teorie spiskowe:

Nie raz stwiedziłaś, że ja "choruję na teorie spiskowe"... w pewnym sensie tak. Jest to moje takie trochę zboczenie a zaczęło się to wszystko od zafascynowania i studiowania na własną rękę takiego tematu jak: social engineering. Nie będę wchodzić tu w szegóły ani za bardzo się rozpisywać ale kiluletnie studia oszóstw internetowych, wirusów komputerowych i ludzkiej psychologii sprawiły, że mój mózg sam automatycznie daje mi znać czy w tym, z czym mam do czynienia może być jakiś podstęp.
Jeżeli taki temat nigdy Cię nie interesował lub uważasz, że ludzie nie podkładają sąbie nóg a ich intencje są zawsze transparentne... to jesteś owieczką czekającą na pożarcie...
Ja jestem dobrym obserwatorem i mam powody aby naszym politykom itp. nie ufać. Niekiedy oszukują lub manipulują bo mają złe intencję a niekiedy to robią, ponieważ popełnili głupią, nieświadomą pomyłkę... "Wielcy tego świata" dali mi powody, by sądzić, że wcale nie zależy im na naszym dobru tak, jak oni twierdzą.
Dlatego jak jest jakieś wydarzenie typu te z ostatnich lat, to mój umysł sam najpierw to analizuje szukając możliwych podstępów a dopiero potem wyrabiam sobie na dany temat jakąś opinie... Tak, jestem podejrzliwa i nie "łykam wszystkiego jak pelikan".

Dlaczego tak się rozpisałam?

Ponieważ z tego co zrozumiałam, to stawiasz naukę na pierwszym miejscu a ja uważam, że to jest błąd :roll:
Uważam,że za bardzo polegasz na samej nauce. Ja naukę traktuję jako narzędzie a nie wyrocznię. Kiedy mam bardziej skomplikowany problem, który wymaga posiłkowania się nauką, to z niej kożystam ale nigdy nie podejmuję decyzji tylko na jej podstawie a to z powodów wcześniej wymienionych w innym wątku.

W decyzji czy się zaszczepić czy nie, kożystałam z ogólnie dostępnej wiedzy w tym temacie, nauki, statystyki, wypowiedzi różnych naukowców , oraz własnych doświadczeń i latami zdobywanej wiedzy.
Z każdym zagadnieniem jest u mnie podobnie.
ImaSumak pisze:
6 gru 2021, o 01:50
Nie istnieją różne nauki.
Musiałabyś sprecyzować zatem, co w Twoim słowniku znaczy NAUKA :wink:
Jedna grupa badaczy twierdzi (na podstawie badań), że mięso dla człowieka jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania... a druga grupa naukowców obala to badanie twierdząc, że człowiek bez problemu funkcjonuje na samych roślinach... Dla mnie to są dwie różne nauki. Obie popare badaniami. Według Ciebie to mięsożercy czy wegetarianie dali się tutaj nabrać na "nieprawdziwą naukę?"

Rozpisałabym się bardziej ale oczy już mi się bardzo kleją a jeszcze mam ze dwie bite godziny roboty na komputerze... :|
Filmy les na www.violka.pl
she76
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 17 lip 2017, o 15:12

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: she76 » 6 gru 2021, o 22:59

nataliagk pisze:
6 gru 2021, o 16:13

W tego rodzaju wpisach jest wszystko konkretnie i na temat, rzetelnie, z szacunkiem do innych użytkowników, mimo, że nie zawsze wszyscy się ze sobą zgadzamy. Nie ma tam miejsca na wyśmiewanie wpisów innych...
No teraz to powinnam Cię zacytować w dziale pt. "Co mnie dziś zadziwiło, zszokowało, rozśmieszyło" z akcentem na " rozśmieszyło " :)
davergne
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 391
Rejestracja: 6 cze 2020, o 20:19

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: davergne » 6 gru 2021, o 23:53

Jeśli o koronę chodzi, to tu jest jeden z przykładów manipulacji: https://twitter.com/MnTV28744225/status ... 51909?s=20

Nie twierdzę, że wszystko jest manipulacją ale w tym konkretnym przypadku jakim jest obecna "pandemia", to już nawet przestałam interesować się tym szczegółowo, bo bardzo, bardzo łatwo można paść ofiarą podobnej manipulacji... więc szkoda czasu. Czekam na konkretniejsze info lub przebieg wydarzeń :roll:
Filmy les na www.violka.pl
Wenus_8005
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 691
Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: Wenus_8005 » 7 gru 2021, o 00:47

Dziewczyny luz.
Na żywo pewnie byłoby ciekawiej, mega ostra ta wymiana zdań.
Dobranocka czy jak Ci tam... Jeśli ja słyszę jakąś opinię, czyjeś zdanie, to jest to czyjeś zdanie/opinia.
Nie proszę o dowody. Sama ich szukam.
Jak mam Ci udowodnić coś, co kropka po kropce łączyłam z różnych źródeł, oglądając informacje, wystąpienia, czytając.
Oczekujesz, że podam udowodnię Ci, że coś się dzieje bo gdzieś to jest napisane albo, że jeszcze lepiej... naukowcy udowodnili...

