Jak to ugryzc...?

Rozmowy pan dojrzałych
ODPOWIEDZ
KtosNikt0000
Posty: 6
Rejestracja: 20 gru 2014, o 01:41

Jak to ugryzc...?

Post autor: KtosNikt0000 » 21 maja 2015, o 12:02

Dzien Dobry wszystkim..:-)

Od jakiegos czasu obserwuje forum.. i zauwazylam ze wypowiadaja sie czasem koniety ktorych rady moga byc przydatne:-)

Mam pewne rozbicie/rozdarcie/ moja niewiadomą.. Mianowicie.. od dluzszego czasu jestem singielką jak kto woli stanu wolnego.. i prawdopodobnie z wyboru badz wysokiej poprzeczki ktora sobie postawilam.. Dzis poczułam Tęsknotę.. uczucie ktorego dlugi czas nie bylo.. Tęsknote za tym kims wyjątkowym.. Nasuwa sie pytanie "dlaczego kogos nie poszukam?" Otoż nie wiem jak to ugryźć.. Pociagają mnie tylko kobiety po 40 roku zycia (ja 25).. fizycznie jak i mentalnie.. wiedza, doświadczenie, spojrzenie na pewne sprawy inaczej niz ja.. Kobieta ktora moglaby nauczyc mnie czegos i zebym ja mogla ją.. otwarta itp.. Fakt mam troche wymagan.. Ale i wzgledem siebie je mam..  Wiem ze tak dojrzalej kobiecie trzeba zapewnic pewien poziom i o to juz zadbałam.. Ale na co te starania i ta praca jesli nadal brak kogos.. Nie wiem czy mam zbyt duze wymagania wzgledem siebie i drugiej strony? Nie chce brac jak to sie mowi "byle czego".. wiem ze tylko z taka kobieta moglabym cos stworzyc i byc szczesliwa.. Czy to jest w ogole mozliwe? Zdaje sobie z tego sprawe, ze kobiety dojrzale inaczej patrza na moj przedzial wiekowy.. Ale czy wszystkich trzeba wrzucac do jednego worka? Przede wszystkim moje wymagania nie sa po to by szukac idealu ktorego i tak nie ma.. ale po to by obie strony nie byly rozczarowane.. Ponosze odpowiedzialnosc ich.. Moze błądze? Cos robie nie tak.. wiem.. przede wszystkim nie szukam.. bo to i tak nie działa.. nie licze na cud.. ale chyba trzeba cos poprawic i cos z tym robic? Tu sie juz totalnie gubie.. Z jednej strony bardzo bym chciała.. ale wydaje mi się ze to niemozliwe..
Awatar użytkownika
TuriRuri
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 645
Rejestracja: 17 paź 2014, o 15:54

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: TuriRuri » 21 maja 2015, o 12:47

KtosNikt0000 pisze:wiem ze tylko z taka kobieta moglabym cos stworzyc i byc szczesliwa.. Czy to jest w ogole mozliwe?
Wiesz bo... juz tego doswiadczylas kiedys w zyciu? Bylas kiedys zwiazana z partnerka z taka roznica wieku? Czy wiesz, bo takie Cie kreca w Twojej wyobrazni i ta oto wlasnie wyobraznia stworzyla obraz idealnej partnerki, z ktora mozesz stworzyc szczesliwy zwiazek?

Po czym pytasz czy jest to mozliwe :shock: No przeciez wiesz... to po co pytasz?

Wiesz co taka dojrzala Kobieta potrzebuje. Wiesz jak zapewnic poziom dojrzalej Kobiecie (cokolwiek masz na mysli, moze zapewnienie wysokiego poziomu Estrogenu w obawie przed menopauza dojrzalej Kobiety? :wink: ). Wiesz jak taka dojrzala Kobieta patrzy na Twoj przedzial wiekowy. Wiesz ze taka dojrzala Kobieta moze Cie wiele nauczyc. Wiesz... no wlasnie skad wiesz?
I don't know when exactly that UFO landed & dumped all these stupid people, but they apparently aren't coming back for them.
Gaik
super forma
super forma
Posty: 1074
Rejestracja: 21 paź 2008, o 02:00

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: Gaik » 21 maja 2015, o 13:16

Miałam się tu nie wypowiadać, ale raczej w tematach dla 40+ a nie w tematach 25-ciolatek, którym, jak zauważyłam, dość często się wydaje, że.
Jak,czytam kolejne takie problemy, to żałuje, że tzw. lanie jako kara wypadło z kanonu rodzicielskich postaw.Może cię uratować już tylko życiowy śmigus dyngus. I taka moja rada: skonfrontuj się z życiem, bo ono ci się wydaje.Startuj do tych kobiet po 40 bez oporów np. daj ogłoszenie, zagadaj na forum. Może się okaże, że wiele będzie brało bez oporów.Albo jak kto woli wielkich wymagań.
Awatar użytkownika
czarodziej-z-oz
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 710
Rejestracja: 28 gru 2012, o 18:51

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: czarodziej-z-oz » 21 maja 2015, o 21:24

