z młodszą?

Rozmowy pan dojrzałych
Sarai82
Posty: 1
Rejestracja: 10 mar 2008, o 01:00

Post autor: Sarai82 » 10 mar 2008, o 18:04

agik pisze:Ja w kazdym razie juz nigdy nie zwiaze sie z osoba mlodsza ode mnie. Nie odpowiadaja mi problemy wieku dojrzewania i nie odpowiada mi rola matkowania komus. Niestety takie zwiazki sa bardzo jednostronne i sprowadzaja sie do dawania jednej strony i brania drugiej.
Jakieś dramatyczne doswiadczenia?? Z pewnoscia wiele dziewczyn z drugiej strony moze widziec sprawe podobnie: jedna strona do rządzenia (bo starsza) druga do podporzadkowywania się??
Mysle, ze to jakies mega uprosczczenie, dziewczyna z która teraz jestem jest prawie 10 lat starsza (ja mam 25)i nie będe kłamać, że to nie bywa czasem problematyczne, ale źródło tych problemów tkwi często zupełnie gdzie indziej: nie w dojrzałości czy niedojrzałości, bo to nie jest kwestia wieku, a charakteru i doswiadczeń. Paradoksalnie, w niekórych kwestiach, to ja czuje się tą dojrzalszą (przynajmniej emocjonalnie), w innych zapewne ona. Generalnie więcej komplikacji w takich związkach generuja cisnienia związane z odmiennymi kręgami znajomych, wspólnym spedzaniem czasu, itd. No ale nie ma tez co demonizować kwestii róznicy wieku;jakbyśmy mieli być z ludzmi w naszym wieku, z tej samej klasy, rasy i o podobnym stanie konta, to miłośc stałaby się czyms bardzo, bardzo nudnym...
Awatar użytkownika
witch85
super forma
super forma
Posty: 4193
Rejestracja: 24 mar 2005, o 00:00

Post autor: witch85 » 10 mar 2008, o 21:19

Fakt, przez te kilka lat, problem zamiast się przedawnić, przybrał na sile.
kroliczekbunny
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 27
Rejestracja: 12 mar 2008, o 01:00

Post autor: kroliczekbunny » 13 mar 2008, o 20:58

bardzo ciekawe co piszecie....ale jak sie widzi problem to dlaczego by tak nie mozna bylo porozmawiac na temat ,ktory drazni dwie storny....z wlasnego doswiadczenia wiem ze rozmowa duzo pomaga ...a poza tym jak sie widzi az taka duza roznice wieku(10 lat dla niektorych duza) to po co sie wiazac????
Lara_Perkins
Posty: 7
Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00

Post autor: Lara_Perkins » 14 mar 2008, o 15:49

szufladkowanie miłości z tabliczką 'od..do'
podobno miłość nie zna miejsca i godziny, więc czemu ma znać wiek :]
dla mnie nie ma barier wiekowych, starsza, młodsza, równolatka (sądze, że większość ludzi uważa podobnie - choć są napewno wyjątki - tyle jest różnych zdań co i ludzi)
lata napewno nie mają nic wspólnego z wewnętrzną dojrzałością
wiek to jak data spożycia na produkcie? NIE! to jedynie data produkcji / wytworzenia :] tak samo jest z wszelkim doświadczeniem, nie zależy od wieku, tylko od otoczenia i czerpaniu z życia odpowiednich ważnych rzeczy / wartości, dla każdego co innego ma wieksze czy mniejsze znaczenie i wartość
Awatar użytkownika
DamaPikowa
super forma
super forma
Posty: 1192
Rejestracja: 7 mar 2008, o 01:00

Post autor: DamaPikowa » 15 mar 2008, o 13:12

Lara_Perkins pisze:szufladkowanie miłości z tabliczką 'od..do'
podobno miłość nie zna miejsca i godziny, więc czemu ma znać wiek :]
Jak fajnie widzieć sojuszniczkę w batalii o zaprzestanie wpatrywania się w metryczki i rozpoczęcie postrzegania człowieka jako takiego.
A w dodatku "starą" znajomą ;)

Dodam jeszcze że szczere silne uczucie (które tu umownie nazywamy "miłością") jest ślepe, a przynajmniej takie powinno być. Kilka zmarszczek, albo buźka dzieciaka to są szczegóły nie mające znaczenia w takiej sytuacji.
A jeśli ktoś stawia sobie ograniczniki wieku, zamożności, wykształcenia itp.wybranki to [moim skromnym,uniżonym zdaniem wskazuje na ograniczenie tej osoby.]

