Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
lek na całe zło. codzienna dawka zaraźliwej energii.
imponująca siła, niezłomny optymizm i godny naśladowania hart ducha zaklęte w radosnej postaci wiecznego szczenięcia.
zostały wspomnienia i zapach - nimi się teraz karmię.
ponad 15 wspólnych lat, za które dziękuję
imponująca siła, niezłomny optymizm i godny naśladowania hart ducha zaklęte w radosnej postaci wiecznego szczenięcia.
zostały wspomnienia i zapach - nimi się teraz karmię.
ponad 15 wspólnych lat, za które dziękuję
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
-
- uzależniona foremka
- Posty: 894
- Rejestracja: 19 paź 2016, o 22:00
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Gim, nie mam takiego długiego stażu - moja ukochana Lili ma 13 lat. Ale czasem jak sobie pomyślę, źe mogłoby jej nie być - to czuję taką gulę w gardle i taki ścisk w sercu, źe nie mogę się ruszyć.gimmeeverything pisze: ↑29 sie 2018, o 13:59lek na całe zło. codzienna dawka zaraźliwej energii.
imponująca siła, niezłomny optymizm i godny naśladowania hart ducha zaklęte w radosnej postaci wiecznego szczenięcia.
zostały wspomnienia i zapach - nimi się teraz karmię.
ponad 15 wspólnych lat, za które dziękuję
Ale pamiętam, jak w rok po przeprowadzce na wieś inna moja sunia - radosna Puszat zginęła potrącona przez samochód, to wyłam przez tydzień a przez następny rok przepraszałam ją codziennie za to, źe miałam w tamtym czasie taki ch**owy płot, w ktorym mogła zrobić dziurę.
Lekiem były inne psy, którymi trzeba było się zająć.
Wierzę, źe Twój Przyjaciel był też silny Twoją siłą i miał przy Tobie / Was najlepszy na świecie dom.
Bardzo Ci współczuję i życzę siły.
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
dziękuję(my) - siły nigdy za wielemalina_grey pisze: ↑29 sie 2018, o 15:15Gim, nie mam takiego długiego stażu - moja ukochana Lili ma 13 lat. Ale czasem jak sobie pomyślę, źe mogłoby jej nie być - to czuję taką gulę w gardle i taki ścisk w sercu, źe nie mogę się ruszyć.
Ale pamiętam, jak w rok po przeprowadzce na wieś inna moja sunia - radosna Puszat zginęła potrącona przez samochód, to wyłam przez tydzień a przez następny rok przepraszałam ją codziennie za to, źe miałam w tamtym czasie taki ch**owy płot, w ktorym mogła zrobić dziurę.
Lekiem były inne psy, którymi trzeba było się zająć.
Wierzę, źe Twój Przyjaciel był też silny Twoją siłą i miał przy Tobie / Was najlepszy na świecie dom.
Bardzo Ci współczuję i życzę siły.
koniec czerwca - wspaniały Bandyta.
koniec sierpnia - cudowny Klunia.
trochę trudne to lato.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
-
- natchniona foremka
- Posty: 333
- Rejestracja: 13 kwie 2012, o 23:20
- Lokalizacja: z całkiem niedaleka
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Bardzo mi przykrogimmeeverything pisze: ↑29 sie 2018, o 13:59lek na całe zło. codzienna dawka zaraźliwej energii.
imponująca siła, niezłomny optymizm i godny naśladowania hart ducha zaklęte w radosnej postaci wiecznego szczenięcia.
zostały wspomnienia i zapach - nimi się teraz karmię.
ponad 15 wspólnych lat, za które dziękuję
W życiu są wzloty i upadki
Jeśli ich nie ma znaczy, że nie żyjesz
Jeśli ich nie ma znaczy, że nie żyjesz
-
- uzależniona foremka
- Posty: 894
- Rejestracja: 19 paź 2016, o 22:00
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Teraz to w dwójnasób współczuję . Myślałam, że cały czas piszesz o Bandycie.gimmeeverything pisze: ↑29 sie 2018, o 21:24dziękuję(my) - siły nigdy za wielemalina_grey pisze: ↑29 sie 2018, o 15:15Gim, nie mam takiego długiego stażu - moja ukochana Lili ma 13 lat. Ale czasem jak sobie pomyślę, źe mogłoby jej nie być - to czuję taką gulę w gardle i taki ścisk w sercu, źe nie mogę się ruszyć.
Ale pamiętam, jak w rok po przeprowadzce na wieś inna moja sunia - radosna Puszat zginęła potrącona przez samochód, to wyłam przez tydzień a przez następny rok przepraszałam ją codziennie za to, źe miałam w tamtym czasie taki ch**owy płot, w ktorym mogła zrobić dziurę.
Lekiem były inne psy, którymi trzeba było się zająć.
Wierzę, źe Twój Przyjaciel był też silny Twoją siłą i miał przy Tobie / Was najlepszy na świecie dom.