I ja powtórzę za dziewczynami, idź i rwij te 40. jak dojrzałe wiśnie, sama zobaczysz czy ten smak Ci pasuje. Od gdybania na forum nikt jeszcze cnoty nie stracił :wink:
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: salami » 23 maja 2015, o 08:57

Przekonanie o tym, że dojrzała kobieta Cię uszczęśliwi pewnie wzięło się z tego,
że rówieśniczki mają Cię w dupie i nie potrafisz odnaleźć się towarzysko w swojej grupie wiekowej.
Więc fantazjujesz, że z taką czterdziestką było by Ci lepiej. Na zasadzie: wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
A jak już tam będziesz wymyślisz kolejne wyjaśnienie/usprawiedliwienie dla swojej życiowej samotności.
Ludzie brak umiejętności współżycia z innymi chętnie nazywają wysokimi wymaganiami.

Jest tu taka jedna na forum, pani New Tedy. Po czterdziestce i oczekuje zapewnienia jej odpowiedniego poziomu.
Wydaje mi się, że byście się dogadały.
odbicie
super forma
super forma
Posty: 1364
Rejestracja: 29 cze 2010, o 15:13

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: odbicie » 23 maja 2015, o 09:50

Fakt odniesienia do określonej grupy wiekowej to nic dziwnego. Ludzie mają określone potrzeby, a ta jest jedną z nich.
Hamowanie realizowania się życiowo u boku 40tki poprzez wtrącenie argumentu (Salami) że ktoś nie potrafi z rówieśniczkami się dogadać?
KtosNikt0000 pisze:Cos robie nie tak.. wiem.. przede wszystkim nie szukam.. bo to i tak nie działa.. nie licze na cud.. ale chyba trzeba cos poprawic i cos z tym robic? Tu sie juz totalnie gubie.. Z jednej strony bardzo bym chciała.. ale wydaje mi się ze to niemozliwe..
No, w tym cytatcie jest wszystko.
Chciałabyś, ale nie szukasz.
Znaczy ten temat to wabik, aby panie po 40-tce same uderzyły do Ciebie?
Przynajmniej wiedzą, że muszą spełnić pewne warunki…
Nie chce brac jak to sie mowi "byle czego"
Zgaduję, że zaraz po „w pierwszych słowach mojego listu” powinny zadać pytanie co muszą mieć, jak wyglądać, itp.
Awatar użytkownika
Interlokutorka
super forma
super forma
Posty: 1018
Rejestracja: 8 mar 2014, o 12:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: Interlokutorka » 23 maja 2015, o 12:05

odbicie pisze:Fakt odniesienia do określonej grupy wiekowej to nic dziwnego. Ludzie mają określone potrzeby, a ta jest jedną z nich.
Hamowanie realizowania się życiowo u boku 40tki poprzez wtrącenie argumentu (Salami) że ktoś nie potrafi z rówieśniczkami się dogadać?
Mamy na forum przykład foremki dwudziestokilkulatki w udanym związku z dużo starszą, widać więc, że jeśli się chce, to się da.

Argument salami w trochę innej wersji to coś, z czym często spotykają się kobiety, które chcą żyć z kobietami, w postaci zarzutu, że szukają kobiet, bo faceci mają je w dupie. Tym sposobem salami ustawia się w jednym rządku z homofobami. :?
To ważne dokąd płyniesz, a nie skąd https://www.youtube.com/watch?v=W5DegZrdPjU
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: salami » 23 maja 2015, o 12:49

Interlokutorka pisze: Mamy na forum przykład foremki dwudziestokilkulatki w udanym związku z dużo starszą,
widać więc, że jeśli się chce, to się da.
Niestety nie. Samo chcenie nie wystarczy. To ułuda.
Mamy przykłady takich, które się z tym chceniem zestarzały i mimo 40 na karku dalej ino chcom. NewTedystki.
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: salami » 23 maja 2015, o 13:02

odbicie pisze: Hamowanie realizowania się życiowo u boku 40tki poprzez wtrącenie argumentu (Salami) że ktoś nie potrafi z rówieśniczkami się dogadać?
Ależ przeciwnie ! Jak najbardziej zachęcam autorę do zakosztowania wiśni macerowanych w occie czy suszonych śliwek.
Tylko jak jej nie wyjdzie niech nie wyciąga błędnego wniosku, że duża różnica wieku jednak przeszkadza.
Bo nie przeszkadza.
Podejrzewam, że KtośNikt z nikim się nie dogada. I za 20 lat zostanie New New Tedy.
Awatar użytkownika
Interlokutorka
super forma
super forma
Posty: 1018
Rejestracja: 8 mar 2014, o 12:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: Interlokutorka » 23 maja 2015, o 13:15

salami pisze: Niestety nie. Samo chcenie nie wystarczy. To ułuda.
Mamy przykłady takich, które się z tym chceniem zestarzały i mimo 40 na karku dalej ino chcom. NewTedystki.
Jasne, na forum jest wiele różnych przykładów. Są też przykłady mężatek w realu, homo tylko w internecie, które same nie wiedzą czego chcom. A przepraszam, chcom być utrzymywane przez mężów. Albo podobni tym mężatkom internetowi transi, kobiety tylko w internecie, na co dzień faceci.
To ważne dokąd płyniesz, a nie skąd https://www.youtube.com/watch?v=W5DegZrdPjU
KtosNikt0000
Posty: 6
Rejestracja: 20 gru 2014, o 01:41

