Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Aktywnie, na sportowo, pasje, hobby, podróże, adrenalina... ciągle w szlafrokach jednak z ręką na pulsie
ODPOWIEDZ
Gaik
super forma
super forma
Posty: 1074
Rejestracja: 21 paź 2008, o 02:00

Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: Gaik » 30 kwie 2015, o 21:32

W naszej kulturze posiadanie w domu zwierzaków uznawane jest za naturalne. Piętnuje się tylko znęcanie, wyrzucanie, oddawanie.
Większość hoduje psy mieszkając w ciasnym mieszkaniu i wyprowadzając je na kilka minut dziennie, gryzonie w malutkich klatkach, albo koty, które są na tyle dzikie, że najchętniej nie dałyby się dotknąć. Część osób nie jest też finansowo przygotowana na potencjalnie możliwe a jednak drogie operacje, leczenie lub hostele w sytuacji nagłego wyjazdu.Potem dochodzi do dramatycznych pożyczek emerytów na leczenie pupila.
W tym co jest nagłaśniane na temat odpowiedzialności za zwierzęta dostrzegam przemilczenie. Wydaje mi się, że udomowienie z założenia jest zwyczajnie egoistyczne i pod płaszczykiem rzekomej miłości unieszczęśliwiamy te ssaki, gady, ryby, które przygarniamy. To, że potrzebujemy potem schronisk i zbierania na ich finansowanie, tudzież namawiania do choćby tymczasowych adopcji jest problemem wtórnym.
Może to niecodziennie zabrzmi ale czy czujecie się fair wobec swoich zwierzaków? Czy nie sądzicie, że lepiej by było żeby prawo zakazywało trzymania psów, kotów, gryzoni, gadów osobom nie spełniającym szczególnych warunków?
Jaki jest sens, poza egoistycznym, takiej hodowli w przypadku większości która nie mieszka na wsi i nie uprawia roli ?
Inaczej- po co wam wasze zwierzaki a raczej po co wy im?
Aniam
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 80
Rejestracja: 22 cze 2014, o 22:01

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: Aniam » 30 kwie 2015, o 22:14

Moim zdaniem wszystko zależy od człowieka. Jego podejścia, odpowiedzialności.
Uważam, że każdy kto bierze jakiekolwiek zwierze musi liczyć się z tym, że bierze je na całe życie a nie tylko na chwilę. Powinien być też świadomy tego, że są to wydatki i to nie małe. A co dopiero jak zwierze wymaga leczenia. Nigdy nie powinno się ulegać namową dzieci dla świętego spokoju, a tym bardziej traktować zwierząt jako prezenty (często niechciane).

Psy powinny być obowiązkowo poddawane szkoleniu wraz z właścicielem (i nie zależne powinno to być od rasy).
Co do mieszkania w mieszkaniu czy na wsi to osobiście uważam, że pies w mieście może być bardziej szczęśliwy od psa na wsi jeśli tylko zapewni mu się odpowiednie warunki. Długie spacer, zabawę, odpowiednią socjalizację z miastem i innymi zwierzętami (a nie tylko krótką smycz i siusiu 2 razy dziennie pod blokiem) oraz towarzystwo człowieka (a nie zostawia na cały dzień w mieszkaniu i wychodzi do pracy). Osobiście jak mój psiak był mały i potrzebował dużo ruchu przed pracą pakowałam go w samochód i przed 6 rano jeździłam np do lasu żeby sobie pobiegał. Potem w domu zmęczony odpoczywał, a jak wracałam to powtórka. Myślę, że taki pies może być szczęśliwszy niż psiak uwiązany do budy (niezależnie od długości łańcucha) czy trzymany w kojcu i wypuszczany tylko na noc. Na wsiach często widuje się a w szczególności słyszy szczekające przez pół nocy psy w obejściach gospodarzy (czy są szczęśliwe ??? )