Pozdrawiam czerwonokapturkowo, Laro :)
Awatar użytkownika
idealna
super forma
super forma
Posty: 3896
Rejestracja: 14 kwie 2006, o 00:00

Post autor: idealna » 15 mar 2008, o 23:39

Posłuchaj, Dama.
To TY stawiasz sobie ogranicznik wieku. Ma być starsza, wszystkie wróble o tym ćwierkają. Równie dobrze możesz założyć, że powinna być blondynką. Nie odwracaj kota ogonem. Nie lamentuj, ze stare Cię nie chcą, że takie niby przewrażliwione. Tak obcesowo to podkreślasz, że zniechęcasz.
Nasze umysły są jak spadochrony - pracują tylko wtedy, kiedy są otwarte
Awatar użytkownika
witch85
super forma
super forma
Posty: 4193
Rejestracja: 24 mar 2005, o 00:00

Post autor: witch85 » 15 mar 2008, o 23:45

Lepiej bez bólu schodzić ze świata,
niżby rany jadzić miała małolata.
Na biedaczki także uważać wypada,
bo taka prócz chleba i pół konta zjada.
Wykształcenie podobne to także nic złego,
przynajmniej z Nietzschego nie zrobią niczego.
A z różnicy zmarszczek, gdy podliczysz sprawnie,
najwyżej w totolotka trójeczka Ci wpadnie.
kroliczekbunny
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 27
Rejestracja: 12 mar 2008, o 01:00

Post autor: kroliczekbunny » 16 mar 2008, o 01:46

witch85....very good.....
hahahahaa niezla jestes w pisaniu....!!!
Awatar użytkownika
DamaPikowa
super forma
super forma
Posty: 1192
Rejestracja: 7 mar 2008, o 01:00

Post autor: DamaPikowa » 16 mar 2008, o 02:58

idealna pisze:Posłuchaj, Dama.
To TY stawiasz sobie ogranicznik wieku. Ma być starsza, wszystkie wróble o tym ćwierkają. Równie dobrze możesz założyć, że powinna być blondynką. Nie odwracaj kota ogonem. Nie lamentuj, ze stare Cię nie chcą, że takie niby przewrażliwione. Tak obcesowo to podkreślasz, że zniechęcasz.
Nie szkodzi,wcale nie chciałam zachęcać. W nosie mam zachęcanie. Zniechęcanie jest ciekawsze. A przy tym łatwiejsze.

Powiedziałam,że myślę,że ze starsza wyszłoby prędzej niż z młodszą,albo w moim wieku,ale nie wykluczyłam niczego,żadnego wieku. Tym samym nie postawiłam żadnego ogranicznika.
A jak Ty to zinterpretujesz i czy to będzie dla Ciebie obcesowe, to już nie mój problem.
Śpij dobrze, Idealna :)
Awatar użytkownika
mika38
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 109
Rejestracja: 25 gru 2006, o 00:00