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: KtosNikt0000 » 23 maja 2015, o 13:22

Boze samami jakaś Ty sfrustrowana..:-) odpowiem Ci.. nie fantazjuje i nie usprawiedliwiam samotnosci poniewaz jak powiedzialam jest to moj swiadomy wybor. Z rowiesnikami dogadje sie bardzo dobrze jednak glebie rozmow czuje z osobami starszymi.. Cale szczesie ze nie jestes prorokiem..:-) wrecz mnie rozbawilas.. haahahaha!!
Awatar użytkownika
ElLAVAZZA
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 10
Rejestracja: 10 maja 2015, o 22:00

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: ElLAVAZZA » 23 maja 2015, o 18:51

KtosNikt0000 pisze: Z jednej strony bardzo bym chciała.. ale wydaje mi się ze to niemozliwe..
Zrob pierwszy krok : idz do klubu , daj ogloszenie.
Dzialaj.
Nie m innego sposobu rozwiazania Twojego "problemu".
Odwagi :cool:
Lo­gika zap­ro­wadzi cię z pun­ku A do pun­ktu B. Wyob­raźnia zap­ro­wadzi cię wszędzie. Albert Einstein
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: salami » 23 maja 2015, o 23:35

KtosNikt0000 pisze:Cale szczesie ze nie jestes prorokiem.
To nie proroctwo, tylko prawdopodobieństwo. Niestety bardzo wysokie.
mrocznaiskierka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 80
Rejestracja: 9 gru 2011, o 18:54

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: mrocznaiskierka » 24 maja 2015, o 21:10

A "po 40" to tak metrykalnie muszą być te panie, jako warunek konieczny, czy to skrót myślowy, za którym kryje się całe bogactwo pożądanych cech i odżegnanie się od tych niepożądanych u kobiety w perspektywie związku?

Pytam, bo nawet niewielkie zaburzenia warunków początkowych, jak nieprecyzyjność w formułowaniu myśli i komunikowaniu oczekiwań, mogą mieć znaczący wpływ na rozwój wydarzeń i końcowy rezultat.

Trzymając się kurczowo jakiegoś stanowiska można zaniedbać stojący za nim interes. Jak mniemam interesem jest szczęśliwa erotyczna relacja z cudowną kobietą. Stanowiskiem: "tylko z taką, co będzie owaka mogę być szczęśliwa". Dziewczyny Ci słusznie napisały, że to stanowisko wymaga elastyczności, weryfikacji w konfrontacji z rzeczywistością, otwartości na nowe informacje płynące z doświadczenia. Nie rozwiążesz tej kwestii w swojej głowie, a tylko zagmatwasz.
Zdaje sobie z tego sprawe, ze kobiety dojrzale inaczej patrza na moj przedzial wiekowy..


A mnie się zdaje, że kobiety dojrzałe (chyba, że chodzi o "dojrzałe inaczej" :twisted: ) patrzą na osobę, a nie przedział wiekowy i takiego też podejścia do siebie oczekują.
Nie chce brac jak to sie mowi "byle czego"..
Powyższa konstatacja + opis poszukiwanej kobiety może definitywnie odstraszyć te "nie byle jakie", bo brzmi tak trochę fetyszystycznie (nie mam na myśli dewiacji, tylko przedmiotowy kult "czterdziestki").
Cos robie nie tak.. wiem.. przede wszystkim nie szukam..
Odpowiedziałaś sobie sama. Dodam tylko, że jeśli jakiś sposób poszukiwania nie działa (warto się zastanowić, co w nim nie działa i w jaki sposób jest zawodny?), to po prostu go zmień (na inny lub zmień poszczególne elementy tej strategii, celem optymalizacji), zamiast porzucać poszukiwania w ogóle.
bo to i tak nie działa..
Samospełniające się proroctwo działa za to nad wyraz skutecznie. Nie polecam.
Anka1206
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 29
Rejestracja: 1 maja 2015, o 15:22

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: Anka1206 » 25 maja 2015, o 16:35