U nas największym problemem jest kiepska edukacja kynologiczna. Ludziom się wydaje, że jak kupią bigla, golden retrievera czy labradora to będą mieli psa jak z filmów puszczanych w TV. Że one same z siebie nauczą się wykonywać polecenia i wcale nie będą rozrabiać. A prawda jest diametralnie inna. Wszystkiego trzeba psa nauczyć, wypracować inaczej nic z tego. Bez odpowiedniego podejścia nawet retrievery mogą być agresywne do zwierząt i ludzi. A przy dobrej socjalizacji i odpowiednim szkoleniu psy ras uznanych za agresywne będą posłuszne i nie wykazujące agresji.
Zresztą sami właściciele psów są sobie winni, że takie tematy się pojawiają. Daleko nam do sprzątania po swoich pupilach, zrozumienia innych, że mogą sobie nie życzyć kontaktu z psem itp.
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: dalidaa » 30 kwie 2015, o 22:21

Hmm... Zgadzam się z Aniam.
Jak słyszę, że amstaff to zabójca, to mi się krew gotuje... Każdy pies może taki być, jak się go zostawi w samopas, albo gdy dresiarz go na zabójcę wyszkoli. Gorsze z charakteru są mniejsze terriery czy jamniki - psy polujące, zajadłe.

A moja opinia na temat postu Gaik jest taka:
Człowiek tysiące lat temu udomowił zwierzęta, więc tylko kontynuujemy tradycję. Przez urbanizację, większość zwierząt typu psy i koty nie poradzi sobie teraz sama, nawet dzikie zwierzęta cierpią na ekspansji człowieka- lądują pod kołami aut, rozbijają się o ściany dźwiękochłonne etc.

Nie jestem za ograniczaniem zwierzakom wolności, ale niektóre już pierwotny instynkt zatraciły. Dzieci lepiej chowają się w towarzystwie domowych zwierząt, bo uczą się odpowiedzialności.

Mam 9 futrzaków- mają opiekę 24h, pełne miski, wybiegi, spacery, weta. Nie, nie jest to moja fanaberia, raczej naprawianie błędów bezduszników katujących i głodzących swoje ofiary. Psa i kota mam po skrajnym wygłodzeniu i po łańcuchach, jednego pieska wyrzuconego z auta, rozjechanego przez inne auto, gdy był przerośniętym już szczeniakiem i się komuś znudził. Ma za sobą 3 operacje, nadal nie jest w 100% sprawny (nie ma czucia w jednej łapie),ale jest szczęśliwym psem.

Reszta to tez dobytek z "drogi". Było ich więcej, momentami, ale dla większości znalazłam dom, lub miejsce w zaprzyjaźnionym azylu. Miesięczny koszt ich utrzymania to od 700-1500zł. Jeśli człowiek wie, na co się pisze, zdaje sobie sprawę z obowiązków, to nie ma problemu. Szczęście zwierzaków powinno być na 1 miejscu.

Czy zabraniać trzymania zwierzaków? Kto to sprawdzi?
Tak, przy adopcjach z dobrych schronisk i azyli robi się wizytę domową i nie wydają zwierzaka osobie, która nie ma dla niego miejsca lub nie budzi zaufania.
Ale można znaleźć ogłoszenie w necie, kupić etc. Kogo wtedy obchodzi miejsce? Kasa się liczy.
Przyszłym rodzicom nie zabiera się dziecka dlatego, że żyją w 20mk... Ważne, by było kochane i zadbane.

Nie jestem za adaptowaniem zwierząt dzikich pt. gady, małpki, susły etc, które wciąż mają możliwość żyć w normalnych, dzikich warunkach.
Ale psy, koty i niektóre gryzonie zostawiłabym w spokoju.

Poza tym piszesz Gaik o małych klatkach. Małe klatki mają tylko ignoranci. Moje świnie mają królestwo :D Klatka 120*80cm + pięterko, domek, hamak :D i biegają po chałupie :P

Widziałam też klatki i wybiegi gryzoni u innych dziewczyn i w stowarzyszeniach, często zajmują pół pokoju...

Nie wiem, czy każdy zwierzak potrzebuje wsi - kotka mojej mamy brzydzi się muchy a na dwór nie wyjdzie. Bo to królewski kot. Moje lubią, ale też do domu szybko przybiegają. Czy kot na wsi, dziki, dokarmiany chlebem jest szczęśliwszy?
Jest mało myszy, koty głodują, są zaniedbane, rozmnażają się w niekontrolowany sposób, przez co ludzie [pozbywają się ich jak gryzoni trując je i zabijając.
To jest lepsze? Taki kot, który pozbawiony zębów z braku witamin zdycha po 5 latach. A kotek domowy dożywa 20 bawiąc się kulką czy myszką...