Post autor: mika38 » 16 mar 2008, o 11:34

Lara_Perkins pisze:szufladkowanie miłości z tabliczką 'od..do'
podobno miłość nie zna miejsca i godziny, więc czemu ma znać wiek :]
dla mnie nie ma barier wiekowych, starsza, młodsza, równolatka (sądze, że większość ludzi uważa podobnie - choć są napewno wyjątki - tyle jest różnych zdań co i ludzi)
lata napewno nie mają nic wspólnego z wewnętrzną dojrzałością
wiek to jak data spożycia na produkcie? NIE! to jedynie data produkcji / wytworzenia :] tak samo jest z wszelkim doświadczeniem, nie zależy od wieku, tylko od otoczenia i czerpaniu z życia odpowiednich ważnych rzeczy / wartości, dla każdego co innego ma wieksze czy mniejsze znaczenie i wartość
He He :cool:
Jako dwudziestoparo i trzydziestolatka tez tak myślałam :?
Doświadczenia życiowe pokazały ,że niestety jest to utopia.
W życiu wszystko ma swoje miejsce i czas a jeżeli poddamy się działaniu chemii zwanej miłością i uwierzymy w związek do grobowej deski to przy dużej ( od 10 lat w górę)różnicy wieku z trudem wytrzyma kilka lat.
Awatar użytkownika
melanije
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 605
Rejestracja: 28 wrz 2007, o 00:00

Post autor: melanije » 16 mar 2008, o 11:46

Lara_Perkins pisze: tak samo jest z wszelkim doświadczeniem, nie zależy od wieku, tylko od otoczenia i czerpaniu z życia odpowiednich ważnych rzeczy / wartości
ależ oczywiście, że doświadczenie zależy od wieku.

z ludźmi z mojego rocznika dzielę przeżycia tzw. pokoleniowe i automatycznie jest mi się łatwiej z nimi dogadać. poczynając od kapel, których nikt inny nie zna, kończąc na rozumieniu rzeczy bardzo podstawowych.
Awatar użytkownika
melanije
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 605
Rejestracja: 28 wrz 2007, o 00:00

Post autor: melanije » 16 mar 2008, o 12:03

DamaPikowa pisze: Dodam jeszcze że szczere silne uczucie (które tu umownie nazywamy "miłością") jest ślepe, a przynajmniej takie powinno być.
w sensie bez związku z rzeczywistością? to jest bardziej w kategoriach schorzenia psychicznego, a nie prawdziwego uczucia. pomijam ludzi, którzy lubią sobie dla zabawy wsadzić czasem palec w sokowirówkę.
Awatar użytkownika
dolce vita
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 811
Rejestracja: 25 lut 2007, o 00:00

Post autor: dolce vita » 16 mar 2008, o 12:04

melanije pisze:
Lara_Perkins pisze: tak samo jest z wszelkim doświadczeniem, nie zależy od wieku, tylko od otoczenia i czerpaniu z życia odpowiednich ważnych rzeczy / wartości
ależ oczywiście, że doświadczenie zależy od wieku.

z ludźmi z mojego rocznika dzielę przeżycia tzw. pokoleniowe i automatycznie jest mi się łatwiej z nimi dogadać. poczynając od kapel, których nikt inny nie zna, kończąc na rozumieniu rzeczy bardzo podstawowych.
melanije,
czy mogłabyś uściślić o jakich rzeczach bardzo podstawowych piszesz? Uważam , że kapele można przerobić wspólnie, podobnie kino i inne opowieści z "epoki". W koncu o czymś trzeba rozmawiać, można i o czasach przeszłych choć przyszłość jest zdecydowane ciekawsza :P
Konferencji prasowej nie będzie.
Awatar użytkownika
melanije
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 605
Rejestracja: 28 wrz 2007, o 00:00

Post autor: melanije » 16 mar 2008, o 12:13

dolce vita pisze: melanije,
czy mogłabyś uściślić o jakich rzeczach bardzo podstawowych piszesz? Uważam , że kapele można przerobić wspólnie, podobnie kino i inne opowieści z "epoki". W koncu o czymś trzeba rozmawiać, można i o czasach przeszłych choć przyszłość jest zdecydowane ciekawsza :P
nie da się 'przerobić wspólnie' pwoiedzmy uczucia uczestnictwa w czymś. nijak. zakładam, że nigdy nie miałaś poczucia emocjonalnej przynależności do żadnej z tzw. młodzieżowych subkultur. bądź świadomości, że uczestniczysz (Ty, teraz, osobiście, i to się już nigdy nie wydarzy, to jest po raz pierwszy i jednocześnie ostatni). to nie jest rzecz, którą można z kimś 'przerobić' 'po latach'.