Uważam, że krzywdzicie Dziewczynę przytykami i złośliwościami. Po co to robicie kobiety? Przecież jeśli ktoś pisze post na Forum, to oznacza, ze prosi o życzliwą pomoc. Tak? To po co te złośliwości? Czytam to forum i nadziwić się nie mogę dlaczego lesbijki wobec innych lesbijek są takie wrogie, złośliwe, takie nieprzyjemne, przykre. To jakieś charakterystyczne dla środowiska les zjawisko, czy co?
Wspierajcie się nawzajem, a nie dokuczajcie jedna drugiej.
MIŁE SŁOWO BARDZIEJ ORZEŹWIA NIŻ WODA I CIEŃ.
KtośNikt widzi swoje szczęście u boku dużo starszej kobiety. OK. I dobrze. Jeśli tak czujesz, realizuj w rzeczywistości swoje marzenie . To wcale nie jest takie trudne. Za to trudny jest wybór odpowiedniej osoby. To indywidualna sprawa. I tylko osoby poszukującej.
KtośNikt nie przejmuj się . Głowa do góry. :-) Zamieść ogłoszenie, odpowiedz na ogłoszenie. Szukaj kobiety swoich marzeń. Czasem jest tak, że intuicyjnie wiadomo czego pragnie się i co jest dobre dla nas.
Częste są przypadki udanych związków , w których jest duża różnica wieku. Nie o różnicę wieku chodzi, a o dobranie się odpowiednich osobowości, które uzupełniają się.
Nie słuchaj " życzliwych" koleżanko- lesbijek. Słuchaj siebie.
Powodzenia.
ulotna_chwila40
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 917
Rejestracja: 16 lis 2014, o 20:36

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: ulotna_chwila40 » 25 maja 2015, o 20:35

KtosNikt0000 pisze:Dzien Dobry wszystkim..:-)

Od jakiegos czasu obserwuje forum.. i zauwazylam ze wypowiadaja sie czasem koniety ktorych rady moga byc przydatne:-)

Mam pewne rozbicie/rozdarcie/ moja niewiadomą.. Mianowicie.. od dluzszego czasu jestem singielką jak kto woli stanu wolnego.. i prawdopodobnie z wyboru badz wysokiej poprzeczki ktora sobie postawilam.. Dzis poczułam Tęsknotę.. uczucie ktorego dlugi czas nie bylo.. Tęsknote za tym kims wyjątkowym.. Nasuwa sie pytanie "dlaczego kogos nie poszukam?" Otoż nie wiem jak to ugryźć.. Pociagają mnie tylko kobiety po 40 roku zycia (ja 25).. fizycznie jak i mentalnie.. wiedza, doświadczenie, spojrzenie na pewne sprawy inaczej niz ja.. Kobieta ktora moglaby nauczyc mnie czegos i zebym ja mogla ją.. otwarta itp.. Fakt mam troche wymagan.. Ale i wzgledem siebie je mam..  Wiem ze tak dojrzalej kobiecie trzeba zapewnic pewien poziom i o to juz zadbałam.. Ale na co te starania i ta praca jesli nadal brak kogos.. Nie wiem czy mam zbyt duze wymagania wzgledem siebie i drugiej strony? Nie chce brac jak to sie mowi "byle czego".. wiem ze tylko z taka kobieta moglabym cos stworzyc i byc szczesliwa.. Czy to jest w ogole mozliwe? Zdaje sobie z tego sprawe, ze kobiety dojrzale inaczej patrza na moj przedzial wiekowy.. Ale czy wszystkich trzeba wrzucac do jednego worka? Przede wszystkim moje wymagania nie sa po to by szukac idealu ktorego i tak nie ma.. ale po to by obie strony nie byly rozczarowane.. Ponosze odpowiedzialnosc ich.. Moze błądze? Cos robie nie tak.. wiem.. przede wszystkim nie szukam.. bo to i tak nie działa.. nie licze na cud.. ale chyba trzeba cos poprawic i cos z tym robic? Tu sie juz totalnie gubie.. Z jednej strony bardzo bym chciała.. ale wydaje mi się ze to niemozliwe..
Wiesz,gdybym wzięła na serio Twoje słowa to chyba bym się poczuła co najmniej urażona niektórymi sformułowaniami-np."wiem ze tak dojrzałej kobiecie trzeba zapewnić pewien poziom i o to już zadbałam".
Za kogo,przepraszam bardzo,uważasz kobiety które Cię tak pociagają?
Za obiboków które mają dwie lewe ręce i nie umieją zarobić na swoje utrzymanie czy jak :?:
A może za łatwe pannice które można kupić :?:
Dziewczyno,jeśli naprawdę myślisz tak jak piszesz to nie wróżę Ci niczego dobrego-poza skończeniem jako zgorzkniała kobieta która za jakiś czas założy tu następny wątek,np.pod tytułem"Dlaczego nikt mnie nie chce?"lub coś podobnego.
Wszystko co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.
Seneka.
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: dalidaa » 25 maja 2015, o 20:49

ulotna_chwila40 pisze: Wiesz,gdybym wzięła na serio Twoje słowa to chyba bym się poczuła co najmniej urażona niektórymi sformułowaniami-np."wiem ze tak dojrzałej kobiecie trzeba zapewnić pewien poziom i o to już zadbałam".
Za kogo,przepraszam bardzo,uważasz kobiety które Cię tak pociagają?
Za obiboków które mają dwie lewe ręce i nie umieją zarobić na swoje utrzymanie czy jak :?:
A może za łatwe pannice które można kupić :?:
Dziewczyno,jeśli naprawdę myślisz tak jak piszesz to nie wróżę Ci niczego dobrego-poza skończeniem jako zgorzkniała kobieta która za jakiś czas założy tu następny wątek,np.pod tytułem"Dlaczego nikt mnie nie chce?"lub coś podobnego.
hej Ulotna :D Miło, że jesteś :)

Myślę, że autorka niefortunnie dobrała słowa, ale miała na myśli zapewnienie sobie zaplecza, z jakim może startować.
Po co? Żeby nikt (włącznie z ewentualną przyszłą partnerką) nie zarzucił jej, że leci na kasę (sponsoring etc. ).
Myślę, że chodzi też o to, że "dojrzała" kobieta to nie 16stka, której się narysuje dwa serduszka i będzie git. Raczej trzeba pokazać, że jest się zaradnym życiowo i tyle...