Bardzo Ci współczuję i życzę siły.
koniec czerwca - wspaniały Bandyta.
koniec sierpnia - cudowny Klunia.
trochę trudne to lato.
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Miałam mieć już wszystko za sobą. Kontrolne MR miało powiedzieć: już po wszystkim, żyj dalej jakby nic się nie wydarzyło. Ale nie powiedziało. Czekam teraz jak na szpilkach na wizytę u doktorka, który robił mi operację. A. mówi, że i tak sobie poradzimy ze wszystkim, ale w mojej głowie i tak jest sajgon. Jedno wiem na pewno, gdyby nie A. właśnie teraz zabieraliby mnie siłą do psychiatryka z objawami załamania nerwowego.
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Tak jak mówi doktor: wszystko będzie ok!osiol pisze: ↑9 wrz 2018, o 14:34Miałam mieć już wszystko za sobą. Kontrolne MR miało powiedzieć: już po wszystkim, żyj dalej jakby nic się nie wydarzyło. Ale nie powiedziało. Czekam teraz jak na szpilkach na wizytę u doktorka, który robił mi operację. A. mówi, że i tak sobie poradzimy ze wszystkim, ale w mojej głowie i tak jest sajgon. Jedno wiem na pewno, gdyby nie A. właśnie teraz zabieraliby mnie siłą do psychiatryka z objawami załamania nerwowego.
Jak to by było, gdyby nie było jakichś komplikacji.
Trzymam mocno kciuki za Twoje samopoczucie i baaardzo odległą, krętą i wyboistą drogę do psychiatry.
Panika jest- to naturalne- ale będzie dobrze.
Jeden z moich ulubionych kawałów:
- Mamo, mamo! One mi mówią, że jestem nienormalna!
- Kochanie, nie jesteś nienormalna. Nie słuchaj innych!
- Mamo, mamo! Ale one ciagle i ciągle i tak mi mówią, że jestem nienormalna!
- Kochanie nie jesteś! Zresztą kto Ci mówi takie głupoty!
- Muchy!
Lubię kiedy kobieta...
- Lexus-1980
- super forma
- Posty: 1015
- Rejestracja: 1 lip 2016, o 21:17
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
życzę zdrowia i gratuluję A.osiol pisze: ↑9 wrz 2018, o 14:34Miałam mieć już wszystko za sobą. Kontrolne MR miało powiedzieć: już po wszystkim, żyj dalej jakby nic się nie wydarzyło. Ale nie powiedziało. Czekam teraz jak na szpilkach na wizytę u doktorka, który robił mi operację. A. mówi, że i tak sobie poradzimy ze wszystkim, ale w mojej głowie i tak jest sajgon. Jedno wiem na pewno, gdyby nie A. właśnie teraz zabieraliby mnie siłą do psychiatryka z objawami załamania nerwowego.
Głowa do góry
__________________________________________________
Prawdziwa Kobieta, jest nieskończoną tajemnicą
Prawdziwa Kobieta, jest nieskończoną tajemnicą
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Eee. Chcę o czymś pogadać, a nie mam pomysłu o czym.
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
a ja bardzo źle znoszę pms. zawsze można pogadać o tym, jak bardzo źle się znosi pms, a potem zebrać punkty w zgrabny scenariusz dramatu "jak stracić cierpliwość i zrazić do siebie radość".
- girlsgowild
- początkująca foremka
- Posty: 14
- Rejestracja: 21 wrz 2018, o 09:40
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
ja właśnie mam pms. Na spotify jest taka playlista na tę okazję the PMS playlist
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Spieprzony związek i tak bardzo źle ze az mi łzy cisną do oczu. Nie wierze w zadne babskie związki. Pic na wodę, fotomontaż. Pakuje się i jade do Tajlandii
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
No i jutro znów poniedział ;_;
- Lexus-1980
- super forma
- Posty: 1015
- Rejestracja: 1 lip 2016, o 21:17
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Jutro pół dnia spędzę w samochodzie powinnam już spać a nie mogę.
__________________________________________________
Prawdziwa Kobieta, jest nieskończoną tajemnicą
Prawdziwa Kobieta, jest nieskończoną tajemnicą
- ola39
- uzależniona foremka
- Posty: 789
- Rejestracja: 13 sty 2014, o 19:58
- Lokalizacja: Wrocław,Nowa Ruda, każde miejsce z internetem
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Tydzień temu położyłam kafelki na tarasie używając własnej nowatorskiej metody klejenia ( na piankę poliuretanową).
Kafelki po deszczach zaczęły odpadać. Przez kilka dni udawałam sama przed sobą że nie mam już tarasu i tam nie wychodziłam by nie słyszeć głuchych odgłosów swoich kroków.
Muszę znaleźć teraz siłę na dekonstrukcje własnej pracy no i wymyślić nowy sposób na ich przyklejenie.
grrr...[!!!!@@@!]
