Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Sprawy nastolatek
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
gingercake
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 26
Rejestracja: 1 maja 2013, o 22:29
Lokalizacja: b-b

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: gingercake » 22 maja 2015, o 23:02

Dziewczyny, mam dla was radę.
Darujcie sobie. Lepiej dla was i dla waszych nauczycielek.
Nie życzę nikomu, by znalazł się w takiej sytuacji jak ja teraz.
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: dalidaa » 23 maja 2015, o 10:18

gingercake pisze:Dziewczyny, mam dla was radę.
Darujcie sobie. Lepiej dla was i dla waszych nauczycielek.
Nie życzę nikomu, by znalazł się w takiej sytuacji jak ja teraz.

Co to za sytuacja jeśli można spytać???
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
kasiaibum
Posty: 1
Rejestracja: 20 sie 2014, o 23:35

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: kasiaibum » 23 maja 2015, o 20:25

Mi też od zawsze podobały się starsze kobiety, a zwłaszcza nauczycielki. Jednak jakiekolwiek by to zauroczenie nie było wolałam nie ryzykować, podświadomie wiedziałam, że nic z tego nie wyjdzie a nawet jeśli coś by się miało urodzić to wolałam nie wpakować nikogo w wielkie kłopoty.

Teraz, już na studiach trochę inaczej do tego podchodzę, tu jest większy luz i inaczej można nawiązać kontakty z wykładowcami.
Z racji mojego technicznego kierunku studiów często na ćwiczeniach w szpitalu jesteśmy rozsyłani do różnych osób, które mają nam pokazać co i jak. W taki oto sposób poznałam osobę, w której się zauroczyłam i to z wzajemnością. Raz prowadziła z moim kierunkiem zajęcia, potem dwa razy trafiłam do niej na pół dnia na praktyki. Od słowa do słowa nawiązała się jakaś więź, świetnie się dogadywałyśmy co poskutkowało kilkoma udanymi randkami. Kłopotów żadnych z tego raczej nie będzie, bo już zajęć w jej szpitalu nie mam, no i za miesiąc kończę studia, więc już nikogo nie powinno obchodzić kto z kim i dlaczego.

Także moja rada dziewczyny (choć pewnie pojawiało się to tutaj jakieś milion razy) dajcie sobie spokój w wieku nastoletnim. Jeżeli już macie upodobanie do osób wyżej od Was (tak jak nauczycielki, wykładowcy) to poczekajcie do studiów, moim zdaniem wtedy ciężko jest nawet podejrzewać, że coś może być na rzeczy :D
Awatar użytkownika
gingercake
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 26
Rejestracja: 1 maja 2013, o 22:29
Lokalizacja: b-b

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: gingercake » 24 maja 2015, o 13:50

dalidaa pisze:
gingercake pisze:Dziewczyny, mam dla was radę.
Darujcie sobie. Lepiej dla was i dla waszych nauczycielek.
Nie życzę nikomu, by znalazł się w takiej sytuacji jak ja teraz.

Co to za sytuacja jeśli można spytać???

Mam konto na twitterze, którego nie ma praktycznie nikt z moich znajomych. Znała je moja była dziewczyna (z która ostatnio próbowałam naprawić mój kontakt), ale po naszym zerwaniu ją zablokowałam i nie myślałam o tym, że będzie kombinowała i próbowała wchodzić na mój profil. Pisałam tam wiele tweetów o mojej nauczycielce i o moim zauroczeniu nią. Ona "dla mojego dobra" wydrukowała moje tweety na około 10 kartkach i pokazała nauczycielce...
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: dalidaa » 24 maja 2015, o 15:40

gingercake pisze:
dalidaa pisze:
gingercake pisze:Dziewczyny, mam dla was radę.
Darujcie sobie. Lepiej dla was i dla waszych nauczycielek.
Nie życzę nikomu, by znalazł się w takiej sytuacji jak ja teraz.

