Gdyby zmiana była możliwa...

Sprawy nastolatek
Awatar użytkownika
ellalynette
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 135
Rejestracja: 4 kwie 2009, o 02:00
Lokalizacja: Wrocław

Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: ellalynette » 7 sty 2010, o 19:28

Gdyby istniał jakiś "magiczny" sposób pozwalający zmienić orientację na heteroseksualną - szybki prosty i bezbolesny, żadne "Odwagi" czy inne tego typu terapie - to czy zdecydowałybyście się na to czy chociażby wzięły to pod uwagę?
Temat umiejscowiłam w Cafe 16 bo większość z nas jest jednak "na świeżo" ze swoją orientacją, jeszcze nie wtopiłyśmy się zupełnie w tzw. "homoseksualny styl życia", pewno wiele z nas ciągle siedzi w szafie i ma przykre problemy typu "co zrobić z moją homofobiczną rodziną?". Zmiana w takiej sytuacji byłaby więc bardziej jak wybudzenie się z dziwnego (dla heteryczki :-P ) snu, prawdopodobnie gwarancją łatwiejszego życia, w oczach wielu tego normalnego i jedynego właściwego.
gretchen
super forma
super forma
Posty: 5801
Rejestracja: 13 lis 2005, o 00:00
Lokalizacja: no direction home

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: gretchen » 7 sty 2010, o 19:32

Nie.

I dodam wam, że kiedy uświadomiłam sobie, co i jak (pisałam o tym wtedy na forum), to poczułam się wyjątkowa i szczęśliwa.
Now you don't talk so loud
Now you don't seem so proud
Awatar użytkownika
Losos
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 16
Rejestracja: 14 lip 2008, o 02:00

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: Losos » 7 sty 2010, o 20:19

Absolutnie nie. Miałam podobnie jak gretchen. Jestem szczęśliwa i dumna będąc lesbijką i za nic bym tego nie zmieniła :)
luna1
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 10
Rejestracja: 26 paź 2009, o 01:00

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: luna1 » 7 sty 2010, o 20:23

Ja długo mówiłam sobie że może mi się tylko wydaję że podobaja mi się dziewczyny,ale doszłam do wniosku że nie można się okłamywać i umiem się przyznać przed sobą ,,Tak jestem lesbijką i się tego nie wstydzę,, i coraz częściej dziękuję Bogu że jestem osobą homoseksualną.
Awatar użytkownika
Marilyn
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 157
Rejestracja: 21 sty 2009, o 01:00
Lokalizacja: Włocławek

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: Marilyn » 7 sty 2010, o 21:09

Never! :mrgreen:
irga
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 157
Rejestracja: 21 maja 2009, o 02:00

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: irga » 8 sty 2010, o 01:43

Nie, zmieniać, po co? Tak jest ciekawiej, a rozwiązywanie dodatkowych prbolemów to dodatkowa nauka. Lepiej tak, niż iść na łatwiznę
Awatar użytkownika
k_n
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 331
Rejestracja: 14 cze 2009, o 02:00

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: k_n » 8 sty 2010, o 09:34

ellalynette pisze:Temat umiejscowiłam w Cafe 16 bo większość z nas jest jednak "na świeżo" ze swoją orientacją, jeszcze nie wtopiłyśmy się zupełnie w tzw. "homoseksualny styl życia", pewno wiele z nas ciągle siedzi w szafie i ma przykre problemy typu "co zrobić z moją homofobiczną rodziną?".
oj, nie wiem, czy to własnie starsze osoby nie mają więcej problemów. Bo to tylko w teorii jest tak, że jak człowiek dorosły to może robić co chce. Niestety w praktyce im człowiek starszy tym większe wymagania co do niego ze strony otoczenia, że wpasuje się w pewne schematy i tym większej presji społecznej musi się przeciwstawiać. Poza tym problemy całkiem formalne, jak np.mieć dziecko, czy nie mieć, stają się dość naglące, kiedy organizm jest już zbyt dojrzały na to, by czekać 15 lat na zmianę prawa...
Guma
Posty: 5
Rejestracja: 15 gru 2009, o 01:00
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: Guma » 8 sty 2010, o 21:00

nie, nie, nie i jeszcze raz nie.
może to naiwne myślenie ale uważam że każda która już się przyznała i zaakceptowała to że jest lesbijką nie pomyśli o powrocie na "właściwszą" stronę.
a te co na świeżo niech chwilę poczekają, same się przekonają.
Awatar użytkownika
ellalynette
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 135
Rejestracja: 4 kwie 2009, o 02:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: ellalynette » 9 sty 2010, o 00:48