Świata w którym żyły kiedyś już nie ma. Teraz mamy świat ludzi, w którym zwierzęta bezpańskie są bezbronne i bez szans na przeżycie, o szczęśliwym życiu nie mówiąc.
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Aniam
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 80
Rejestracja: 22 cze 2014, o 22:01

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: Aniam » 30 kwie 2015, o 22:37

Moi rodzice jakiś czas temu przenieśli się na wieś. Mają tam znajomych, mieszkających całe życie na wsi i prowadzących gospodarstwo. Psa trzymają w kojcu nawet nie wiem czy go wypuszczają. Drugi mieszka w stodole. Pewnie szczepione ale nic poza tym. Koty rozmnażają się bez żadnej kontroli. Kociaki jak zaczynają chodzić to albo wpadają pod samochód, albo je coś upoluje, albo po prostu umierają w wyniku choroby. Nikt się tym nie przejmuje. Takiego podejścia nie rozumiem :(
Za znęcanie się nad zwierzętami powinny być dotkliwe kary. Podobnie za prowadzenie pseudohodowli i rozmnażanie jak leci bo rasa jest popularna.
Co do wizyt adopcyjnych - jak brałam psa ze schroniska, którego ktoś wyrzucił z jadącego samochodu też zapowiadali że przyjadą, sprawdzą. Nikt nawet nie zadzwonił.
Podsumowując jak próbowałam kupić rasowego szczeniaka z zagranicy to usłyszałam, że nie jestem znanym hodowcom i nieznanej osobie do Polski nie sprzedadzą bo u nas się psów nie szanuje. Taką mamy opinię, ale sami jesteśmy sobie winni :(
LeeAnn
Posty: 2
Rejestracja: 9 gru 2011, o 21:24
Lokalizacja: wlkp

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: LeeAnn » 1 maja 2015, o 08:56

Wszystko zależy od indywidualnego przypadku.
Ja mieszkam na wsi i nigdy mi do głowy nie przyszło, trzymać psa na łańcuchu. Owszem mam boksy, ale służą mi tylko w skrajnych przypadkach, kiedy nowy pies jest na początku agresywny. Chyba wszystkie zwierzaki które mam, a mam ich sporo, są u mnie bo inaczej czekałby je wiadomy los. Kobyłce, którą kupiłam, nie dawali za dużych szans, kowale nie chcieli jej "robić", bo nie warto, lepiej sprzedaż i kupić coś zdrowego. Teraz chodzi ponad metrowe przeszkody i spędza dnie na łące, a nie tak jak radzili wszyscy, w kiełbasie... Czy jestem wobec nich fair? Inaczej tego nazwać chyba nie można. Nigdy nie zostają same, całe dnie mogą spędzać na ogrodach, są szczęśliwe. Zgadzam się Aniam jeśli chodzi o koty- brak sterylizacji to ogromny problem, szczególnie na wsiach. Większość kotków nie dożywa roku. Mało tego, kiedy mówię komuś o konieczności "wycięcia" kotów, patrzą na mnie jakbym była nienormalna. Jednak mimo, że mieszkam na wsi, moje koty niedomowe, mają specjalny wybieg, z przeszkodami, drabinkami, drzewami gdzie mogą do woli biegać, nie biegają luzem bez nadzoru z prostej przyczyny- nie mam ochoty ich zeskrobywać z drogi... Nie można podzielić zwierzaków za zasadzie, że te w mieście czy na wsi, mają gorzej lub lepiej. Można je natomiast podzielić na te, posiadające dobrych opiekunów, i te, które nie mają takie szczęścia.
Tak jak pisałam wcześniej, wszystko zależy od konkretnego przypadku. Są ludzie, którzy kochają swoje zwierzaki bez względu na wszystko, są i tacy, którzy kupią rasowca za nie wiadomo ile, żeby zabłysnąć kim to oni nie są, a za 2, 3 lata, kiedy nie potrafią sobie z nim poradzić, dodać ogłoszenie typu "sprzedam tanio rasowego psa".
Pozdrawiam.
Aniam
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 80
Rejestracja: 22 cze 2014, o 22:01