Co to za sytuacja jeśli można spytać???

Mam konto na twitterze, którego nie ma praktycznie nikt z moich znajomych. Znała je moja była dziewczyna (z która ostatnio próbowałam naprawić mój kontakt), ale po naszym zerwaniu ją zablokowałam i nie myślałam o tym, że będzie kombinowała i próbowała wchodzić na mój profil. Pisałam tam wiele tweetów o mojej nauczycielce i o moim zauroczeniu nią. Ona "dla mojego dobra" wydrukowała moje tweety na około 10 kartkach i pokazała nauczycielce...
I Ty chciałaś z taką świnią naprawiać kontakt?! Daj sobie spokój z obiema.

BTW, poczekaj do studiów, wtedy będziesz mogła prędzej podrywać nauczycielki :D (mnie się akurat dzięki temu trafił związek, w którym jestem do dziś).

Jednak zarywanie nauczycielek w gimnazjum, liceum, technikum może powodować wiele problemów dla wszystkich zainteresowanych...
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Awatar użytkownika
gingercake
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 26
Rejestracja: 1 maja 2013, o 22:29
Lokalizacja: b-b

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: gingercake » 24 maja 2015, o 21:49

Prawdę mówiąc obecnie jestem na etapie ogromnego szoku, która trwa już od czwartku. Wydaje mi się, że to wszystko jest snem, z którego się wybudzę :( a jutro po raz pierwszy od tego wydarzenia zobaczę nauczycielkę i mam z nią lekcję. Normalnie cieszyłabym się z tego, że spędzę z nią 45 minut w jednej sali, ale po tym co się działo jestem spanikowana już dziś...
popsisux
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 79
Rejestracja: 22 lut 2014, o 21:46

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: popsisux » 25 maja 2015, o 16:11

Spokojnie i opowiedz nam jak tam na lekcji bylo
Awatar użytkownika
KobiecaPrzyjazn
super forma
super forma
Posty: 1538
Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: KobiecaPrzyjazn » 25 maja 2015, o 18:22

gingercake pisze:jestem spanikowana
Póki co żaden nauczyciel, pedagog ani dyrektor nie ma prawa zrobić nic byś poczuła się źle. Nikt nie ma prawa wyciągać wobec Ciebie konsekwencji z powodu uczuć. Przynajmniej do wyborów w październiku :lol: :wink:
Ale teraz poważnie, dopóki nie zrobiłaś nic złego, nie chodzisz za tą nauczycielką, nie nękasz jej, nie molestujesz, to Ciebie szkoła powinna chronić. Powinien Ci ktoś wytłumaczyć co się z Tobą dzieje i pomóc zrozumieć siebie, nie ma czego się bać.
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz! ;)
Awatar użytkownika
Altena_Q
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2295
Rejestracja: 3 gru 2012, o 17:33

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: Altena_Q » 25 maja 2015, o 21:10

Mądra nauczycielka jak już, to potępi tę osobę, co kartki dostarczyła. A jeśli nie jest mądra i jakoś to skomentuje, to można jej powiedzieć, że te wpisy są sfabrykowane, bo się tamta dziewczyna uwzięła i zrobiła brzydki kawał.
Chyba na Twoim miejscu sama bym poszła do tej nauczycielki i przeprosiła z te kartki, mówiąc właśnie, że chciano Cię w taki sposób ośmieszyć i jeżeli cokolwiek na tych kartkach było dla nauczycielki krepujące, przeproś i zapewnij, że się więcej nie powtórzy. Ale nade wszystko, że to Ty padłaś ofiarą ataku.

