Emocjo trafiłaś moim zdaniem w sedno. Z tą jedną uwagą, że nie sądzę żeby wariat miał szansę wiedzieć, że jest wariatem. On też ma dziury, które sobie nieświadomie łata.Emocja pisze:Tak więc trzeba znać siebie i starać się pamiętać o własnym głodzie, być go świadomym. Może wtedy unikniemy takich potworycznych doświadczeń. Czasem "popapraniec" bywa na tyle zdeterminowany, ze poczeka i pół roku niestety. Tak długo nas przekonuje, że i Ci rozsądni ulegną.A już najgorzej jest, kiedy popapraniec jest na tyle popaprany, że sam uwierzy w swoje dobre intencje, zwyczajnie wmówi sobie miłość do własnej ofiary, żeby nie pluć w lustro (ma resztki sumienia niby). I on/ona będzie do końca twierdzić, że to była miłość, tyle że jakoś dziwnie wypala się jej/jemu po paru miesiącach i tak w kółko. Taki ktoś nawet może się żalić innym, że - uwaga- ma pecha!Nie może znaleźć swojej drugiej połowy!
nimfomania
A z tą uwagą się nie zgodzę. Czasem wariat ma bardzo głęboką samoświadomość.Eile pisze:Z tą jedną uwagą, że nie sądzę żeby wariat miał szansę wiedzieć, że jest wariatem.
Co do nimfomanek, trafny jest artykuł Szczepkowskiej. Rządzi nimi pewne prawo prymitywizmu, te osoby sie nie rozwijają po prostu. Może to też wskazówka, jak się ustrzec przed taką - jeśli nie ma zainteresowań, pól w które uprawia i nagle cały świat podporządkowuje nam, to sygnał do tego, żeby wzmóc czujność.
- Malgorzata
- super forma
- Posty: 2849
- Rejestracja: 5 sty 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Wrocław-Baile Atha Cliath
Waśnie, zależy jak definiować. Osobiście przeraża mnie, że tych których ja uważam za zaburzonych, inni mogą postrzegać jako bardzo w porządku, a nawet ZARADNYCH itp.! I w dodatku nie wszyscy wariaci gadają do siebie itp. No kurde normalnie nie widać po nich że są wariatami i potem człowiek w szoku jest . Tutaj kłania się Małgorzato nasze uwielbienie dla inteligencji idącej w parze z dobrocią serca.Malgorzata pisze:To może jednak nie jest wariatem ?gusto pisze:A z tą uwagą się nie zgodzę. Czasem wariat ma bardzo głęboką samoświadomość.Eile pisze:Z tą jedną uwagą, że nie sądzę żeby wariat miał szansę wiedzieć, że jest wariatem.
"Chamstwu trzeba się sprzeciwiać siłom i godnościom osobistom!"
Emocja pisze: No kurde normalnie nie widać po nich że są wariatami i potem człowiek w szoku jest .
Np. tacy socjopaci (o których po części była już mowa) to są z często bardzo czarujące osoby, z ogromną inteligencją emocjonalną. Podobnie takie osoby z borderline. Co do własnej świadomości wariactwa, to pewnie im większy wariat tym mniejsza szansa, że będzie miał świadomość wariactwa
- error_state
- foremka dyskutantka
- Posty: 202
- Rejestracja: 17 lip 2007, o 00:00
Re: nimfomania
A ja pytam jak rozpoznać inteligentną, doświadczoną i wuzdaną nimfomanke, aby spontanicznie się puścićprincessa01 pisze:Czy istnieje i jak rozpoznać nimfomankę aby nie zostać skrzywdzoną !