k_n pisze:
ellalynette pisze:Temat umiejscowiłam w Cafe 16 bo większość z nas jest jednak "na świeżo" ze swoją orientacją, jeszcze nie wtopiłyśmy się zupełnie w tzw. "homoseksualny styl życia", pewno wiele z nas ciągle siedzi w szafie i ma przykre problemy typu "co zrobić z moją homofobiczną rodziną?".
oj, nie wiem, czy to własnie starsze osoby nie mają więcej problemów. Bo to tylko w teorii jest tak, że jak człowiek dorosły to może robić co chce. Niestety w praktyce im człowiek starszy tym większe wymagania co do niego ze strony otoczenia, że wpasuje się w pewne schematy i tym większej presji społecznej musi się przeciwstawiać. Poza tym problemy całkiem formalne, jak np.mieć dziecko, czy nie mieć, stają się dość naglące, kiedy organizm jest już zbyt dojrzały na to, by czekać 15 lat na zmianę prawa...
Możliwe. Wyszłam jednak z założenia, że trudniej jest myśleć o zmianie osobom, które już wniknęły w środowisko i trwają w nim kilkanaście lat. Zmiana orientacji równałaby się z naprawdę drastyczną zmianą życia. Przynajmniej tak mi się wydaje.

Jaki widać na razie wszyscy jednym chórem mówią : "NIE!". Cóż, również nie w głowie mi "nawracanie" się ale jestem ciekawa jak wiele osób zastanowiłoby się nad taką możliwością, szczególnie te dla którym odkrycie własnej orientacji seksualnej wywróciło życie do góry nogami.
Awatar użytkownika
ellalynette
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 135
Rejestracja: 4 kwie 2009, o 02:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: ellalynette » 9 sty 2010, o 00:53

Guma pisze: może to naiwne myślenie ale uważam że każda która już się przyznała i zaakceptowała to że jest lesbijką nie pomyśli o powrocie na "właściwszą" stronę.
A co z tymi osobami, które czasem nawet po kilkunastu latach od wewnętrznego coming outu zaczynają pragnąć "nawrócenia"?
Awatar użytkownika
Gaja99
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 442
Rejestracja: 2 lip 2004, o 00:00

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: Gaja99 » 9 sty 2010, o 01:21

Zastanawiałam się kiedyś nad tym... Może byłoby prościej,"normalniej" i wygodniej (dla innych), ale... NIE.
"Albo może byłam po prostu dziewczyną... zaburzoną."
kora60
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 86
Rejestracja: 13 lis 2009, o 01:00

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: kora60 » 9 sty 2010, o 16:35

Nie!Może i jest czasem trudniej ale to jest cześć mnie,taka się urodziłam i taka już chcę pozostać...
Awatar użytkownika
Marca
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 17
Rejestracja: 19 gru 2009, o 18:16

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: Marca » 9 sty 2010, o 17:01

Nie! Jestem szczęśliwa taka jaka jestem :) Owszem, jest ciężko(mama nie potrafi tego zaakceptować, środowisko w jakim żyjemy też nie wróży sielankowego życia), ale jest mi dobrze :)
silent-night
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 35
Rejestracja: 18 lut 2007, o 00:00

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: silent-night » 9 sty 2010, o 21:27

Mam dziewiętnaście lat, zdaję sobie sprawę ze swojego homoseksualizmu od jedenastego roku życia i nigdy nie pojmowałam go w kategoriach 'kary za grzechy', wręcz akceptowałam; jestem po coming oucie wobec rodziny, przyjaciół, nie ukrywam się, ale mimo wszystko wolałabym urodzić się heteroseksualna.
Lime
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 101
Rejestracja: 24 lut 2008, o 00:00

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: Lime » 10 sty 2010, o 16:26

nie wiem czy gdybym była hetero to byłoby prościej. z moim nastawieniem raczej byłoby tak samo.
jednak takie życie mi odpowiada i zdecydowanie bym go nie zmieniła :)
Walkiria_Kain
Posty: 5
Rejestracja: 11 paź 2008, o 02:00
Lokalizacja: Malmö

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: Walkiria_Kain » 10 sty 2010, o 18:21

Jedynie jeśli w takiej sytuacji na pewno nie pamiętałabym, jak to jest zakochać się w dziewczynie...chociaż, no nie, kurcze, teraz w sumie myślę, że nigdy bym do faceta czegoś takiego nie poczuła :D Tylko ten strach, że rodzice się dowiedzą, jak będę z dziewczyną mnie prześladuje strasznie od jakiegoś czasu i mimo iż powtarzam sobie, że to moje życie i muszę sama decydować co będzie dla mnie najlepsze to jakoś mnie nie chce opuścić :oops:
Awatar użytkownika
white_one
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 6 paź 2005, o 00:00

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: white_one » 10 sty 2010, o 20:28

Absolutnie i zdecydowanie NIE ! :cool:
Awatar użytkownika
repress
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 20
Rejestracja: 20 mar 2009, o 01:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: repress » 10 sty 2010, o 20:35

Nie.