Ola
Kafelki po deszczach zaczęły odpadać. Przez kilka dni udawałam sama przed sobą że nie mam już tarasu i tam nie wychodziłam by nie słyszeć głuchych odgłosów swoich kroków.
Muszę znaleźć teraz siłę na dekonstrukcje własnej pracy no i wymyślić nowy sposób na ich przyklejenie.
grrr...[!!!!@@@!]
Ola
Everything be made as simple as possible, but not SIMPLER !
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Los Ci daje szansę: nie możesz być ekspertką od wszystkiego. Daj szansę komuś, kto się na tym zna. Ja np. mam koleżankę, która w pewnym momencie swojego życia zajmowała się zawodowo kladzeniem kafli (skończyła na uniwerku, więc stracona, prawdopodobnie na zawsze, dla świata rzemieślników). Niemniej to pokazuje, że dając ogłoszenie w tej sprawie, może trafić Ci się jakiś fliziarz/rka, która rozwiąrze problem kafli, a może i przy okazji nie pali, blisko mieszka i będzie chętna do czegoś wiecej.ola39 pisze: ↑27 paź 2018, o 18:01Tydzień temu położyłam kafelki na tarasie używając własnej nowatorskiej metody klejenia ( na piankę poliuretanową).
Kafelki po deszczach zaczęły odpadać. Przez kilka dni udawałam sama przed sobą że nie mam już tarasu i tam nie wychodziłam by nie słyszeć głuchych odgłosów swoich kroków.
Muszę znaleźć teraz siłę na dekonstrukcje własnej pracy no i wymyślić nowy sposób na ich przyklejenie.
grrr...[!!!!@@@!]
Ola
Lubię kiedy kobieta...
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Jak żyć w tym kraju, który funduje mi piękne ustawy, pisane nocą, na kolanie, na kilka dni przed ich realizacją
- Lexus-1980
- super forma
- Posty: 1015
- Rejestracja: 1 lip 2016, o 21:17
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Tak jak do tej pory po swojemu
__________________________________________________
Prawdziwa Kobieta, jest nieskończoną tajemnicą
Prawdziwa Kobieta, jest nieskończoną tajemnicą
-
- początkująca foremka
- Posty: 11
- Rejestracja: 18 lis 2018, o 12:17
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Też napiszę, co mi leży na sercu. Mam 18 lat, od ponad roku jestem zakochana w mojej nauczycielce biologii, która jest po 50tce. Stopniowo zmniejszam dystans i idzie mi świetnie, mam wrażenie, że znaków, że mam szansę jest więcej niż tych, że nie mam. Miałam plan jak skończę szkołę zaprzyjaźnić się z nią (na co najprawdopodobniej byłaby chętna) i ją "wybadać". Żyłam w przekonaniu, że mi się uda aż do wczoraj, kiedy trafiłam na to forum. Przeczytałam tu opinie masy kobiet, które uważają, że związki z ogromną różnicą wieku nie mają szans, a dojrzała kobieta nie zainteresuje się gówniarą. Jestem załamana, cały dzień przygaszona i snuję się w kółko po mieszkaniu, piszę wiersze i płaczę. Pocieszam się tym, że każdy człowiek jest inny i może się okazać, że jest jak najbardziej chętna na romantyczną znajomość. Jednak zupełnie już mi opadł zapał, bo czytając posty tutaj uświadomiłam sobie, że najprawdopodobniej jestem dla niej tylko śmiesznym dzieciakiem. Nie mam siły na nic. Wiem, że to może nie jest dla Was poważny problem, ale skoro to wątek do wygadania się, to proszę bardzo. Znajomym nie bardzo mam się jak wygadać ze spraw tego typu, z wiadomych przyczyn.
Who says that murder's not an art?
- Lexus-1980
- super forma
- Posty: 1015
- Rejestracja: 1 lip 2016, o 21:17
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
co prawda nie znam par z tak dużą różnicą, ale 25lat i owszem . Nawet tu na forum są takoweAmandaHart pisze: ↑18 lis 2018, o 19:44Też napiszę, co mi leży na sercu. Mam 18 lat, od ponad roku jestem zakochana w mojej nauczycielce biologii, która jest po 50tce. Stopniowo zmniejszam dystans i idzie mi świetnie, mam wrażenie, że znaków, że mam szansę jest więcej niż tych, że nie mam. Miałam plan jak skończę szkołę zaprzyjaźnić się z nią (na co najprawdopodobniej byłaby chętna) i ją "wybadać". Żyłam w przekonaniu, że mi się uda aż do wczoraj, kiedy trafiłam na to forum. Przeczytałam tu opinie masy kobiet, które uważają, że związki z ogromną różnicą wieku nie mają szans, a dojrzała kobieta nie zainteresuje się gówniarą. Jestem załamana, cały dzień przygaszona i snuję się w kółko po mieszkaniu, piszę wiersze i płaczę. Pocieszam się tym, że każdy człowiek jest inny i może się okazać, że jest jak najbardziej chętna na romantyczną znajomość. Jednak zupełnie już mi opadł zapał, bo czytając posty tutaj uświadomiłam sobie, że najprawdopodobniej jestem dla niej tylko śmiesznym dzieciakiem. Nie mam siły na nic. Wiem, że to może nie jest dla Was poważny problem, ale skoro to wątek do wygadania się, to proszę bardzo. Znajomym nie bardzo mam się jak wygadać ze spraw tego typu, z wiadomych przyczyn.