To chyba objaw nimfomanii desperującej
-
- początkująca foremka
- Posty: 64
- Rejestracja: 7 gru 2008, o 01:00
- error_state
- foremka dyskutantka
- Posty: 202
- Rejestracja: 17 lip 2007, o 00:00
-
- początkująca foremka
- Posty: 64
- Rejestracja: 7 gru 2008, o 01:00
nimfomankę to akurat bardzo prosto..
ale też nimfomanek mało po prostu i niezwykle trudno na nie trafić..
za to tabuny są :
"monogamicznych dramatyczek o przyspieszonej fazie"
bym powiedział, że lepiej by chciała tylko seksu i zwiała
niż przeobrażała Twoje życie w tragi-komedię
na najwyższych obrotach
po czym nagle kurtyna opada
a potem lepiej takiej unikać przez pół roku ( przynajmniej)..
jak się nie chce dalej w ( już) w komedii uczestniczyć..
ale też nimfomanek mało po prostu i niezwykle trudno na nie trafić..
za to tabuny są :
"monogamicznych dramatyczek o przyspieszonej fazie"
bym powiedział, że lepiej by chciała tylko seksu i zwiała
niż przeobrażała Twoje życie w tragi-komedię
na najwyższych obrotach
po czym nagle kurtyna opada
a potem lepiej takiej unikać przez pół roku ( przynajmniej)..
jak się nie chce dalej w ( już) w komedii uczestniczyć..
http://kobiety-kobietom.com/opowiadania_erotyczne/art.php?art=5989
- error_state
- foremka dyskutantka
- Posty: 202
- Rejestracja: 17 lip 2007, o 00:00
Re: nimfomania
Chyba znam odpowiedź, ale to bardzo świerze doświadczenie i muszę jeszcze ochłonąć.princessa01 pisze:Czy istnieje i jak rozpoznać nimfomankę aby nie zostać skrzywdzoną !
- error_state
- foremka dyskutantka
- Posty: 202
- Rejestracja: 17 lip 2007, o 00:00
Re: nimfomania
Heh,error_state pisze:Chyba znam odpowiedź, ale to bardzo świerze doświadczenie i muszę jeszcze ochłonąć.princessa01 pisze:Czy istnieje i jak rozpoznać nimfomankę aby nie zostać skrzywdzoną !
Pozbierałam myśli ... no więc.... moim zdaniem ....
Nie należy mieszać "chcicy standardowej" (którą chyba większość znamy/doznajemy ) z nimfomanią.
Nimfomanka nie kocha się bo ma ochotę. Nimfomanka ma potrzebę zaliczenia numerku.
Nimfomanka jest oziębła. Podniecenie, uniesienie, orgazm są udawane.
W łóżku nimfomanka jęczy zanim ją zdążysz dotknąć. Udając podniecenie i uniesienie krzyczy, rzęzi, rzuca się i wybausza gały.
Najgorsze u nimfomanki jest to, że kiedy się z nią kochasz to masz wrażenie, że ona nie ma "myszki" lub "muszelki", nimfomanka ma GENITALIA.
UFFF.
Po za tym, to moim zdaniem nimfomanka nie może skrzywdzić.
Wspomnienie o "numerku" z nimfomanką, może co najwyżej przprawić o wymioty. O nimfomanii, nimfomanki na ogół bardzo dobrze wie jej środowisko , a na pewno jego męska część.
Re:
Niestety ja tez zenadamakrauhenia pisze:To nie nimfomania i nie ma nic wspólnego z popędem, raczej w główce nie wszystko w porządku u takich osób, niska samoocena i możliwe ogólne poczucie niższości. Czy da się ustrzec? Trudno powiedzieć, zależy gdzie będziesz zawierać znajomości. Często, ale nie zawsze, są to osoby które nadużywają alkoholu i/lub narkotyków. Ja takie spotkałam.princessa01 pisze:Ireth ... dziękuję za podpowiedź ale mnie nie chodziło o wzmożony popęd lecz o sytuację, w której osoba z którą sie wiążemy udaje miłość jedynie celem tzw. zaliczania i doświadczania doznań fizycznych i zostawia dla następnej ofiary!
- austin_alex
- super forma
- Posty: 4260
- Rejestracja: 7 gru 2009, o 01:00
Re:
Mnie też.piesn_smierci pisze:rozczarował mnie ten temat
Myślałam, że będą wreszcie jakieś pikantne zwierzenia lesbijskiej rozpustnicy, a tu taki zonk.
A co do nimfomanek jako takich.
Jak się ustrzec?
Oduczyć się automatycznego rozkładania nóg na hasło "kocham Cię".
Re: nimfomania
Zgadzam sie jesli chodzi o te rozkladane nogi