Rany, umieram z radości, że za moich szkolnych czasów nie było nagrywania na komórke, internetu itp. Teraz dzieciaki wykorzystują technikę głównie to tego aby robić sobie nawzajem krzywdę :/

The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
Awatar użytkownika
gingercake
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 26
Rejestracja: 1 maja 2013, o 22:29
Lokalizacja: b-b

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: gingercake » 27 maja 2015, o 08:21

Aktualnie sprawa pozostaje między mną, nauczycielką, pedagog i ową koleżanką. Po mojej rozmowie z pedagog nauczycielka stwierdziła, że ze względu na sympatię jaką mnie darzy nie będzie zgłaszała nikomu tej sprawy.
Boli mnie to, że nasza relacja teraz ulega gwałtownej zmianie, przedtem mogłam w każdej chwili z nią porozmawiać, zwierzałam się jej ze swoim problemów i pomogła mi przejść przez naprawdę trudny okres. Teraz mi głupio nawet na nią spojrzeć...
Chcę z nią porozmawiać na spokojnie, ale nie wiem czy przełknęła już jakoś tą wiadomość, bo wydaje mi się, że była w ogromnym szoku. Wczoraj nie byłam w szkole a moja klasa miała z nią 2 godziny, napisałam do niej wiadomość czy możemy dzisiaj porozmawiać, bo nie chce się bardzo narzucać. Odczytała ją i nawet nie odpowiedziała. Dzisiaj wybieram się tylko na 2 ostatnie lekcje, by napisać sprawdziany i pewnie się z nią minę... Trudno.
W poniedziałek na lekcji nie było źle. Przed lekcją poszłam na papierosa ze znajomymi, gdy wróciłam już była końcówka przerwy, więc stanęłam z moją przyjaciółką pod salą od polskiego i ona przeglądała coś na telefonie. Gdy zadzwonił dzwonek, pani od razu się pojawiła i otwierając salę zapytała czemu wolimy życie wirtualne zamiast relacji w rzeczywistości, czy coś w tym stylu. Na lekcji trochę nie uważałam, najpierw zwróciła ogólną uwagę, że "niektórzy wolą bawić się telefonem niż uważać, ale to już ich strata", niestety patrzyła na mnie a ja akurat odpisywałam na smsa tacie. Potem jeszcze zapytała mnie o coś, gdy omawialiśmy wierz i miałam coś wskazać w tekście, ale nie czułam się najlepiej i nie bardzo wiedzialam o co chodzi. Próbowałam coś powiedzieć, ale zamiast tego zerknęłam przypadkiem na nią, uśmiechnęłam się pod nosem, a ona zapytała moją koleżankę z ławki, która tylko mówiła mi o tym żebym wreszcie coś powiedziała, bo sama nie chciała zostać zapytana :D ogólnie rzecz biorąc, przeżyłam. :D
Awatar użytkownika
TrissM
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 72
Rejestracja: 12 wrz 2013, o 17:05

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: TrissM » 27 maja 2015, o 10:47

Trochę nie ogarniam dlaczego przez sympatię do Ciebie miałby nie zgłaszać nikomu tej sprawy. Gdzie chce ją zgłosić? Na prokuraturę? Przecież nic nie zrobiłaś. Takie sprawy załatwia się między zainteresowanymi, nie robi z tego afery na pół szkoły. :roll:
Awatar użytkownika
gingercake
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 26
Rejestracja: 1 maja 2013, o 22:29
Lokalizacja: b-b

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: gingercake » 27 maja 2015, o 17:37

TrissM pisze:Trochę nie ogarniam dlaczego przez sympatię do Ciebie miałby nie zgłaszać nikomu tej sprawy. Gdzie chce ją zgłosić? Na prokuraturę? Przecież nic nie zrobiłaś. Takie sprawy załatwia się między zainteresowanymi, nie robi z tego afery na pół szkoły. :roll:
Na samym początku wspominała o tym, że sprawa mogłaby trafić do dyrektora i moich rodziców, ale wydaje mi się że mówiła o tym tylko dlatego, że była pod wpływem ogromnych emocji.
Sama już nie wiem, jestem trochę przytłoczona tą sytuacją :(
Awatar użytkownika
KobiecaPrzyjazn
super forma
super forma
Posty: 1538
Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: KobiecaPrzyjazn » 27 maja 2015, o 18:13