Mam nadzieję, że idę właściwym tropem...
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Awatar użytkownika
czarodziej-z-oz
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 710
Rejestracja: 28 gru 2012, o 18:51

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: czarodziej-z-oz » 25 maja 2015, o 23:48

Anka1206 pisze:Uważam, że krzywdzicie Dziewczynę przytykami i złośliwościami. Po co to robicie kobiety? Przecież jeśli ktoś pisze post na Forum, to oznacza, ze prosi o życzliwą pomoc. Tak? To po co te złośliwości? Czytam to forum i nadziwić się nie mogę dlaczego lesbijki wobec innych lesbijek są takie wrogie, złośliwe, takie nieprzyjemne, przykre. To jakieś charakterystyczne dla środowiska les zjawisko, czy co?
Wspierajcie się nawzajem, a nie dokuczajcie jedna drugiej.
MIŁE SŁOWO BARDZIEJ ORZEŹWIA NIŻ WODA I CIEŃ.
KtośNikt widzi swoje szczęście u boku dużo starszej kobiety. OK. I dobrze. Jeśli tak czujesz, realizuj w rzeczywistości swoje marzenie . To wcale nie jest takie trudne. Za to trudny jest wybór odpowiedniej osoby. To indywidualna sprawa. I tylko osoby poszukującej.
KtośNikt nie przejmuj się . Głowa do góry. :-) Zamieść ogłoszenie, odpowiedz na ogłoszenie. Szukaj kobiety swoich marzeń. Czasem jest tak, że intuicyjnie wiadomo czego pragnie się i co jest dobre dla nas.
Częste są przypadki udanych związków , w których jest duża różnica wieku. Nie o różnicę wieku chodzi, a o dobranie się odpowiednich osobowości, które uzupełniają się.
Nie słuchaj " życzliwych" koleżanko- lesbijek. Słuchaj siebie.
Powodzenia.
Tak to odbierasz? A ja w tych postach widzę przede wszystko dużo wyrozumiałości, uśmiechu z lekkim przekąsem i naprawdę życzliwych rad :)
Autorka sama garnie się do ryczących 40., wiec musi przejść chrzest bojowy z umiejętności komunikacyjnych z nimi:) od czegoś wszak trzeba zacząć :)
myselfandi
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 119
Rejestracja: 1 gru 2014, o 15:58

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: myselfandi » 26 maja 2015, o 12:24

czarodziej-z-oz pisze:I ja powtórzę za dziewczynami, idź i rwij te 40. jak dojrzałe wiśnie, sama zobaczysz czy ten smak Ci pasuje. Od gdybania na forum nikt jeszcze cnoty nie stracił :wink:
Popieram :podbite oczko:
ulotna_chwila40
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 917
Rejestracja: 16 lis 2014, o 20:36

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: ulotna_chwila40 » 26 maja 2015, o 18:28

dalidaa pisze:
ulotna_chwila40 pisze: Wiesz,gdybym wzięła na serio Twoje słowa to chyba bym się poczuła co najmniej urażona niektórymi sformułowaniami-np."wiem ze tak dojrzałej kobiecie trzeba zapewnić pewien poziom i o to już zadbałam".
Za kogo,przepraszam bardzo,uważasz kobiety które Cię tak pociagają?
Za obiboków które mają dwie lewe ręce i nie umieją zarobić na swoje utrzymanie czy jak :?:
A może za łatwe pannice które można kupić :?:
Dziewczyno,jeśli naprawdę myślisz tak jak piszesz to nie wróżę Ci niczego dobrego-poza skończeniem jako zgorzkniała kobieta która za jakiś czas założy tu następny wątek,np.pod tytułem"Dlaczego nikt mnie nie chce?"lub coś podobnego.
hej Ulotna :D Miło, że jesteś :)

Myślę, że autorka niefortunnie dobrała słowa, ale miała na myśli zapewnienie sobie zaplecza, z jakim może startować.
Po co? Żeby nikt (włącznie z ewentualną przyszłą partnerką) nie zarzucił jej, że leci na kasę (sponsoring etc. ).
Myślę, że chodzi też o to, że "dojrzała" kobieta to nie 16stka, której się narysuje dwa serduszka i będzie git. Raczej trzeba pokazać, że jest się zaradnym życiowo i tyle...