Orientacja jest ostatnią rzeczą, którą bym w sobie zmieniła. Dobrze mi tak jak jest, nie wszystko zawsze musi być fajnie i bezproblemowo...
Awatar użytkownika
samatu
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 69
Rejestracja: 8 sty 2010, o 12:06
Lokalizacja: Zopot

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: samatu » 10 sty 2010, o 21:56

moja odpowiedz :
:arrow: NIE

może i czasami to wszystko jest "dziwne " ale to przez heteryków :P
może i jest ciężko bez wsparcia
ale wiem,że znajdę JĄ i będę szczęśliwa :mrgreen:
adelleess
Posty: 2
Rejestracja: 7 maja 2009, o 02:00

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: adelleess » 11 sty 2010, o 14:01

Tak. Zmieniłabym. Nie zastanawiając się i nie bacząc na cenę.
Niestety. Od 20 lat żyję " pod prąd". Od 10 " wyklęta" przez rodzinę po coming oucie.
Stara panna litościwie opuszczona przez rodzinę.
Zniesmaczona, rozczarowana " światkiem les". Niedojrzałością niektórych(!)istot.
Brakiem odpowiedzialności.
Problemami psychicznymi.Płytkością i miałkością.
Pustką i goryczą jaka tkwi w nas.
Pewnie we mnie także... Niekiedy.

PS.Do "nieujawnionych"-Nie róbcie tego! Nie warto.
A jeżeli musicie- 150 razy się zastanówcie.
Po prostu. Nawet na wszelki wypadek.
Awatar użytkownika
taka_panna
super forma
super forma
Posty: 1391
Rejestracja: 25 lis 2006, o 00:00

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: taka_panna » 11 sty 2010, o 14:15

adelleess pisze: PS.Do "nieujawnionych"-Nie róbcie tego! Nie warto.
A jeżeli musicie- 150 razy się zastanówcie.
Po prostu. Nawet na wszelki wypadek.
reakcja rodziny nie zawsze jak taka jak w twoim przypadku,
a nie kazdy tez ma ochote na zycie w klamstwie byle tylko zatrzymac przy sobie ludzi, o ktorych wie, ze tak naprawde go nie akceptują.
dla mnie rodzina to nie ci, ktorzy są z toba tylko kiedy jest im wygodnie i kiedy jestes taka jak oni tego chcą. rodzina to osoby, ktore probuja zrozumiec twoje wybory nawet gdy jest im trudno. nie ci, ktorzy wypierają się ciebie, kiedy nie spelniasz ich oczekiwan w danej kwestii.
"Jeśli coś kochasz puść to wolno.
Jeśli wróci - jest twoje.
Jeśli nie - nigdy twoje nie było."
Awatar użytkownika
Joey
super forma
super forma
Posty: 1349
Rejestracja: 11 cze 2003, o 00:00
Lokalizacja: Wawa

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: Joey » 11 sty 2010, o 16:20

W życiu bym nic nie zmieniła - jeśli już, to żeby zrozumieć, kim się jest trochę wcześniej - nie kombinować jak koń pod górkę próbując wcielić się w heteryckość. No ale te 25 lat temu nie było łatwo dowiedzieć się czegokolwiek o lesbijkach, nie mówiąc już o spotkaniu kogoś ujawnionego... Troszkę mi szkoda tych lat nastoletnich - na dobre i na złe, bo to są chociaż jakieś stany emocji, a nie chrzaniony kokon świadomości i niemożność zrozumienia, o co w sumie chodzi.

I za nic nie chciałabym być kobietą hetero - ten przedsmak, który na sobie wymusiłam w zamierzchłych czasach młodości uświadomił mi, że kobiety hetero mają przejeb***. To naprawdę jest tak, że les są jak te wilki w lesie - czasem chłodne i głodne, nielubiane i bywa, że ktoś na nie z drururką pójdzie, ale wolne, swobodne i jak chcą, mogą żyć godnie. A hetero są jak psy - na łańcuchu przy budzie, z obrożą i w kagańcu. A koniec łańcucha trzyma facet, pan i władca. Czasem lepszy, czasem gorszy, czasem taki, co to wykopie ze szczeniętami na mróz i radź sobie naiwna idiotko.
Do d*** z takim życiem :twisted:
Awatar użytkownika
white_one
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 6 paź 2005, o 00:00