To co się dzieje, ma na celu wywołanie presji, trzymanie ludzi w lęku, strachu, niskich wibracjach bo tylko tak można nami sterować, kontrolować. Trwa dezinformacja i totalny brak logiki, propaganda, która za chwilę będzie krok po kroku obalana. To już się dzieje.

Wirus istnieje... żeby z nim wygrać, należy wyłączyć TV.
AnnaArendt
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 968
Rejestracja: 25 lut 2017, o 09:54

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: AnnaArendt » 7 gru 2021, o 06:34

Zastanawiam się czy gdyby HIV był tak zakazny i szybki jak Covid - a chyba nie mamy wątpliwości że HIV istnieje? - to też trwałyby podobne dyskusje. Ten HIV to taki wirus nie wirus, co to daje w sumie tyle że brak jest odporności. Nie umiera się na HIV tylko z powodu HIV (na różne choroby: na zapalenie płuc, na sepsę, na zapalenie zatok, na raka, na ogólny brak wydolności) AIDS nie jest osobna jednostka chorobową tylko zespołem chorobowym.

Podobnie jest z Covid - nie umiera się na Covid tylko z powodu Covid - na zapalenie płuc, na na sepsę, na zapelenie zatok, na niewydolność oddechową). Wysiadają po prostu poszczególne narządy i organizm nie daje rady.

Pamiętam trwające latami dyskusje czy HIV jest czy nie jest wytworem laboratoryjnym. Pamiętam panikę bo nie ma leku na to żeby się go pozbyć, co gorsza nie ma na niego szczepionki (do dziś). No ale chłopak mniej zakazny i trzeba się postarać żeby go złapać (zdecydowanie bardziej postarać niż przy covid).

Jest dużo analogii między tymi wirusami :) w sposobie ich działania. Ale Covid to naprawdę szybki pieronek w porownaniu do HIV.
AnnaArendt
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 968
Rejestracja: 25 lut 2017, o 09:54

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: AnnaArendt » 7 gru 2021, o 06:41

AnnaArendt pisze:
7 gru 2021, o 06:34
Zastanawiam się czy gdyby HIV był tak zakazny i szybki jak Covid - a chyba nie mamy wątpliwości że HIV istnieje? - to też trwałyby podobne dyskusje. Ten HIV to taki wirus nie wirus, co to daje w sumie tyle że brak jest odporności. Nie umiera się na HIV tylko z powodu HIV (na różne choroby: na zapalenie płuc, na sepsę, na zapalenie zatok, na raka, na ogólny brak wydolności) AIDS nie jest osobna jednostka chorobową tylko zespołem chorobowym.

Podobnie jest z Covid - nie umiera się na Covid tylko z powodu Covid - na zapalenie płuc, na na sepsę, na zapelenie zatok, na niewydolność oddechową). Wysiadają po prostu poszczególne narządy i organizm nie daje rady.

Pamiętam trwające latami dyskusje czy HIV jest czy nie jest wytworem laboratoryjnym. Pamiętam panikę bo nie ma leku na to żeby się go pozbyć, co gorsza nie ma na niego szczepionki (do dziś). No ale chłopak mniej zakazny i trzeba się postarać żeby go złapać (zdecydowanie bardziej postarać niż przy covid).

Jest dużo analogii między tymi wirusami :) w sposobie ich działania. Ale Covid to naprawdę szybki pieronek w porownaniu do HIV.
Oczywiście jest jeszcze conajmniej jedna różnica - początkowo HIV dotyczył biedoty w Afryce i homoseksualistów - w związku z tym że sam rozwija się i zabija powoli oraz również dlatego że początkowo dotyczył niezbyt interesujących dla białego mężczyzny grup spolecznych badania nad nim były znikome. Początkowo w sumie w ogóle ich nie było. Myślę że na badania nad HIV przeznaczono (do dziś) mniej kasy niż na badania nad Covid do grudnia zeszłego roku.

Pomyślcie co by było gdyby zamiast covid takim zabijaczem białej populacji z wyższych sfer był HIV. Ja myślę że mielibyśmy już szczepionkę na HIV. Od lat.
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: dobranocka14 » 7 gru 2021, o 12:55

Wenus_8005 pisze:
7 gru 2021, o 00:47
Dobranocka czy jak Ci tam...
Tak mi - Dobranocka, tak się zarejestrowałam i tak zostało.
Jeśli ja słyszę jakąś opinię, czyjeś zdanie, to jest to czyjeś zdanie/opinia.
Nie proszę o dowody. Sama ich szukam.
Jak mam Ci udowodnić coś, co kropka po kropce łączyłam z różnych źródeł, oglądając informacje, wystąpienia, czytając.
Oczekujesz, że podam udowodnię Ci, że coś się dzieje bo gdzieś to jest napisane albo, że jeszcze lepiej... naukowcy udowodnili...