Mam nadzieję, że idę właściwym tropem...
Moja droga,jakże by mogło zabraknąć w takim temacie mojej skromnej osoby :?: :)
Ty,jak zawsze(moje uznanie dla Ciebie :)),bronisz zaś osobę która może się istotnie niefortunnie wyraziła ale z jej wypowiedzi i argumentacji można wysnuć dokładnie taki wniosek.
Nie jestem zwolenniczką tekstów typu"zapewnić zaplecze"bo dla mnie brzmi to trochę jak zapewnić odpowiednią przestrzeń do np.wyeksponowania marchewki czy pietruszki w osiedlowym sklepiku-wiadomo,marketing musi być.
A przecież kobieta to nie marchewka czy inne warzywo na sprzedaż.
Zaradność życiowa zaś to-jak sama najlepiej wiesz-to nie tylko owo"zaplecze"i finanse lecz również dojrzałość psychoemocjonalna do bycia z drugim człowiekiem.
Co mi po zapleczu i towarze gdy brak odpowiedniego"sprzedawcy"?.
Wszystko co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.
Seneka.
ulotna_chwila40
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 917
Rejestracja: 16 lis 2014, o 20:36

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: ulotna_chwila40 » 26 maja 2015, o 20:56

salami pisze:
odbicie pisze: Hamowanie realizowania się życiowo u boku 40tki poprzez wtrącenie argumentu (Salami) że ktoś nie potrafi z rówieśniczkami się dogadać?
Ależ przeciwnie ! Jak najbardziej zachęcam autorę do zakosztowania wiśni macerowanych w occie czy suszonych śliwek.
Tylko jak jej nie wyjdzie niech nie wyciąga błędnego wniosku, że duża różnica wieku jednak przeszkadza.
Bo nie przeszkadza.
Podejrzewam, że KtośNikt z nikim się nie dogada. I za 20 lat zostanie New New Tedy.
A myślałam,że to tylko ja jestem taka wredna... :wink:
Wszystko co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.
Seneka.
Awatar użytkownika
Ildis
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 49
Rejestracja: 12 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Kraków, Częstochowa

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: Ildis » 26 maja 2015, o 21:18

Anka1206 pisze:Uważam, że krzywdzicie Dziewczynę przytykami i złośliwościami. Po co to robicie kobiety? Przecież jeśli ktoś pisze post na Forum, to oznacza, ze prosi o życzliwą pomoc. Tak? To po co te złośliwości? Czytam to forum i nadziwić się nie mogę dlaczego lesbijki wobec innych lesbijek są takie wrogie, złośliwe, takie nieprzyjemne, przykre. To jakieś charakterystyczne dla środowiska les zjawisko, czy co?
Wspierajcie się nawzajem, a nie dokuczajcie jedna drugiej.
MIŁE SŁOWO BARDZIEJ ORZEŹWIA NIŻ WODA I CIEŃ.
KtośNikt widzi swoje szczęście u boku dużo starszej kobiety. OK. I dobrze. Jeśli tak czujesz, realizuj w rzeczywistości swoje marzenie . To wcale nie jest takie trudne. Za to trudny jest wybór odpowiedniej osoby. To indywidualna sprawa. I tylko osoby poszukującej.
KtośNikt nie przejmuj się . Głowa do góry. :-) Zamieść ogłoszenie, odpowiedz na ogłoszenie. Szukaj kobiety swoich marzeń. Czasem jest tak, że intuicyjnie wiadomo czego pragnie się i co jest dobre dla nas.
Częste są przypadki udanych związków , w których jest duża różnica wieku. Nie o różnicę wieku chodzi, a o dobranie się odpowiednich osobowości, które uzupełniają się.
Nie słuchaj " życzliwych" koleżanko- lesbijek. Słuchaj siebie.
Powodzenia.
Popieram. Czasem mam ochotę napisać jakikolwiek post na forum. Nowy lub odpowiedź na istniejący temat.
Ale po przeczytaniu nierzadko "nagonek" na inne koleżanki z forum wolę tego zaniechać.
Nie wiem czy w takim przypadku nie lepiej udać się do homofobicznego psychologa, aniżeli poprosić o poradę
kobiety, które - rzecz wydawałaby się jasna - pomogą, dodadzą otuchy, dadzą wsparcie, dobre słowo,
bo przecież łączy nas to samo...
Często nic bardziej mylnego...

W odpowiedzi "jak to ugryźć?". Ot tak po prostu! Mam znajome młodsze od siebie o 15 lat i są wspaniałymi kobietami.
I poukładane w głowie, że czasem pozazdrościć. Znam też takie po 40-stce, którym na zaplecze lepiej nie zaglądać :)
Poza wiekiem należy więc skonfrontować wartość człowieka samą w sobie.
ulotna_chwila40
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 917
Rejestracja: 16 lis 2014, o 20:36

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: ulotna_chwila40 » 26 maja 2015, o 21:34