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: white_one » 11 sty 2010, o 16:39

Joey pisze: To naprawdę jest tak, że les są jak te wilki w lesie - czasem chłodne i głodne, nielubiane i bywa, że ktoś na nie z drururką pójdzie, ale wolne, swobodne i jak chcą, mogą żyć godnie. A hetero są jak psy - na łańcuchu przy budzie, z obrożą i w kagańcu. A koniec łańcucha trzyma facet, pan i władca. Czasem lepszy, czasem gorszy, czasem taki, co to wykopie ze szczeniętami na mróz i radź sobie naiwna idiotko.
Do d*** z takim życiem :twisted:
Podoba mi sie to porównanie :evil: :evil: :evil:
Awatar użytkownika
samatu
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 69
Rejestracja: 8 sty 2010, o 12:06
Lokalizacja: Zopot

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: samatu » 11 sty 2010, o 17:58

faktycznie bardzo trafne ...
Awatar użytkownika
ellalynette
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 135
Rejestracja: 4 kwie 2009, o 02:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: ellalynette » 12 sty 2010, o 00:45

A potem burzymy się gdy mówią, że lesbijki to kobiety które maja awersję do mężczyzn... :roll:
Awatar użytkownika
samatu
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 69
Rejestracja: 8 sty 2010, o 12:06
Lokalizacja: Zopot

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: samatu » 12 sty 2010, o 16:26

ellalynette pisze:A potem burzymy się gdy mówią, że lesbijki to kobiety które maja awersję do mężczyzn... :roll:
co ty gadasz? :cool:

ja nie mam i nigdy nie miałam
no chyba, ze chodzi o te nie wychowane bydlęta :twisted: które traktują kobiety przedmiotowo :roll:
ziuteczka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 12
Rejestracja: 7 mar 2009, o 01:00
Lokalizacja: Cn

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: ziuteczka » 22 sty 2010, o 19:57

Witam, ja osobiście można powiedzieć, że na świeżo jestem :) i Gdybym tak chciała wszystko przeanalizować dokładnie to pewnie doszłabym do wniosku, że wolałabym być hetero.. gdyż takowy przebłysk tego ze wole dziewczyny trochę w moim życiu namieszał i aktualnie jestem na etapie układania sobie życia z nowa świadomością.. idzie momentami opornie tym bardziej ze mam za sobą już nieudany związek z dziewczyną.. Ale staram się też po mały znajomych uświadamiać że mam takie preferencje .. gorzej jeśli wchodzę w nowe grono ludzi(praca) ale nad tym też pomału pracuje :)
Awatar użytkownika
MagdaM811
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 97
Rejestracja: 16 paź 2009, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: MagdaM811 » 23 sty 2010, o 15:50

Osobiście nie zmieniałabym nic...
Kiedy byłam jeszcze "nieświadoma" swojej prawdziwej orientacji i miałam kilku facetów, czegoś mi brakowało... Myślałam, że kocham.. Teraz, gdy mam dziewczynę, wiem czego mi brakowało. To jest piękne uczucie, którego nie zamieniłabym na nic innego. Miłość heteryków jest inna od miłości między parami jednopłciowymi...
Nie zmieniłabym nic, na pewno;)
Your scars are your strength.
ziuteczka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 12
Rejestracja: 7 mar 2009, o 01:00
Lokalizacja: Cn

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: ziuteczka » 23 sty 2010, o 16:44

Zgadzam się z poprzedniczką, jest inna i piękna wiem coś o tym :):) Lecz czasami w życiu układa się nie po naszej myśli, ja nadal kocham i jestem kochana choc razem nie jesteśmy z pobudek czysto społecznych i może tez dla tego, ze dla bycia dla siebie przyjaciółkami miłością mozna to zwalić. Lecz to pokazało mi kim jestem pokazało mi na 100% ze wolę dziewczyny, wcześniej było to niepewne i tłumione, wiec nie pozostaje mi nic innego jak nauczyć się żyć, cieszyć się tym itp.
Awatar użytkownika
Owsianka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2009, o 01:00

Re: Gdyby zmiana była możliwa...

Post autor: Owsianka » 23 sty 2010, o 21:07

MagdaM811 pisze:Miłość heteryków jest inna od miłości między parami jednopłciowymi...
Czemu tak sądzisz?
Różnie to bywa, ale znam pary damsko-męskie, którym na serio zazdroszczę. Nie widzę różnicy, czy to związki homo- czy heteroseksualne.

Zdecydowanie dobrze mi z tym jaka jestem i nic bym nie zmieniła
Lady Grinning Soul
ODPOWIEDZ