gingercake pisze:
Na samym początku wspominała o tym, że sprawa mogłaby trafić do dyrektora i moich rodziców, ale wydaje mi się że mówiła o tym tylko dlatego, że była pod wpływem ogromnych emocji.
Sama już nie wiem, jestem trochę przytłoczona tą sytuacją :(
Albo ze strachu o własny tyłek. I ma rację. Szkoła to instytucja, tu się bardzo uważa na takie sprawy. Gdyby tego nikomu nie zgłosiła, mogłaby sama mieć problemy. Być może zrobiła to żeby uniknąć takiej sytuacji. A może jest homofobem i uważa, że homoseksualizm jest czymś złym, kto wie. Dopóki nie dajesz jej żadnych propozycji nie masz się czego bać.
Moim zdaniem, mimo wszystko, strasząc Cię zachowała się nieprofesjonalnie. Rozmowa odbywała się przy pedagogu. Obie panie powinny mieć na uwadze, że jesteś człowiekiem, młodym człowiekiem i masz uczucia. W dodatku bardzo kruche, budujesz właśnie swoją tożsamość, swoje poczucie wartości i nie powinny sugerować, że będziesz ukarana. Dziwi mnie też, że nikt nie zwrócił uwagi na to, że została naruszona Twoja prywatność.
Nie powinnaś się czuć ani zastraszona ani zażenowana tylko dlatego, że zauroczyłaś się kobietą, zwłaszcza, że nie zamierzałaś pokazywać jej Twoich osobistych zwierzeń. A gdyby to był facet? Czy też tak samo wyglądałaby rozmowa? Powinnaś przemyśleć czy nauczycielka jest rzeczywiście tak cudowną osobą jak sądzisz i dać sobie spokój, bo narobisz sobie problemów.
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz! ;)
Awatar użytkownika
gingercake
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 26
Rejestracja: 1 maja 2013, o 22:29
Lokalizacja: b-b

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: gingercake » 27 maja 2015, o 18:28

Homofobem raczej nie jest. Wiedziała wcześniej o mojej orientacji, zwierzałam się jej z problemów z moją byłą (właśnie tą, która tak cudownie się zachowała) i wydawało mi się ze dla niej to coś normalnego.
Gdyby to był facet, to sytuacja na pewno wyglądałaby inaczej. Nawet pedagog mi to powiedziała.
W każdym razie nie jest mi głupio dlatego, że poczułam coś więcej. Głupio mi, bo ona się o tym dowiedziała a ja nawet nie miałam na to wpływu. Cholera, nie chciałam tego. Wystarczało mi to jak było do tej pory...
Awatar użytkownika
Wilde_Fish
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 163
Rejestracja: 29 mar 2014, o 14:07
Lokalizacja: Londyn

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: Wilde_Fish » 31 maja 2015, o 03:25

O Boże, cholernie współczuję Ci gingercake :(

W mojej sytuacji Twitter też się znalazł, zresztą w którymś z moich szaleńcych postów pewnie kiedyś wspomniałam że odnalazłam JEJ konto... Oczywiście nie postradałam zmysłów do tego stopnia żeby do Niej pisać, ale ostatnio ukryła na nim tweety, a niech to. A na moim nie raz postowałam delikatne wzmianki o Niej, chociaż nie takie żeby to było zbyt oczywiste...
Choć do dzisiaj wciąż to robię. Wiem że Ona na chwilę obecną wie o tym koncie. Wcześniej się już domyślałam, ale faktyczny dowód pojawił się kiedy Jej Mama (!) przez przypadek zgwiazdkowała mojego tweeta :wow: Właśnie TO nie mogło mi przejść przez gardło, a raczej przez palce w ostatnim poście :cry: Do dzisiaj jestem w szoku, ale zdaję mi się po tym wszystkim trochę rozumu mi jakimś cudem wróciło, może zdając sobie sprawę co to wszystko zrobiło, jaki miało wpływ także na JEJ życie; można powiedzieć że lekko 'przystopowałam'. Już nie chcę się zabijać, i rzadziej płaczę, no i przede wszystkim wreszcie w pełni poświęciłam się egaminom i powinno być lepiej... Ale naturalnie wciąż Ją kocham i będę kochała i nie widzę siebie u boku kogo innego. To się nigdy nie zmieni, pora zacząć szkolić się w pielęgnacji kotów :lol:

Całe szczęście że Psiapsiółom nie powiedziałam całej prawdy z K., bo licho wie co by zrobiły. Ale jak mówiłam, ta którą K. teraz uczy chyba faktycznie coś za wiele powiedziała, i jeszcze o tym sobie z nią porozmawiam. Łagodnie bo nie chcę się zdradzić, ale ta rozmowa będzie musiała mieć miejsce. Tak mało wiedzą a też mi zamieszały!

Ta twoja eks to naprawdę świnia, całe szczęście że u mnie było czysto. Ale chyba faktycznie na późno na zmyślanie o fabrykacji, co ja mogę Ci powiedzieć poza: Trzymaj Się!
When She took a look into my eyes……Forever is just a fraction of how long I will love You
Awatar użytkownika
gingercake
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 26
Rejestracja: 1 maja 2013, o 22:29
Lokalizacja: b-b

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: gingercake » 4 cze 2015, o 11:37

Sytuacja w sumie lekko się uspokoiła, w tym tygodniu odważyłam się by z nią porozmawiać - wprawdzie pytałam tylko o zaległą kartkówkę z jej przedmiotu, ale przynajmniej normalnie porozmawiałyśmy :lol: i chyba nie ma aż tak źle.
Awatar użytkownika
gingercake
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 26
Rejestracja: 1 maja 2013, o 22:29
Lokalizacja: b-b

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: gingercake » 21 cze 2015, o 13:04

Jak tam u Was przed zakończeniem? 8)
Awatar użytkownika
drama_t
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 367
Rejestracja: 25 mar 2014, o 10:47

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: drama_t » 21 cze 2015, o 18:12

A ja tak się zastanawiam i może któraś z was mi odpowie: skąd ta potrzeba tweetowania czy pisania na fejabuku czy innym takim portalu o rzeczach tak intymnych i prywatnych? Nie lepiej porozmawiać o tym z przyjaciółką, wysłać pełnego emocji smsa? A może tak naprawdę, po cichu, liczycie właśnie na to, że ten obiekt westchnień to przeczyta?
Nie dajcie sobie, drodzy państwo, srać w duszę.
Awatar użytkownika
Wilde_Fish
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 163
Rejestracja: 29 mar 2014, o 14:07
Lokalizacja: Londyn

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: Wilde_Fish » 30 cze 2015, o 05:20

drama_t pisze:A może tak naprawdę, po cichu, liczycie właśnie na to, że ten obiekt westchnień to przeczyta?
Ja w sumie często z tą myślą różne takie pisałam. Ale nie zawsze, Twitter to w sumie dla mnie pamiętnik, próby prowadzenia pisemnych dla mnie zawsze kończyły się fiaskiem. W każdym razie, w moim wypadku to się po części spełniło i wiem że to jednak nie do końca dobra rzecz :oops:

Jest jeszcze dosyć wcześnie rano rano, ale 30 Czerwca już się rozpoczął. Mija właśnie rok odkąd udalo mi się jakoś pożegnać z K. :cry: Przeżyłam ten ciężki okres tylko dlatego że jestem zbyt tchórzliwa żeby się zabić, i bo zdałam sobie sprawę jaką krzywdę bym Jej tym zrobiła, a także bo wciąż mam jakąś nadzieję sama nie wiem na co :?
I dobrze wiem że to nie koniec…
When She took a look into my eyes……Forever is just a fraction of how long I will love You
Awatar użytkownika
gingercake
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 26
Rejestracja: 1 maja 2013, o 22:29
Lokalizacja: b-b