__________________________________________________
Prawdziwa Kobieta, jest nieskończoną tajemnicą
Prawdziwa Kobieta, jest nieskończoną tajemnicą
-
- początkująca foremka
- Posty: 11
- Rejestracja: 18 lis 2018, o 12:17
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Pocieszyłaś mnie, dziękuję. Od dawna strasznie mnie to gnębi, bo naprawdę mi na niej zależy, a boję się, że po tak długim czasie starań to po prostu wszystko pryśnie. Mam wrażenie, że brzmię śmiesznie, jako "dziecko" opowiadając o swoich uczuciach do o wiele starszej kobiety. Ale naprawdę miałam wiele czasu żeby to przemyśleć, zapytać siebie 127 razy czy to na pewno poważne i czy to to, czego naprawdę chcę i znam już odpowiedź. Nadal męczy mnie tylko pytanie, czy ona też tego chce. Ale dałaś mi znowu trochę nadziei, obym jej miała jak najwięcej, żeby nie poddać się, ryzykując stracenie czegoś potencjalnie pięknego.Lexus-1980 pisze: ↑18 lis 2018, o 22:38co prawda nie znam par z tak dużą różnicą, ale 25lat i owszem . Nawet tu na forum są takowe
Who says that murder's not an art?
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
żeby coś stracić trzeba to mieć. co ty masz? chyba tylko nadzieje na wyrost. przecież ty możesz byc jej wnuczką.AmandaHart pisze: ↑18 lis 2018, o 22:48Pocieszyłaś mnie, dziękuję. Od dawna strasznie mnie to gnębi, bo naprawdę mi na niej zależy, a boję się, że po tak długim czasie starań to po prostu wszystko pryśnie. Mam wrażenie, że brzmię śmiesznie, jako "dziecko" opowiadając o swoich uczuciach do o wiele starszej kobiety. Ale naprawdę miałam wiele czasu żeby to przemyśleć, zapytać siebie 127 razy czy to na pewno poważne i czy to to, czego naprawdę chcę i znam już odpowiedź. Nadal męczy mnie tylko pytanie, czy ona też tego chce. Ale dałaś mi znowu trochę nadziei, obym jej miała jak najwięcej, żeby nie poddać się, ryzykując stracenie czegoś potencjalnie pięknego.Lexus-1980 pisze: ↑18 lis 2018, o 22:38co prawda nie znam par z tak dużą różnicą, ale 25lat i owszem . Nawet tu na forum są takowe
-
- początkująca foremka
- Posty: 11
- Rejestracja: 18 lis 2018, o 12:17
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Z "wnuczką" to akurat sobie wypraszam Moja babcia miała więcej jak się urodziłam. Nie znasz sytuacji, ta kobieta rozmawia ze mną jak z przyjaciółką, wiem, że jest samotna (prosto z jej historii opowiadanych mi). Ma conajmniej nadzieję na przyjaźń. A to chyba wyklucza traktowanie mnie "jak wnuczkę" Jedyny mój problem to to, że nie jestem pewna czy interesują ją kobiety i czy chciałaby ROMANTYCZNEJ relacji. Bo platoniczna już jest i układa się dobrze.
Who says that murder's not an art?
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
wiem, ze to zabrzmi jakbym sie wymadrzala, ale been there, done that, wiekszosc z nas ma za soba taka historie niektore nawet niejedna to co czujesz jest szczere i prawdziwe, ale na 98% - na twoje szczescie - minie ten 1 proc, to ze nie wyplączesz sie z tego zauroczenia dlugie lata, a ten ostatni 1 - ze cos ztego keidys bedzie. nauczycielki bywaja pociagajace, bo sa madre, doswiadczone, maja prestiz/wladze (w oewnym sensie), wydaja sie nieosiagalne (a to pociaga) plus jesli sa dobrymi nauczycielkami to maja tez reke do mldoych, sa zaangazowane, cierpliwe i sie interesuja,. idealnie, by wzg=dychac potem przychodzi "normalne życie", studia albo praca, ta nauczycielska erudycja blednie, i zaczynamy cenic w kobietach inne cechy niz niedostepnosc
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Ok 2 tygodni temu, też mi padł dysk twardy. Straciłam dane z 4 lat.... Ostatnią kopię danych miałam z 2014 r na DVD. Odzysk danych z uszkodzonego dysku, to koszt od 1000 zł wzwyż....sad_eagle pisze: ↑12 maja 2013, o 22:48Kochana chrześniaczka zalała mi dziś laptopa colą. Straciłam wszystkie dane... w tym 30 str licencjatu... a termin na następny tydzień. Załamać się można. Oprócz licencjatu straciłam też transkrypcje wywiadów oraz pare innych waznych rzeczy. Nosz ku**a mać -.-
Także warto sobie zapisywać dane na czymkolwiek co jakiś czas np. co miesiąc, czy to na:
a). Płycie DVD (płyty DVD jako nośniki danych są bardzo delikatne).