Ildis pisze:
Anka1206 pisze:Uważam, że krzywdzicie Dziewczynę przytykami i złośliwościami. Po co to robicie kobiety? Przecież jeśli ktoś pisze post na Forum, to oznacza, ze prosi o życzliwą pomoc. Tak? To po co te złośliwości? Czytam to forum i nadziwić się nie mogę dlaczego lesbijki wobec innych lesbijek są takie wrogie, złośliwe, takie nieprzyjemne, przykre. To jakieś charakterystyczne dla środowiska les zjawisko, czy co?
Wspierajcie się nawzajem, a nie dokuczajcie jedna drugiej.
MIŁE SŁOWO BARDZIEJ ORZEŹWIA NIŻ WODA I CIEŃ.
KtośNikt widzi swoje szczęście u boku dużo starszej kobiety. OK. I dobrze. Jeśli tak czujesz, realizuj w rzeczywistości swoje marzenie . To wcale nie jest takie trudne. Za to trudny jest wybór odpowiedniej osoby. To indywidualna sprawa. I tylko osoby poszukującej.
KtośNikt nie przejmuj się . Głowa do góry. :-) Zamieść ogłoszenie, odpowiedz na ogłoszenie. Szukaj kobiety swoich marzeń. Czasem jest tak, że intuicyjnie wiadomo czego pragnie się i co jest dobre dla nas.
Częste są przypadki udanych związków , w których jest duża różnica wieku. Nie o różnicę wieku chodzi, a o dobranie się odpowiednich osobowości, które uzupełniają się.
Nie słuchaj " życzliwych" koleżanko- lesbijek. Słuchaj siebie.
Powodzenia.
Popieram. Czasem mam ochotę napisać jakikolwiek post na forum. Nowy lub odpowiedź na istniejący temat.
Ale po przeczytaniu nierzadko "nagonek" na inne koleżanki z forum wolę tego zaniechać.
Nie wiem czy w takim przypadku nie lepiej udać się do homofobicznego psychologa, aniżeli poprosić o poradę
kobiety, które - rzecz wydawałaby się jasna - pomogą, dodadzą otuchy, dadzą wsparcie, dobre słowo,
bo przecież łączy nas to samo...
Często nic bardziej mylnego...

W odpowiedzi "jak to ugryźć?". Ot tak po prostu! Mam znajome młodsze od siebie o 15 lat i są wspaniałymi kobietami.
I poukładane w głowie, że czasem pozazdrościć. Znam też takie po 40-stce, którym na zaplecze lepiej nie zaglądać :)
Poza wiekiem należy więc skonfrontować wartość człowieka samą w sobie.
A tu się nie zgodzę z Tobą.
Kobiety na forum nie są złośliwe(chociaż czasem sama mam takie wrażenie),są tylko często znudzone ciągłą powtórką z wątpliwej rozrywki pn.np.I znów jestem sama-dlaczego? albo czegoś w tym stylu.
Dać oparcie i dodać otuchy można i trzeba ale ileż można pisać o tym samym i w podobnych-na zasadzie kopiuj-wklej-tematach o podobnych problemach?
Mnie samej nie chce się już czytać wielu tematów które się tu powtarzają-tak jakby autorka jakiegoś nowego"dramatu"nie mogła wziąć sobie do serca rad dziewczyn udzielanych jakiejś ofierze własnej głupoty lub naiwności z innego tematu i nie zawracać głowy.
To,że-jak piszesz-łączy nas to samo-nie oznacza,że mamy się zgadzać i grzecznie udzielać rad jakie dana osoba chce poczytać bo nie na tym to wszystko polega.
Mam wrażenie,że kobiety nie uczą się na błędach koleżanek lecz namiętnie je powielają a potem lamentują.
I po co?
Wszystko co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.
Seneka.
Awatar użytkownika
Ildis
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 49
Rejestracja: 12 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Kraków, Częstochowa

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: Ildis » 26 maja 2015, o 22:41

ulotna_chwila40 pisze: A tu się nie zgodzę z Tobą.
Kobiety na forum nie są złośliwe(chociaż czasem sama mam takie wrażenie),są tylko często znudzone ciągłą powtórką z wątpliwej rozrywki pn.np.I znów jestem sama-dlaczego? albo czegoś w tym stylu.
Dać oparcie i dodać otuchy można i trzeba ale ileż można pisać o tym samym i w podobnych-na zasadzie kopiuj-wklej-tematach o podobnych problemach?
Mnie samej nie chce się już czytać wielu tematów które się tu powtarzają-tak jakby autorka jakiegoś nowego"dramatu"nie mogła wziąć sobie do serca rad dziewczyn udzielanych jakiejś ofierze własnej głupoty lub naiwności z innego tematu i nie zawracać głowy.
To,że-jak piszesz-łączy nas to samo-nie oznacza,że mamy się zgadzać i grzecznie udzielać rad jakie dana osoba chce poczytać bo nie na tym to wszystko polega.
Mam wrażenie,że kobiety nie uczą się na błędach koleżanek lecz namiętnie je powielają a potem lamentują.
I po co?
Oj bywają złośliwe, bywają. I tu stanowczo się będę upierać przy swoim :)
Aczkolwiek potwierdzam fakt znużenia tematyką postów na forum. To tak jakby czytać setny post na forum komputerowym "Mam trojana X co robić?" A żadna nie pokusi się o wykorzystanie funkcji SZUKAJ by znaleźć odpowiedź na to jak tego g.. się pozbyć. Po co? Lepiej iść na łatwiznę i n-ty raz napisać to samo.
Stąd w dalszym ciągu jestem początkującą foremką chociaż od ponad 10 lat pozostaję "cichą" czytelniczką.
Nie jestem również zwolenniczką udzielania wiecznych dobrych, grzecznych rad bo i racja, niejednokrotne przeczytanie jakiegoś postu doprowadza mnie do torsji. I tylko na myśl przychodzi, że autorkę bym sama zmieszała z :poop:
Ale raczej nie mam albo czasu, albo ochoty albo nieokreślony bliżej zamysł braku zniżania się do poziomu autorki...
Podsumowując koleżanki nie uczą się na błędach pozostałych bo jak pisałam wyżej idą na łatwiznę.
Albo wolą same tego Trojana "przerobić" i jak piszesz później lamentować :roll:
Awatar użytkownika
Interlokutorka
super forma
super forma
Posty: 1018
Rejestracja: 8 mar 2014, o 12:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: Interlokutorka » 26 maja 2015, o 22:54