co jest dla mnie podstawowe? świadomość pewnych zjawisk, która z czasem bądź ewoluuje bądź ulega radykalnej zmianie.
Awatar użytkownika
dolce vita
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 811
Rejestracja: 25 lut 2007, o 00:00

Post autor: dolce vita » 16 mar 2008, o 12:29

Nie należałam do żadnej z subkultur, sam sobie jestem niezłą subkulturą- od lat ;).
Inaczej mówiąc, nawet jeżeli spotkasz rówieśniczkę, nie masz gwarancji, że to będzie ta sama subkultura a wręcz może to być subkultura przeciwna czyli na przykład... Ty nosiłaś ubrania w biało-czarne pasy a Ona na przykład wtedy... wzdychała rozczochrana do Jarego ;)

Ciekawa sprawa, niedawno spotkałam laskę, która pamięta Miecugowa, Sito i Owsiaka z czasów Rozgłośni Harcerskiej bo była jedną z asystentek radiowych w RH. Serce mi podeszło do gardła na kilka miesięcy z wrażenia, z tęsknoty za tamtymi klimatami, ponieważ byłam WTEDY wierną słuchaczką RH...

Mimo wszystko nie rozumiem o jakich zjawiskach piszesz. Czy piszesz o tym, że czas upływa- Ty już masz tego świadomość a Ona nie? 8)
Konferencji prasowej nie będzie.
Awatar użytkownika
melanije
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 605
Rejestracja: 28 wrz 2007, o 00:00

Post autor: melanije » 16 mar 2008, o 12:42

dolce vita pisze: Mimo wszystko nie rozumiem o jakich zjawiskach piszesz. Czy piszesz o tym, że czas upływa- Ty już masz tego świadomość a Ona nie? 8)
pierwszy z brzegu, stosunek do homoseksualistów. dla moich dziadków to jest sodoma i gomoria. dla moich rodziców zło, z którym trzeba się pogodzić. dla moich znajomych, rzecz normalna.
Awatar użytkownika
dolce vita
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 811
Rejestracja: 25 lut 2007, o 00:00

Post autor: dolce vita » 16 mar 2008, o 12:51

melanije pisze:
dolce vita pisze: Mimo wszystko nie rozumiem o jakich zjawiskach piszesz. Czy piszesz o tym, że czas upływa- Ty już masz tego świadomość a Ona nie? 8)
pierwszy z brzegu, stosunek do homoseksualistów. dla moich dziadków to jest sodoma i gomoria. dla moich rodziców zło, z którym trzeba się pogodzić. dla moich znajomych, rzecz normalna.
założyłam, że będąc w wątku "z młodszą" rozmawiamy o różnicy wieku między partnerkami a nie międzypokoleniowych mostach powietrznych i rowach mariańskich :cool:
Konferencji prasowej nie będzie.
Awatar użytkownika
DamaPikowa
super forma
super forma
Posty: 1192
Rejestracja: 7 mar 2008, o 01:00

Post autor: DamaPikowa » 16 mar 2008, o 13:22

melanije pisze:
DamaPikowa pisze: Dodam jeszcze że szczere silne uczucie (które tu umownie nazywamy "miłością") jest ślepe, a przynajmniej takie powinno być.
w sensie bez związku z rzeczywistością? to jest bardziej w kategoriach schorzenia psychicznego, a nie prawdziwego uczucia. pomijam ludzi, którzy lubią sobie dla zabawy wsadzić czasem palec w sokowirówkę.
Raczej chodziło mi w tym wypadku o wygląd z tą ślepą miłością,a konkretnie o incydent z "obrzucaniem się zwiotczałymi tkankami" w kontekście związku ze starszą kobietą, który ( incydent) miał miejsce na bardzo pokrewnym temacie tego oto forum.
A jeśli analizować to w oderwaniu lub nie od rzeczywistości to rzeczywistość jest tak szerokim pojęciem,że właściwie nie stanowi tutaj punktu odniesienia.