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: Aniam » 1 maja 2015, o 09:33

LeeAnn pisze: Nie można podzielić zwierzaków za zasadzie, że te w mieście czy na wsi, mają gorzej lub lepiej. Można je natomiast podzielić na te, posiadające dobrych opiekunów, i te, które nie mają takie szczęścia.
:clap: Prawda w 100%
sakiewka
Posty: 7
Rejestracja: 4 maja 2015, o 08:21

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: sakiewka » 4 maja 2015, o 08:29

Też uważam, że wszystko zależy od opiekuna. Natomiast na wsi często zwierzęta traktowane są jak pracownicy, nie jak domownicy. I to jest problem.
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: biedronca » 4 maja 2015, o 10:08

Myślę że hodowle zwierząt domowych typu psy i koty są bez sensu. Są masy nieszczęśliwych bezpańskich zwierząt, które tylko czekają na kogoś, kto się nimi zajmie. A jak ktoś potrzebuje zwierzaka, żeby mu uzupełnił jego look, to może lepiej niech sobie kupi nowe buty.
ulotna_chwila40
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 917
Rejestracja: 16 lis 2014, o 20:36

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: ulotna_chwila40 » 4 maja 2015, o 17:18

Gaik pisze:W naszej kulturze posiadanie w domu zwierzaków uznawane jest za naturalne. Piętnuje się tylko znęcanie, wyrzucanie, oddawanie.
Większość hoduje psy mieszkając w ciasnym mieszkaniu i wyprowadzając je na kilka minut dziennie, gryzonie w malutkich klatkach, albo koty, które są na tyle dzikie, że najchętniej nie dałyby się dotknąć. Część osób nie jest też finansowo przygotowana na potencjalnie możliwe a jednak drogie operacje, leczenie lub hostele w sytuacji nagłego wyjazdu.Potem dochodzi do dramatycznych pożyczek emerytów na leczenie pupila.
W tym co jest nagłaśniane na temat odpowiedzialności za zwierzęta dostrzegam przemilczenie. Wydaje mi się, że udomowienie z założenia jest zwyczajnie egoistyczne i pod płaszczykiem rzekomej miłości unieszczęśliwiamy te ssaki, gady, ryby, które przygarniamy. To, że potrzebujemy potem schronisk i zbierania na ich finansowanie, tudzież namawiania do choćby tymczasowych adopcji jest problemem wtórnym.
Może to niecodziennie zabrzmi ale czy czujecie się fair wobec swoich zwierzaków? Czy nie sądzicie, że lepiej by było żeby prawo zakazywało trzymania psów, kotów, gryzoni, gadów osobom nie spełniającym szczególnych warunków?
Jaki jest sens, poza egoistycznym, takiej hodowli w przypadku większości która nie mieszka na wsi i nie uprawia roli ?
Inaczej- po co wam wasze zwierzaki a raczej po co wy im?
Nie,nie sądzę by trzymanie zwierzęcia w domu było aktem egoizmu i zaspokojenia jakichś atawistycznych potrzeb człowieka.
Zwierzę uczy odpowiedzialności za drugą istotę a tym samym-za siebie i swoje zachowanie.
Fakt,są ludzie którzy nie powinni w ogóle mieć prawa do posiadania zwierząt ale nie można generalizować i twierdzić,że ludzie nie powinni mieć zwierząt bo je unieszczęśliwiają.
Sama mam drugiego psa ze schroniska,wychodzę z nim na godzinę,dwie do parku,puszczam bez smyczy i pozwalam bawić się z innymi spotkanymi zwierzakami po to by właśnie nie unieszczęśliwiać psa siedzeniem w czterech ścianach cały dzień bez powietrza i ruchu.
Jakie-według Ciebie-kryteria dyskredytują ludzi do posiadania zwierząt?
Brak czasu,miejsca,nieodpowiedni charakter czy jeszcze coś innego?
Wszystko co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.
Seneka.
solange2
Posty: 7
Rejestracja: 20 kwie 2015, o 10:11

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: solange2 » 4 maja 2015, o 18:47