ulotna_chwila40 pisze: Mam wrażenie,że kobiety nie uczą się na błędach koleżanek lecz namiętnie je powielają a potem lamentują.
A ja mam wrażenie, że to podobny zarzut, co ten kierowany do uczniów, że nie przygotowali się do matury, podobnie jak w zeszłym roku ich o rok starsi koledzy. To, że nauczyciel już się znudził uczeniem co rok tego samego, nie znaczy, że to, czego uczy, nie jest dla uczniów nowe. Rady radami, a życie życiem ;-)
To ważne dokąd płyniesz, a nie skąd https://www.youtube.com/watch?v=W5DegZrdPjU
NewTedy
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 702
Rejestracja: 2 sie 2012, o 17:29

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: NewTedy » 28 maja 2015, o 20:06

salami pisze:
odbicie pisze: Hamowanie realizowania się życiowo u boku 40tki poprzez wtrącenie argumentu (Salami) że ktoś nie potrafi z rówieśniczkami się dogadać?
Ależ przeciwnie ! Jak najbardziej zachęcam autorę do zakosztowania wiśni macerowanych w occie czy suszonych śliwek.
Tylko jak jej nie wyjdzie niech nie wyciąga błędnego wniosku, że duża różnica wieku jednak przeszkadza.
Bo nie przeszkadza.
Podejrzewam, że KtośNikt z nikim się nie dogada. I za 20 lat zostanie New New Tedy.
Ojej, ojej czy ja się aby nie poniżam czytając twoje wypowiedzi ...
Mnie się podobają 58 latki a nie 25 latki, ha.
motylem5555
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 189
Rejestracja: 6 cze 2014, o 22:41

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: motylem5555 » 31 maja 2015, o 19:46

salami pisze:Przekonanie o tym, że dojrzała kobieta Cię uszczęśliwi pewnie wzięło się z tego,
że rówieśniczki mają Cię w dupie i nie potrafisz odnaleźć się towarzysko w swojej grupie wiekowej.
Więc fantazjujesz, że z taką czterdziestką było by Ci lepiej. Na zasadzie: wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
A jak już tam będziesz wymyślisz kolejne wyjaśnienie/usprawiedliwienie dla swojej życiowej samotności.
Ludzie brak umiejętności współżycia z innymi chętnie nazywają wysokimi wymaganiami.

Jest tu taka jedna na forum, pani New Tedy. Po czterdziestce i oczekuje zapewnienia jej odpowiedniego poziomu.
Wydaje mi się, że byście się dogadały.
Normalnie salami mnie powaliłaś, ale się uśmiałam:) :lol:
Anka1206
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 29
Rejestracja: 1 maja 2015, o 15:22

Re: Jak to ugryzc...?

Post autor: Anka1206 » 22 lip 2015, o 14:17

motylem5555 pisze:
salami pisze:Przekonanie o tym, że dojrzała kobieta Cię uszczęśliwi pewnie wzięło się z tego,
że rówieśniczki mają Cię w dupie i nie potrafisz odnaleźć się towarzysko w swojej grupie wiekowej.
Więc fantazjujesz, że z taką czterdziestką było by Ci lepiej. Na zasadzie: wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
A jak już tam będziesz wymyślisz kolejne wyjaśnienie/usprawiedliwienie dla swojej życiowej samotności.
Ludzie brak umiejętności współżycia z innymi chętnie nazywają wysokimi wymaganiami.

Jest tu taka jedna na forum, pani New Tedy. Po czterdziestce i oczekuje zapewnienia jej odpowiedniego poziomu.
Wydaje mi się, że byście się dogadały.
Normalnie salami mnie powaliłaś, ale się uśmiałam:) :lol:
Też uśmiałam się w głos :-D :-D :-D
Intrygująca ta New Tedy. Ciekawe, jak wygląda? I jaka jest? Czy Ona pije alkohol? Nic tak nie rozwiązuje języka, jak alkohol.
Mówicie, że New Tedy to Złoto Dla Zuchwałych ? Warto sprawdzić. Oczywiście poznawczo- badawczo .
ODPOWIEDZ