b). Pendrivie (Ogólnie pendrivie jest najprostszy w użyciu i ekonomiczny do zapisywania plików tekstowych, zdjęć, projektów roboczych itd.) Przy pendrivach, czyli nośnikach USB, może być tak, że jakimś cudem po powtórnym sformatowaniu czy po kolejnym usunięciu danych, ich pojemność użytkowa może się zmniejszać. Wtedy można odzyskać zablokowaną pojemność pendriva za pomocą programu ''Bootice''
c). Na windowsie 8,1 jest funkcja zapisywania danych w chmurze OneDrive ta funkcja jest dołączona gdy przy instalacji systemu windows 8,1 rejestrujemy się, lub podajemy login i hasło już istniejącego konta w Microsoft.
d). Albo po prostu magazynować sobie dane na e-mailu.
e). Na wydzielonej partycji dysku HDD lub SSD link jak dzielić dysk na partycje
Jak podzielić dysk na partycje w Windows 8
Na takich utworzonych partycjach, można sobie przerzucać jakieś dane, zdjęcia pliki tekstowe, dokumenty,
Albo tworzyć ''backupy'' czyli kopie zapasowe obrazu systemu Jak utworzyć i przywrócić Obraz Systemu Windows 10 ? Informatyka
Więc możliwości jest wiele...
Ogólnie po 3 lub 4 latach, tzn. im dłużej dysk jest użytkowany, tym większe zagrożenie awaryjnością. Są rodzaje dysków SSD, HDD. Dyski SSD to jakaś nowa ponoć lepsza technologia, energooszczędna i szybsza, odporna na wstrząsy. Do doczytania Czym różni się dysk HDD od SSD? Ogólnie wbrew pozorom, instalacja systemu na nowo Instalacja systemu windows 8/8,1, tworzenie backup-ów, czy zapis danych i plików na dyskach przenośnych czy partycjach nie sprawia większego problemu, ale faktycznie trochę trzeba poczytać pooglądać i metodą prób i błędów parę rzeczy opanować. Ogólnie nowe systemy typu win 8,1/10 czy 8 są intuicyjne i przyjazne dla użytkownika.
Przy starszych systemach trzeba było znać komendy i nieco więcej rzeczy przy instalacjach.
Po instalacji tylko optymalizuje ustawienia energii, wgrywam brakujące sterowniki programem ''Slim driver'' zatrzymuje jakieś procesy updatów aktualizacji, ogólnie ustawiam tak żeby nie smażyło mi procesora do 55-60 C*.
''Wolność to stan umysłu''
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Od dwóch dni siedzę nad ustawami i rozporządzeniami, które, mam wrażenie, wzajemnie się wykluczają (a nie powinny!), a z których muszę wyczytać informację o tym, czy dany dokument spełnia wszystkie kryteria.
Nie jestem prawnikiem.
Odnośniki dot. ww. dokumentu mogę odnaleźć w kilku aktach prawnych. Wzajemnie się znoszących.
Jak żyć z tymi ustawami?
No ale przynajmniej nauczyłam się hierarchii aktów prawnych, oznaczeń na dokumentach (paragraf, artykuł, ustęp, litera, tiret...).
Nie jestem prawnikiem.
Odnośniki dot. ww. dokumentu mogę odnaleźć w kilku aktach prawnych. Wzajemnie się znoszących.
Jak żyć z tymi ustawami?
No ale przynajmniej nauczyłam się hierarchii aktów prawnych, oznaczeń na dokumentach (paragraf, artykuł, ustęp, litera, tiret...).
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Może jednak chmura?neutrall pisze: ↑30 lis 2018, o 19:40Ok 2 tygodni temu, też mi padł dysk twardy. Straciłam dane z 4 lat.... Ostatnią kopię danych miałam z 2014 r na DVD. Odzysk danych z uszkodzonego dysku, to koszt od 1000 zł wzwyż....sad_eagle pisze: ↑12 maja 2013, o 22:48Kochana chrześniaczka zalała mi dziś laptopa colą. Straciłam wszystkie dane... w tym 30 str licencjatu... a termin na następny tydzień. Załamać się można. Oprócz licencjatu straciłam też transkrypcje wywiadów oraz pare innych waznych rzeczy. Nosz ku**a mać -.-
Także warto sobie zapisywać dane na czymkolwiek co jakiś czas np. co miesiąc, czy to na:
a). Płycie DVD (płyty DVD jako nośniki danych są bardzo delikatne).