To co się dzieje, ma na celu wywołanie presji, trzymanie ludzi w lęku, strachu, niskich wibracjach bo tylko tak można nami sterować, kontrolować. Trwa dezinformacja i totalny brak logiki, propaganda, która za chwilę będzie krok po kroku obalana. To już się dzieje.

Wirus istnieje... żeby z nim wygrać, należy wyłączyć TV.
Hmm, oględnie napiszę, że rozwiązanie tyleż proste co nieskuteczne, choć - jeśli dobrze Cienie zrozumiałam, kwestionujesz istnienie covida.
Faktycznie od spekulacji wolę fakty/ wyniki badań a w sprawach polityki zdrowonej chciałabym żeby głos doradczy/ opiniotwórczy płyną od ludzi zajmujących się danym problemem od lat a nie od każdego, kto ma tzw. parcie na szkło (nawet jeśli w jego przekonaniu, swoje teorie wygłasza w dobrej wierze).
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: dobranocka14 » 7 gru 2021, o 15:54

AnnaArendt pisze:
7 gru 2021, o 06:41
Pomyślcie co by było gdyby zamiast covid takim zabijaczem białej populacji z wyższych sfer był HIV. Ja myślę że mielibyśmy już szczepionkę na HIV. Od lat.
Jest rak. Szczepionki również nadal nie ma.
Chyba trochę uprościłaś wnioskowanie.
AnnaArendt
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 968
Rejestracja: 25 lut 2017, o 09:54

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: AnnaArendt » 7 gru 2021, o 16:24

dobranocka14 pisze:
7 gru 2021, o 15:54
AnnaArendt pisze:
7 gru 2021, o 06:41
Pomyślcie co by było gdyby zamiast covid takim zabijaczem białej populacji z wyższych sfer był HIV. Ja myślę że mielibyśmy już szczepionkę na HIV. Od lat.
Jest rak. Szczepionki również nadal nie ma.
Chyba trochę uprościłaś wnioskowanie.
rak to nie jest wirus :) nie jest odrębnym od nas zapisem RNA tylko są to nasze własne komórki które zaczynają się namnażać w sposób "histeryczny" po wpływem różnorodnych czynników - możnaby powiedzieć czynników środowiskowych - np po wpływem zaburzenia w wytwarzaniu białek, albo tłuszczy albo krwinek :). Nowotwór w baaaaardzo ogólnym pojęciu jest chorobą autoimmunoogiczną - nasz organizm jest naszym zdrajcą. Nie da się zarazić rakiem, chociaż można odziedziczyć cechy (geny) sprzyjające jego powstaniu.

Jeśli chce dokonywać porównań to warto aby u podstaw "obiektów" leżały jakieś wspolne cechy. Krytyczne cechy. Np to czy są to obiety niejako pasożytnicze względem człowieka czy nie :).
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: dobranocka14 » 7 gru 2021, o 17:18

AnnaArendt pisze:
7 gru 2021, o 16:24
dobranocka14 pisze:
7 gru 2021, o 15:54
AnnaArendt pisze:
7 gru 2021, o 06:41
Pomyślcie co by było gdyby zamiast covid takim zabijaczem białej populacji z wyższych sfer był HIV. Ja myślę że mielibyśmy już szczepionkę na HIV. Od lat.
Jest rak. Szczepionki również nadal nie ma.
Chyba trochę uprościłaś wnioskowanie.
rak to nie jest wirus :) nie jest odrębnym od nas zapisem RNA tylko są to nasze własne komórki które zaczynają się namnażać w sposób "histeryczny" po wpływem różnorodnych czynników - możnaby powiedzieć czynników środowiskowych - np po wpływem zaburzenia w wytwarzaniu białek, albo tłuszczy albo krwinek :). Nowotwór w baaaaardzo ogólnym pojęciu jest chorobą autoimmunoogiczną - nasz organizm jest naszym zdrajcą. Nie da się zarazić rakiem, chociaż można odziedziczyć cechy (geny) sprzyjające jego powstaniu.

Jeśli chce dokonywać porównań to warto aby u podstaw "obiektów" leżały jakieś wspolne cechy. Krytyczne cechy. Np to czy są to obiety niejako pasożytnicze względem człowieka czy nie :).
🙂
OK
Odczytałam Cię, że skoro tak mocno akcentujesz podział wg rasy, statusu ekonomicznego i orientacji seksualnej osób, które zachorowały to kluczowa jest nie "choroba" a to kim chorzy są i z jakich środowisk pochodzą. Dlatego napisałam o raku.

Siła finansowego strumienia dla badań jest z pewnością skorelowana z wielkością strat gospodarczych i poziomu dezorganizacji życia i światowej gospodarki.
Gdyby HIV miał taką szybkość rażenia i taki wpływ to faktycznie, całkiem możliwe, że szczepionka już by była a finansowanie badań było na dużo wyższym poziomie.
goreka
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 707
Rejestracja: 5 wrz 2019, o 15:59

Re: Życie na naszej planecie

Post autor: goreka » 7 gru 2021, o 18:35

Jest szczepionka na wirusa, który może wywoływać raka szyjki macicy.
ODPOWIEDZ