żałuję, że nie ma tutaj działu "Zdrowie", bo w sumie wiekowo bliżej mi do "Cafe 16", niż do "Cafe 40", ale podejrzewam, że mimo wszystko ten dział nadaje się najlepiej na dyskusję na ww temat.
PCOS to... całkiem kobiecy problem. Zastanawiam się, czy są tutaj Panie, które mają ten syndrom. Dla mnie temat jest stosunkowo świeży i tak stawiam pierwsze kroczki, próbując zrozumieć, co się z tym wiąże.
O ile z samym syndromem można żyć w miarę normalnie, to już kwestia poczęcia dziecka staje pod dużym znakiem zapytania. Gdy problem dotyka parę heteroseksualną, naturalnym jest, że ich szanse na doczekanie się potomka są większe, ze względu na... cóż, no, nielimitowaną ilość prób.
Gdy problem dotyka dwóch kobiet... no właśnie. Czy któraś z Was była w takiej sytuacji? Czy udało Wam się powiększyć rodzinę?
Zawsze powtarzałam, że (pomijając wszystkie moje wybujałe marzenia) założenie szczęśliwej rodziny to jedyne, co ma dla mnie jakieś znaczenie.
No i masz ci los, znów pod górkę!
Zapraszam do dyskusji o PCOS wszystkich, którzy mogą podzielić się opinią, poradą i doświadczeniami.
Pozdrawiam.