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: gingercake » 1 lip 2015, o 00:40

Dla mnie też Twitter był formą pamiętnika. Szkoda, że wyszło jak wyszło :( :(

W każdym razie, w poniedziałek przed zakończeniem w końcu udało mi się z nią porozmawiać :D i chociaż teraz bardzo za nią tęsknie, to cieszę się że jest tak jak jest. Jest dobrze.
Awatar użytkownika
gingercake
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 26
Rejestracja: 1 maja 2013, o 22:29
Lokalizacja: b-b

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: gingercake » 7 wrz 2015, o 22:17

Co tu taka cisza? :O
Awatar użytkownika
Wilde_Fish
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 163
Rejestracja: 29 mar 2014, o 14:07
Lokalizacja: Londyn

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: Wilde_Fish » 16 lis 2015, o 02:13

gingercake pisze:Co tu taka cisza? :O
Bo mnie nie ma, urlop od forum :)

No ale co mam powiedzieć?
Wciąż płaczę po nocach. Parę dni temu ryczeniem obudziłam Mamę.
Wszyscy próbują jakiś sens wtłoczyć we mnie, bezskutecznie.
W szkole tak sobie radzę, lawina zadań *jeszcze* mnie nie zasypała. Tylko całe to cholerne miejsce przypomina mi o K.
Raz nastąpił cud i widziałam Ją z daleka, na 100%. Nie wiem jakim cudem mnie nie zobaczyła; za to ja wypatrzyłam Ją od razu z daleka, tak jak dawniej. Nic się nie zmieniło, tylko była jeszcze piękniejsza. 366 dni musiało na to minąć.
No i co, ostatnio znowu mniej racjonalnie się zachowuję, w zeszłym tygodniu na 4 dni nauki do szkoły poszłam w tylko jeden dzień. Albo użalam się nad sobą, albo cupię w Minecrafta, albo jeżdżę autobusami, czy też piszę wiersze.
Aha, i K. chyba jest w ciąży…… :snieg:
When She took a look into my eyes……Forever is just a fraction of how long I will love You
monia19911
Posty: 6
Rejestracja: 10 mar 2016, o 22:35

Ona...

Post autor: monia19911 » 19 mar 2016, o 22:15

Hej, jestem nowa na forum :D . W sumie, to nie wiem, dlaczego tu piszę, chyba chcę się komuś wygadać :wink: . Chodzi o nauczycielkę, czyli nic nowego, temat jakich wiele. Nie wiem, czy ją kocham, czy to tylko zauroczenie, w moim wieku raczej ciężko to określić. Nie podobała mi się od początku, była po prostu nauczycielką, taką jak inne. Zmieniło się, gdy zaczęłam ją poznawać, nie podoba mi się tylko z wyglądu, ale przede wszystkim z charakteru. Mamy takie same zainteresowania :lol: . Przyłapałam ją kilka razy na patrzeniu w moją stronę, gdy ja spojrzałam na nią odwracała wzrok. Dużo opowiadała mi o swojej rodzinie, zainteresowaniach. Czasami zdarzało się jej zdrabniać moje imię, za co przepraszała (nie wiem czemu, nigdy mi to nie przeszkadzało). Jako, że nie należę do świętych osób, miałam problemy z zachowaniem, Ona pomagała mi to naprawić. Gdy coś nabroiłam, ochrzaniała mnie, w sumie to tak trochę matkowała :wink: . Wiem, że nic z tego nie będzie, pogodziłam się z tym, ale to cholernie boli. Dziękuje wszystkim, którzy przeczytali wątek do końca :oops:
Awatar użytkownika
bledny_rycerz
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 941
Rejestracja: 9 mar 2009, o 01:00
Lokalizacja: z wczoraj

Re: Ona...