b). Pendrivie (Ogólnie pendrivie jest najprostszy w użyciu i ekonomiczny do zapisywania plików tekstowych, zdjęć, projektów roboczych itd.) Przy pendrivach, czyli nośnikach USB, może być tak, że jakimś cudem po powtórnym sformatowaniu czy po kolejnym usunięciu danych, ich pojemność użytkowa może się zmniejszać. Wtedy można odzyskać zablokowaną pojemność pendriva za pomocą programu ''Bootice''
c). Na windowsie 8,1 jest funkcja zapisywania danych w chmurze OneDrive ta funkcja jest dołączona gdy przy instalacji systemu windows 8,1 rejestrujemy się, lub podajemy login i hasło już istniejącego konta w Microsoft.
d). Albo po prostu magazynować sobie dane na e-mailu.
e). Na wydzielonej partycji dysku HDD lub SSD link jak dzielić dysk na partycje
Jak podzielić dysk na partycje w Windows 8
Na takich utworzonych partycjach, można sobie przerzucać jakieś dane, zdjęcia pliki tekstowe, dokumenty,
Albo tworzyć ''backupy'' czyli kopie zapasowe obrazu systemu Jak utworzyć i przywrócić Obraz Systemu Windows 10 ? Informatyka
Więc możliwości jest wiele...
Ogólnie po 3 lub 4 latach, tzn. im dłużej dysk jest użytkowany, tym większe zagrożenie awaryjnością. Są rodzaje dysków SSD, HDD. Dyski SSD to jakaś nowa ponoć lepsza technologia, energooszczędna i szybsza, odporna na wstrząsy. Do doczytania Czym różni się dysk HDD od SSD? Ogólnie wbrew pozorom, instalacja systemu na nowo Instalacja systemu windows 8/8,1, tworzenie backup-ów, czy zapis danych i plików na dyskach przenośnych czy partycjach nie sprawia większego problemu, ale faktycznie trochę trzeba poczytać pooglądać i metodą prób i błędów parę rzeczy opanować. Ogólnie nowe systemy typu win 8,1/10 czy 8 są intuicyjne i przyjazne dla użytkownika.
Przy starszych systemach trzeba było znać komendy i nieco więcej rzeczy przy instalacjach.
Po instalacji tylko optymalizuje ustawienia energii, wgrywam brakujące sterowniki programem ''Slim driver'' zatrzymuje jakieś procesy updatów aktualizacji, ogólnie ustawiam tak żeby nie smażyło mi procesora do 55-60 C*.
Lubię kiedy kobieta...
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Chmura czyli OneDrive, to rzeczywiście ciekawe rozwiązanie i nowa technologia dysków pamięci. To wirtualny, nie materialny dysk. To rozwiązanie jest dobre gdy np. ma się kilka urządzeń np. tableta, smartfona, laptopa i jest się w podróży. W zasadzie przy takiej funkcji i odpowiedniej konfiguracji wszystkie dane i pliki ma się pod ręką, w każdym miejscu na świecie, bez obaw że dysk przenośny, czy to pendrive, płyta DVD, czy HDD czy SSD się uszkodzi czy zagubi w podróży. Przy OneDrive jest tak, że 5 GB są w gratisie, a potem są płatne pakiety 500GB, 1TB itd. Usługa OneDrive funkcjonuje w systemie zainstalowanym np. na laptopie jako zwykły eksplorator plików, do którego można dowolnie przenosić i usuwać pliki. To działa na bazie synchronizacji. Całkiem ciekawa sprawa...
ALE z drugiej strony, jak każda nowa wirtualna technologia, niesie za sobą wiele zagrożeń. Na moje oko ta funkcja, jest dosyć mocno podobna do formy, bankowości elektronicznej, tylko że tutaj mamy tak jakby bank danych online. Tutaj też są odpowiednie zabezpieczenia w postaci odpowiednich certyfikatów jak przy bankowości elektronicznej i kartach kredytowych. No ale to i tak, nigdy nie ma pewności, czy taki system nie ulegnie poważnej awarii, czy atakom hakerskim.... Tzn. Osobiście faktycznie, korzystam z tej funkcji, ALE żeby wrzucać tam jakieś dane wrażliwe, czy całkowicie opierać się na tym jako na nośniku danych.... Z mojego pkt, widzenia to kiepski pomysł... No ale to już do wyboru, kto co lubi.
Moim zdaniem pendrive, jako nośnik danych, mimo pewnych małych mankamentów, jest naprawdę ok. Kopie plików tekstowych, zdjęć, plików roboczych, grafik itd. itp., robi się dosłownie w góra 5-10 min, a dla już zaznajomionych w 2-3 minuty. Bo to tylko kwestia podpięcia naciśnięcia odpowiedniej opcji i kopia plików jakie mamy na dysku SSD lub HDD. sama się tworzy bez potrzeby wykonywania ręcznej funkcji ''kopiuj wklej''.