Mnie już na starcie denerwują stwierdzenia typu "jak pies, to tylko na wsi". Mieszkam w bloku, mam dużego psa i ma on sobie ze mną wcale nie tak źle. Miska zawsze pełna, codziennie kilkugodzinne spacery w pobliskim lesie (pomijając standardowe 30minutowe spacerki co kilka godzin), zawsze blisko człowieka, inne psy do zabawy na osiedlu. W razie wyjazdów pies jest zawsze ze mną, zwiedził w ten sposób więcej świata niż niejeden maruder zza ściany. Ha! niedawno nawet jechał ze mną do Francji. Codziennie na spacerach bombarduje go milion różnych zapachów, tropów, nowe miejsca i przygody. A teraz spójrzmy na tych "szczęściarzy" na wsi, którzy nigdy nie zobaczą więcej niż kawałek własnego podwórka (zakładając, że mają na tyle szczęścia, iż nie wiszą na łańcuchu), dotyk człowieka to dla nich tylko szturchnięcie, żeby nie pchały się do miski, a o innym psie to tylko mogą sobie pomarzyć. No, męczymy te zwierzaki strasznie w mieście. Nie ma to jak wieś i własna posesja.
Marcusia
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 86
Rejestracja: 9 sty 2015, o 14:45

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: Marcusia » 11 maja 2015, o 11:49

Pies, kot w domu, czemu nie. Przecież im jest z nami dobrze, tylko właśnie - jak to jest przemyślana decyzja i my rzeczywiście mamy czas i chęć poświęcać zwierzętom trochę uwagi.
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: ImaSumak » 17 maja 2015, o 15:56

Gaik proces udomowiania zwierzat trwal na przestrzeni wiekow.
Poczatkowo bylo to oswajanie. Oswoic mozna jedynie zwierzeta o stosunkowo krotkim dystansie do czlowieka. Dlatego nie wszystkie gatunki zwierzat udomowiono.
Drugim etapem byl chow, czyli trzymanie zwierzat jako zywego zaplecza zywnosciowego, ale nie ingerowanie w ich rozrod.
Trzecim etapem jest zas hodowla, czyli calkowita kontrola czlowieka nad rozrodem zwierzat.
To tak pokrotce.
Tobie wiec chodzilo prawdopodobnie o kwestie samego posiadania psa czy kota.

Jestem za.
Lubię kiedy kobieta...
Awatar użytkownika
babette_h
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 1233
Rejestracja: 29 gru 2014, o 17:16

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: babette_h » 17 maja 2015, o 16:07

ImaSumak pisze: Tobie wiec chodzilo prawdopodobnie o kwestie samego posiadania psa czy kota.

Jestem za.
No ale taki wąż? Albo pająk czy inny legwan?
Ja ich nie widzę w roli zwięrzątek domowych i wolałabym, żeby w domu nie można było ich trzymać.
Ale może to jednak tylko kwestia tradycji i "przyzwyczajenia oka" (już pomijając kwestie skąd się te wszystkie zwierzęta bierze - czy są z adopcji, kupowane z dobrych hodowli, czy przeciwnie, albo w ogóle zdobywane z przemytu).
Kurze wycieram... - zaczął nienaturalnym dyszkantem i nagle poznał przyjaciół. - A, to wy - powiedział - Myślałem, że ludzie...
to_jest_nick
super forma
super forma
Posty: 1315
Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: to_jest_nick » 17 maja 2015, o 16:11

babette_h pisze:
No ale taki wąż? Albo pająk czy inny legwan?
Jaszczurki to jeszcze lubię ale dwa pierwsze to absolutnie nie!
babette_h pisze: Ja ich nie widzę w roli zwięrzątek domowych i wolałabym, żeby w domu nie można było ich trzymać.
Też bym wolała, bo jak komuś pajączysko zwieje lub wąż w bloku? brrr
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: ImaSumak » 17 maja 2015, o 16:39

babette_h pisze:
ImaSumak pisze: Tobie wiec chodzilo prawdopodobnie o kwestie samego posiadania psa czy kota.