Post autor: bledny_rycerz » 21 mar 2016, o 15:08

monia19911 pisze:Hej, jestem nowa na forum :D . W sumie, to nie wiem, dlaczego tu piszę, chyba chcę się komuś wygadać :wink: . Chodzi o nauczycielkę, czyli nic nowego, temat jakich wiele. Nie wiem, czy ją kocham, czy to tylko zauroczenie, w moim wieku raczej ciężko to określić. Nie podobała mi się od początku, była po prostu nauczycielką, taką jak inne. Zmieniło się, gdy zaczęłam ją poznawać, nie podoba mi się tylko z wyglądu, ale przede wszystkim z charakteru. Mamy takie same zainteresowania :lol: . Przyłapałam ją kilka razy na patrzeniu w moją stronę, gdy ja spojrzałam na nią odwracała wzrok. Dużo opowiadała mi o swojej rodzinie, zainteresowaniach. Czasami zdarzało się jej zdrabniać moje imię, za co przepraszała (nie wiem czemu, nigdy mi to nie przeszkadzało). Jako, że nie należę do świętych osób, miałam problemy z zachowaniem, Ona pomagała mi to naprawić. Gdy coś nabroiłam, ochrzaniała mnie, w sumie to tak trochę matkowała :wink: . Wiem, że nic z tego nie będzie, pogodziłam się z tym, ale to cholernie boli. Dziękuje wszystkim, którzy przeczytali wątek do końca :oops:
Nie, nie będzie. Ale możesz wykorzystać swoją fascynację do zrobienia z sobą paru wartościowych rzeczy - przyjęcia jej pomocy w, jak to określasz, naprawie swojego zachowania, intelektualnego rozwoju (w jej i innych przedmiotach), stawaniu się osobą, którą ktoś taki jak ona mógłby się w tych okolicznościach zainteresować, czyli byciu ciekawym, pojętnym i dobrym uczniem, a zatem dopełnieniem dla niej jako mistrza. To też jakaś miłość: caritas, nie amor, ale mogąca być dla młodego człowieka płaszczyzną dla wspaniałego rozwoju. Nie skupiaj się na tym, co negatywne, ale postaraj ze swojego uczucia uczynić bazę dla czegoś dobrego. Emocje kiedyś miną, a korzyści zostaną.
[i]Nie ma większych drani od nawróconych na cynizm idealistów.[/i]
monia19911
Posty: 6
Rejestracja: 10 mar 2016, o 22:35

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: monia19911 » 21 mar 2016, o 15:35

Dzięki za odpowiedź i rady :wink: . Ona już mnie nie uczy, z jej przedmiotu jestem dość dobra, lubię go. Styczność z nią mam teraz minimalną. Wiedziałam od początku, że nic z tego nie będzie i nie robiłam sobie nadziei
dontknowher
Posty: 7
Rejestracja: 12 lis 2015, o 14:46

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: dontknowher » 23 mar 2016, o 16:33

no dobra drogie Panie, to teraz trochę z innej perspektywy.

studiuje francuski i jak wiadomo studenci filologii musza odbywac praktyki w szkole. do nauczycielek jakos nigdy mnie nie ciagnelo, za dziecmi nie przepadam i szczerze mowiac to szlam tam jak za karę.
no ale...to było dopóki nie poznalam mojej opiekunki praktyk. moj radar zawył, jesli tym razem mnie zawiodl to ja juz chyba w zaden jego sygnal nie uwierze :) kobietka na 90% "nasza", bez obraczki na palcu, bardzo sympatyczna i na luzie, dosc szybko zlapalysmy kontakt.
i teraz pojawia sie pytanie - czy po zakonczeniu praktyk zaproszenie owej damy na piwo zamiast kupowania jej jakiejs kolejnej glupoty bedzie przekroczeniem granic?
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: ImaSumak » 23 mar 2016, o 17:15

dontknowher pisze:no dobra drogie Panie, to teraz trochę z innej perspektywy.

