Dlaczego lesbijki nie doświadczają depresji i lęków?
Dlaczego lesbijki nie doświadczają depresji i lęków?
Spotkałam się ze strasznym brakiem zrozumienia. Moje zachowania wynikające ze stanów depresyjnych, lęków, stały się powodami do ataków. Czy tylko ja doświadczyłam niekorzystnego środowiska rodzinnego? Czy tylko ja byłam outsiderką przez bycie w sposób widoczny tęczową osobą. Bo powiedzmy sobie szczerze, jestem tą lesbijką, po której widać. Jestem męska w jakiś trudny do określenia sposób, w sposobie poruszania się, tonie głosu itp. Dlatego jestem widoczna. Mam "męskie" zainteresowania. Nie robię z siebie ofiary, ale jest mi bardzo ciężko. Było jeszcze ciężej, jak mieszkałam z rodzicami i starałam się być zjadliwa dla mamy, która w kółko krytykowała mnie, że jestem niedostatecznie kobieca. Ale... czy tylko ja doświadczam czegoś takiego? Czemu tyle lesbijek nie rozumie, co to znaczy, że ktoś ma depresję, lęki? Nie doświadczają tego? Nikt ich nie odrzuca? A może są na tyle kobiece, że kobiece grupy nie odrzucają ich? Wśród kobiet les z kolei czuję się obgadywana za moją fizyczność, bo jestem wysoka i trochę męska. Może i tak jest - ale czy to ważne? Dla mnie nie, bo jestem w stanie zaakceptować ludzi, którzy się ode mnie różnią. Chorobliwie zazroszczą czy co?
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: Dlaczego lesbijki nie doświadczają depresji i lęków?
Co do pytania w temacie, tak sa, przeciez jest tyle watkow o zaburzonych lesbijkach, z depresja, lekami, i innymi dodatkami. To pytanie retoryczne bylo?
Nie Ty jedna wyjatkowa. Jak masz spotkanie na ktore wymagane sa koczki i rozowa sukienusia, to idziesz? Ano nie...a jak sie pojawisz w spodniach, i irokezie to fakt.... bedziesz odrzucona.
I nie ma w tym nic dziwnego.
Poszukaj swojej grupy, lub lepiej! Zaloz swoja i przyjmij takie, z ktorymi dobrze sie czujesz/ dogadujesz.
Wyjdz z inicjatywa, to Ty bedziesz ta ktora bedzie decydowac!
Nie Ty jedna wyjatkowa. Jak masz spotkanie na ktore wymagane sa koczki i rozowa sukienusia, to idziesz? Ano nie...a jak sie pojawisz w spodniach, i irokezie to fakt.... bedziesz odrzucona.
I nie ma w tym nic dziwnego.
Poszukaj swojej grupy, lub lepiej! Zaloz swoja i przyjmij takie, z ktorymi dobrze sie czujesz/ dogadujesz.
Wyjdz z inicjatywa, to Ty bedziesz ta ktora bedzie decydowac!
Re: Dlaczego lesbijki nie doświadczają depresji i lęków?
Wygląda na to że obracasz się wśród kijowych ludzi, toksycznego towarzystwa, które ocenia Cię pod wzgledem wyglądu a nie tego co masz do powiedzenia i co sobą prezentujesz. Dodatkowo nie rozumie że jak każdy ma chwile słabości i załamania. Czyli coś w stylu "oceniam kogoś tylko według czubka swojego nosa" To się często zdarza i czas postawić granice i odciąć sie od takiego towarzystwa...Aerial pisze: ↑1 mar 2023, o 09:29Spotkałam się ze strasznym brakiem zrozumienia. Moje zachowania wynikające ze stanów depresyjnych, lęków, stały się powodami do ataków. Czy tylko ja doświadczyłam niekorzystnego środowiska rodzinnego? Czy tylko ja byłam outsiderką przez bycie w sposób widoczny tęczową osobą. Bo powiedzmy sobie szczerze, jestem tą lesbijką, po której widać. Jestem męska w jakiś trudny do określenia sposób, w sposobie poruszania się, tonie głosu itp. Dlatego jestem widoczna. Mam "męskie" zainteresowania. Nie robię z siebie ofiary, ale jest mi bardzo ciężko. Było jeszcze ciężej, jak mieszkałam z rodzicami i starałam się być zjadliwa dla mamy, która w kółko krytykowała mnie, że jestem niedostatecznie kobieca. Ale... czy tylko ja doświadczam czegoś takiego? Czemu tyle lesbijek nie rozumie, co to znaczy, że ktoś ma depresję, lęki? Nie doświadczają tego? Nikt ich nie odrzuca? A może są na tyle kobiece, że kobiece grupy nie odrzucają ich? Wśród kobiet les z kolei czuję się obgadywana za moją fizyczność, bo jestem wysoka i trochę męska. Może i tak jest - ale czy to ważne? Dla mnie nie, bo jestem w stanie zaakceptować ludzi, którzy się ode mnie różnią. Chorobliwie zazroszczą czy co?
