Było muzyków wielu...
Było muzyków wielu...
...ale to Jankiel rozkręcał imprezę Parafrazując, chciałabym ściągnąć tutaj wszystkie Panie grające na czymkolwiek. Jakkolwiek. Gdziekolwiek. I w ogóle. Napiszcie, na czym gracie, jakie macie doświadczenia muzyczne, może udzielacie się w jakichś zespołach? Dam dobry przykład i zacznę od siebie: miał być zespół, ale do tej pory jeszcze go nie ma Czas wreszcie ruszyć tyłek i wreszcie zacząć próby. Nie będę teraz zanudzać opisami moich kobiet, więc wstawiam link:
http://img4.imageshack.us/img4/9206/168 ... 146916.jpg
Teraz Wasza kolej
http://img4.imageshack.us/img4/9206/168 ... 146916.jpg
Teraz Wasza kolej
- cherryoncake
- początkująca foremka
- Posty: 74
- Rejestracja: 25 paź 2011, o 15:13
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Było muzyków wielu...
Chodziłam kiedyś do szkoły muzycznej przez krótki czas, grałam na skrzypcach.
Re: Było muzyków wielu...
Gitara- najważniejsza kobieta w moim życiu! Gram od lat 5
Re: Było muzyków wielu...
Ten cypelek od puszki od piwa. Do tego flet i grzebień. Wychodzi całkiem spoczko japoński klimacik. Do Kurosawy jak ta lala.
"Niby pomiędzy czarnym i czerwonym występuje różnica wektora w interioryzacji... metody i cel mają podobny " E.S.L
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 10 sie 2013, o 13:19
Re: Było muzyków wielu...
A ja oprócz standardowych nerwów, również gram na gitarze elektrycznej i również 5 lat. Z tym, że pierwszy rok raczkowałam na akustycznej. Males, na jakiej ty grasz?
Re: Było muzyków wielu...
Ja męczę akustyka, ale przymierzam się do zakupu elektrycznej, fundusze zbieram
Re: Było muzyków wielu...
perkusja,
posiadam też cymbałki, co prawda takie dla dzieci, ale od czegoś trzeba zacząć
posiadam też cymbałki, co prawda takie dla dzieci, ale od czegoś trzeba zacząć
we're all mad here
Re: Było muzyków wielu...
ja tam gram na gitarze jakies 6 lat i na djebe usiłuje się nauczyć, ale ciezko to idzie. moge powiedzieć, że mzyka to mój świat
-
- początkująca foremka
- Posty: 17
- Rejestracja: 18 paź 2012, o 15:38
Re: Było muzyków wielu...
Gram na gitarze już prawie dziesięć lat. Nie mogę powiedzieć, żebym była jakimś wirtuozem, ale sprawia mi przyjemność to moje brzdąkanie
No escape from the truth and the weight of it all, I am caught in the web of a lie...
Re: Było muzyków wielu...
Kiedyś jako dziecko rodzice zmuszali mnie do gry na saksofonie. I pewnie dlatego, że właśnie zmuszali bardzo zraziłam się do tego instrumentu. A szkoda, dzisiaj chętnie bym do tego wróciła, jednak chyba już trochę za późno...
Re: Było muzyków wielu...
Amellka pisze:Kiedyś jako dziecko rodzice zmuszali mnie do gry na saksofonie. I pewnie dlatego, że właśnie zmuszali bardzo zraziłam się do tego instrumentu. A szkoda, dzisiaj chętnie bym do tego wróciła, jednak chyba już trochę za późno...
wybij sobie z głowy takie myślenie, NIGDY nie jest za późno
we're all mad here
Re: Było muzyków wielu...
Spiewam od zawsze, od 5 lat gram na klasyku, a od jakis 2/3 na elektryku. Chodzilam do szkoly jazzu i muzyki rozrywkowej, ale nie zdalam do nastepnej klasy, gdyz wagarowalam, podczas gdy odbywaly sie zajecia ksztalcenia sluchu.. ^^
- adamiakmatinka
- Posty: 4
- Rejestracja: 24 wrz 2013, o 14:41
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Było muzyków wielu...
oprócz grania na nerwach coś tam brzdąkam na fortepianie, ale już dużo zapomniałam niestety.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 30 sty 2014, o 11:57
Re: Było muzyków wielu...
Saksofon !
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Było muzyków wielu...
też trochę wagarowałam na kształceniu słuchu (strasznie mnie irytowała nauczycielka) ale później stwierdzono u mnie słuch absolutny i zostałam z tych zajęć zwolnionaUtaRefson pisze: wagarowalam, podczas gdy odbywaly sie zajecia ksztalcenia sluchu.. ^^
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 17 gru 2011, o 16:50
Re: Było muzyków wielu...
Dawno, daaaaawno temu, z koleżankami stworzyłyśmy zespół o bardzo trafionej nazwie "Sieroty Marychy"
Jego skład to:
Kaszana, czyli ja - gitara akustyczna
Liszaj - gitara klasyczna
Krawężnia - wokal, tamburyn
Niestety, nie zrobiłyśmy kariery, ale jest co wspominać!
Dziś,od czasu do czasu męczę sąsiadów dźwiękami Yamahy MM6
Jego skład to:
Kaszana, czyli ja - gitara akustyczna
Liszaj - gitara klasyczna
Krawężnia - wokal, tamburyn
Niestety, nie zrobiłyśmy kariery, ale jest co wspominać!
Dziś,od czasu do czasu męczę sąsiadów dźwiękami Yamahy MM6
Re: Było muzyków wielu...
Ja grałam na perkusjii w zespole L.S.D. http://www.youtube.com/watch?v=tOFPg50XeZ8
Ale niestety to sie rozpadlo, teraz gram na basie w innym zespole, Lublin.
Ale niestety to sie rozpadlo, teraz gram na basie w innym zespole, Lublin.
-
- początkująca foremka
- Posty: 17
- Rejestracja: 18 paź 2012, o 15:38
Re: Było muzyków wielu...
O proszę, co to za zespół? Jestem z Lublina i jakby ktoś chciał założyć tam jakąś branżową kapelę, to piszę się na gitarę rytmicznąlivka95 pisze:Ja grałam na perkusjii w zespole L.S.D. http://www.youtube.com/watch?v=tOFPg50XeZ8
Ale niestety to sie rozpadlo, teraz gram na basie w innym zespole, Lublin.
No escape from the truth and the weight of it all, I am caught in the web of a lie...
Re: Było muzyków wielu...
Instrument: harmonijka ustna
Doświadczenie: 3 miesiące katowania instrumentu
Level: czterej pancerni, płonie ognisko i wszelakiej maści improwizacja
Miejscówka: a gdzie sie przypałętam, zwykle samopas po lesie
ogólnie spoko, każden od czegoś zaczynał
Doświadczenie: 3 miesiące katowania instrumentu
Level: czterej pancerni, płonie ognisko i wszelakiej maści improwizacja
Miejscówka: a gdzie sie przypałętam, zwykle samopas po lesie
ogólnie spoko, każden od czegoś zaczynał
Re: Było muzyków wielu...
Gitara, drumla, harmonijka ustna, trochę klawisze.
zlepek słów ze mnie, zlepek nut, niekoniecznie sensownych