studiuje francuski i jak wiadomo studenci filologii musza odbywac praktyki w szkole. do nauczycielek jakos nigdy mnie nie ciagnelo, za dziecmi nie przepadam i szczerze mowiac to szlam tam jak za karę.
no ale...to było dopóki nie poznalam mojej opiekunki praktyk. moj radar zawył, jesli tym razem mnie zawiodl to ja juz chyba w zaden jego sygnal nie uwierze :) kobietka na 90% "nasza", bez obraczki na palcu, bardzo sympatyczna i na luzie, dosc szybko zlapalysmy kontakt.
i teraz pojawia sie pytanie - czy po zakonczeniu praktyk zaproszenie owej damy na piwo zamiast kupowania jej jakiejs kolejnej glupoty bedzie przekroczeniem granic?
Tak, ponieważ bezwzględnie powinnaś zaprosić ją na kawę. Zasady nie są po to, by je łamać.
Lubię kiedy kobieta...
dontknowher
Posty: 7
Rejestracja: 12 lis 2015, o 14:46

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: dontknowher » 23 mar 2016, o 17:41

hmm...nawet jesli obie osoby sa pelnoletnie? przy piwie lepiej sie rozmawia 8)
Awatar użytkownika
KobiecaPrzyjazn
super forma
super forma
Posty: 1538
Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: KobiecaPrzyjazn » 23 mar 2016, o 17:52

dontknowher pisze:no dobra drogie Panie, to teraz trochę z innej perspektywy.

studiuje francuski i jak wiadomo studenci filologii musza odbywac praktyki w szkole. do nauczycielek jakos nigdy mnie nie ciagnelo, za dziecmi nie przepadam i szczerze mowiac to szlam tam jak za karę.
no ale...to było dopóki nie poznalam mojej opiekunki praktyk. moj radar zawył, jesli tym razem mnie zawiodl to ja juz chyba w zaden jego sygnal nie uwierze :) kobietka na 90% "nasza", bez obraczki na palcu, bardzo sympatyczna i na luzie, dosc szybko zlapalysmy kontakt.
i teraz pojawia sie pytanie - czy po zakonczeniu praktyk zaproszenie owej damy na piwo zamiast kupowania jej jakiejs kolejnej glupoty bedzie przekroczeniem granic?
Etyka w instytucji szkoły nie istnieje. Dużo się o niej mówi, tak jak się dużo mówi o byciu pedagogiem, podczas gdy większość nauczycieli nie ma dyplomu z pedagogiki. Te wszystkie zasady to bajka, bardziej zdegenerowanego środowiska chyba nie ma. Są oczywiście garstki osób, które są tam po aby nauczać i wychowywać, ale radzą sobie w tym bagnie tylko dlatego, że już dawno zrozumiały że ta cała nauczycielska moralność to lipa i trzeba robić wszystko żeby tam przetrwać i pomóc ustrzec młodych ludzi przed tym praniem mózgów oraz nauczyć ich prawdziwych wartości, a nie tych udawanych.

W związku z czym...

Idź z nią na tą kawę i pie*dol zasady i niuanse :wink: Nikogo poza Tobą zapewne one nie obchodzą. Przecież nie pytasz o 15-letnią uczennicę tylko o dorosłą i pełnoletnia osobę. :roll:
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz! ;)
dontknowher
Posty: 7
Rejestracja: 12 lis 2015, o 14:46

Re: Mitologia lesbijska - miłość do nauczycielek cd.

Post autor: dontknowher » 23 mar 2016, o 18:05

dzieki dziewczyny :) zaprosic sie pewnie odwaze, pozostanie jedynie kwestia odpowiedzi. najwyzej dostane kosza i wiecej jej nie zobacze, w sumie nie mam nic do stracenia :D
ODPOWIEDZ