Jestem za.
No ale taki wąż? Albo pająk czy inny legwan?
Ja ich nie widzę w roli zwięrzątek domowych i wolałabym, żeby w domu nie można było ich trzymać.
Ale może to jednak tylko kwestia tradycji i "przyzwyczajenia oka" (już pomijając kwestie skąd się te wszystkie zwierzęta bierze - czy są z adopcji, kupowane z dobrych hodowli, czy przeciwnie, albo w ogóle zdobywane z przemytu).
Dzikie zwierzeta nie powinny byc trzymane w domach. Powinny zyc na wolnosci. Powinien byc rozniez calkowity zakaz polowania na nie.
Co do przyzwyczajen oka: my trzymamy np. swinki morskie (swoja droga ciekawa nazwa :)) jako zwierzatka domowe. W Ameryce Poludniowej zas traktowane sa jako zwierzeta rzezne. Podobnie z psami, dla nas sa domowymi pupilami, a w Chinach sie je je.
My zas jemy swinie, ktorych nie jedza Zydzi i krowy, ktorych nie je spora czesc Hindusow.
Lubię kiedy kobieta...
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: salami » 17 maja 2015, o 17:00

to_jest_nick pisze:
babette_h pisze: Ja ich nie widzę w roli zwięrzątek domowych i wolałabym, żeby w domu nie można było ich trzymać.
Też bym wolała, bo jak komuś pajączysko zwieje lub wąż w bloku? brrr
Też jestem przeciwna klatkom i akwariom chociaż nie dlatego, że sprytny robal może zwiać.
Pająk czy inna anakonda to nie zwierzęta domowe tylko dzikie.
Ich naturalnym środowiskiem jest amazońska dżungla. Węże mają głęboko w dupie fikuśne akwaria.
Naturalnym środowiskiem domowego kota jest ludzka kanapa w salonie.
Pies i kot żyją z człowiekiem i chcą z nim żyć z własnej woli.
Chcą mieć michę, swoją zabawkę i drapanko za uchem.

Co z tego ma człowiek ? Kupę kłaków do odkurzania i zimny mokry nos na kolanach. Psia radość na powitanie - bezcenna.
to_jest_nick
super forma
super forma
Posty: 1315
Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: to_jest_nick » 17 maja 2015, o 17:57

salami pisze: Też jestem przeciwna klatkom i akwariom chociaż nie dlatego, że sprytny robal może zwiać.
Klatki to swoją drogą, a także przemyt czy hodowla w strasznych warunkach lecz jednak kwestia ucieczki takiego stworzenia jest także ważna. Jak wiadomo dzikie zwierzę nie czuje się dobrze w warunkach bytowych człowieka tj. domy, pokoje, klatki, terraria. Była kiedyś taka sprawa, że małżeństwo trzymało pytona czy boa i ten zadusił im dziecko. Oczywiście uprzedzę argument o tym, że własny pies też może zagryź dziecko ale jednak są to zwierzęta domowe, udomowione setki lat temu i o takich sytuacjach tu nie mówimy, bo równie dobrze przewrócić się na prostej drodze można i zabić. A w przypadku ucieczki nagle pies nie wyjdzie komuś z sedesu lub z kratki wentylacyjnej. Mówimy o zwierzętach nieco przerażających przynajmniej dla mnie, ale np. hoduje się też lisy pustynne Fenki, prowadza u ruskich na smyczy, a u islamistów przywiązuje jak psy. Uwielbiam je ale mimo to nie pochwalam chwytania ich do hodowli.
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: ImaSumak » 17 maja 2015, o 18:30

Wiesz Nicku, klatki, przemyt etc. swoja droga. Ja nie umiem zrozumiec tej checi posiadania torebki z weza, czy popielniczki z dloni goryla oraz tych wszystkich przedmiotow zbytku z kosci sloniowej.
Nie lubie tez domow, gdzie martwe czesci zwierzat wisza lub leza w formie trofeow.
Nie rozumiem takiego myslenia.
Lubię kiedy kobieta...
Gaga78
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 52
Rejestracja: 31 maja 2015, o 13:57

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: Gaga78 » 18 cze 2015, o 09:02

Czy powinniśmy hodować zwierzęta? Na pewno nie każdy, niestety.... Ja nie wyobrażam sobie życia bez mojego stadka :wink: I choć na więcej zwierząt nie mogę sobie pozwolić, pomagam jak mogę stworom, którym dzieje się krzywda.
Gaik
super forma
super forma
Posty: 1074
Rejestracja: 21 paź 2008, o 02:00