''Wolność to stan umysłu''
Re: Dlaczego lesbijki nie doświadczają depresji i lęków?
Dzięki za odpowiedzi, podniosły mnie na duchu
Jakoś nie dałam rady wcześniej odpowiedzieć, bo wciągnął mnie wir pracy, sporo się dzieje
Jakoś nie dałam rady wcześniej odpowiedzieć, bo wciągnął mnie wir pracy, sporo się dzieje
Tak, masz rację. Próbuję, ale najwyraźniej muszę próbować dalej.Wiosennagwiazda pisze: ↑1 mar 2023, o 20:08Poszukaj swojej grupy, lub lepiej! Zaloz swoja i przyjmij takie, z ktorymi dobrze sie czujesz/ dogadujesz.
Wyjdz z inicjatywa, to Ty bedziesz ta ktora bedzie decydowac!
No tak, może rzeczywiście nie musi tak byćneutrall pisze: ↑6 kwie 2023, o 19:16Wygląda na to że obracasz się wśród kijowych ludzi, toksycznego towarzystwa, które ocenia Cię pod wzgledem wyglądu a nie tego co masz do powiedzenia i co sobą prezentujesz. Dodatkowo nie rozumie że jak każdy ma chwile słabości i załamania. Czyli coś w stylu "oceniam kogoś tylko według czubka swojego nosa" To się często zdarza i czas postawić granice i odciąć sie od takiego towarzystwa...
Re: Dlaczego lesbijki nie doświadczają depresji i lęków?
Ok, właśnie się dowiedziałam, że mam zespół Aspergera i to dlatego:
- jak się stresuję, to mówię jakieś niegrzeczne rzeczy i zachowuję się w sposób, który jest irytujący i normalnie bym się tak nie zachowała - okazuje się, że inni ludzie tak nie mają
- dlatego, że inni tak nie mają, dopaturują się w tym złych intencji, których w tym nie ma, nie umieją uwierzyć, że ktoś może pod wpływem stresu stracić umiejętności interpersonalne, bo dla nich to jakiś banał i nie przyjdzie im do głowy, że może być inaczej
- jak się stresuję, to mówię jakieś niegrzeczne rzeczy i zachowuję się w sposób, który jest irytujący i normalnie bym się tak nie zachowała - okazuje się, że inni ludzie tak nie mają
- dlatego, że inni tak nie mają, dopaturują się w tym złych intencji, których w tym nie ma, nie umieją uwierzyć, że ktoś może pod wpływem stresu stracić umiejętności interpersonalne, bo dla nich to jakiś banał i nie przyjdzie im do głowy, że może być inaczej
Re: Dlaczego lesbijki nie doświadczają depresji i lęków?
Re: Dlaczego lesbijki nie doświadczają depresji i lęków?
Ale nie wyobrażajcie sobie za wiele na ten temat, nie widać tego po mnie, dlatego przez prawie 30 lat nikt się nie domyślił. Z boku wyglądam po prostu jak introwertyczka. Z resztą sama tak to widziałam do tej pory. W każdym razie, skutkuje to nie tylko "introwertyzmem" ale też pewnymi zachowaniami jw, które nie są rozumiane.
Re: Dlaczego lesbijki nie doświadczają depresji i lęków?
Myślę, że u osób homoseksualnych raczej występuje większe prawdopodobieństwo depresji i innych zaburzeń. W końcu mimo otwartości świata na pewne zmiany wciąż bycie lesbijką czy gejem nie jest do końca akceptowane przez wszystkie osoby.