Gdy np. za miesiąc znowu będziemy mieć na dysku w laptopie lub PC, jakieś kolejne nowe pliki tekstowe, grafiki, zdjęcia, dokumenty itd. itp, to znowu podpinamy pendriva wykonujemy tę samą czynność i kopia jest po prostu aktualizowana. Czyli pliki na pendrivie się nie klonują, tylko jedynie kopia już utworzona miesiąc temu, powiększa się o te nowe pliki, które utworzyliśmy przez ten czas.
Konkretnie w windows 8,1 to:
1. Panel sterowania
2. W zakładce ''System i zabezpieczenia'' jest opcja ''Zapisz kopie plików, za pomocą historii plików''
W szybszej wersji wyszukiwania wpisujemy w wyszukiwarkę Gdzie jest wyszukiwarka w win 8,1 Frazę ''Historia plików''
3. Gdy pendrive jest już podpięty, klikamy opcję ''Wybierz dysk'' tam na liście będzie widać dysk wymienny ''G'' ''B'' czy inna litera alfabetu i pojemność pendriva 16 GB, 32GB, czy inną pojemność w zależności jaki nabyliśmy.
4. Po kliknięciu na dysk, ten dysk pojawia się w okienku historii plików, klikamy opcję pod spodem ''włącz'' i już wszystko dzieje się samo, kopia plików jakie są na dysku HDD czy SSD już się tworzy. Pojawia się informacja ''Historia plików, zapisuje kopię plików po raz pierwszy''
5. Po utworzeniu kopii pojawia się informacja ''Data ostatniego kopiowania plików......''
Później w eksploratorze plików tylko klikamy na dysk pendriva prawym przyciskiem wybieramy opcję ''wysuń'' To dosyć ważna procedura bezpiecznego usuwania dysku wymiennego USB ze sprzętu, żeby kopia plików i sam pendrive nie uległy uszkodzeniu.
Co do nośników DVD to moim zdaniem są naprawdę ok, do sporadycznego użytku. Np. wgrania na płytę, czystego obrazu windows 8/8.1/10. Potem do instalacji systemu. Wgrania sterowników. Czy nośników do naprawy systemu, to całkiem dobrze się sprawdzają.
Ale jako nośniki danych, plików no też można... Tylko że płyty szybko się rysują, są dosyć delikatne. Także przy wielokrotnym tworzeniu kopii plików, trzeba mocno uważać, żeby takiej pyty nie uszkodzić lub nie zarysować.
Co do tworzenia beckup-ów, czyli ''kopii zapasowych obrazu systemu (czyli tego co mamy obecnie w systemie łącznie z plikami wgranymi programami, tapetą itd.)'', też może być, ale jeśli płyta DVD-RW ma tak standardowo 4,7 GB, a taki backup naszego systemu ma pojemność... Strzelam 50 GB no to spokojnie z 10 płyt trzeba szykować. Także, tak też można, ale jeśli chodzi o ekonomikę to tak średnio wychodzi.
Przechowywanie plików czy backup-ów, na oddzielnych partycjach dysku SSD czy HDD to proste rozwiązanie na pewien czas. Po pewnym czasie użytkowania dysku, warto pomyśleć aby wszelkie pliki i beckupy przenieść na dysk przenośny. Zazwyczaj w laptopach czy PC-etach pierwsze co pada najczęściej, to dysk twardy w wyniku eksploatacji, partycja dyskowa od zawirusowania lub awarii, albo grafika przez przegrzanie procesora.
''Wolność to stan umysłu''
Re: Tu wyrzucamy złe emocje w kulturalny sposób v 2.0
Ja jednak pozostanę przy chmurze. Wszystkie inne nośniki już przerobiłam, włącznie z utratą danych plus późniejszym ich odzyskiwaniem. Po ostatnim razie moi informatycy w pracy bardzo stanowczo namawiali mnie do chmury i mimo moich obiekcji, z potrzeby zaczęłam tam gromadzić dane. Jestem bardzo zadowolona. Używam też bankowości internetowej oraz kart płatniczych. Inne rozwiązania są już jednak przestarzałe.neutrall pisze: ↑1 gru 2018, o 23:42Chmura czyli OneDrive, to rzeczywiście ciekawe rozwiązanie i nowa technologia dysków pamięci. To wirtualny, nie materialny dysk. To rozwiązanie jest dobre gdy np. ma się kilka urządzeń np. tableta, smartfona, laptopa i jest się w podróży. W zasadzie przy takiej funkcji i odpowiedniej konfiguracji wszystkie dane i pliki ma się pod ręką, w każdym miejscu na świecie, bez obaw że dysk przenośny, czy to pendrive, płyta DVD, czy HDD czy SSD się uszkodzi czy zagubi w podróży. Przy OneDrive jest tak, że 5 GB są w gratisie, a potem są płatne pakiety 500GB, 1TB itd. Usługa OneDrive funkcjonuje w systemie zainstalowanym np. na laptopie jako zwykły eksplorator plików, do którego można dowolnie przenosić i usuwać pliki. To działa na bazie synchronizacji. Całkiem ciekawa sprawa...