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: Gaik » 18 cze 2015, o 11:13

salami pisze: Naturalnym środowiskiem domowego kota jest ludzka kanapa w salonie.
Pies i kot żyją z człowiekiem i chcą z nim żyć z własnej woli.
Chcą mieć michę, swoją zabawkę i drapanko za uchem.
Kot domowy to nie gatunek. Koty i psy rodzą się w niewoli, są pozbawione wyboru. Przystosowują się do tego co mają, ale niektóre jednak podejmują próby ucieczki. Są tzw. krnąbrne, oporne na oswojenie. Skaczą z okien, balkonów, a są i takie, które nie pozwalają się dotknąć właścicielowi, co utrudnia np. zapewnienie opieki weterynarza w przypadku podejrzenia choroby.
Czy tresura psów organizowana jest dlatego, że one bardzo chcą spełniać nasze oczekiwania, żyć według naszych zasad, ale nie rozumieją przekazywanych komunikatów? Nie wydaje mi się. Sądzę, że jest to próba wpłynięcia na tą wrodzoną a więc dziką naturę poprzez dostosowaną do niej perswazję.
Pies żyje w stadzie a w ludzkim domu nie mając innych towarzyszy okazuje przywiązanie. Ciekawe wobec kogo jest lojalny w sytuacji współżycia na jednym terenie nie tylko z człowiekiem, ale np. z kilkoma innymi psami ? Być może wobec człowieka, ale moim zdaniem warto zdawać sobie sprawę, że przyrodzie rozgrabionej przez ludzi ( zagospodarowanej ) nie ma jak upolować żarcia i musi żebrać ( czekać na miskę ).
Moja hipoteza jest taka, że ludzie przenoszą na zwierzaki wyobrażenia bezwarunkowej miłości.
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: moja_alchemia » 18 cze 2015, o 18:50

Gaik pisze: ..... Pies żyje w stadzie a w ludzkim domu nie mając innych towarzyszy okazuje przywiązanie. Ciekawe wobec kogo jest lojalny w sytuacji współżycia na jednym terenie nie tylko z człowiekiem, ale np. z kilkoma innymi psami ? Być może wobec człowieka, ale moim zdaniem warto zdawać sobie sprawę, że przyrodzie rozgrabionej przez ludzi ( zagospodarowanej ) nie ma jak upolować żarcia i musi żebrać ( czekać na miskę ).
Moja hipoteza jest taka, że ludzie przenoszą na zwierzaki wyobrażenia bezwarunkowej miłości.
nie Gaik, psy trzymane na wsi, które nie są zamykane i "chodzą luzem", też wracają do swoich właścicieli, są im posłuszne i przywiązane do "swojego ludzkiego stada", pomimo, że mają "znajome" inne psy z sąsiedztwa (które też chodzą luzem - psy wewnątrz swojego psiego towarzystwa mają inne relacje niż w stosunku do ludzi i właścicieli),
Awatar użytkownika
Interlokutorka
super forma
super forma
Posty: 1018
Rejestracja: 8 mar 2014, o 12:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: Interlokutorka » 18 cze 2015, o 20:39

Gaik pisze: Czy tresura psów organizowana jest dlatego, że one bardzo chcą spełniać nasze oczekiwania, żyć według naszych zasad, ale nie rozumieją przekazywanych komunikatów?
Miałaś kiedyś psa - nie przez chwilę, ale przez lata? Zgaduję, że nie. "Mój" był bardzo towarzyski, co objawiało się nie tylko radością z moich powrotów do domu, czy okazywaniem złości, gdy długo mnie w nim nie było. Okazywał złość(?), a może tęsknotę(?) wyjmując z regału pachnące mną książki i niszcząc je - ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie wiedział, że robi coś złego. Zdumiewające jednak było to, że zawsze wyjmował z półki książki przeze mnie uprzednio używane, czyli pachnące mną. No i jeszcze zachowanie, które zna większość właścicieli psów - przynoszenie przez psa patyka i rzucanie właścicielowi pod nogi, a to po to, żeby mu rzucać, żeby mógł przynieść. I tak w kółko. Gdy nie reagowałam na przyniesiony patyk, zaczynała się "pyskówka" - po prostu szczekał na mnie dotąd, aż się doczekał współpracy z mojej strony.
To ważne dokąd płyniesz, a nie skąd https://www.youtube.com/watch?v=W5DegZrdPjU
Gaga78
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 52
Rejestracja: 31 maja 2015, o 13:57

