Co kryje się pod pojęciem „friendly”? Według właścicieli przede wszystkim dyskrecja, bezpieczeństwo i wysoki standard. Badania marketingowe niezmiennie wskazują, że geje i lesbijki są grupą pożądaną dla branży turystyczno-rozrywkowej, ze względu na majętność, brak rodzinnych zobowiązań oraz zamiłowanie do podróżowania i życia na poziomie. To powoduje, że również polscy hotelarze coraz chętniej otwierają się na klientów o odmiennej orientacji.
W teorii każdy hotel czy pensjonat przyjmuje politykę poszanowania prywatności, zapewniając nas o spokoju i nieingerowaniu w prywatne sprawy gości, ale czasami teoria ta mija się niestety z praktyką. Dlatego coraz więcej osób homoseksualnych, przeglądając bazę noclegową, zaznacza opcję „gay-friendly”, aby rzeczywiście zagwarantować sobie komfortowy wypoczynek. Wystarczy wejść na jedną z internetowych wyszukiwarek hoteli i wybrać właśnie ten filtr (np.
trivago.pl,
Hostels Club lub
letsbookhotel.com filtr Gay friendly).
Turystyka LGBT od lat wiedzie prym za granicą. Powstają biura podróży, organizuje się specjalne morskie rejsy i oczywiście buduje hotele, których klientami są tylko osoby homoseksualne. Polska w tej dziedzinie dopiero raczkuje i aktualnie pozostaje nam jedynie wybieranie opcji „gay-friendly”.
Najwięcej miejsc przyjaznych gejom spotkamy w dużych miastach. Szczególnie pod tym względem wyróżniają się Warszawa i Kraków, które w dużej mierze nastawione są na obcokrajowców. W samym Krakowie znajdziemy ponad 40 hoteli, które chętnie goszczą osoby LGBT. Oferta ta wciąż się poszerza, gdyż branża hotelarska coraz lepiej dostrzega wartość tęczowego klienta, a dokładnie zasobność jego portfela.
Punkty „gay-friendly” to też możliwość zatrudnienia. Hotele tego typu często zatrudniają osoby homoseksualne, aby zwiększyć komfort swoim klientom. Pracownik gej czy lesbijka wzmacnia wizerunek miejsca życzliwego dla homoseksualistów.
Ośrodki otwarte dla osób LGBT to również świetna okazja do poznania kogoś nowego, jeśli wybieramy się w podróż w pojedynkę. Jest zdecydowanie większe prawdopodobieństwo, że właśnie tutaj spotkamy osobę naszej orientacji, niż w „zwykłym” hotelu.
Chcecie polecić miejsca noclegowe gay friendly? Macie swoje doświadczenia noclegowe? Piszcie w komentarzach! :)
greenscrew | 2013-07-11 12:11 |
Prawda stara jak świat. Kobieta jest stworzeniem bardzo uczuciowym i potrzebuje bardzo dużo uwagi, ciepła i bliskości drugiej osoby. Nie koniecznie partnera/partnerki - przyjaźń też okazywana jest poprzez szereg gestów i zachowań. Utarło się, że dziewczyny idące za rękę, całujące się w usta na powitanie, czy tulące do siebie - to przyjaciółki niekoniecznie z całą gamą mocniejszych uczuć. Przez co bacznym oczom społeczeństwa trudniej jest je wykryć w tłumie. U facetów sytuacja przedstawia się inaczej. Stereotyp relacji przyjaciel - przyjaciel przedstawia obraz dwóch kumpli zaliczających imprezy czy to sportowe, czy też dyskoteki zwykłe. Razem wyrywają panienki, razem klną na kaca, razem zapijają nieszczęśliwą miłość jednego z nich. Razem, ale... Nie przytulają się chociażby na pocieszenie. Ich gesty wkraczające w przestrzeń osobistą ograniczają się na poklepaniu po plecach, czy mocnym przyjacielskim uściskiem - nic więcej, bo facet ma być tym silniejszym z dwojga płci. Przyroda nie zgodziłaby się z tym, jak i ja nie zgadzam. Zapewne wy też się nie zgadzacie, ale jesteśmy mniejszością, która musiała ukrywać się przez wieeeele wieków. Religia katolicka zdominowawszy swojego czasu większość świata wpoiła takie a nie inne zasady, które przerodziły się w stereotypy żyjące w świadomości do dzisiaj. Aj... zanim się zapętlę w historie i moje na nią popatrzenie, lepiej wrócę do tematu refleksji. Na własnej skórze doświadczyłam tej różnicy w postrzeganiu. Nikt nie zwracał na nas uwagi idących za rękę, szczebioczących czule, tulących się na ławce w parku, na przystanku - gdy zaś wyszłyśmy na miasto z parą naszych dobrych kolegów ... ojej... z żalem patrzyłam jak są paleni przez ludzkie oczy. Nie chcę tutaj zapoczątkowywać dysputy - "kto ma lepiej". Jednak niezaprzeczalnie para mężczyzn wywołuje większe poruszenie - niż para kobiet. |
|
Zaloguj się
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!