1)Jeśli rzeczywistość zawęzić do tego,co tam się ma w dowodzie napisane lub jak mnie tytułują lub nie oraz czy moje tkanki już zwiotczały,czy jeszcze parę lat im do tego brakuje, to jestem jak najbardziej za uczuciami oderwanymi od rzeczywistości.

2)Jeśli za rzeczywistość przyjąć faktyczny stopień dopasowania charakterów, celów życiowych,potrzeb i oczekiwań itd. to jak najbardziej związek z rzeczywistością jest jak najbardziej wskazany wskazany (poza tymi przypadkami,które-jak mówisz-"lubią sobie dla zabawy wsadzić palec w sokowirówkę")
Awatar użytkownika
witch85
super forma
super forma
Posty: 4193
Rejestracja: 24 mar 2005, o 00:00

Post autor: witch85 » 16 mar 2008, o 13:36

Pewnie mi się znowu przywidziało, ale czy taka ślepa miłość, nie ma przypadkiem uderzać jak grom z jasnego nieba w dwoje ludzi najmniej się tego spodziewających?
Gdzie tu miejsce na rozważania o różnicy wieku, wykształceniu i statusie społecznym? Czy to się przypadkiem nie wyklucza?
Awatar użytkownika
DamaPikowa
super forma
super forma
Posty: 1192
Rejestracja: 7 mar 2008, o 01:00

Post autor: DamaPikowa » 16 mar 2008, o 13:47

witch85 pisze:Pewnie mi się znowu przywidziało, ale czy taka ślepa miłość, nie ma przypadkiem uderzać jak grom z jasnego nieba w dwoje ludzi najmniej się tego spodziewających?
Nie wiem nic o uczuciu spadającym jak grom, bo u mnie od zakochania do miłości to jeszcze spory kawałek drogi, a nie o zakochaniu mówiłam.
witch85 pisze:Gdzie tu miejsce na rozważania o różnicy wieku, wykształceniu i statusie społecznym? Czy to się przypadkiem nie wyklucza?
Ja chciałam powiedzieć właśnie,że nie ma miejsca na takie rozważania. Może trochę za pokrętnie napisałam, ale taki miał być sens.
beznicka
Posty: 8
Rejestracja: 23 mar 2008, o 01:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: beznicka » 29 mar 2008, o 22:15

witch85 pisze:Lepiej bez bólu schodzić ze świata,
niżby rany jadzić miała małolata.
Na biedaczki także uważać wypada,
bo taka prócz chleba i pół konta zjada.
Wykształcenie podobne to także nic złego,
przynajmniej z Nietzschego nie zrobią niczego.
A z różnicy zmarszczek, gdy podliczysz sprawnie,
najwyżej w totolotka trójeczka Ci wpadnie.

Trochę odejdę od tematu, ale nie mogę sobie odmówić. Twoje ripsty to REWELKA! Tak inteligentnych, ironicznych postów dawno nie czytałam :D :D :D
Awatar użytkownika
piesn_smierci
super forma
super forma
Posty: 4148
Rejestracja: 11 wrz 2006, o 00:00
Lokalizacja: poznań

Post autor: piesn_smierci » 23 kwie 2008, o 22:57

gretchen pisze:ee tam. problem to moge miec dopiero ja. bo z mlodsza nie chce, a starsza mnie nie zechce, bom za młoda. rozważania czysto teoretyczne.
a najponętniejsze to są takie trzydziestki...
jak życie ładnie wszystko weryfikuje 8)
czytając przymruż oko;-)
Awatar użytkownika
idealna
super forma
super forma
Posty: 3896
Rejestracja: 14 kwie 2006, o 00:00

Post autor: idealna » 23 kwie 2008, o 23:46

piesn_smierci pisze: jak życie ładnie wszystko weryfikuje 8)
Raczej zasysa jak odkurzacz. Ludzi jak te paprochy..
Nasze umysły są jak spadochrony - pracują tylko wtedy, kiedy są otwarte
Awatar użytkownika
Aluśka
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 437
Rejestracja: 27 lut 2006, o 00:00

