yyyy

[Mishi]

Przecież każdy może się wypowiedzieć ale nie każdy wie jak

[Wiosennagwiazda]

Dzięki,na szczęście nie chodze z nim do szkoły mieszkamy ,,jedynie" na tej samej ulicy...

[HellFire]

gwiazda, kup gaz. jak tylko zacznie sie dobierac czy cos- to po oczach chamowi. btw to do jakiej ty szkoly chodzisz??!! zmien natychmiast

[ulek76]

Uleczku, trzydziestki (nieważne, 30 czy 39 ) są wspaniałe! Piękne, inteligentne, wykształcone, już dojrzałe... ale jeszcze młodziutkie i z mnóstwem energii!!!!


To co, jak będzie z tym uwielbianiem?

nie wiem, jak ulek, ale ja tak!

A co to? Szranki i konkury?
Cirilla każdego dnia jest przez ulka wielbiona. A teraz w sposób szczególny, bo ulek ma większe pole manewru. <Misia na wakacje pojechała>

[Dryzek]

Uleczku, trzydziestki (nieważne, 30 czy 39 ) są wspaniałe! Piękne, inteligentne, wykształcone, już dojrzałe... ale jeszcze młodziutkie i z mnóstwem energii!!!!

Ciri, czy ja Ci już mówiłam, że Cię lubię?

[ulek76]

Uleczku, trzydziestki (nieważne, 30 czy 39 ) są wspaniałe! Piękne, inteligentne, wykształcone, już dojrzałe... ale jeszcze młodziutkie i z mnóstwem energii!!!!

Ciri, czy ja Ci już mówiłam, że Cię lubię?

Z wątku o wieku kojarzę, że powinno nas być jeszcze więcej.

[Ciri]

Chyba kiedyś wspominałaś, Dryzello Ale.. możesz powtórzyć...

Uleczku, wielb, wielb - czeka Cię za to nagroda w postaci mojej wizyty, jeśli się ładnie sprawisz

Och, przecież wiecie, że ja też Was uwielbiam stale i niezmiennie i każdego dnia mocniej

[ulek76]

Och, przecież wiecie, że ja też Was uwielbiam stale i niezmiennie i każdego dnia mocniej

No patrz!! Cirillo to działa jak lusterko. Ty nas mocniej co dnia i my Ciebie. My Ciebie a Ty nas.
Swoiste perpetum mobile.

[Wiosennagwiazda]

gwiazda, kup gaz. jak tylko zacznie sie dobierac czy cos- to po oczach chamowi. btw to do jakiej ty szkoly chodzisz??!! zmien natychmiast

Ja chodzę do LO...a on do jakiegoś technikum elektrycznego..(na szczęście)już i tak musiałamsię znim męczyć chodząc do gimnazjumprzez 3 latka...

[ryoohki]

Dziewczyny ,wiem ,że to może nie związane z tym tematem,ale naprawdę nie wiem co mam zrobić.
JEst pewien chłopak w moim wieku ,nigdy za sobą nie przepadaliśmy -(jest typem damskiego-boksera) przez cały czas słyszę od niego obraźliwe komentarze(szkoda wymieniać:( ).
Wczoraj niby w zabawie rzucił się na mnie ,a wie że ja takich żartów z nim nie uznaję!!!i wtedy zaczęłam się bronić..-widać było że to już nie zabawa,przewrócił mnie na ziemię i przygniutł starałam się kopnąć go w krocze (ale człwowiek ,zawsze boi się czy nie za mocno-ja nie potrafię się bić:()i wtedy wygiął mi nogi do granic możliwości-jednym zsłowem byłam już w punkcie bez wyjścia,dopiero kolega zdjął go ze mnie..a wtedy powtórka z wyzwiskami!!!:(..
nie wiem co zrobić ,on mieskza na mojej ulicy i codziennie go widuję tym bardziej ,że są wakacjie ...
Nawet nie mogę go zaatakować od strony jego intelektu ,bo wiem że mogę zostać,,uszkodzona",oczywiście robio to tak żeby nie zrobić mi krzywdy (wie ,że moi rodzice wnieśliby skargę)..

ja miałam podobną akcję w podstawówce, ale zemsta była moja - dla niego skończyło się trzema szwami na twarzy i zmniejszoną oceną ze sprawowania, dla mnie tylko tym drugim
co nie znaczy, że przemoc zawsze jest dobra, do niego nie trafiały inne argumenty, a ten był w sam raz i przez następne lata miałam spokój

[ryoohki]

Dziewczyny ,wiem ,że to może nie związane z tym tematem,ale naprawdę nie wiem co mam zrobić.
JEst pewien chłopak w moim wieku ,nigdy za sobą nie przepadaliśmy -(jest typem damskiego-boksera) przez cały czas słyszę od niego obraźliwe komentarze(szkoda wymieniać:( ).
Wczoraj niby w zabawie rzucił się na mnie ,a wie że ja takich żartów z nim nie uznaję!!!i wtedy zaczęłam się bronić..-widać było że to już nie zabawa,przewrócił mnie na ziemię i przygniutł starałam się kopnąć go w krocze (ale człwowiek ,zawsze boi się czy nie za mocno-ja nie potrafię się bić:()i wtedy wygiął mi nogi do granic możliwości-jednym zsłowem byłam już w punkcie bez wyjścia,dopiero kolega zdjął go ze mnie..a wtedy powtórka z wyzwiskami!!!:(..
nie wiem co zrobić ,on mieskza na mojej ulicy i codziennie go widuję tym bardziej ,że są wakacjie ...
Nawet nie mogę go zaatakować od strony jego intelektu ,bo wiem że mogę zostać,,uszkodzona",oczywiście robio to tak żeby nie zrobić mi krzywdy (wie ,że moi rodzice wnieśliby skargę)..

ja miałam podobną akcję w podstawówce, ale zemsta była moja - dla niego skończyło się trzema szwami na twarzy i zmniejszoną oceną ze sprawowania, dla mnie tylko tym drugim
co nie znaczy, że przemoc zawsze jest dobra, do niego nie trafiały inne argumenty, a ten był w sam raz i przez następne lata miałam spokój