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: Gaga78 » 18 cze 2015, o 21:37

Każdy udomowiony zwierz ma potrzebę bycia z człowiekiem, bez względu na to jaki on dla zwierzaka jest. Mam na myśli drapieżniki. Zwierzęta roślinożerne w inny sposób się do nas przywiązują i inaczej to pokazują. Masz rację Gaik, zwierzęta urodzone w niewoli nie mają wyboru. Wydaje mi się jednak, że skoro je udomowiliśmy, to powinniśmy wziąć za nie odpowiedzialność. W większości przypadków niestety tego nie robimy. Zwierzęta traktujemy jak istoty niemyślące, nieczujące, szczególnie na wsi. Według mnie dobry obraz ludzkiego bestialstwa przedstawia film pt. "Mieszkańcy ziemi".
bikeowa
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 91
Rejestracja: 31 maja 2014, o 19:10

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: bikeowa » 18 cze 2015, o 22:14

Kiedy człowiek znajduje/ przygarnia/ kupuje/ bierze do domu psa, to go nie hoduje, tylko z nim mieszka. A pies jest jak człowiek: też czasem go coś boli, czasem choruje, ma lepsze i gorsze dni, jedne rzeczy mniej lubi, inne bardziej, jak się przeżre na święta, to ma taką samą niestrawność, jak człowiek. Kiedy wraca z wakacji agroturystycznych lub z odwiedzin u rodziny ludzkiej, to wie, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Nie ma to jak przytulić się do ulubionej poduszki na wersalce.

Pies też przyzwyczaja się do dobrego, nie chce wstawać na spacer skoro świt, jak dobrze mu się śpi. Po co ma łazić po zimnie i deszczu - wyskoczy na trawkę, zrobi co trzeba i szybko do ciepłego domu. Jest zazdrosny, czasem złośliwy, wygodny, leniwy. Kiedy kładzie się wieczorem do łóżka, to ledwie na skraju. Rano człowiek budzi się gdzieś na brzegu z zimna i nie może podciągnąć kołdry, bo na środku łoża leży pies.

Jeśli decydujemy się żyć z drugim człowiekiem, to wsłuchujemy się w jego potrzeby. Jak się mieszka z psem, jest podobnie. A on już się potrafi za to odwdzięczyć. Tyle na temat "hodowli" psów.
Awatar użytkownika
Saren
super forma
super forma
Posty: 1130
Rejestracja: 10 kwie 2012, o 16:39
Lokalizacja: pogranicze

Re: Czy powinniśmy hodować zwierzęta?

Post autor: Saren » 19 cze 2015, o 15:43

Czy tresura psów organizowana jest dlatego, że one bardzo chcą spełniać nasze oczekiwania, żyć według naszych zasad, ale nie rozumieją przekazywanych komunikatów? Nie wydaje mi się. Sądzę, że jest to próba wpłynięcia na tą wrodzoną a więc dziką naturę poprzez dostosowaną do niej perswazję.
To źle ci się wydaje.
Po pierwsze to nie tresura, a szkolenie.
Po drugie dotyczy ona w większym stopniu człowieka niż psa.
Po trzecie nie wpłynięcia a wykorzystania, na psa nie da się wpłynąć- np. zmotywować go do skakania lub aportowania tłumacząc mu, że zamiast dog chowa kupisz mu acanę. Pies nie myśli abstrakcyjnie. Pies robi to co chce, to tylko kwestia tego czy my sami nauczymy sie wykorzystywać to do własnych celów czy też nie.

ergo srergo- to nie jest problem tego czy psy rozumieją czy nie rozumieją wysyłane komunikaty przez nas, a czy my rozumiemy wysyłane przez nie i czy potrafimy wysyłać im zrozumiałe dla nich.
"Niby pomiędzy czarnym i czerwonym występuje różnica wektora w interioryzacji... metody i cel mają podobny " E.S.L
ODPOWIEDZ