Post autor: Aluśka » 24 kwie 2008, o 12:44

piesn_smierci pisze:jak życie ładnie wszystko weryfikuje 8)
Oj, weryfikuje. I rzeczywiście wszystko. Ja parę lat temu myślałam, że jeśli jeszcze utworzę kiedyś związek, to z kobietą w wieku zbliżonym do mego. Ale życie pięknie to zweryfikowało... :)
I love little pussy, her coat is so warm,
And if I don't hurt her, she'll do me no harm.
Awatar użytkownika
gabriela
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 242
Rejestracja: 11 cze 2004, o 00:00

Post autor: gabriela » 27 kwie 2008, o 21:31

Niedawno sądziłam, że tylko kobiety około 40 stki czyli w moim wieku są dojrzałe i emocjonalnie stałe. Myliłam się... spotkałam panią 40 letnia, której poziom emocjonalny był tak rozchwiany, że pod tym względem przewyższała wszystkie spotkane do tej pory młode dziewczyny. Tak więc ... dalej wiem że nic nie wiem, zwłaszcza jeśli chodzi o kobiety...
Awatar użytkownika
piesn_smierci
super forma
super forma
Posty: 4148
Rejestracja: 11 wrz 2006, o 00:00
Lokalizacja: poznań

Post autor: piesn_smierci » 27 kwie 2008, o 22:42

otóż to, ja kończę definitywnie spotykanie się z babkami po 30 większe dzieciaki ode mnie irytujące, pobawi się w pedofilkę 8)
czytając przymruż oko;-)
Awatar użytkownika
DamaPikowa
super forma
super forma
Posty: 1192
Rejestracja: 7 mar 2008, o 01:00

Post autor: DamaPikowa » 27 kwie 2008, o 22:59

piesn_smierci pisze:otóż to, ja kończę definitywnie spotykanie się z babkami po 30 większe dzieciaki ode mnie irytujące, pobawi się w pedofilkę 8)
To gdzieś Ty te babki spotykała...w żeńskim zakładzie karnym??
Awatar użytkownika
piesn_smierci
super forma
super forma
Posty: 4148
Rejestracja: 11 wrz 2006, o 00:00
Lokalizacja: poznań

Post autor: piesn_smierci » 27 kwie 2008, o 23:35

DamaPikowa pisze:
piesn_smierci pisze:otóż to, ja kończę definitywnie spotykanie się z babkami po 30 większe dzieciaki ode mnie irytujące, pobawi się w pedofilkę 8)
To gdzieś Ty te babki spotykała...w żeńskim zakładzie karnym??
tam jeszcze nie zajrzałam :cool:
czytając przymruż oko;-)
Awatar użytkownika
gabriela
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 242
Rejestracja: 11 cze 2004, o 00:00

Post autor: gabriela » 28 kwie 2008, o 16:22

piesn_smierci pisze:otóż to, ja kończę definitywnie spotykanie się z babkami po 30 większe dzieciaki ode mnie irytujące, pobawi się w pedofilkę 8)

Pieśń... definitywnie czy do czasu kiedy Ty będziesz miała 30 ? :cool:
Awatar użytkownika
DamaPikowa
super forma
super forma
Posty: 1192
Rejestracja: 7 mar 2008, o 01:00

Post autor: DamaPikowa » 28 kwie 2008, o 20:22

gabriela pisze:
piesn_smierci pisze:otóż to, ja kończę definitywnie spotykanie się z babkami po 30 większe dzieciaki ode mnie irytujące, pobawi się w pedofilkę 8)

Pieśń... definitywnie czy do czasu kiedy Ty będziesz miała 30 ? :cool:
Wtedy prawdopodobnie nastąpi przewartościowanie pewnych spraw i pedofilia stanie się "fascynacją odrobinkę młodszymi od siebie osobami" :cool:
Jak to się rozkosznie zmienia punkt widzenia, kiedy latka płyną...
ODPOWIEDZ