ALE z drugiej strony, jak każda nowa wirtualna technologia, niesie za sobą wiele zagrożeń. Na moje oko ta funkcja, jest dosyć mocno podobna do formy, bankowości elektronicznej, tylko że tutaj mamy tak jakby bank danych online. Tutaj też są odpowiednie zabezpieczenia w postaci odpowiednich certyfikatów jak przy bankowości elektronicznej i kartach kredytowych. No ale to i tak, nigdy nie ma pewności, czy taki system nie ulegnie poważnej awarii, czy atakom hakerskim.... Tzn. Osobiście faktycznie, korzystam z tej funkcji, ALE żeby wrzucać tam jakieś dane wrażliwe, czy całkowicie opierać się na tym jako na nośniku danych.... Z mojego pkt, widzenia to kiepski pomysł... No ale to już do wyboru, kto co lubi.
Moim zdaniem pendrive, jako nośnik danych, mimo pewnych małych mankamentów, jest naprawdę ok. Kopie plików tekstowych, zdjęć, plików roboczych, grafik itd. itp., robi się dosłownie w góra 5-10 min, a dla już zaznajomionych w 2-3 minuty. Bo to tylko kwestia podpięcia naciśnięcia odpowiedniej opcji i kopia plików jakie mamy na dysku SSD lub HDD. sama się tworzy bez potrzeby wykonywania ręcznej funkcji ''kopiuj wklej''.
Gdy np. za miesiąc znowu będziemy mieć na dysku w laptopie lub PC, jakieś kolejne nowe pliki tekstowe, grafiki, zdjęcia, dokumenty itd. itp, to znowu podpinamy pendriva wykonujemy tę samą czynność i kopia jest po prostu aktualizowana. Czyli pliki na pendrivie się nie klonują, tylko jedynie kopia już utworzona miesiąc temu, powiększa się o te nowe pliki, które utworzyliśmy przez ten czas.
Konkretnie w windows 8,1 to:
1. Panel sterowania
2. W zakładce ''System i zabezpieczenia'' jest opcja ''Zapisz kopie plików, za pomocą historii plików''
W szybszej wersji wyszukiwania wpisujemy w wyszukiwarkę Gdzie jest wyszukiwarka w win 8,1 Frazę ''Historia plików''
3. Gdy pendrive jest już podpięty, klikamy opcję ''Wybierz dysk'' tam na liście będzie widać dysk wymienny ''G'' ''B'' czy inna litera alfabetu i pojemność pendriva 16 GB, 32GB, czy inną pojemność w zależności jaki nabyliśmy.
4. Po kliknięciu na dysk, ten dysk pojawia się w okienku historii plików, klikamy opcję pod spodem ''włącz'' i już wszystko dzieje się samo, kopia plików jakie są na dysku HDD czy SSD już się tworzy. Pojawia się informacja ''Historia plików, zapisuje kopię plików po raz pierwszy''
5. Po utworzeniu kopii pojawia się informacja ''Data ostatniego kopiowania plików......''
Później w eksploratorze plików tylko klikamy na dysk pendriva prawym przyciskiem wybieramy opcję ''wysuń'' To dosyć ważna procedura bezpiecznego usuwania dysku wymiennego USB ze sprzętu, żeby kopia plików i sam pendrive nie uległy uszkodzeniu.
Co do nośników DVD to moim zdaniem są naprawdę ok, do sporadycznego użytku. Np. wgrania na płytę, czystego obrazu windows 8/8.1/10. Potem do instalacji systemu. Wgrania sterowników. Czy nośników do naprawy systemu, to całkiem dobrze się sprawdzają.
Ale jako nośniki danych, plików no też można... Tylko że płyty szybko się rysują, są dosyć delikatne. Także przy wielokrotnym tworzeniu kopii plików, trzeba mocno uważać, żeby takiej pyty nie uszkodzić lub nie zarysować.
Co do tworzenia beckup-ów, czyli ''kopii zapasowych obrazu systemu (czyli tego co mamy obecnie w systemie łącznie z plikami wgranymi programami, tapetą itd.)'', też może być, ale jeśli płyta DVD-RW ma tak standardowo 4,7 GB, a taki backup naszego systemu ma pojemność... Strzelam 50 GB no to spokojnie z 10 płyt trzeba szykować. Także, tak też można, ale jeśli chodzi o ekonomikę to tak średnio wychodzi.
Przechowywanie plików czy backup-ów, na oddzielnych partycjach dysku SSD czy HDD to proste rozwiązanie na pewien czas. Po pewnym czasie użytkowania dysku, warto pomyśleć aby wszelkie pliki i beckupy przenieść na dysk przenośny. Zazwyczaj w laptopach czy PC-etach pierwsze co pada najczęściej, to dysk twardy w wyniku eksploatacji, partycja dyskowa od zawirusowania lub awarii, albo grafika przez przegrzanie procesora.
Lubię kiedy kobieta...