Czegoś brak...
Czegoś brak...
...w samej fizyczności. Co jeśli pomiędzy wami jest super, umiecie się dobrze dogadać, lubicie spędzaj ze sobą czas, przytulać się itp... Ale chociażby samo całowanie nie jest przyjemne. I mimo, że próbuje się coś zmienić, to ta druga osoba nie chce tego dostrzec i nadal jest tak samo. Co zrobić?
Re: Czegoś brak...
oj ustrzeliłaś moje myśli, ostatnio ogłosiłam osobisty manifest , tytułem:
".it's all about d e s i r e
& I don't like it."
gdzie będę, tam będę to PISAŁA, OZNAJMIAŁA, itd.!
...a wracając do twojego osobistego wyznania, może po prostu porozmawiać, jednak jestem zdania, że jeśli czegoś, czyli tego specjalnego uczucia, już nie samego pożądania, nie ma... (takiego swoistego inspirowania się drugą osobą) to ciężko jest to wskrzesić i chyba najlepiej zająć się wtedy sobą.
Nic tak nie interesowało kobiety z którą miałam przyjemność tworzyć związek, jak moje własne sprawy, wtedy kiedy nie byłam każdym jej oddechem!
Jeśli zależy Tobie na niej tak bardzo jak mi się wydaje, że zależy to powalcz o was! ale mów o swoich potrzebach, o swoich lękach, nic tak nie zbliża jak intymność!
".it's all about d e s i r e
& I don't like it."
gdzie będę, tam będę to PISAŁA, OZNAJMIAŁA, itd.!
...a wracając do twojego osobistego wyznania, może po prostu porozmawiać, jednak jestem zdania, że jeśli czegoś, czyli tego specjalnego uczucia, już nie samego pożądania, nie ma... (takiego swoistego inspirowania się drugą osobą) to ciężko jest to wskrzesić i chyba najlepiej zająć się wtedy sobą.
Nic tak nie interesowało kobiety z którą miałam przyjemność tworzyć związek, jak moje własne sprawy, wtedy kiedy nie byłam każdym jej oddechem!
Jeśli zależy Tobie na niej tak bardzo jak mi się wydaje, że zależy to powalcz o was! ale mów o swoich potrzebach, o swoich lękach, nic tak nie zbliża jak intymność!
Re: Czegoś brak...
, teraz patrze chyba nie zrozumiałam =P bo tu brak w samej fizyczności, nie masz przyjemności...
no ale podtrzymuje poniższe stwierdzenia.
rozmawiaj o swoich potrzebach.
a jak kochać się to tylko duchem i ciałem!
no ale podtrzymuje poniższe stwierdzenia.
rozmawiaj o swoich potrzebach.
a jak kochać się to tylko duchem i ciałem!
Re: Czegoś brak...
rzuć się na nią
Re: Czegoś brak...
rzucałam się, ale i tak nic z tego nie było.
a wiadomo, że jak nie ma przyjemności, to się za bardzo nie chce ;d
a wiadomo, że jak nie ma przyjemności, to się za bardzo nie chce ;d
Re: Czegoś brak...
Usmaruj jej twarz czekoladą i zacznij to potem zlizywać. Przyjemność jak sie patrzy
You throw stones.
Can you see that I am human, I am breathing?
But you don't give a damn.
`Heartbeat
Can you see that I am human, I am breathing?
But you don't give a damn.
`Heartbeat
Re: Czegoś brak...
afuuuu toż to się klei,lepi... obrzydlistwoPieterka pisze:Usmaruj jej twarz czekoladą i zacznij to potem zlizywać. Przyjemność jak sie patrzy
... ale to tylko moje zdanie.
Re: Czegoś brak...
A ja mam dziwnie. Uwielbiam sie kochać z kobietami, najbardziej wtedy, kiedy jestem zaangażowana. Jestem w lóżku bardzo otarta, nie ma żadnych zahamowań, realizuję nawet niezwykle potrzeby partnerki,uwielbiam dawać rozkosz.
Tylko mam jedno ale. Zadnych pocalunków z języczkkem.
Mogę robić minetę 10 razy pod rząd, ale żadnych glębszych pocałunkłów.
Czy to jest normalne?
Tylko mam jedno ale. Zadnych pocalunków z języczkkem.
Mogę robić minetę 10 razy pod rząd, ale żadnych glębszych pocałunkłów.
Czy to jest normalne?
Re: Czegoś brak...
Ja natomiast mam inny problem, jestem dziewica i nie potrafię się otworzyc, jestem wstydliwa... Mam dziewczyne, starsza od siebie, ona mnie przekonuje, ale ja ja sie jakos nie moge przemoc